Szczęść Boże! Pozdrawiam serdecznie wszystkich, życząc błogosławionego dnia. I zapraszam do udziału w nabożeństwach październikowych. Przypominam o tym dzisiaj, w sobotę, w dzień Maryjny, ale o tym trzeba nam sobie przypominać ciągle – i ciągle się do tego zachęcać nawzajem.
A Słowo Boże dzisiejszej liturgii kieruje do nas zachętę do słuchania… właśnie Słowa Bożego. I wypełniania go. Warto skorzystać z tej zachęty!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Sobota
27 Tygodnia zwykłego, rok I,
27 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: Jl 4,12–21; Łk 11,27–28
czytań: Jl 4,12–21; Łk 11,27–28
CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA JOELA:
Z KSIĘGI PROROKA JOELA:
To
mówi Pan: „Niech się ockną i przybędą te narody na Dolinę
Joszafat, bo tam zasiądę i będę sądził narody okoliczne.
Zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo; pójdźcie i zstąpcie, bo
pełna jest tłocznia, przelewają się kadzie, bo złość ich jest
wielka.
mówi Pan: „Niech się ockną i przybędą te narody na Dolinę
Joszafat, bo tam zasiądę i będę sądził narody okoliczne.
Zapuśćcie sierp, bo dojrzało żniwo; pójdźcie i zstąpcie, bo
pełna jest tłocznia, przelewają się kadzie, bo złość ich jest
wielka.
Tłumy
i tłumy w Dolinie Wyroku znajdować się będą, bo bliski jest
dzień Pana w Dolinie Wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią, a
gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z
Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą.
Ale Pan jest ucieczką swego ludu i mocą synów Izraela. I poznacie,
że Ja jestem Pan, Bóg wasz, co mieszkam na Syjonie, górze mojej
świętej; a tak Jeruzalem będzie święte i przez nie już obcy nie
będą przechodzić.
i tłumy w Dolinie Wyroku znajdować się będą, bo bliski jest
dzień Pana w Dolinie Wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią, a
gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z
Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą.
Ale Pan jest ucieczką swego ludu i mocą synów Izraela. I poznacie,
że Ja jestem Pan, Bóg wasz, co mieszkam na Syjonie, górze mojej
świętej; a tak Jeruzalem będzie święte i przez nie już obcy nie
będą przechodzić.
I
stanie się owego dnia, że góry moszczem ociekać będą, a pagórki
mlekiem opływać i wszystkie strumienie judzkie napełnią się
wodą, a z domu Pana wypłynie źródło, które nawodni strumień
Szittim. Egipt będzie wydany na spustoszenie, a Edom zamieni się w
straszną pustynię z powodu nieprawości uczynionych synom judzkim,
gdyż krew niewinną przelewali w ich ziemi. Lecz ziemia Judy na
wieki będzie zamieszkana, a Jeruzalem z pokolenia w pokolenie.
Pomszczę ich krew, nie pozostawię bez kary; a Pan zamieszka na
Syjonie”.
stanie się owego dnia, że góry moszczem ociekać będą, a pagórki
mlekiem opływać i wszystkie strumienie judzkie napełnią się
wodą, a z domu Pana wypłynie źródło, które nawodni strumień
Szittim. Egipt będzie wydany na spustoszenie, a Edom zamieni się w
straszną pustynię z powodu nieprawości uczynionych synom judzkim,
gdyż krew niewinną przelewali w ich ziemi. Lecz ziemia Judy na
wieki będzie zamieszkana, a Jeruzalem z pokolenia w pokolenie.
Pomszczę ich krew, nie pozostawię bez kary; a Pan zamieszka na
Syjonie”.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
ŁUKASZA:
Gdy
Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała
do Niego: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi,
które ssałeś”. Lecz On rzekł: „Owszem, ale również
błogosławieni ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je”.
Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała
do Niego: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi,
które ssałeś”. Lecz On rzekł: „Owszem, ale również
błogosławieni ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je”.
Zaprawdę,
niezwykła jest wizja Sądu Ostatecznego, ukazana w Proroctwie
Joela, w dzisiejszym pierwszym czytaniu! Bardzo znamienne są – i
chyba nawet skądinąd znane, bo cytowane dość często przy różnych
okazjach – te właśnie słowa: Tłumy
i tłumy w Dolinie Wyroku znajdować się będą, bo bliski jest
dzień Pana w Dolinie Wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią, a
gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z
Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą.
niezwykła jest wizja Sądu Ostatecznego, ukazana w Proroctwie
Joela, w dzisiejszym pierwszym czytaniu! Bardzo znamienne są – i
chyba nawet skądinąd znane, bo cytowane dość często przy różnych
okazjach – te właśnie słowa: Tłumy
i tłumy w Dolinie Wyroku znajdować się będą, bo bliski jest
dzień Pana w Dolinie Wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią, a
gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z
Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą.
Nie
wiemy, czy tak dokładnie będzie wyglądał ten dzień, bo to, co
słyszymy, jest prorocką wizją, na pewno jednak będzie
to dzień niezwykły, niepowtarzalny,
a okoliczności towarzyszące ostatecznemu rozliczeniu również będą
wskazywały na to, że dokonuje
się coś wielkiego.
Dla jednych będzie to dzień straszny, dla innych – niezwykle
radosny.
wiemy, czy tak dokładnie będzie wyglądał ten dzień, bo to, co
słyszymy, jest prorocką wizją, na pewno jednak będzie
to dzień niezwykły, niepowtarzalny,
a okoliczności towarzyszące ostatecznemu rozliczeniu również będą
wskazywały na to, że dokonuje
się coś wielkiego.
Dla jednych będzie to dzień straszny, dla innych – niezwykle
radosny.
Prorok
Joel tak pisze w imieniu Boga: Egipt
będzie wydany na spustoszenie, a Edom zamieni się w straszną
pustynię z powodu nieprawości uczynionych synom judzkim, gdyż krew
niewinną przelewali w ich ziemi. Lecz ziemia Judy na wieki będzie
zamieszkana, a Jeruzalem z pokolenia w pokolenie. Pomszczę ich krew,
nie pozostawię bez kary; a Pan zamieszka na Syjonie.
Joel tak pisze w imieniu Boga: Egipt
będzie wydany na spustoszenie, a Edom zamieni się w straszną
pustynię z powodu nieprawości uczynionych synom judzkim, gdyż krew
niewinną przelewali w ich ziemi. Lecz ziemia Judy na wieki będzie
zamieszkana, a Jeruzalem z pokolenia w pokolenie. Pomszczę ich krew,
nie pozostawię bez kary; a Pan zamieszka na Syjonie.
Kochani,
jestem przekonany, że jakkolwiek może nawet porusza nas trochę ta
wizja i gdzieś tam głęboko w sercu mamy świadomość tego, że
ten dzień przyjdzie, to
jednak – powiedzmy to sobie szczerze – aż
tak bardzo się tym nie przejmujemy.
To znaczy, nie w tym sensie, że nas nic nie obchodzą zapowiedzi
Sądu Ostatecznego, ale w tym znaczeniu, że myślimy sobie gdzieś w
głębi serca, iż
to jeszcze
nie dotyczy nas bezpośrednio,
i
o ile
z całą pewnością dokona – ale
jeszcze nie teraz.
To będzie kiedyś tam, w dalekiej przyszłości, ale
nie
teraz. Kiedyś tam…
jestem przekonany, że jakkolwiek może nawet porusza nas trochę ta
wizja i gdzieś tam głęboko w sercu mamy świadomość tego, że
ten dzień przyjdzie, to
jednak – powiedzmy to sobie szczerze – aż
tak bardzo się tym nie przejmujemy.
To znaczy, nie w tym sensie, że nas nic nie obchodzą zapowiedzi
Sądu Ostatecznego, ale w tym znaczeniu, że myślimy sobie gdzieś w
głębi serca, iż
to jeszcze
nie dotyczy nas bezpośrednio,
i
o ile
z całą pewnością dokona – ale
jeszcze nie teraz.
To będzie kiedyś tam, w dalekiej przyszłości, ale
nie
teraz. Kiedyś tam…
Czyli
–
kiedy?
A gdyby się nagle okazało, że
nastąpi to dzisiaj? Za pół godziny?
Czy wtedy znaleźlibyśmy się w gronie radujących się i
świętujących, czy w gronie tych drżących ze strachu? A
przecież istnieje taka możliwość, że Pan w
tej chwili zażąda od nas rozliczenia swego życia i zdania sprawy
ze swego włodarstwa.
Jesteśmy na to przygotowani? Teraz? W tej chwili? A jeżeli nie, to
co
robić, aby być przygotowanym?
–
kiedy?
A gdyby się nagle okazało, że
nastąpi to dzisiaj? Za pół godziny?
Czy wtedy znaleźlibyśmy się w gronie radujących się i
świętujących, czy w gronie tych drżących ze strachu? A
przecież istnieje taka możliwość, że Pan w
tej chwili zażąda od nas rozliczenia swego życia i zdania sprawy
ze swego włodarstwa.
Jesteśmy na to przygotowani? Teraz? W tej chwili? A jeżeli nie, to
co
robić, aby być przygotowanym?
Odpowiedź
jest prosta, a daje ją sam Jezus w dzisiejszej Ewangelii, gdy mówi:
błogosławieni
ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je.
Jak
słyszeliśmy, była to odpowiedź Jezusa na zawołanie pewnej
kobiety, wychwalającej w ten sposób Matkę, która zrodziła tak
niezwykłego Syna. Jezus, owszem, zgodził się z tym, ale
podkreślił, że ważniejsze
nawet od bycia Jego Matką jest słuchanie i wypełnianie Jego Słowa.
Jak wiemy, Maryja i ten wymóg spełniała – i to spełniała w
sposób absolutnie doskonały – dlatego to określenie w
pierwszym rzędzie do Niej się odnosiło.
jest prosta, a daje ją sam Jezus w dzisiejszej Ewangelii, gdy mówi:
błogosławieni
ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je.
Jak
słyszeliśmy, była to odpowiedź Jezusa na zawołanie pewnej
kobiety, wychwalającej w ten sposób Matkę, która zrodziła tak
niezwykłego Syna. Jezus, owszem, zgodził się z tym, ale
podkreślił, że ważniejsze
nawet od bycia Jego Matką jest słuchanie i wypełnianie Jego Słowa.
Jak wiemy, Maryja i ten wymóg spełniała – i to spełniała w
sposób absolutnie doskonały – dlatego to określenie w
pierwszym rzędzie do Niej się odnosiło.
Niemniej
jednak, odnosi się ono również do nas i stanowi najbardziej
konkretny
i skuteczny sposób przygotowania się na przyjście dnia Sądu
Ostatecznego,
abyśmy – gdy przyjdzie – już niczego naprawdę nie musieli się
obawiać, a czekać na niego wręcz z radością.
jednak, odnosi się ono również do nas i stanowi najbardziej
konkretny
i skuteczny sposób przygotowania się na przyjście dnia Sądu
Ostatecznego,
abyśmy – gdy przyjdzie – już niczego naprawdę nie musieli się
obawiać, a czekać na niego wręcz z radością.
A
zatem – błogosławieni
ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je…
zatem – błogosławieni
ci, którzy słuchają Słowa
Bożego i zachowują je…
Bóg zapłać Ks. Jackowi za nowe rozważanie!
Poniżej zamieszczam link do niezwykle poruszającego wywiadu z JE księdzem biskupem Athanasiusem Schneiderem m.in. na temat szacunku (a właściwie jego coraz większego braku!) w dzisiejszym Kościele dla Najświętszego Ciała Pańskiego. Gorąco polecam i mam nadzieję, że lektura tekstu skłoni Nas do głębokiej refleksji.
Szczęść Boże!
Artur.
http://www.pch24.pl/przed-jego-majestatem-aniolowie-kryja-twarz,18087,i.html
Serdeczne dzięki! Ks. Jacek
Miałam to szczęście być w sobotę w Sanktuarium u Matki Bożej Zwycięskiej w Brdowie, przyozdobionej papieskimi koronami przez Jana Pawła II na Jasnej Górze w dniu 19 czerwca 1983 r. Przez Jej Niepokalane Serce, Matki Bożej Zwycięskiej powierzyłam siebie i moją rodzinę Najświętszemu Sercu Jezusa w osobistym akcie zawierzenia, w wigilię zawierzenia świata przez papieża Franciszka. Po raz pierwszy przeżyłam dwukrotną godzinną nocną adorację Najświętszego Sakramentu. Piękne to były chwile…
Rzeczywiście, piękne to musiały być chwile… Ks. Jacek