Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Krzysztof Fabisiak, Moderator naszego bloga. Dziękując Jubilatowi za wszelką życzliwość i pomoc, życzę takiej współpracy z Bogiem, o jakiej mowa dziś w rozważaniu. Zapewniam o modlitwie!
A dziś – zgodnie z zapowiedzią – słówko Piotra. Jak widzimy, tworzy się już pewna tradycja tego forum, iż w poniedziałki mamy słówko Piotra Strzeżysza. Dlatego pozwoliłem sobie – w korespondencji z Piotrem – na taką oto obserwację, że poniedziałki na naszym forum są… „dobrze Strzeżone”. A dokładniej – „dobrze… Strzeżyszone”…
Bardzo się z tego cieszę i wyrażam ogromną wdzięczność Piotrowi, że ta nasza współpraca dobrze się rozwija. Dziękuję za „już” i proszę o „jeszcze”! A Was, moi Drodzy, proszę o komentarze. Bo to „blogowe dobro” jest przecież naszym wspólnym dziełem!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek
6 Tygodnia Wielkanocy,
6 Tygodnia Wielkanocy,
do
czytań: Dz 16,11–15; J 15,26–16,4a
czytań: Dz 16,11–15; J 15,26–16,4a
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Odbiwszy
od lądu w Troadzie popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego
dnia do Neapolu, a stąd do Filippi, głównego miasta tej części
Macedonii, które jest rzymską kolonią.
od lądu w Troadzie popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego
dnia do Neapolu, a stąd do Filippi, głównego miasta tej części
Macedonii, które jest rzymską kolonią.
W
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
Przysłuchiwała
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy,
który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też
świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
powiedział do swoich uczniów: „Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy,
który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też
świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
To
wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą
was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was
zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić,
bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych
rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że
Ja wam to powiedziałem”.
wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą
was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was
zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić,
bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych
rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że
Ja wam to powiedziałem”.
A
OTO SŁÓWKO PIOTRA:
OTO SŁÓWKO PIOTRA:
Wczoraj
rozpoczął się szósty tydzień Wielkanocny. Już sześć tygodni
trwa podkreślanie najważniejszego święta w roku liturgicznym.
Uwznioślenie tego wydarzenia, jakim jest Zmartwychwstanie, to swego
rodzaju nasz obowiązek, aby radosna nowina niosła się na cały
świat i była powtarzana. Chodzi przecież głównie o to, aby każdy
się o tym dowiedział i uwierzył. Życie wtedy nabiera prawdziwego
sensu.
rozpoczął się szósty tydzień Wielkanocny. Już sześć tygodni
trwa podkreślanie najważniejszego święta w roku liturgicznym.
Uwznioślenie tego wydarzenia, jakim jest Zmartwychwstanie, to swego
rodzaju nasz obowiązek, aby radosna nowina niosła się na cały
świat i była powtarzana. Chodzi przecież głównie o to, aby każdy
się o tym dowiedział i uwierzył. Życie wtedy nabiera prawdziwego
sensu.
Jezus
wie co będzie się działo po Jego Zmartwychwstaniu. Pośle swoich
uczniów w świat, aby opowiadali o tym cudzie. Kocha wszystkich,
więc zależy Mu na tym, aby apostołowie w sposób profesjonalny
głosili Dobrą Nowinę. Celem jest doświadczenie, przez wszystkich
ludzi, Boskiej miłości. Bezinteresownej, bezgranicznej,
niepowtarzalnej miłości – większej, niż wszystko inne.
wie co będzie się działo po Jego Zmartwychwstaniu. Pośle swoich
uczniów w świat, aby opowiadali o tym cudzie. Kocha wszystkich,
więc zależy Mu na tym, aby apostołowie w sposób profesjonalny
głosili Dobrą Nowinę. Celem jest doświadczenie, przez wszystkich
ludzi, Boskiej miłości. Bezinteresownej, bezgranicznej,
niepowtarzalnej miłości – większej, niż wszystko inne.
Można
powiedzieć, że przygotowuje uczniów do szczególnego zadania, a
nawet bardziej… do szczególnej misji. Robi to w sposób
fenomenalny. Najpierw podbudowuje morale apostołów, zaznaczając,
że ich świadczenie o Nim jest tak samo ważne, jak świadczenie
Ducha Prawdy! To musiał być bardzo pozytywny bodziec, dający swego
rodzaju dumę i pewność siebie. Najlepszym przykładem tego są
dzieci, które są po prostu dumne, gdy mogą robić te same rzeczy,
co ich rodzice, czyli zadania wymagające pomyślenia i wzięcia
odpowiedzialności.
powiedzieć, że przygotowuje uczniów do szczególnego zadania, a
nawet bardziej… do szczególnej misji. Robi to w sposób
fenomenalny. Najpierw podbudowuje morale apostołów, zaznaczając,
że ich świadczenie o Nim jest tak samo ważne, jak świadczenie
Ducha Prawdy! To musiał być bardzo pozytywny bodziec, dający swego
rodzaju dumę i pewność siebie. Najlepszym przykładem tego są
dzieci, które są po prostu dumne, gdy mogą robić te same rzeczy,
co ich rodzice, czyli zadania wymagające pomyślenia i wzięcia
odpowiedzialności.
Następnie
podniesieni na duchu uczniowie dowiadują się, co ich czeka, jakiego
poświęcenia będzie od nich żądać przyszłość. Mowa tu jest o
śmierci, o odrzuceniu przez ludzi, czyli – sumując – o
zetknięciu się z wielkim sprzeciwem, który będą starali się
pokonywać poprzez podchodzenie do niego z żywą miłością.
Niestety, nie zawsze będzie im to wychodzić.
podniesieni na duchu uczniowie dowiadują się, co ich czeka, jakiego
poświęcenia będzie od nich żądać przyszłość. Mowa tu jest o
śmierci, o odrzuceniu przez ludzi, czyli – sumując – o
zetknięciu się z wielkim sprzeciwem, który będą starali się
pokonywać poprzez podchodzenie do niego z żywą miłością.
Niestety, nie zawsze będzie im to wychodzić.
Z
braku wiary ludzie już nie będą chcieli słyszeć o jakimś Bogu,
przekonani, że mają swojego. Szkoda tylko, że ich zasady wyglądają
na takie, jakby sami je układali, czyli takie, które nie mają nic
wspólnego z Dekalogiem.
braku wiary ludzie już nie będą chcieli słyszeć o jakimś Bogu,
przekonani, że mają swojego. Szkoda tylko, że ich zasady wyglądają
na takie, jakby sami je układali, czyli takie, które nie mają nic
wspólnego z Dekalogiem.
Po
takim instruktażu głoszenia Ewangelii, uczniowie nie będą już
zaskoczeni zaistniałą sytuacją, gdyż usłyszeli o możliwości
pojawienia się takiego biegu wydarzeń. Są gotowi, aby umrzeć za
wiarę; są gotowi, aby w pełni oddać się Panu Bogu. Żadne
zniewagi i poniżenia nie będą w stanie ich powstrzymać od dalszej
działalności. Lekcja Pana Jezusa dała perspektywę przygotowania
się na takie ewentualności, ale również dała umiejętność
pokornego przyjęcia w całości Bożego planu, bez względu na to,
jak on będzie wyglądał!
takim instruktażu głoszenia Ewangelii, uczniowie nie będą już
zaskoczeni zaistniałą sytuacją, gdyż usłyszeli o możliwości
pojawienia się takiego biegu wydarzeń. Są gotowi, aby umrzeć za
wiarę; są gotowi, aby w pełni oddać się Panu Bogu. Żadne
zniewagi i poniżenia nie będą w stanie ich powstrzymać od dalszej
działalności. Lekcja Pana Jezusa dała perspektywę przygotowania
się na takie ewentualności, ale również dała umiejętność
pokornego przyjęcia w całości Bożego planu, bez względu na to,
jak on będzie wyglądał!
Fragment
Dziejów Apostolskich pokazuje już uczniów w akcji, mocno ufających
w znaki od Pana. W sobotę czytaliśmy, że Paweł miał widzenie,
aby udać się do Macedonii. Dzisiaj czytamy, że już tam jest.
Wspólnie z tymi, którzy mu towarzyszą, wędruje po miastach i
głosi Chrystusa.
Dziejów Apostolskich pokazuje już uczniów w akcji, mocno ufających
w znaki od Pana. W sobotę czytaliśmy, że Paweł miał widzenie,
aby udać się do Macedonii. Dzisiaj czytamy, że już tam jest.
Wspólnie z tymi, którzy mu towarzyszą, wędruje po miastach i
głosi Chrystusa.
Sytuacji
jak ta, która im się przytrafiła, mieli zapewne wiele. Zauważyli
klika osób w grupie, to się przysiedli, aby wspólnie porozmawiać.
Zaskakująca jest natomiast osoba Lidii. Kobieta została natchniona,
Pan otworzył jej serce, więc z przejęciem
wsłuchiwała się w naukę Pawła.
jak ta, która im się przytrafiła, mieli zapewne wiele. Zauważyli
klika osób w grupie, to się przysiedli, aby wspólnie porozmawiać.
Zaskakująca jest natomiast osoba Lidii. Kobieta została natchniona,
Pan otworzył jej serce, więc z przejęciem
wsłuchiwała się w naukę Pawła.
To
natchnienie i chrzest przez nią przyjęty sprawił, że w niej
świadomie nastąpiło nawrócenie. Poznała w Pawle i jego
towarzyszach dobrych ludzi, wysłanników Boga – i zaproponowała
im miejsca w domu, aby mogli tam odpocząć.
natchnienie i chrzest przez nią przyjęty sprawił, że w niej
świadomie nastąpiło nawrócenie. Poznała w Pawle i jego
towarzyszach dobrych ludzi, wysłanników Boga – i zaproponowała
im miejsca w domu, aby mogli tam odpocząć.
Lidia
została określona wyrażeniem bojąca się Boga.
Myślę, że to o wszystkim przesądziło, a w szczególności o
tym, że zaczęła należeć do Kościoła. Należy bać się Boga,
szanować Go i liczyć się z Nim. To przed Nim stajemy na Sądzie
Ostatecznym, gdzie rozliczamy się z własnych wyborów i własnego
ziemskiego życia. Wydaje się to łatwe, ale w codzienności jest to
niezwykle trudne. Cały czas mamy podrzucane różne przyjemności i
oferty. Konsumpcjonizm, którym się głównie zajmujemy, mianował
siebie samozwańczym bożkiem. Niestety, zapominamy wtedy o
prawdziwym Bogu, od którego wszystko zależy i który na wszystko ma
wpływ.
została określona wyrażeniem bojąca się Boga.
Myślę, że to o wszystkim przesądziło, a w szczególności o
tym, że zaczęła należeć do Kościoła. Należy bać się Boga,
szanować Go i liczyć się z Nim. To przed Nim stajemy na Sądzie
Ostatecznym, gdzie rozliczamy się z własnych wyborów i własnego
ziemskiego życia. Wydaje się to łatwe, ale w codzienności jest to
niezwykle trudne. Cały czas mamy podrzucane różne przyjemności i
oferty. Konsumpcjonizm, którym się głównie zajmujemy, mianował
siebie samozwańczym bożkiem. Niestety, zapominamy wtedy o
prawdziwym Bogu, od którego wszystko zależy i który na wszystko ma
wpływ.
Jeżeli
w taki właściwy sposób będziemy „bać się Boga”, nie
będziemy musieli bać się śmierci. Z odpowiednim nastawieniem nie
ma w niej nic strasznego i nie należy się jej bać. Warto ją
przeżywać razem z Jezusem. Dla człowieka wierzącego, bojącego
się Boga, dla człowieka takiego jak Lidia – dla każdego z nas –
śmierć będzie jedynie przejściem do życia wiecznego z Jezusem
Chrystusem!
w taki właściwy sposób będziemy „bać się Boga”, nie
będziemy musieli bać się śmierci. Z odpowiednim nastawieniem nie
ma w niej nic strasznego i nie należy się jej bać. Warto ją
przeżywać razem z Jezusem. Dla człowieka wierzącego, bojącego
się Boga, dla człowieka takiego jak Lidia – dla każdego z nas –
śmierć będzie jedynie przejściem do życia wiecznego z Jezusem
Chrystusem!
Oba
dzisiejsze teksty skupiają się na naszej współpracy z Bogiem. Bóg
może obdarować wszystkim, co tylko potrzebujemy i będzie to dla
nas dobre. Wystarczy się dobrze przypatrzeć, aby zauważyć, że
cały czas Bóg działa swoją miłością w naszym życiu. Jednak
dla lepszej relacji potrzebna jest nasza zgoda, potrzebny jest nasz
wkład, którym dopełnimy jedności z Bogiem.
dzisiejsze teksty skupiają się na naszej współpracy z Bogiem. Bóg
może obdarować wszystkim, co tylko potrzebujemy i będzie to dla
nas dobre. Wystarczy się dobrze przypatrzeć, aby zauważyć, że
cały czas Bóg działa swoją miłością w naszym życiu. Jednak
dla lepszej relacji potrzebna jest nasza zgoda, potrzebny jest nasz
wkład, którym dopełnimy jedności z Bogiem.
Bezgraniczne
zaufanie w Boski plan, sporządzony specjalnie dla każdego z nas,
dla Ciebie i dla mnie – myślę, że to jest właśnie klucz do
pełnego zjednoczenia z Bogiem.
zaufanie w Boski plan, sporządzony specjalnie dla każdego z nas,
dla Ciebie i dla mnie – myślę, że to jest właśnie klucz do
pełnego zjednoczenia z Bogiem.
Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim.
uważacie mnie za wierną Panu, przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim.
Panie,
jeśli uważasz mnie za wiernego Tobie, przyjdź do mego serca i
zamieszkaj w nim…
jeśli uważasz mnie za wiernego Tobie, przyjdź do mego serca i
zamieszkaj w nim…
Trzy świadectwa o Jezusie
1.Świadectwem Jezusa o sobie samym są Jego czyny. "Czyny, których dokonuję w
imię mojego Ojca, świadczą o Mnie." J 10,25
2."Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie."
3.Świadectwo Apostołów – nauczanie i męczeńska śmierć ( oprócz Jana)
Jakie ja daję świadectwo o Jezusie?
I to byłby punkt 4.
Pozdrawiam! xJ