Szczęść Boże! Moi Drodzy, pamiętacie, co wydarzyło się 11 września kilkanaście lat temu? Pytam o to, bo to też jest komentarzem do dzisiejszego Bożego słowa i wpisuje się w treść dzisiejszego rozważania: jaki to pokój na świecie i jaki porządek jest w stanie zaprowadzić człowiek, który buduje go z pominięciem Boga…
Zapraszam do głębokiej refleksji, życząc budowania dzisiaj, przez cały dzień, tylko z Bogiem i na Jego chwałę!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Piątek
23 Tygodnia zwykłego, rok I,
23 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: 1 Tm 1,1–2.12–14; Łk 6,39–42
czytań: 1 Tm 1,1–2.12–14; Łk 6,39–42
POCZĄTEK
PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TYMOTEUSZA:
PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TYMOTEUSZA:
Paweł,
apostoł Chrystusa Jezusa według nakazu Boga, Zbawiciela naszego, i
Chrystusa Jezusa, naszej nadziei, do Tymoteusza, swego prawowitego
dziecka w wierze. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i
Chrystusa Jezusa, naszego Pana.
apostoł Chrystusa Jezusa według nakazu Boga, Zbawiciela naszego, i
Chrystusa Jezusa, naszej nadziei, do Tymoteusza, swego prawowitego
dziecka w wierze. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i
Chrystusa Jezusa, naszego Pana.
Dzięki
składam Temu, który mnie przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi,
naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do
posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę.
Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z
nieświadomości, w niewierze. A nad miarę obfitą okazała się
łaska naszego Pana wraz z wiarą i miłością, która jest w
Chrystusie Jezusie.
składam Temu, który mnie przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi,
naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do
posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę.
Dostąpiłem jednak miłosierdzia, ponieważ działałem z
nieświadomości, w niewierze. A nad miarę obfitą okazała się
łaska naszego Pana wraz z wiarą i miłością, która jest w
Chrystusie Jezusie.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus
opowiedział uczniom przypowieść: „Czy może niewidomy prowadzić
niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa
nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak
jego nauczyciel.
opowiedział uczniom przypowieść: „Czy może niewidomy prowadzić
niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa
nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak
jego nauczyciel.
Czemu
to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie
dostrzegasz?
to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie
dostrzegasz?
Jak
możesz mówić swemu bratu: «Bracie, pozwól, że usunę drzazgę,
która jest w twoim oku», gdy sam belki w swoim oku nie widzisz?
możesz mówić swemu bratu: «Bracie, pozwól, że usunę drzazgę,
która jest w twoim oku», gdy sam belki w swoim oku nie widzisz?
Obłudniku,
wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby
usunąć drzazgę z oka swego brata”.
wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby
usunąć drzazgę z oka swego brata”.
Prawdziwe
dostojeństwo przebija z pierwszych słów dzisiejszego
fragmentu Listu do Tymoteusza. Jest to – jak słyszeliśmy –
początek tegoż Listu, dlatego Paweł stosuje zabieg, który często
w takiej sytuacji stosowano: przedstawia się jako autor listu,
następnie zwraca się do adresata, niejako go również
przedstawiając, i kieruje do niego słowa pozdrowienia.
dostojeństwo przebija z pierwszych słów dzisiejszego
fragmentu Listu do Tymoteusza. Jest to – jak słyszeliśmy –
początek tegoż Listu, dlatego Paweł stosuje zabieg, który często
w takiej sytuacji stosowano: przedstawia się jako autor listu,
następnie zwraca się do adresata, niejako go również
przedstawiając, i kieruje do niego słowa pozdrowienia.
Piękna
to forma rozpoczęcia listu, powszechnie wówczas stosowana, dzisiaj
natomiast – w dobie smsów i maili, w których to wysoki styl i
piękny, staranny język zastąpiony został slangiem, skrótami i
urwanymi słowami – jest niemalże zupełnie nieznana. Dzisiaj
tego typu styl znamionuje oficjalne dokumenty i dekrety władz
kościelnych lub wysokich przedstawicieli życia państwowego. Zwykle
w ten właśnie sposób rozpoczyna swój list – dokument – ktoś
ważny, stojący na wysokim stanowisku, zwracając się w
formie bardzo uroczystej i obwieszczając decyzje lub sprawy o
najwyższej randze.
to forma rozpoczęcia listu, powszechnie wówczas stosowana, dzisiaj
natomiast – w dobie smsów i maili, w których to wysoki styl i
piękny, staranny język zastąpiony został slangiem, skrótami i
urwanymi słowami – jest niemalże zupełnie nieznana. Dzisiaj
tego typu styl znamionuje oficjalne dokumenty i dekrety władz
kościelnych lub wysokich przedstawicieli życia państwowego. Zwykle
w ten właśnie sposób rozpoczyna swój list – dokument – ktoś
ważny, stojący na wysokim stanowisku, zwracając się w
formie bardzo uroczystej i obwieszczając decyzje lub sprawy o
najwyższej randze.
Tak
jest dzisiaj, natomiast wówczas tak chyba zaczynano większość
listów, dlatego tak właśnie swój list rozpoczął Paweł,
podkreślając w nim swoją apostolską godność i
pozycję.
jest dzisiaj, natomiast wówczas tak chyba zaczynano większość
listów, dlatego tak właśnie swój list rozpoczął Paweł,
podkreślając w nim swoją apostolską godność i
pozycję.
Zauważmy
jednak, że owa godność w najmniejszym nawet stopniu nie oznacza
jakiejś pychy! Paweł bowiem, pisząc o sobie: apostoł
Chrystusa Jezusa według nakazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa
Jezusa, naszej nadziei,
od
razu wskazuje na źródło tej swojej godności. Jest nim sam
Bóg,
który polecił Pawłowi pełnić tę misję.
jednak, że owa godność w najmniejszym nawet stopniu nie oznacza
jakiejś pychy! Paweł bowiem, pisząc o sobie: apostoł
Chrystusa Jezusa według nakazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa
Jezusa, naszej nadziei,
od
razu wskazuje na źródło tej swojej godności. Jest nim sam
Bóg,
który polecił Pawłowi pełnić tę misję.
Zresztą,
jakby dla wyjaśnienia całej sprawy i ustawienia
wszystkiego we właściwym porządku, Paweł już w następnych
zdaniach stwierdza: Dzięki
składam Temu, który mnie przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi,
naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do
posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę…
jakby dla wyjaśnienia całej sprawy i ustawienia
wszystkiego we właściwym porządku, Paweł już w następnych
zdaniach stwierdza: Dzięki
składam Temu, który mnie przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi,
naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do
posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę…
Właśnie,
oto co człowiek jest w stanie uczynić sam z siebie, jeżeli swoją
pozycję i swoją godność próbuje budować
poza Bogiem.
Zresztą, widzimy to każdego dnia na ekranach naszych telewizorów,
czy czytając w internecie różne doniesienia ze świata – jaki to
porządek budują i jaki to pokój zaprowadzając ludzie, działając
o własnych siłach, a pomijając
przy tym i lekceważąc Boga!
oto co człowiek jest w stanie uczynić sam z siebie, jeżeli swoją
pozycję i swoją godność próbuje budować
poza Bogiem.
Zresztą, widzimy to każdego dnia na ekranach naszych telewizorów,
czy czytając w internecie różne doniesienia ze świata – jaki to
porządek budują i jaki to pokój zaprowadzając ludzie, działając
o własnych siłach, a pomijając
przy tym i lekceważąc Boga!
I
dokąd prowadzą ludzkość tacy właśnie przewodnicy, o których w
Ewangelii mówi dzisiaj Jezus, pytając retorycznie: Czy
może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół
obydwaj?
A
zaraz potem dopomina się prawdy i szczerości w międzyludzkich
relacjach.
dokąd prowadzą ludzkość tacy właśnie przewodnicy, o których w
Ewangelii mówi dzisiaj Jezus, pytając retorycznie: Czy
może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół
obydwaj?
A
zaraz potem dopomina się prawdy i szczerości w międzyludzkich
relacjach.
Bo
tylko wówczas,
gdy relacje pomiędzy ludźmi będą budowane na
Bogu i na Jego zasadach, będą
one trwałe i będą owocowały dobrem. Kiedy będą natomiast
budowane na
ludzkiej pysze i egoizmie,
to będziemy mieli to, co mamy obecnie,
a co aż nadto wyraźnie
i
bardzo często
widzimy
w
świecie wielkiej i mniejszej polityki, iż ci, którzy słyną
wręcz ze swojej nieuczciwości i
wyzysku drugiego człowieka, uczestnicy rozlicznych afer i skandali,
stają przed kamerami i patrząc ludziom bezczelnie prosto w oczy,
pouczają ich, co i jak mają robić. Doprawdy, czy
może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół
obydwaj?
…
tylko wówczas,
gdy relacje pomiędzy ludźmi będą budowane na
Bogu i na Jego zasadach, będą
one trwałe i będą owocowały dobrem. Kiedy będą natomiast
budowane na
ludzkiej pysze i egoizmie,
to będziemy mieli to, co mamy obecnie,
a co aż nadto wyraźnie
i
bardzo często
widzimy
w
świecie wielkiej i mniejszej polityki, iż ci, którzy słyną
wręcz ze swojej nieuczciwości i
wyzysku drugiego człowieka, uczestnicy rozlicznych afer i skandali,
stają przed kamerami i patrząc ludziom bezczelnie prosto w oczy,
pouczają ich, co i jak mają robić. Doprawdy, czy
może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół
obydwaj?
…
Dlatego
trzeba nam przyjąć dzisiejsze pouczenie Jezusa i pouczenie Apostoła
Pawła – przyjąć i uwierzyć, że człowiek jest wtedy naprawdę
wielki i mądry,
i wtedy może się cieszyć prawdziwą
godnością,
kiedy ową wielkość, mądrość i godność buduje
na Bogu
i w łączności z Nim, w posłuszeństwie Jego nauce.
trzeba nam przyjąć dzisiejsze pouczenie Jezusa i pouczenie Apostoła
Pawła – przyjąć i uwierzyć, że człowiek jest wtedy naprawdę
wielki i mądry,
i wtedy może się cieszyć prawdziwą
godnością,
kiedy ową wielkość, mądrość i godność buduje
na Bogu
i w łączności z Nim, w posłuszeństwie Jego nauce.
Jeżeli
natomiast człowiek swoją wielkość, mądrość i godność buduje
tylko na sobie, to – jak uczy historia dalsza i bliższa, a nawet
doświadczenie obecnego czasu – kompromituje
się, stając się karykaturą samego siebie!
Bo prawdziwa wielkość człowieka, prawdziwa jego mądrość i
godność – tylko w Bogu! Tylko!
natomiast człowiek swoją wielkość, mądrość i godność buduje
tylko na sobie, to – jak uczy historia dalsza i bliższa, a nawet
doświadczenie obecnego czasu – kompromituje
się, stając się karykaturą samego siebie!
Bo prawdziwa wielkość człowieka, prawdziwa jego mądrość i
godność – tylko w Bogu! Tylko!
W
tym kontekście pomyślmy:
tym kontekście pomyślmy:
–
Czy
każdą swoją ważną życiowo decyzję podejmuję w
oparciu o zasady wiary i naukę Pisma Świętego?
Czy
każdą swoją ważną życiowo decyzję podejmuję w
oparciu o zasady wiary i naukę Pisma Świętego?
–
Czy
swojego osobistego autorytetu nie buduję jedynie
na sobie i swoich zdolnościach?
Czy
swojego osobistego autorytetu nie buduję jedynie
na sobie i swoich zdolnościach?
–
Czy
mam odwagę – tak jak Święty Paweł – przyznać się do swoich
błędów i ograniczeń?
Czy
mam odwagę – tak jak Święty Paweł – przyznać się do swoich
błędów i ograniczeń?
A
nad miarę obfitą okazała się łaska naszego Pana wraz z wiarą i
miłością, która jest w Chrystusie Jezusie!
nad miarę obfitą okazała się łaska naszego Pana wraz z wiarą i
miłością, która jest w Chrystusie Jezusie!
"…jaki to pokój na świecie i jaki porządek jest w stanie zaprowadzić człowiek, który buduje go z pominięciem Boga… " – czy ma Ksiądz na myśli obłąkańczą metodę wprowadzania tzw. "demokracji" za pomocą działań wojennych? Św. Jan Paweł II potępiał rozpętanie wojny w Iraku – teraz widzimy kto miał wówczas rację….
Również. Ale nie tylko. Ks. Jacek
Domyślam się, że nie "tylko" i dziękuję za "również"
Pozdrawiam! Ks. Jacek
" Tak jest dzisiaj, natomiast wówczas tak chyba zaczynano większość listów, dlatego tak właśnie swój list rozpoczął Paweł" – tylko dla przypomnienia: dzisiaj czyta, rzadziej pisze większość ludzi (mniejsza o to, czy rozumie to, co czyta 🙂 ), wówczas potrafiła to zdecydowana mniejszość 🙂
Ale część potrafiła. I ta część pisała listy. Ks. Jacek
Tak. Ale listy i inne dzieła "pisali" również ci, co potrafili dyktować lub opowiadać – czyli większość Apostołów. Chodzi mi o to, że im coś jest powszechniejsze tym, bardziej się degraduje 🙂
Aha… No cóż… Pozdrawiam! Ks. Jacek