Czy pozwalam się prowadzić Jezusowi?…

C

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu wczorajszym urodziny przeżywała Aneta
Gmitrzak, zaangażowana przed laty w działalność naszych Wspólnot
młodzieżowych. Modlę się dla Niej o moc Bożego błogosławieństwa.
A
dla Księdza Kanonika Stanisława Dadasa, pochodzącego z sąsiedniej
do Miastkowa Parafii w Zwoli, a będącego do końca swoich dni
Proboszczem i Dziekanem we Włodawie, modlę się o pokój wieczny.
Po dwuletniej, bardzo ciężkiej chorobie nowotworowej, Pan odwołał
Go w poniedziałek do swego Domu.
Pamiętam
Księdza Stanisława jako człowieka bardzo pogodnego, zawsze
uśmiechniętego, nie tworzącego żadnego dystansu z Księżmi od
siebie młodszymi – i w ogóle z nikim. Naprawdę, wspaniały
Człowiek i bardzo gorliwy, rzetelny, pobożny Kapłan! Jutro w Zwoli
odbędzie się Jego pogrzeb, na który się wybieram. Ale już dziś
polecam zmarłego Księdza Stanisława Waszym modlitwom.
Jutro
zaś, na naszym forum – słówko z Syberii!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Czwartek
po Popielcu,
do
czytań: Pwt 30,15–20; Łk 9,22–25

CZYTANIE
Z KSIĘGI POWTÓRZONEGO PRAWA:
Mojżesz
przemówił do ludu: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i
szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci kochać
twego Boga, Pana, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego nakazy,
polecenia i przykazania; abyś żył i mnożył się, a twój Bóg,
Pan, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść.
Ale
jeśli swoje serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz
się kłaniał obcym bogom, służąc im, oświadczam wam dzisiaj, że
na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie
posiąść, po przejściu Jordanu.
Biorę
dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami
życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie
więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Boga
swego, Pana, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest
twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan
poprzysiągł dać ojcom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi”.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Syn Człowieczy musi wiele
wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i
uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia
zmartwychwstanie”.
Potem
mówił do wszystkich: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się
zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie
naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto
straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść
ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę
poniesie?”

Z
dość ciekawym i oryginalnym stanowiskiem Mojżesza mamy dzisiaj do
czynienia. Z jednej bowiem strony mówi: Patrz! Kładę dziś
przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście;

a nieco dalej: Kładę przed wami życie i śmierć,
błogosławieństwo i
przekleństwo,
aby zaraz, w następnym zdaniu, powiedzieć: Ja dziś
nakazuję ci kochać twego Boga, Pana, i chodzić Jego drogami,
pełniąc Jego nakazy, polecenia i przykazania;
czy
też: Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze
potomstwo, miłując Boga swego, Pana, słuchając Jego głosu, lgnąc
do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na
ziemi…
To
w końcu jak to jest: można dokonać wyboru, czy jest to
tylko jakaś pozorna zachęta, bo tak naprawdę wybór już
został dokonany, albo ma zostać dokonany według z góry założonego
klucza?…
Być
może, nieco dziwi nas takie właśnie stanowisko Mojżesza, a jednak
zapewne wewnętrznie jesteśmy przekonani – jako ludzie wierzący w
Boga, jako przyjaciele Jezusa – że nie ma tak naprawdę innej
możliwości wyboru.
To znaczy – jest, ale mówimy o wyborze
niosącym dobro, o wyborze mądrym, rozsądnym; o takim
wyborze, który nie doprowadzi do zguby człowieka, a do jego
duchowego i ludzkiego rozwoju. My już wiemy i gdzieś głęboko w
sercu jesteśmy do tego przekonani, że wolność to nie swawola,
to nie możliwość robienia tego, co się w danej chwili zachce
– bez względu na konsekwencje i okoliczności. Wolność – to
odpowiedzialność, to mądrość i dojrzałość!
I
może właśnie dlatego Mojżesz tak zapobiegliwie namawia swoich
rodaków, aby wybierali tę najlepszą z możliwych opcji. Tak, on
naprawdę robi to bardzo zapobiegliwie, niemalże nie dopuszcza do
głosu
żadnej innej opcji. Zauważmy to: mówi o możliwości
dokonania wyboru i zaraz w następnym zdaniu – a nawet w tym samym
– wyraźnie wskazuje, co Izraelici mają wybrać. Nie mówi zatem:
Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć
i nieszczęście,
po czym miałby dodać: Wybieraj,
co chcesz,
ja ci nie chcę niczego narzucać, nic ci nie
nakazuję, masz wolną rękę. Oczywiście, Mojżesz wiedział i
wszyscy wiedzieli, że taka możliwość przed każdym stoi, że
każdy może wybierać, jak chce. I może właśnie dlatego Mojżesz
od razu dodaje: Ja dziś nakazuję ci kochać twego Boga, Pana,
i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego nakazy…
Zauważmy:
Ja ci nakazuję… Myślę, że zgodzimy się, że nie
był to z jego strony nacisk, tylko najgłębsza i najbardziej
szczera troska o rodaków, o których wiedział, że
tak często nadużywają wolności i wykorzystują ją właśnie w
sposób nieodpowiedzialny, czyli samowolny: dla Izraelitów
zbyt często wolność oznaczała możliwość odwracania się od
Boga
i z tej możliwości – niestety – aż nadto często
korzystali… A Mojżeszowi tak bardzo zależało, żeby wypełnić
polecenie samego Boga i doprowadzić ich do Ziemi Obiecanej,
stąd ta jego ogromna troska.
Na
tym bowiem polega właściwa postawa mądrych nauczycieli,
wychowawców i przewodników, że przed tymi, których wychowują,
prowadzą, kształtują – nie ukrywają prawdy, ale pokazują ją
w całej pełni
i przygotowują ich nawet na trudności,
pomagając jednocześnie przez nie przebrnąć i pokonać
przeszkody, piętrzące się na drodze do duchowego rozwoju. To
właśnie dlatego Mojżesz tak zapobiegliwie namawiał swoich rodaków
do dokonywania właściwych wyborów.
I
to właśnie dlatego Jezus – bez przysłowiowego owijania w bawełnę
– zapowiedział dziś swoją Śmierć i Zmartwychwstanie, po czym
dodał: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego
siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje.
Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie
z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek,
jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?

Oczywiście,
z pewnością przyznamy – zwłaszcza w kontekście ostatniego
zdania – że to, co Jezus mówi, jest bardzo logiczne i wiarygodne.
Ale dlaczego musi być aż takie trudne? Czy nie da się pójść
prostszą drogą? Czy Jezus naprawdę nie przewiduje jakiegoś
łagodniejszego wariantu?… A czy Mojżesz nie mógłby nieco
sfolgować z tej swojej surowości i jednak na trochę luzu swoim
rodakom pozwolić?
Jak
widać – nie.
Mądrzy przewodnicy pokazują całą prawdę i
prowadzą prostą, właściwą drogą. Dlaczego? Bo mądrzy
przewodnicy i wychowawcy szczerze kochają swoich wychowanków,
swoich podopiecznych, dlatego traktują ich poważnie, stawiają
na ich dojrzałość
i nie ukrywają przed nimi prawdy! Nie
ukrywają – tylko wychowują do jej przyjęcia i do życia w pełnej
prawdzie.
Czy
mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że jestem takim
wychowawcą
dla tych, których Bóg mi dał jako wychowanków,
podopiecznych, czy może podwładnych?…
I
czy sam daję się prowadzić tym, których Pan mi dał jako
moich wychowawców, przewodników, nauczycieli?…
A
przede wszystkim – czym pozwalam się taką właśnie drogą
prowadzić samemu Jezusowi?…

2 komentarze

  • 32;26 Stanął tedy Mojżesz u wejścia do obozowiska i powiedział: Niech zbliżą się do mnie wszyscy, którzy nie odstąpili od Jahwe! I natychmiast zebrali się wokół niego wszyscy synowie Lewiego.
    32:27 I powiedział do nich tak: W ten sposób mówi Jahwe, Bóg Izraela: Niech każdy z was przypasze sobie miecz! Przemierzycie obozowisko wzdłuż i wszerz od jednej bramy do drugiej, i pozabijacie swoich braci, przyjaciół, rodziców.
    32:28 Synowie Lewiego uczynili tak, jak im nakazał Mojżesz. I zginęło tego dnia około trzech tysięcy mężczyzn spośród całego ludu.
    Jahwe zstąpił w obłoku, zatrzymał się obok niego i wypowiedział swoje imię: Jahwe.

    34:6 Potem przeszedł Jahwe przed nim, wołając głośno: Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, nieskory do gniewu, bogaty w dobroć i wierność.
    34:7 Swoją łaskawość okazuje ludziom aż po tysiączne pokolenia, przebacza ich niegodziwość, niewierność i grzech. Ale nie pozostawia ich bez żadnej kary. Za występki ojców będą odpowiadać synowie i wnuki aż po trzecie i czwarte pokolenie.

    Jeśli jednak Jahwe uczyni rzecz niezwykłą, jeśli ziemia rozstąpi się i pochłonie w swoich czeluściach ich samych oraz cały ich dobytek, jeśli tak znajdą się w miejscu przebywania umarłych, to przekonacie się, że ci ludzie odstąpili od Jahwe.
    16:31 Zaledwie skończył mówić te słowa, rozstąpiła się pod nimi ziemia.
    16:32 Otwarły się czeluści ziemskie i pochłonęły ich samych oraz całe ich rodziny razem z wszystkimi ludźmi Koracha i z całym ich dobytkiem.
    16:33 Żywcem znaleźli się w otchłani zmarłych, oni sami i wszystko, co do nich należało. Potem ziemia znów zamknęła się nad nimi i tak zniknęli spośród swego ludu.
    16;35 Potem wybuchł ogień zesłany przez Jahwe i pochłonął dwustu pięćdziesięciu ludzi, którzy składali ofiarę kadzenia.

    17;13 Następnie stanął pomiędzy już martwymi a jeszcze żyjącymi i plaga się zatrzymała.
    17:14 Czternaście tysięcy siedmiuset ludzi zginęło, nie licząc tych, którzy polegli z powodu Koracha.
    17:15 Potem Aaron wrócił do Mojżesza i stanął przy wejściu do Namiotu Spotkania. Ustała też [śmiercionośna] plaga.

    – Czy mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że jestem takim wychowawcą dla tych, których Bóg mi dał jako wychowanków, podopiecznych, czy może podwładnych?…

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.