Wy zatem tak się módlcie…

W

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Karolina
Szymbor, należąca w swoim czasie do jednej z młodzieżowych
Wspólnot. Niech Ją Pan obdarza silną wiarą, mocną nadzieją i
wielką miłością. Wspieram modlitwą!
I
życzę Wam, moi Drodzy, błogosławionego dnia!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Wtorek
1 Tygodnia Wielkiego Postu,
do
czytań: Iz 55,10–11; Mt 6,7–15

CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:
To
mówi Pan Bóg: „Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam
nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie
zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla
jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do
Mnie bezowocnie, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie
spełni pomyślnie swego posłannictwa”.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Na modlitwie nie bądźcie
gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe
wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich.
Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go
poprosicie.
Wy
zatem tak się módlcie:
Ojcze
nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź
królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze
winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy
ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego.
Jeśli
bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec
wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz
nie przebaczy wam waszych przewinień”.

Być
może, kiedy patrzymy na wszystko, co dzieje się na świecie,
jesteśmy skłonni poddać w wątpliwość prawdziwość słów,
wypowiedzianych w dzisiejszym pierwszym czytaniu. Słyszymy w nim
bowiem, że słowo Boże dokonuje prawdziwej przemiany świata, że
wręcz nie ma jednego takiego słowa, wypowiedzianego przez
Pana, które by zostało zmarnowane, zlekceważone, pominięte…
A
przecież my dokładnie widzimy, co się na świecie dzieje – że
właśnie to Słowo jest totalnie i powszechnie
lekceważone,
całkowicie pomijane, świat swój porządek
kształtuje według jakichś zupełnie innych norm, aniżeli te,
zawarte w Bożym Prawie. Więc jak to jest?
Zapewne
jakimś kluczem do znalezienia odpowiedzi na tak sformułowane
pytanie będzie to Boże stwierdzenie: Słowo,
które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocnie, zanim
wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego
posłannictwa.
Można bowiem zapytać, czego Bóg
chciał i jakie było Jego posłannictwo? A może było to właśnie
ciche i dyskretne rozwijanie się całego tego dobra, jakie niesie ze
sobą Boże słowo, nie zaś jakieś nagłe i natychmiastowe?…
Chyba
tak właśnie możemy myśleć, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod
uwagę przestrogę Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: Na modlitwie
nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd
na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do
nich. Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go
poprosicie
. Otóż, właśnie!
My
nieraz, modląc się, chcielibyśmy natychmiastowego wysłuchania
naszych próśb – żeby nie powiedzieć: żądań! – a tymczasem
Bóg może mieć inny pogląd na całą sprawę i może
zaproponować inne jej rozwiązanie. I będzie to z całą pewnością
rozwiązanie lepsze. Zresztą, w tym kierunku zdaje się
iść także przesłanie, zawarte w modlitwie, jakiej dzisiaj Jezus
nauczył swoich Apostołów, ale i nas, chrześcijan wszystkich
wieków – czyli modlitwy Ojcze nasz…
Trudno
nie zauważyć, że zawarte w niej prośby daleko wykraczają
poza doraźne jedynie sprawy i problemy, o rozwiązanie
których ludzie często proszą Boga. Jezus każe swoim uczniom
modlić się o sprawy wielkie i wieczne; o sprawy, które
swoim zasięgiem Niebo wręcz obejmują! I tak jest z Bożym słowem,
które padając na glebę ludzkich serc – tak bardzo różną, jak
wiemy z innej przypowieści Jezusa – wydaje taki plon, na jaki
pozwala stan gleby,
ale też jest na pewno o wiele bardziej
skuteczne, niż można to sobie w ogóle wyobrazić. Bo jego
oddziaływanie dokonuje się w ciszy, dyskrecji, w głębinach
ludzkiego serca
– i zwykle nie natychmiast. Potrzeba czasu,
cierpliwości i wiary.
Podobnie,
nasze modlitwy, które do Boga zanosimy: nigdy nie są odrzucone. Nie
ma modlitw, których by Bóg nie wysłuchał.
To musimy sobie
dzisiaj jasno powiedzieć: fakt, że Bóg nie spełnia – od razu,
albo nawet w ogóle – niektórych naszych próśb (a czasami to
pewnie i zachcianek), to nie znaczy, że nie wysłuchuje naszych
modlitw.
Wprost przeciwnie! Słucha ich bardzo uważnie. Ale
sposób, w jaki na nie zareaguje, zależy tylko od Niego. Tak samo,
jak sposób oddziaływania na człowieka Bożego słowa – tylko
od Boga zależy.
My mamy słuchać tegoż Słowa, mamy się nim w
życiu kierować – i modlić się wytrwale. A Bóg dopełni
reszty.
W sposób i w czasie, jaki sam wybierze.
Nie
musimy się w związku z tym zamartwiać, nie możemy tracić wiary,
nie powinniśmy też Boga w żaden sposób ponaglać. Aczkolwiek
możemy modlić się bardzo żarliwie i z ogromnym zapałem. Z
pewnością przekonamy się – i to niejednokrotnie naprawdę szybko
– że nasze modlitwy naprawdę docierają do Boga… Oby tak
samo docierało do nas Jego słowo…
Zastanówmy
się zatem:
– Czy
modląc się, szczerze powierzam Bogu swoje życie i zdaję się
całkowicie na Niego, czy sam mówię, jak Bóg ma moje sprawy
rozwiązywać?
– Jak
często i jak uważnie czytam Pismo Święte?
– W
jaki sposób moją codzienność odnoszę do Bożego słowa?
Wy
zatem tak się módlcie…

6 komentarzy

  • Słowo przychodzi i działa w ludzkich sercach. Od wieków tak już jest, że jedni je przyjmują, a inni odrzucają na swoją zgubę. Zdaję sobie sprawę, że walka trwa do ostatniej chwili mego życia. Broń mnie Panie Boże bym z Twoją wolą się nie zgadzał.

  • I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…. Czy ja odpuszczam winy innym? Czy tylko wypowiadam "formułę" modlitwy a trwam w gniewie. Jak to pokazać innym, że czynią niepoprawnie?

    • Benedykt XVI uczył, by mówić zawsze prawdę – ale z miłością. Czyli powiedzieć im to otwarcie, ale spokojnie, życzliwie, ważąc słowa, a wcześniej i później modląc się za nich. Można to też powiedzieć z uśmiechem, z humorem. Ale na pewno nie pozostawić sprawy własnemu biegowi, na zasadzie: nie moja to sprawa. Ks. Jacek

  • Ojcze nasz, który jesteś w Niebiosach, niech Twoje Imię święci cała Ludzkość! Znać je, to podążać ku świętości. Spraw, aby wyznawcy różnych religii pogańskich poznali Twoje istnienie, o Ojcze Święty. I jak trzej mędrcy z czasu już tak odległego, lecz nie martwego – gdyż nic nie jest martwe w tym, co się odnosi do przyjścia Odkupienia na świat – niechaj przyjdą do Boga, do Ciebie, Ojcze. [Niech ich] prowadzi Gwiazda Jakuba, Gwiazda Zaranna, Król i Odkupiciel z rodu Dawida, Ten, którego namaściłeś, już przeznaczony na ofiarę i poświęcony, aby był Ofiarą za grzechy świata.

    Niech przyjdzie Królestwo Twoje w każdym miejscu na ziemi: tam, gdzie jesteś znany i kochany, oraz tam, gdzie jeszcze Ciebie nie znają. I niech przyjdzie zwłaszcza do tych, którzy są po trzykroć grzeszni, bo chociaż znają Ciebie, nie kochają Cię w Twoich dziełach ani ujawnieniach Światłości. [Niech przyjdzie do tych,] którzy usiłują odrzucić i zgasić Światłość przybyłą na świat. To są dusze mroczne, które wolą dzieła ciemności. Nie wiedzą, że chcieć zdławić Światłość świata to obrażać Ciebie. Ty bowiem jesteś Najświętszą Światłością i Ojcem wszelkich świateł, począwszy od Tego, które stało się Ciałem i Słowem dla zaniesienia Twego Światła do każdej duszy mającej dobrą wolę.

    Niech będzie spełniana, Ojcze Najświętszy, Twoja Wola w każdym sercu istniejącym na świecie. Niech się ocali każde serce i niech nie będzie dla żadnego bezowocna Ofiara Wielkiej Ofiary. Taka bowiem jest Twoja Wola: żeby człowiek się ocalił i cieszył Tobą, Ojcze Święty, po przebaczeniu, jakie zostanie udzielone.

    Udziel nam Twojej pomocy, o Panie, i wszelkiego Twojego wsparcia. I udziel go wszystkim oczekującym oraz tym, którzy nie potrafią czekać. Udziel Twojej pomocy grzesznikom wraz ze zbawczym nawróceniem, udziel jej poganom, raniąc ich Twym wstrząsającym wezwaniem; udziel jej nieszczęśliwym, daj uwięzionym i wygnanym; tym, których ciało lub duch jest chory. Ty, który jesteś Wszystkim, udziel [Swojej pomocy] wszystkim, gdyż czas Miłosierdzia nadszedł.

    Przebacz, o Dobry Ojcze, grzechy Twoim dzieciom. Dzieciom z Twojego ludu… bo te są najcięższe. [Przebacz tym, którzy] ponoszą winę za to, że chcą trwać w błędzie, choć Twoja szczególna miłość właśnie udzieliła światła temu ludowi. I udziel przebaczenia tym, których szpeci pogaństwo zepsute, nauczające występku; tym, którzy się pogrążają w pogaństwie ociężałym i cuchnącym. Są przecież pośród nich dusze wartościowe, które kochasz, ponieważ je stworzyłeś. My przebaczamy. Ja przebaczam jako pierwszy, abyś Ty mógł przebaczyć. Wzywamy Twej opieki nad słabością stworzeń, abyś je uwolnił od Księcia Zła, od którego pochodzą wszelkie zbrodnie, wszelkie bałwochwalstwa, wszelkie winy, wszelkie pokusy i błędy Twoich stworzeń. O, Panie, wyzwól ich od straszliwego Księcia, aby mogli przyjść do Światłości wiecznej.

  • Ojcze mój, niech będzie uwielbione Imię Twoje, na ziemi.
    Ojcze mój, niech przyjdzie Królestwo Twoje.
    Ojcze mój, niech Twoją wolę spełniają wszystkie narody.
    Ojcze mój, nakarm wszystkich głodnych Twoim Słowem, Twoim Ciałem, Twoją Krwią i ziemskim pożywieniem.
    Ojcze mój, naucz mnie przebaczać winowajcom, tak jak Ty mi wybaczasz w Sakramencie Pokuty i Przebaczenia.
    Ojcze mój, chroń mnie abym nie ulegała pokusom.
    Ojcze mój, dziękuję Ci za Twojego Syna, mojego Zbawiciela i Odkupiciela.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.