Polska wolna? Jeszcze nie teraz…

P
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, pozwólcie, iż na samym początku przekażę najserdeczniejsze życzenia mojemu Przyjacielowi, Panu Marcinowi Zagubieniowi, dzisiejszemu Solenizantowi, któremu życzę, aby stale rozwijał w sobie tego dobrego ducha, po którym jest rozpoznawany, i aby nadal zarażał wszystkich wokół swoją pogodą ducha, poczuciem humoru i swoim śmiechem, który po prostu z nóg powala! Niech Mu Pan błogosławi i pozwoli nadal tak dbać o Rodzinę, jak to czyni dotychczas. Otaczam Czcigodnego Solenizanta serdeczną modlitwą! I modlę się także za kilku innych, znanych mi Marcinów. 
      Raz jeszcze ponawiam pytanie, wczoraj postawione, a dotyczące pory umieszczania codziennych rozważań. Za wczorajsze wypowiedzi – dziękuję!
     Co się zaś tyczy dzisiejszego dnia, to wszystko, co mam obecnie do powiedzenia, znajdziecie w rozważaniu.
      Na głębokie przeżywanie dzisiejszego narodowego święta i na codzienną troskę o prawdziwe dobro Ojczyzny – niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
                         Gaudium et spes!  Ks. Jacek

96
rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę,
Wtorek
32 Tygodnia zwykłego, rok II,
do
czytań: Tt 2,1–8.11–14; Łk 17,7–10
CZYTANIE
Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TYTUSA:
Najmilszy:
Głoś to, co jest zgodne ze zdrową nauką: że starcy winni być
ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi, odznaczającymi się
zdrową wiarą, miłością, cierpliwością. Podobnie starsze
kobiety winny być w zewnętrznym ułożeniu jak najskromniejsze,
winny unikać plotek i oszczerstw, nie upijać się winem, a uczyć
innych dobrego. Niech pouczają młode kobiety, jak mają kochać
mężów, dzieci, jak mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre,
poddane swym mężom, aby nie bluźniono słowu Bożemu.
Młodzieńców
również upominaj, aby byli umiarkowani; we wszystkim dawaj wzór
dobrych uczynków własnym postępowaniem, w nauczaniu okazuj
prawość, powagę, mowę zdrową, wolną od zarzutu, ażeby
przeciwnik ustąpił ze wstydem, nie mogąc nic złego o nas
powiedzieć.
Ukazała
się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i
poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz
światowych rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym
świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się
chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który
wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej
nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany, na własność, gorliwy
w spełnianiu dobrych uczynków.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus
powiedział do swoich apostołów: „Kto z was, mając sługę,
który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: «Pójdź i
siądź do stołu»? Czy nie powie mu raczej: «Przygotuj mi
wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a
potem ty będziesz jadł i pił»? Czy dziękuje słudze za to, że
wykonał to, co mu polecono?
Tak
mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: «Słudzy
nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać»”.
Niech
nam to wybaczy Święty Marcin,
że w dniu, w którym powinniśmy
zachwycać się jego świętością i dziękować Bogu za przykład
tak mężnego i dobrego człowieka, my częściej mówimy z troską
o naszej Ojczyźnie…
Kiedy bowiem kalendarz liturgiczny
wskazuje nam na wspomnienie tego niezwykłego Rycerza, a potem
Biskupa,
nasz polski kalendarz wskazuje nam na święto
Niepodległej,
na święto PolskiA tu z kolei –
straszny bałagan! Jak więc nie mówić o Ojczyźnie, jak się o nią
dzisiaj tak bardzo nie troszczyć?
W
Słowie Bożym, na ten dzień przeznaczonym, szukamy światła.
I oto we fragmencie Listu Apostoła Pawła do Tytusa odnajdujemy
słowa jakby wprost przeznaczone na dzisiejszy dzień. Apostoł
bowiem pouczając, jakimi to zasadami mają się kierować
poszczególne – nazwijmy to tak – grupy społeczne, a więc
starsi mężczyźni i starsze kobiety, a także osoby młodsze,
kieruje wreszcie do samego Tytusa takie słowa: We
wszystkim dawaj wzór dobrych uczynków własnym postępowaniem, w
nauczaniu okazuj prawość, powagę, mowę zdrową, wolną od
zarzutu, ażeby przeciwnik ustąpił ze wstydem, nie mogąc nic złego
o nas powiedzieć.

Kochani,
czyż to nie są słowa do nas wszystkich skierowane? Czy my,
przyjaciele Jezusa, a jednocześnie – ludzie
szczerze
zatroskani o 
swoją
Ojczyznę,

nie powinniśmy o to przede wszystkim dbać, aby nasze własne
postępowanie i działanie było wręcz krystalicznie
czyste,

aby nikt niczego nie mógł nam zarzucić?…
A
Paweł Apostoł jeszcze dopowiada: Ukazała
się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i
poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz
światowych rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym
świecie…

Otóż
właśnie, ta sama łaska Boża poucza nas, prawdziwych Polaków,
szczerze zatroskanych o dobro Ojczyzny i o
ocalenie prawdziwie polskiego dziedzictwa,

abyśmy rozumnie,
sprawiedliwie i 

co bardzo ważne i bardzo Polsce potrzebne – pobożnie
żyli w naszej Ojczyźnie!

I
abyśmy poświęcając się dla Polski, powtarzali za owymi sługami
z dzisiejszej Ewangelii: Słudzy
nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.

Bo
my naprawdę nie robimy ani Bogu, ani ludziom, ani nikomu tak
zwanej łaski, że wykonujemy to, co jest naszym obowiązkiem.

I także naszej Ojczyźnie nie okazujemy jakiejś szczególnej łaski,
że o nią dbamy, że się dla niej poświęcamy… Bo
to nasza Ojczyzna, ojcowizna, nasz dom, nasza życiowa przestrzeń i
azyl!

Ci,
co przed nami – dla
niej ginęli.
My
nie musimy. Na szczęście… Oni walczyli i ginęli pod
znakiem krzyża i orła białego w koronie,

a dzisiaj po Warszawie chodzą za jakimś stworem z czekolady… Oni
hasło: „Bóg
– Honor – Ojczyzna”
uczynili
najważniejszą zasadą życia, a dzisiaj dla wielu ani
Bóg nic nie znaczy, ani Ojczyzna,

a o Honorze (czy to przez wielkie, czy przez małe „H” pisanym)
nawet nie ma co marzyć… Bo gdyby chociaż
ten mały honor mieli,
dawno
już zeszliby zawstydzeni ze sceny politycznej i sprzed obiektywów
kamer, a oto oni właśnie teraz nabrali wiatru w żagle!
I
jak
tu się nie martwić o Ojczyznę?

Jak
o niej z troską głęboką nie mówić? I co robić, co robić?…

Tak,
przede wszystkim się modlić! To jest zawsze najlepszy sposób na
wszystkie biedy, bo wówczas wszystko, co trudne i co boli, oddaje
się wprost w ręce Boga.
Dlatego
osobiście
staram
się codziennie
odmawiać Litanię Narodu Polskiego i dziesiątek Różańca
Świętego,

taką dodatkową tajemnicę, którą – tak sam dla siebie –
nazwałem: „Królowanie
Jezusa i Jego Matki Maryi w Polsce, Ojczyźnie naszej”.

Tak sobie pomyślałem bowiem, że w ten sposób tytuł tej tajemnicy
będzie jednocześnie intencją, gdyż o to królowanie Jezusa i
Maryi właśnie w tej tajemnicy się modlę.
I
staram się też przy innych okazjach – i bez okazji – Bogu o
mojej Ojczyźnie wspominać. A
dzisiaj Mszę Świętą za nią odprawię.

Ale to chyba ciągle
za mało, ciągle za mało!
Bo
dużo, dużo więcej modlitwy potrzeba! I
więcej poświęcenia,
więcej troski o Ojczyznę, więcej dobrowolnej ofiary… Gdyby tak
chorzy i dotknięci różnymi innymi doświadczeniami zechcieli
chociaż cząstkę swoich cierpień ofiarować za Ojczyznę…

Jakże wiele w tej sposób uczyniliby dla jej dobra!
Bo
dzisiaj naprawdę, kiedy
się widzi, co się u nas dzieje, jaki bałagan panuje
i zamieszanie, a to tego jeszcze jakiś straszny
marazm i beztroska,
to
samo ciśnie się na usta wezwanie: wszystkie
ręce na pokład! Trzeba ratować Polskę! Trzeba wreszcie odzyskać
Polskę! Trzeba wreszcie uczynić ją wolną! Trzeba wreszcie
odzyskać jej niepodległość!
Ja
wiem, że teraz wielu popuka się w czoło i powie: O czym ty mówisz,
człowieku? Przecież
Polska jest wolna! O co się czepiasz, czego jeszcze chcesz?
Czego
chcę? Chcę Polski naprawdę wolnej, sprawiedliwej, uczciwej,
honorowej, czystej! I
jeszcze w dodatku – mocnej
wewnętrznie i silnej na zewnątrz!

Tak, owszem, w tym
wymiarze „oficjalnym”
sytuacja
zdaje się przypominać wolność – chociaż
i to się może bardzo szybko zmienić,

jeżeli za wschodnią granicą będzie się dalej działo to, co się
dzieje, a nasi rządzący
będą udawali, że nic się nie dzieje, wszystko jest w porządku,
bo
łączą
nas więzi odwiecznej przyjaźni… Możemy
się już wkrótce przekonać o tej „przyjaźni”… Oby nie!
Póki
co jednak, w „oficjalnym”
wymiarze to
„coś”, w czym żyjemy, przypomina wolność.
Ale
ja chcę więcej! Ja chcę prawdziwej, mocnej i głębokiej wolności!
Ja
chcę wolności
sięgającej aż do najgłębszych sfer ludzkiego serca i umysłu!

Ja chcę, żeby Polacy wreszcie
zaczęli myśleć i mówić jak ludzie wolni!

I wiem, że mam prawo tego chcieć! Ja naprawdę nie żądam za dużo!
Jestem Polakiem, dlatego chcę dobra swojej Ojczyzny. Nie odbieram
tego dobra innym, ale nie
zgadzam się na to, aby dla wymiernej korzyści innych nasze polskie
dobro
było
poświęcane!
Dlatego
zacznę
cieszyć się wolną Polską dopiero wtedy, kiedy wolne
w swym myśleniu społeczeństwo zacznie wybierać ludzi, którym na
Polsce zależy!

I którzy o Polskę będą się troszczyć dniem i nocą! I będę
się cieszył wolną Polską wówczas, kiedy polskie społeczeństwo,
w odruchu wolności, zrzuci
z siebie ten strasznie ciasny gorset, ulepiony z 
obrzydliwej
„papki”,
codziennie
nachalnie wtłaczanej
przez komercyjne, a nawet publiczne media! Będę się bardzo
szczerze cieszył wolną Polską, kiedy Polacy
po prostu zaczną myśleć

i – jako społeczeństwo – przestaną wchłaniać,
jak gąbka wodę, wszelkie afery i przekręty, udając, że nic się
nie stało

i pozwalając
się zagadywać
medialną paplaniną, aby w końcu po
raz kolejny
tych
samych aferzystów, kłamców
i
cyników

wybierać i popierać!
Ja
się naprawdę będę bardzo cieszył wolną Polską, kiedy mój
Naród wreszcie wybudzi się z jakieś przeklętej hipnozy, z
jakiegoś totalnego zamroczenia, w jakim tkwi od kilku lat – i
zacznie w sposób wolny myśleć! Zacznie w ogóle myśleć!
A
nie będzie dawał się za rękę prowadzać i za „nos wodzić”,
zostawiając myślenie innym…
Kiedy
do takiej głębokiej przemiany wreszcie dojdzie, ja się będę
bardzo cieszył wolną Polską. Póki
co, o taką Polskę będę się upominał i o taką Polskę będę
się modlił…

Może
kiedyś
przyjdzie wreszcie prawdziwa
wolność!
Bo
to jeszcze, niestety, nie teraz… 

36 komentarzy

  • Nie ma znaczenia o której godzinie będą komentarze. Pisząc, że tak wcześnie miałam raczej na myśli podziw, że niektórzy jeszcze smacznie śpią, a inni już coś dobrego zrobili. Ja również jak i inni : albo czasami z kilku dni czytam,czasami rano , czasami w nocy bądź wieczorem, albo wtedy gdy mam dostęp do komputera. Dziękuję za to, że mogę wzbogacić swoją wiedzę historyczną, czytania codzienne czytam z oremusa. Dziś wyjeżdżam na Mazury do rodziny, teścia / 89 lat skończył w sierpniu/, na rodzinne groby, więc też raczej nie będę miała możliwości i okazji tu zaglądać, ale nadrobię po powrocie.
    Serdeczne Bóg zapłać .
    Wiesia.

  • Ministrowie w telewizji się tłumaczyli….postawiliśmy na drobną wytwórczość …a przemysł świadomie zdławili ..zdrajcy Polacy tułają się za chlebem po świecie….

    • Litania Narodu Polskiego

      Kyrie, elejson, Chryste, elejson, Kyrie, elejson.
      Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
      Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
      Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
      Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
      Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
      Nad Polską, Ojczyzną naszą, zmiłuj się, Panie.
      Nad narodem męczenników, zmiłuj się, Panie.
      Nad ludem zawsze wiernym Tobie, zmiłuj się, Panie.
      Jezu nieskończenie miłosierny, zmiłuj się nad nami.
      Jezu nieskończenie mocny, zmiłuj się nad nami.
      Jezu, nadziejo nasza, zmiłuj się nad nami.
      O Maryjo, Bogurodzico, Królowo Polski, módl się za nami.
      Święty Stanisławie, Ojcze Ojczyzny, módl się za nami.
      Święty Wojciechu, Patronie Polski, módl się za nami.
      Święty Kazimierzu, Patronie Litwy, módl się za nami.
      Święty Jozafacie, Patronie Rusi, módl się za nami.
      Święty Cyrylu i Metody, Apostołowie Słowian, módl się za nami.
      Święty Ottonie, Apostole Pomorza, módl się za nami.
      Święta Jadwigo, Patronko Śląska, módl się za nami.
      Święty Jacku Odrowążu, Apostole Rusi, módl się za nami.
      Święty Janie z Kęt, patronie profesorów i studentów, módl się za nami.
      Święty Stanisławie kostko, Patronie młodzieży, módl się za nami.
      Święty Andrzeju Bobolo, Męczenniku za wiarę, módl się za nami.
      Święty Andrzeju Świeradzie, i Benedykcie, módl się za nami.
      Święci Męczennicy polscy: Benedykcie, Janie, Mateuszu, Izaaku i Krystynie, módl się za nami.
      Święty Brunonie, Apostole ziem polskich, módl się za nami.
      Święty Wacławie, Patronie katedry wawelskiej, módl się za nami.
      Święty Florianie, Patronie Krakowa, módl się za nami.
      Święty Maksymilianie Kolbe, Męczenniku z Oświęcimia, módl się za nami.
      Wszyscy Święci i Święte Boże, módl się za nami.

    • Pawle – ministrowie klamali, stawianie na MŚP jest akurat bardzo dobre, tylko, ze u nas jest to blaga. Stopien skomplikowania przepisow, podatki, reżim państwa wchodzacego z butami we wszystko, w co tylko mozna – to sa rzeczy zupelnie nie sprzyjajace rozwojowi firm. Co do przemyslu ciezkiego, to problemem glownym byla i jest serwilistyczna postawa naszych wladz wzgledem roznych osrodkow wplywu . To doprowadzilo do wyprzedania majatku narodowego, na ktorym uwlaszczyły sie rozne miejscowe kreatury, ale w wiekszosci zostal przejety przez podmioty zagraniczne poprzez rozne kombinacje w obszarze struktur wlasnosci.

  • Błogosławiony Władysławie z Gielniowa, Patronie Warszawy, módl się za nami.
    Błogosławiony Czesławie, Patronie Wrocławia, módl się za nami.
    Błogosławiona Bronisławo, Patronko Śląska Opolskiego, módl się za nami.
    Błogosławiony Jakubie Strzemię, patronie Lwowa, módl się za nami.
    Błogosławiony Janie z Dukli, Patronie rycerstwa polskiego, módl się za nami.
    Błogosławiony Szymonie z Lipnicy, Kaznodziejo prawdy, módl się za nami.
    Błogosławiony Wincenty Kadłubku, Dziejopisarzu Polski, módl się za nami.
    Błogosławiony Bogumile, Arcybiskupie gnieźnieński, módl się za nami.
    Błogosławiona Salomeo, Księżno Halicka, módl się za nami.
    Święta Kingo, Patronko górników, módl się za nami.
    Błogosławiona Jolanto, Wdowo, krzewicielko odnowy ewangelicznej, módl się za nami.
    Błogosławiony Sadoku wraz z 48 towarzyszami (Męczennikami sandomierskimi) , módl się za nami.
    Błogosławiony Melchiorze, Męczenniku z Koszyc, módl się za nami.
    Błogosławiony Janie Sarkandrze, Męczenniku z Ołomuńca, módl się za nami.
    Święta Królowo Jadwigo, Patronko młodzieży żeńskiej, módl się za nami.
    Święta Mario Tereso Ledóchowska, Matko Afrykanów, módl się za nami.

  • Od długiej, ciężkiej pokuty dziejowej, wybaw nas, Panie.
    Od kajdan niewoli, wybaw nas, Panie.
    Od godziny zwątpienia, wybaw nas, Panie.
    Od podszeptów zdrady, wybaw nas, Panie.
    Od gnuśności naszej, wybaw nas, Panie.
    Od ducha niezgody, wybaw nas, Panie.
    Od nienawiści i złości, wybaw nas, Panie.
    Od wszelkiej złej woli, wybaw nas, Panie.
    Od śmierci wiecznej, wybaw nas, Panie.
    Winy królów naszych, przebacz, o Panie.
    Winy magnatów naszych, przebacz, o Panie.
    Winy szlachty naszej, przebacz, o Panie.
    Winy rządzących krajem, przebacz, o Panie.
    Winy kierujących ludem, przebacz, o Panie.
    Winy pasterzy naszych, przebacz, o Panie.
    Winy ludu naszego, przebacz, o Panie.
    Winy ojców i matek naszych, przebacz, o Panie.
    Winy całego Narodu polskiego, przebacz, o Panie.
    Głos krwi męczenników naszych, usłysz, o Panie.
    Głos krwi żołnierzy naszych, usłysz, o Panie.
    Płacz matek i żon, usłysz, o Panie.
    Płacz wdów i sierot, usłysz, o Panie.
    Płacz dzieci katowanych za pacierz polski, usłysz, o Panie.
    Łzy przesiedleńców i wygnanych z Ojczyzny, usłysz, o Panie.
    Łzy rolników pozbawionych swej ziemi, usłysz, o Panie.
    Wołanie krzywdzonego ludu robotniczego, usłysz, o Panie.
    Jęki z więzień, obozów koncentracyjnych, usłysz, o Panie.
    Brzęk pękających kajdan naszych, usłysz, o Panie.
    Wiarę w Ciebie i ufność w Maryi, daj nam, o Panie.
    Nadzieję w zwycięstwo dobrej sprawy, daj nam, o Panie.
    Miłość Polski, Ojczyzny naszej, daj nam, o Panie.
    Męstwo, mądrość, łagodność i solidarność, daj nam, o Panie.
    Wszystkie dary Ducha Świętego, daj nam, o Panie.
    Służbę w świętej sprawie Twojej na ziemi, daj nam, o Panie.
    Wolność, chwałę, szczęście i pokój, daj nam, o Panie.
    Przez Narodzenie Twoje, bohatera wielkiego, wzbudź nam o Panie.
    Przez Bogurodzicę, Ojca świętego na długie lata zachowaj nam, o Panie.
    Przez Najświętsze Życie twoje, żyć dobrze nas naucz, o Panie.
    Przez Krzyż i Mękę Twoją, cierpienia nasze mężnie znosić daj, o Panie.
    Przez Święte Zmartwychwstanie Twoje, z ciemności grzechu wskrześ nas, o panie.
    Przez Wniebowstąpienie Twoje, Ojczyznę wielką, wolną i szczęśliwą daj nam, o Panie.
    Przez Ducha Świętego Zesłanie, "ducha dobrego" daj nam, o Panie.
    Przez czystą Królowej Jadwigi ofiarę, w jedności Polskę naszą zachowaj o Panie.
    Przez cnoty wielkich Ojców naszych na Twe błogosławieństwo daj nam zasłużyć, o Panie.
    Boże Piastów i Jagiellonów, nie opuszczaj nas, o Panie.
    Boże Sobieskiego i Kościuszki nie opuszczaj nas, o Panie.
    Boże Ojca Kordeckiego i Ojca Kolbe nie opuszczaj nas, o Panie

    • Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
      Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
      Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
      Módlmy się:
      Boże Wszechmogący, Panie Zastępów, padamy do stóp Twoich w dziękczynieniu, że przez wieki otaczałeś nas Swą przemożną opieką. Dziękujemy Ci, że Ojców naszych wyprowadziłeś z rąk ciemięzców, najeźdźców i nieprzyjaciół. Błogosławimy Cię za to, że po latach niewoli obdarzyłeś nas na nowo wolnomyślnością i pokojem. W: Amen.
      ANTYFONA
      W tej chwili, kiedy tyle sił potrzeba naszemu Narodowi, aby zachować uzyskana wolność, prosimy Cię, o Boże, napełnij nas mocą Ducha Twojego. Uspokój serca, dodaj ufności w Twoją miłość. Oświeć zaćmione umysły naszych braci. Wzbudź w Narodzie chęć do cierpliwej walki o zachowanie pokoju i wolności. Spraw, byśmy stali się zdolni własnymi rękami i wzajemną solidarnością w służbie Twojego krzyża zachować Twoje królestwo w nas, w naszych rodzinach, w naszym Narodzie jak za czasów naszych praojców. Wybaw nas od głodu, nędzy i wojny. Obdarz nas chlebem. Błogosław naszej pracy, Panie miłosierny, Panie sprawiedliwy, Panie wszechmocny.
      Boże, niech Duch Święty zmienia oblicze naszej ziemi i umacnia twój lud. Daj nam, o Panie, abyśmy po przyjęciu w pokorze "Bierzmowania Dziejów" – udzielonego przez Ojca Świętego Jana Pawła II – Twego Ducha nigdy nie zasmucali, a przez zawierzenie Maryi, Matce Kościoła i Królowej Polski pozostali zawsze wierni Chrystusowi i Ojczyźnie. Amen.

    • Dziękuję serdecznie. Ja jutro zamieszczę, zaraz pod komentarzem, tę wersję litanii, którą ja codziennie odmawiam, uwzględniającą już – między innymi – Świętego Jana Pawła II. Kilka miesięcy temu zamieszczałem ją już na blogu, ale jeszcze raz to zrobię. Natomiast dziękuję za modlitwy pod litanią, bo ja akurat tych nie miałem. Pozdrawiam gorąco! Ks. Jacek

    • Dziękuję Józefie i Pawłowi. Przed chwilą w TV TRWAM słuchałem relacji uczestników Marszu Niepodległości, którzy od tygodnia byli nachodzeni przez policję w swych domach, pod różnymi pretekstami, w tym także – pod pretekstem kontroli osób MAJĄCYCH UPRZEDNIO KONFLIKT Z PRAWEM. Sęk w tym, że większość takich konfliktów nie miało, a teraz w swoim środowisku za takich mogą być traktowani. Poza tym, autokary wiozące uczestników owego niezależnego marszu z Warmii w kierunku Warszawy są wielokrotnie zatrzymywane na półgodzinne i dłuższe kontrole, w czasie których do środka wprowadzane są psy, obwąchujące pasażerów i wywołujące zrozumiały stres. W jednym przypadku, policjant śmiejąc się prosto w oczy jednemu z Organizatorów, wprost powiedział, że chyba raczej do Warszawy nie zdążą…
      Ciekawostką jest jeszcze i to, że tymi autokarami jadą członkowie straży porządkowej marszu, a ponieważ nie mogą dojechać, przez to – siłą rzeczy – straż ta jest w znacznej mierze uszczuplona. I kiedy pojawią się prowokatorzy – zadymiarze, a pewnie się pojawią, wówczas Organizatorzy zostaną oskarżeni, że nie dopilnowali porządku!
      To jest wolna Polska? Momentami przypomina się stan wojenny. Królestwo absurdu… Kiedy to się wreszcie zmieni?… Ks. Jacek

    • "Ojczyzna moja — to malowane łany,
      Wierzby szarpiące całunami chmur,
      To błękit fali srebrną pianą tkany,
      To czarne hałdy i zielony bór.
      Ojczyzna moja — to cisza wiejskich krzyży,
      Ufne bociany z niespalonych strzech,
      To uśmiech matki, kiedy się przybliży
      Do szkolnych okien, kędy płynie śmiech.
      Ojczyzna moja — to niespętane słowo,
      Spiżowych haseł modlitewny dźwięk,
      To myśl radosna, że już ponad głową
      Nie załopoce czarnym skrzydłem lęk.
      Ojczyzna moja — to bratni uścisk ręki
      Znad kielni, pługa, sponad wag i piór,
      Te same rytmy serca i piosenki
      Jednakich synów i jednakich cór.
      Ojczyzna moja — to kęs pszeniczny chleba,
      Podany głodnym z wszystkich świata dróg,
      Słoneczna przystań na drodze do nieba
      Dla synów Bożych i człowieczych sług.
      Takiej Ojczyzny daj nam dożyć, Boże,
      I znowu klęknąć w progu naszych chat.
      Wiemy, że dobroć twa rozwalić może
      Gmachy obłudy w plątaninie krat."


      Józefa

    • Droga Józefo! Nie wiem jak to się stało, ale przeoczyłem ten Twój wpis "Ojczyzno moja!". Dodam, że obok tego pięknego wiersza, to właśnie wpis ze słowami "Ojczyzno moja!" i z tym wykrzyknikiem bardzo mnie teraz poruszył – to jest jak modlitwa…. zwłaszcza, kiedy pisze to ktoś będący daleko od Polski… Dziękuję i Bóg zapłać :)!!!

  • Użył Ksiadz frazeologizmu "prawdziwy Polak". Nie lubie tego okreslenia, chociaz rozumiem, ze chodzi o Polaka – patriote ? A patriotyzm tez ma kilka twarzy :). Prosze zwrocic uwage na tradycje klocenia sie "prawej strony" Polski.za duzo tam samotnych wilkow, ktore nie potrafia polaczyc sie w stado, za duzo pychy, za malo pokory. Przykro mi obserujac to wszystko, ale nalezy zdac sobie sprawe z tego wsrod kogo i w jakim okresie przychodzi nam zyc. Spojrzmy na historie XXlecia miedzywojenneg: wszak Polacy byli ogromnie podzieleni politycznie – ale oprocz komunistow, zdrajcow wyslugujacych sie moskiewskiemu kominternowi nie bylo sil, ktore chcialyby utracenia przez Polske panstwowosci. I w zasadzie te sily polityczne , tak bardzo od siebie oddalone, z roznymi wizjami i pomyslami na ojczyzne bylyby dzisiaj po tej samej stronie w odniesieniu do zagadnienia fundamentalnego: wolnej ojczyzny. Przypomne, Polska de facto nie byla wolnym krajem od 200 lat (tzn. Formalnie istniala i mawet niktorzy zyli w matriksie wolnosci, ale tak na prawde decyzje o nas zapadaly poza naszymi granicami, az do oficjalnego rozgrabienia kraju przez sasiadow.). Na szczescie zyje w narodach cos takiego, czego nie da sie najezdzca zabic: duch wolnosci. Ten duch prowadzi i takich jak Dmowski i takich jak Piłsudski (ze nie wymienie tu kilku innych waznych nazwisk).

  • Byłam dziś na Mszy Świętej za Ojczyznę o godz.18tej w kościele św. Wojciecha. Parafia ta kontynuuje tradycję uroczystej Mszy Świętej za Ojczyznę z czasów stanu wojennego, każdego 13go dnia miesiąca. Po mszy jak w każdy wtorek było spotkanie modlitewne, na którym nie zabrakło modlitwy za naszego opiekuna ks. Marcina, który dziś obchodzi swoje imieniny ale i modlitwy dziękczynnej za wolną Polskę i błagalnej za otwarcie się narodu na dary Ducha Świętego. W najbliższy weekend wyjeżdżam na kolejne rekolekcje u Matki Bożej Zwycięskiej w Brdowie.
    Matko Boża Zwycięska, zwyciężaj w nas każdy grzech, każde zniewolenie, byśmy jako Polacy służyli wiernie Bogu i Ojczyźnie. Amen.

  • „Nie ma siły ludzkiej, zdolnej przeszkodzić temu, ażeby oderwana od Rosji i przekształcona na niezawisłe państwo Ukraina stała się zbiegowiskiem aferzystów całego świata, którym dziś bardzo ciasno jest we własnych krajach, kapitalistów i poszukiwaczy kapitału, organizatorów przemysłu, techników i kupców, spekulantów i intrygantów, rzezimieszków i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji: Niemcom, Francuzom, Belgom, Włochom, Anglikom i Amerykanom pośpieszyliby z pomocą miejscowi lub pobliscy Rosjanie, Polacy, Ormianie, Grecy, wreszcie najliczniejsi i najważniejsi ze wszystkich Żydzi. Zebrałaby się tu cała swoista Liga Narodów…

    Te wszystkie żywioły przy udziale sprytniejszych, bardziej biegłych w interesach Ukraińców, wytworzyłyby przewodnią warstwę, elitę kraju. Byłaby to wszakże szczególna elita, bo chyba żaden kraj nie mógłby poszczycić się tak bogatą kolekcją międzynarodowych kanalii.

    Ukraina stałaby się wrzodem na ciele Europy; ludzie zaś marzący o wytworzeniu kulturalnego, zdrowego i silnego narodu ukraińskiego, dojrzewającego we własnym państwie, przekonaliby się, że zamiast własnego państwa, mają międzynarodowe przedsiębiorstwo, a zamiast zdrowego rozwoju, szybki postęp rozkładu i zgnilizny.

    Ten, kto przypuszcza, że przy położeniu geograficznym Ukrainy i jej obszarze, przy stanie, w jakim znajduje się żywioł ukraiński, przy jego zasobach duchowych i materialnych, wreszcie przy tej roli, jaką posiada kwestia ukraińska w dzisiejszym położeniu gospodarczym i politycznym świata, mogłoby być inaczej – nie ma za grosz wyobraźni.

    Kwestia ukraińska ma rozmaitych orędowników, zarówno na samej Ukrainie, jak poza jej granicami. Między ostatnimi zwłaszcza jest wielu takich, którzy dobrze wiedzą, do czego idą. Są wszakże i tacy, którzy rozwiązanie tej kwestii przez oderwanie Ukrainy od Rosji przedstawiają sobie bardzo sielankowo. Ci naiwni najlepiej by zrobili, trzymając ręce od niej z daleka”.

    Roman Dmowski

  • "Dlatego zacznę cieszyć się wolną Polską dopiero wtedy, kiedy wolne w swym myśleniu społeczeństwo zacznie wybierać ludzi, którym na Polsce zależy"

    myślę, że Ksiądz zacznie się cieszyć dopiero wtedy gdy zostaną wybrani ludzie, którzy według Księdza powinni kierować krajem, każdy inny wybór będzie odbierany jako wynik zniewolonych w myśleniu ludzi..

    wolność, ta głęboka jest możliwa w każdych warunkach i o tym właśnie Ksiądz powinien wiedzieć najlepiej

    Ania

    • Wydaje mi się Aniu, że każdy ma prawo cieszyć się wolna Polską, wtedy, kiedy uzna, że jest wolna :), przecież większość ludzi mieszkających w naszej ojczyźnie – nie wiem czy się cieszy, ale z pewnością uważa, że Polska już jest wolna :). Co w tym złego, że cieszymy się kiedy rządzą ludzie bliżsi wartościom, które sami wyznajemy i mamy szansę na to, aby kierunek rozwoju społeczeństwa i państwa szedł w kierunku tych wartości? Chyba to właśnie jest normalne? A ta głęboka wolność, o której piszesz, to jest kwestia indywidulanego wewnetrznego doświadczenia i stanu umysłu. Oczywiście, można być wewnętrznie wolnym nawet w niewoli, a nie może to być argument ku akceptacji i wycofaniu się z prób "bycia wolnym" w dwóch wymiarach: wewnętrznym (najważniejszym) i zewnętrznym. Formy życia społecznego "od zawsze" szły w kierunku niezależności pewnych grup od innych oraz/lub …. na narzucaniu swojej woli innym, czyli podbijaniu ich w róznych konfiguracjach fizyczno – ekonomicznych. Raczej nie przenosiłbym tej "głebokiej wolności" na poziom narodu czy panstwa na zasadzie 100% analogii, bo tutaj o wiele łatwiej określić "stopień" wolności zewnętrznej, niż tej "wewnętrznej". BTW. uważasz, że nie było i nie ma zniwolonych w myśleniu ludzi 🙂 ?

  • a ja właśnie najpierw poszukałabym tej wolności głęboko w sobie..bo jeśli tam jej nie ma to żadne uwarunkowania zewnętrzne tego nie zmienią
    a jeśli tą wolność w sobie znajdziemy to patrzymy na świat , ludzi już całkiem z innej perspektywy

    zmieniać świat, naszą Ojczyznę trzeba zacząć od zmiany zwykłego obywatela, czyli siebie

    są zniewoleni ludzie w myśleniu.. ale to nie jest każdy kto myśli inaczej niż ja.. może się okazać, że to właśnie ja jestem zniewolona a nie oni

    Ania

    • "a ja właśnie najpierw poszukałabym tej wolności głęboko w sobie.." – a ja też 🙂 i Ksiądz Jacek nie napisał czegoś, co byłoby z tym sprzeczne: właśnie chodzi o to, aby ludzie zaczeli się zmieniać wewnętrznie, aby zaczęli wychodzić ze – tak z drugiej strony miłego – zniewolenia syndromem "żaby w ciepłej wodzie", aby przestali żyć w platońskiej jaskini i aby zaczęli wracać do Boga :). Chyba tego należałoby wymagać od Księdza :)? Tak, to od zmiany indywidualnego nastawienia do otaczającego nas świata następują zmiany na wyższych poziomach organizacji społecznej – a przynajmniej teortycznie.tak powinno być. Ale nie jest tu bez znaczenia fundament, na którym wznosi się ową "wolność w sobie".

    • Dziękuję za tę dyskusję i wszystkie opinie. Podpisuję się pod zdaniem Roberta. Myślę, że pewne postawy i wybory, dokonywane przez nasze społeczeństwo, wykraczają poza wybór "według Księdza", bo akurat nie o prywatne "widzimisię" jakiegokolwiek księdza tu chodzi, ale o obiektywne dobro i troskę o Ojczyznę… A ksiądz – każdy! – jest od tego, aby tego dobra i podstawowych wartości strzegł! Ks. Jacek

  • wiele zdań umieszczonych na tym blogu odbieram jako prywatne słowa prowadzącego, który jest kapłanem.. właśnie z tego powodu, że nie zawsze są obiektywne ale każdy może mieć swoje zdanie i je wyrażać..według mnie

    jak Ksiądz zauważył każdy ksiądz jest od tego aby strzec dobra i podstawowych wartości..ale księży jest wielu, wielu też pisze swoje blogi, często zdarza się ,że mają odmienne zdanie na jakiś temat.. dlatego napisałam.."według Księdza" bo to są słowa, spostrzeżenia Księdza a nie głos Kościoła…i to że mam odmienne zdanie nie znaczy, że jest przeciwko Kościołowi tylko nie zgadzam się z Księdzem jako blogerem

    Ania

    • Każdy się może zgadzać, lub nie zgadzać. Ja nikomu nie narzucam swego zdania, każdy może na tym blogu wyrażać swoje opinie. Ja też nie mam zamiaru ogłaszać tu dogmatów. Natomiast w kontekście zdania: "wiele zdań umieszczonych na tym blogu odbieram jako prywatne słowa prowadzącego, który jest kapłanem.. właśnie z tego powodu, że nie zawsze są obiektywne" – stawiam pytanie, jak rozumiemy słowo: "obiektywne"? W moim rozumieniu, obiektywne są chociażby fakty, które w swoim rozważaniu wymieniłem… Pozdrawiam! Ks. Jacek

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.