Szczęść Boże! Kochani, dzisiaj o 3.30 Grupa czterdziestoosobowa, pod kierunkiem Ks. Waldemara Grzeszczuka, pomagającego nam w niedzielnej posłudze w Celestynowie, wyruszyła z Celestynowa właśnie – na Pola Lednickie. To pierwszy taki wyjazd z naszej Parafii. Bardzo cieszę się z tego, że udało się ten wyjazd zorganizować, że zapisało się aż czterdzieści Osób i że nie przestraszyli się oni ulewnego deszczu, który dosłownie lał tuż przed wyjazdem. W chwili wyjazdu już nic nie padało, a prognozy mówią, że tam, gdzie na mapie jest Lednica, ma dzisiaj nie być deszczu. Oby! Prosiłem wszystkich Uczestników wyjazdu o modlitwę za nas, obiecując, że i my będziemy modlić się za nich – aby przeżyli prawdziwe odnowienie entuzjazmu wiary! Zapraszam do włączenia się do tego łańcucha modlitw!
A dzisiaj – coś o poszukiwaniu mądrości…
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wspomnienie
Św. Justyna Męczennika,
Św. Justyna Męczennika,
do
czytań: Syr 51,12–20; Mk 11,27–33
czytań: Syr 51,12–20; Mk 11,27–33
CZYTANIE
Z KSIĘGI SYRACYDESA:
Z KSIĘGI SYRACYDESA:
Będę
Cię wielbił, Panie, i wychwalał, i błogosławił Twoje imię.
Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem
jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i
aż do końca szukać jej będę.
Cię wielbił, Panie, i wychwalał, i błogosławił Twoje imię.
Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem
jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i
aż do końca szukać jej będę.
Z
powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej
się rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od
młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha
mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą
wiedzę.
powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej
się rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od
młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha
mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą
wiedzę.
Postąpiłem
w niej, a Temu, co mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem
gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o
nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce
wyciągałem do góry, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości.
w niej, a Temu, co mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem
gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o
nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce
wyciągałem do góry, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
MARKA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
MARKA:
Jezus
wraz z uczniami przyszli znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po
świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i
starsi i pytali Go: „Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę
władzę, żeby to czynić?”
wraz z uczniami przyszli znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po
świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i
starsi i pytali Go: „Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę
władzę, żeby to czynić?”
Jezus
im odpowiedział: „Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie,
a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził
z nieba czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi”.
im odpowiedział: „Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie,
a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził
z nieba czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi”.
Oni
zastanawiali się między sobą: „Jeśli powiemy: «Z nieba», to
nam zarzuci: «Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?» Powiemy: «Od
ludzi»”. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana
rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: „Nie
wiemy”. Jezus im rzekł: „Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem
to czynię”.
zastanawiali się między sobą: „Jeśli powiemy: «Z nieba», to
nam zarzuci: «Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?» Powiemy: «Od
ludzi»”. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana
rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: „Nie
wiemy”. Jezus im rzekł: „Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem
to czynię”.
Patron
dnia dzisiejszego, Święty Justyn,
był
filozofem.
Urodził
się w początkach II wieku w Nablus w Samarii,
w rodzinie pogańskiej. Można
by rzec, że do wiary doprowadziło go cierpliwe
i konsekwentne rozważanie
różnych kierunków myślenia i różnych filozofii, w tym także –
chrześcijaństwa. Efektem
jego szczerego poszukiwania prawdy był Chrzest,
jaki przyjął w trzydziestym trzecim roku życia. Po
nawróceniu się na chrześcijaństwo napisał wiele
dzieł w obronie wiary.
Zachowały się dwie „Apologie”
i „Dialog z Tryfonem”.
W Rzymie odbywał publiczne dysputy. Poniósł
śmierć męczeńską z towarzyszami około roku 165
za cesarza Marka Aureliusza.
dnia dzisiejszego, Święty Justyn,
był
filozofem.
Urodził
się w początkach II wieku w Nablus w Samarii,
w rodzinie pogańskiej. Można
by rzec, że do wiary doprowadziło go cierpliwe
i konsekwentne rozważanie
różnych kierunków myślenia i różnych filozofii, w tym także –
chrześcijaństwa. Efektem
jego szczerego poszukiwania prawdy był Chrzest,
jaki przyjął w trzydziestym trzecim roku życia. Po
nawróceniu się na chrześcijaństwo napisał wiele
dzieł w obronie wiary.
Zachowały się dwie „Apologie”
i „Dialog z Tryfonem”.
W Rzymie odbywał publiczne dysputy. Poniósł
śmierć męczeńską z towarzyszami około roku 165
za cesarza Marka Aureliusza.
Jakoś
tak wyjątkowo dobrze oddaje duchowość Świętego Justyna –
choć nie było do tego wspomnienia celowo dobierane – pierwsze
czytanie, z Księgi Syracydesa. Biblijny Mędrzec podejmuje tam
zagadnienie poszukiwania mądrości i pisze: Będąc
jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie
mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do
końca szukać jej będę.
[…]
Nakłoniłem
tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla
siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem
w niej, a Temu, co mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem
gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.
tak wyjątkowo dobrze oddaje duchowość Świętego Justyna –
choć nie było do tego wspomnienia celowo dobierane – pierwsze
czytanie, z Księgi Syracydesa. Biblijny Mędrzec podejmuje tam
zagadnienie poszukiwania mądrości i pisze: Będąc
jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie
mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do
końca szukać jej będę.
[…]
Nakłoniłem
tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla
siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem
w niej, a Temu, co mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem
gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.
To
jakby sam Święty Justyn mówił! A
oto – niejako
dla przeciwwagi – relacja
ewangeliczna ze spotkania Jezusa z arcykapłanami, uczonymi w Piśmie
i starszymi,
a więc z tymi, którzy uchodzili za światłych, uczonych i mądrych
w narodzie wybranym, a którzy dzisiaj
dali
się zapędzić w przysłowiowy kozi róg!
I to na własne życzenie, bo gdyby nie chcieli wystawiać Jezusa na
próbę i nie szukali „dziury w całym”, to by nie było całego
tego dialogu, który bezlitośnie
obnażył ich zacietrzewienie, złe intencje i – powiedzmy to sobie
szczerze – skrajną głupotę!
jakby sam Święty Justyn mówił! A
oto – niejako
dla przeciwwagi – relacja
ewangeliczna ze spotkania Jezusa z arcykapłanami, uczonymi w Piśmie
i starszymi,
a więc z tymi, którzy uchodzili za światłych, uczonych i mądrych
w narodzie wybranym, a którzy dzisiaj
dali
się zapędzić w przysłowiowy kozi róg!
I to na własne życzenie, bo gdyby nie chcieli wystawiać Jezusa na
próbę i nie szukali „dziury w całym”, to by nie było całego
tego dialogu, który bezlitośnie
obnażył ich zacietrzewienie, złe intencje i – powiedzmy to sobie
szczerze – skrajną głupotę!
Po
raz kolejny okazało się bowiem, że mądrość to nie
wykształcenie, ani wysoka pozycja, ani prestiżowe stanowisko.
Mądrość
– ta prawdziwa – to czyste serce, spragnione prawdy. To
szczere intencje i gorący zapał do poszukiwania odpowiedzi na
pytania, nurtujące człowieka. Kiedy człowiek szuka ich całym
swoim szczerym sercem, to nie
może ich nie znaleźć. Ale
– podkreślmy to mocno – jeśli jest rzeczywiście
otwarty na prawdę i spragniony prawdy, a nie tylko takiego udaje.
raz kolejny okazało się bowiem, że mądrość to nie
wykształcenie, ani wysoka pozycja, ani prestiżowe stanowisko.
Mądrość
– ta prawdziwa – to czyste serce, spragnione prawdy. To
szczere intencje i gorący zapał do poszukiwania odpowiedzi na
pytania, nurtujące człowieka. Kiedy człowiek szuka ich całym
swoim szczerym sercem, to nie
może ich nie znaleźć. Ale
– podkreślmy to mocno – jeśli jest rzeczywiście
otwarty na prawdę i spragniony prawdy, a nie tylko takiego udaje.
Uczeni
w Piśmie i faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii tylko udawali
dociekliwych i zatroskanych o prawdę i
mądrość.
W rzeczywistości chcieli zaszkodzić
Jezusowi i Go skompromitować. Jak widzimy, skompromitowali samych
siebie.
Mędrzec Syracydes szczerze poszukiwał mądrości – i
ją znalazł. I
także Święty Justyn dochodził do niej latami, ale w
ten sposób posiadł ją w takim stopniu, że stać go było oddać
za nią życie.
w Piśmie i faryzeusze z dzisiejszej Ewangelii tylko udawali
dociekliwych i zatroskanych o prawdę i
mądrość.
W rzeczywistości chcieli zaszkodzić
Jezusowi i Go skompromitować. Jak widzimy, skompromitowali samych
siebie.
Mędrzec Syracydes szczerze poszukiwał mądrości – i
ją znalazł. I
także Święty Justyn dochodził do niej latami, ale w
ten sposób posiadł ją w takim stopniu, że stać go było oddać
za nią życie.
Bo
mądrość – żeby to jeszcze raz powtórzyć – to dużo
więcej, niż wiedza;
to dużo więcej, niż tytuł przed nazwiskiem; to dużo więcej, niż
jakikolwiek ziemski prestiż; to wreszcie coś
dokładnie innego,
niż
cwaniactwo
i przebiegłość.
Niekiedy bowiem wydaje się niektórym, że jak
potrafią innych oszukać, „podejść” i po trupach osiągać
swoje, to są mądrzy. Nic z tych rzeczy!
Są oni zwykłymi cwaniakami i oszustami, a ich fałsz i przebiegłość
bardzo szybko wyjdą na jaw!
mądrość – żeby to jeszcze raz powtórzyć – to dużo
więcej, niż wiedza;
to dużo więcej, niż tytuł przed nazwiskiem; to dużo więcej, niż
jakikolwiek ziemski prestiż; to wreszcie coś
dokładnie innego,
niż
cwaniactwo
i przebiegłość.
Niekiedy bowiem wydaje się niektórym, że jak
potrafią innych oszukać, „podejść” i po trupach osiągać
swoje, to są mądrzy. Nic z tych rzeczy!
Są oni zwykłymi cwaniakami i oszustami, a ich fałsz i przebiegłość
bardzo szybko wyjdą na jaw!
Człowiek
prawdziwie mądry zawsze
zachowa swoją twarz i swój
honor, a prawda, w jakiej żyje, obroni się sama –
pomimo
wielu przeciwności i fałszywych oskarżeń. Jakoś tak bardzo mocno
uświadamia nam to przykład życia –
a jeszcze bardziej śmierci – dzisiejszego Patrona: oto jego
świadectwo jest wciąż aktualne, kiedy
wszyscy jego przeciwnicy już dawno przegrali.
prawdziwie mądry zawsze
zachowa swoją twarz i swój
honor, a prawda, w jakiej żyje, obroni się sama –
pomimo
wielu przeciwności i fałszywych oskarżeń. Jakoś tak bardzo mocno
uświadamia nam to przykład życia –
a jeszcze bardziej śmierci – dzisiejszego Patrona: oto jego
świadectwo jest wciąż aktualne, kiedy
wszyscy jego przeciwnicy już dawno przegrali.
Jest
zatem mądrość – umiejętnością
życia!
Umiejętnością prowadzenia pięknego życia. Jest
odwagą poszukiwania prawdy i życia według prawdy. Biblijny
Mędrzec
pisze: Ręce
wyciągałem do góry, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości.
zatem mądrość – umiejętnością
życia!
Umiejętnością prowadzenia pięknego życia. Jest
odwagą poszukiwania prawdy i życia według prawdy. Biblijny
Mędrzec
pisze: Ręce
wyciągałem do góry, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości.
Kochani,
przykład Mędrca Syracydesa, przykład Świętego Justyna i wreszcie
przykład wielu Świętych, także nam współczesnych – jak
chociażby Edyty Stein – jasno pokazuje, że nawet
jeżeli człowiek nie otrzymał w swoim domu, w swojej rodzinie, w
sposób naturalny daru wiary,
daru jedynej prawdy, daru mądrości, ale szuka jej sercem szczery,
czystym i wolnym od jakichkolwiek uprzedzeń, to
nie ma sposobu, żeby jej nie znalazł!
przykład Mędrca Syracydesa, przykład Świętego Justyna i wreszcie
przykład wielu Świętych, także nam współczesnych – jak
chociażby Edyty Stein – jasno pokazuje, że nawet
jeżeli człowiek nie otrzymał w swoim domu, w swojej rodzinie, w
sposób naturalny daru wiary,
daru jedynej prawdy, daru mądrości, ale szuka jej sercem szczery,
czystym i wolnym od jakichkolwiek uprzedzeń, to
nie ma sposobu, żeby jej nie znalazł!
Bo
człowiek został stworzony jako bardzo dobry, jest nastawiony
w sposób naturalny na dobro, pragnie dobra i tego wszystkiego, co
jest dobre, a więc także prawdy i mądrości. To,
że wielu ludzi tego wszystkiego nie znajduje, to dlatego, że
uprzedzają
się do tej prawdy i niby jej poszukując, w rzeczywistości już
mają na wszystko ustaloną z góry odpowiedź.
Jeżeli natomiast my
przychodzimy
bez żadnych uprzedzeń i prosimy o mądrość tak szczerze i z takim
czystym sercem, z jakim tylko dziecko prosić może, to
nie ma sposobu, byśmy tego daru nie otrzymali.
człowiek został stworzony jako bardzo dobry, jest nastawiony
w sposób naturalny na dobro, pragnie dobra i tego wszystkiego, co
jest dobre, a więc także prawdy i mądrości. To,
że wielu ludzi tego wszystkiego nie znajduje, to dlatego, że
uprzedzają
się do tej prawdy i niby jej poszukując, w rzeczywistości już
mają na wszystko ustaloną z góry odpowiedź.
Jeżeli natomiast my
przychodzimy
bez żadnych uprzedzeń i prosimy o mądrość tak szczerze i z takim
czystym sercem, z jakim tylko dziecko prosić może, to
nie ma sposobu, byśmy tego daru nie otrzymali.
Szukajmy
zatem prawdziwej mądrości, szukajmy prawdy, szukajmy świętości!
Pan z całą pewnością nie poskąpi nam swoich
darów!
zatem prawdziwej mądrości, szukajmy prawdy, szukajmy świętości!
Pan z całą pewnością nie poskąpi nam swoich
darów!
Oj – dzisiaj jeden z moich ulubionych tematów, jeszcze ks. Jacek przywołał św. Teresę Benedyktę od Krzyża – kobietę, która dodarła do Jezusa poprzez "rozum". Dziękuję Księdzu za to rozważanie i proszę Wszystkich, abyśmy nie dali wmanipulować się w biegunowość wiara – nauka. To jest fałszywe założenie, to nie jest dychotomia – to jest w gruncie rzeczy komplementarne współistnienie! Miłego Dnia Pańskiego 🙂 . Robert.
BTW – późno, ale uściski dla wszystkich dzieci 🙂
Jeśli chodzi o te dzieci z Grupy Lednickiej, to wróciły bardzo zadowolone. Myślę, że faktycznie doświadczyły uścisku Boga Ojca… Ks. Jacek