Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Ewelina
Lisiewicz, należąca w swoim czasie do jednej z młodzieżowych
Wspólnot. Życzę Jej, aby była odważnym świadkiem Chrystusa! I
zapewniam o modlitwie w tej właśnie intencji.
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Ewelina
Lisiewicz, należąca w swoim czasie do jednej z młodzieżowych
Wspólnot. Życzę Jej, aby była odważnym świadkiem Chrystusa! I
zapewniam o modlitwie w tej właśnie intencji.
A
Was wszystkich, moi Drodzy, serdecznie pozdrawiam u progu nowego
tygodnia nauki i pracy – po długim weekendzie. Naszymi modlitwami
jesteśmy na Śląsku, łącząc się z poszkodowanymi Górnikami i
Ich Rodzinami, szczególnie modląc się o pokój wieczny dla
Zmarłych… I o to, aby w przyszłości udało się unikać takich
nieszczęść…
Was wszystkich, moi Drodzy, serdecznie pozdrawiam u progu nowego
tygodnia nauki i pracy – po długim weekendzie. Naszymi modlitwami
jesteśmy na Śląsku, łącząc się z poszkodowanymi Górnikami i
Ich Rodzinami, szczególnie modląc się o pokój wieczny dla
Zmarłych… I o to, aby w przyszłości udało się unikać takich
nieszczęść…
Łączymy
się także duchem i sercem z Maturzystami! Niech Duch Święty
oświeci ich, aby ze wszystkich zakamarków pamięci powydobywali to
wszystko, czego się nauczyli – i by to dobrze „sprzedali” na
karcie egzaminacyjnej. Oczywiście – nie mamy tu na myśli
wydobywania z zakamarków kieszeni żadnych ściągawek!
się także duchem i sercem z Maturzystami! Niech Duch Święty
oświeci ich, aby ze wszystkich zakamarków pamięci powydobywali to
wszystko, czego się nauczyli – i by to dobrze „sprzedali” na
karcie egzaminacyjnej. Oczywiście – nie mamy tu na myśli
wydobywania z zakamarków kieszeni żadnych ściągawek!
A
jednocześnie – modlimy się dla naszych młodych Przyjaciół, aby
egzamin z dojrzałości zdali nie tylko na papierze, ale przede
wszystkim w życiu!
jednocześnie – modlimy się dla naszych młodych Przyjaciół, aby
egzamin z dojrzałości zdali nie tylko na papierze, ale przede
wszystkim w życiu!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
Poniedziałek
6 Tygodnia Wielkanocy,
6 Tygodnia Wielkanocy,
do
czytań: Dz 16,11–15; J 15,26–16,4a
czytań: Dz 16,11–15; J 15,26–16,4a
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Odbiwszy
od lądu w Troadzie popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego
dnia do Neapolu, a stąd do Filippi, głównego miasta tej części
Macedonii, które jest rzymską kolonią.
od lądu w Troadzie popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego
dnia do Neapolu, a stąd do Filippi, głównego miasta tej części
Macedonii, które jest rzymską kolonią.
W
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
Przysłuchiwała
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy,
który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też
świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
powiedział do swoich uczniów: „Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy,
który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też
świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
To
wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą
was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was
zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić,
bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych
rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że
Ja wam to powiedziałem”.
wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą
was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was
zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić,
bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych
rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że
Ja wam to powiedziałem”.
W
komentarzach do tej części Dziejów Apostolskich czytamy, że jest
to relacja z podróży, czyniona przez jej uczestnika,
Świętego Łukasza. Wskazuje na to pierwsza osoba liczby mnogiej:
Popłynęliśmy
wprost do Samotraki;
czy
też: W
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
komentarzach do tej części Dziejów Apostolskich czytamy, że jest
to relacja z podróży, czyniona przez jej uczestnika,
Świętego Łukasza. Wskazuje na to pierwsza osoba liczby mnogiej:
Popłynęliśmy
wprost do Samotraki;
czy
też: W
tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę
nad rzekę, gdzie, jak sądziliśmy, było miejsce modlitwy. I
usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
Mamy
zatem do czynienia z bezpośrednim świadectwem kogoś, kto w
opisywanych wydarzeniach brał
czynny udział,
przeto możemy być pewni co do wiarygodności
tegoż przekazu. Wiemy, że nie cała Księga Dziejów Apostolskich
napisana jest w ten sposób, pierwsza osoba liczby mnogiej pojawia
się w pewnym momencie i także nie jest utrzymana do końca, zatem
tylko
jakiś fragment Księgi
jest taką właśnie osobistą relacją z opisywanych wydarzeń.
Niemniej jednak, już ten fakt pozwala nam na stwierdzenie, że
całość Księgi zyskuje
w ten sposób na wiarygodności.
zatem do czynienia z bezpośrednim świadectwem kogoś, kto w
opisywanych wydarzeniach brał
czynny udział,
przeto możemy być pewni co do wiarygodności
tegoż przekazu. Wiemy, że nie cała Księga Dziejów Apostolskich
napisana jest w ten sposób, pierwsza osoba liczby mnogiej pojawia
się w pewnym momencie i także nie jest utrzymana do końca, zatem
tylko
jakiś fragment Księgi
jest taką właśnie osobistą relacją z opisywanych wydarzeń.
Niemniej jednak, już ten fakt pozwala nam na stwierdzenie, że
całość Księgi zyskuje
w ten sposób na wiarygodności.
Oczywistym
jest bowiem,
że
rozmiar czasowy i przestrzenny opisywanych faktów nie
pozwoliłby Łukaszowi być wszędzie
i wszystko osobiście widzieć, ale najwyraźniej starał
się,
aby chociaż pewną ich część w taki właśnie sposób opisać. A
to tylko pokazuje, jak bardzo zależało Apostołom i ich uczniom,
aby Dobra
Nowina mogła się rozszerzać
i – co także bardzo ważne – aby była przyjmowana
z przekonaniem. Aby
wierzono w to wszystko, co powiedział Jezus, czego nauczali
Apostołowie, ale też i w to, co
działo się w młodym Kościele
na przestrzeni apostolskiej działalności.
jest bowiem,
że
rozmiar czasowy i przestrzenny opisywanych faktów nie
pozwoliłby Łukaszowi być wszędzie
i wszystko osobiście widzieć, ale najwyraźniej starał
się,
aby chociaż pewną ich część w taki właśnie sposób opisać. A
to tylko pokazuje, jak bardzo zależało Apostołom i ich uczniom,
aby Dobra
Nowina mogła się rozszerzać
i – co także bardzo ważne – aby była przyjmowana
z przekonaniem. Aby
wierzono w to wszystko, co powiedział Jezus, czego nauczali
Apostołowie, ale też i w to, co
działo się w młodym Kościele
na przestrzeni apostolskiej działalności.
Nie
mamy bowiem chyba wątpliwości, że inaczej przyjmuje się jakąś
relację z
ust naocznego świadka, aniżeli
z opowieści kogoś, komu informacje
przekazał ktoś inny, komu z kolei przekazał je
ktoś
wcześniej…
mamy bowiem chyba wątpliwości, że inaczej przyjmuje się jakąś
relację z
ust naocznego świadka, aniżeli
z opowieści kogoś, komu informacje
przekazał ktoś inny, komu z kolei przekazał je
ktoś
wcześniej…
I
oto dzisiaj słyszymy – właśnie z relacji naocznego świadka –
o spotkaniu grupy
uczniów poza bramami Filippi, w czasie którego to spotkania Paweł
i jego towarzysze głosili słowo Boże. Jak to opisuje Święty
Łukasz: Przysłuchiwała
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
oto dzisiaj słyszymy – właśnie z relacji naocznego świadka –
o spotkaniu grupy
uczniów poza bramami Filippi, w czasie którego to spotkania Paweł
i jego towarzysze głosili słowo Boże. Jak to opisuje Święty
Łukasz: Przysłuchiwała
się nam też pewna bojąca się Boga kobieta z miasta Tiatyry
imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej
serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została
ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas, mówiąc: „Jeżeli
uważacie mnie za wierną Panu, to przyjdźcie do mego domu i
zamieszkajcie w nim”. I wymogła to na nas.
Można
powiedzieć, że cuda i nawrócenia dokonywały się wówczas wręcz
na zawołanie! Z
pewnością, było to wynikiem tego wielkiego
entuzjazmu i ogromnej wiary,
z jaką do całej sprawy podchodzili ówcześni
chrześcijanie, a której to wiary –
a już na pewno entuzjazmu – nam dzisiaj nierzadko brakuje… Zaś
fakt, że wiadomość o
tym
otrzymujemy z relacji naocznego świadka, z pewnością wzmacnia jej
wiarygodność.
powiedzieć, że cuda i nawrócenia dokonywały się wówczas wręcz
na zawołanie! Z
pewnością, było to wynikiem tego wielkiego
entuzjazmu i ogromnej wiary,
z jaką do całej sprawy podchodzili ówcześni
chrześcijanie, a której to wiary –
a już na pewno entuzjazmu – nam dzisiaj nierzadko brakuje… Zaś
fakt, że wiadomość o
tym
otrzymujemy z relacji naocznego świadka, z pewnością wzmacnia jej
wiarygodność.
Jezus
dzisiaj w Ewangelii zapowiada posłanie na świat Ducha Świętego.
Mówi: Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam
poślę
od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył
o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Zobaczmy,
czyż Jezus nie mówi o tym samym, o czym my sobie dziś rozważamy?
Mówi:
Wy
też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Czyli
– jesteście naocznymi świadkami! I jako tacy – macie świadczyć
o tym, co widzieliście
od samego początku!
A Duch Święty wzmocni i ukierunkuje to Wasze świadectwo. Tak
właśnie możemy odczytywać dzisiejszą zapowiedź Jezusa.
dzisiaj w Ewangelii zapowiada posłanie na świat Ducha Świętego.
Mówi: Gdy
przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam
poślę
od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył
o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Zobaczmy,
czyż Jezus nie mówi o tym samym, o czym my sobie dziś rozważamy?
Mówi:
Wy
też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Czyli
– jesteście naocznymi świadkami! I jako tacy – macie świadczyć
o tym, co widzieliście
od samego początku!
A Duch Święty wzmocni i ukierunkuje to Wasze świadectwo. Tak
właśnie możemy odczytywać dzisiejszą zapowiedź Jezusa.
Moi
Drodzy, my też – jako uczniowie Jezusa, jako chrześcijanie –
jesteśmy
świadkami. Na
ile możemy powiedzieć, że jesteśmy naocznymi
świadkami? Czyli:
na ile dostrzegamy działalność Jezusa w naszym życiu, w naszym
otoczeniu, w naszej rodzinie, w naszym sąsiedztwie, w miejscu naszej
pracy i nauki – i na ile możemy o tej działalności osobiście
zaświadczyć?
Na ile jesteśmy uczestnikami
tych wydarzeń?
Drodzy, my też – jako uczniowie Jezusa, jako chrześcijanie –
jesteśmy
świadkami. Na
ile możemy powiedzieć, że jesteśmy naocznymi
świadkami? Czyli:
na ile dostrzegamy działalność Jezusa w naszym życiu, w naszym
otoczeniu, w naszej rodzinie, w naszym sąsiedztwie, w miejscu naszej
pracy i nauki – i na ile możemy o tej działalności osobiście
zaświadczyć?
Na ile jesteśmy uczestnikami
tych wydarzeń?
Czy
na tyle, by – jako ich uczestnicy – móc także relacjonować je
w pierwszej osobie liczby mnogiej, lub
nawet liczby pojedynczej, a
zatem opowiadając, czego to ja
osobiście doświadczyłem
i teraz mogę to zrelacjonować, mogę przekonywać do tego innych?
Czy mogę dzisiaj dać takie właśnie świadectwo?
na tyle, by – jako ich uczestnicy – móc także relacjonować je
w pierwszej osobie liczby mnogiej, lub
nawet liczby pojedynczej, a
zatem opowiadając, czego to ja
osobiście doświadczyłem
i teraz mogę to zrelacjonować, mogę przekonywać do tego innych?
Czy mogę dzisiaj dać takie właśnie świadectwo?
Na
ile jestem naocznym świadkiem, na ile jestem uczestnikiem wydarzeń,
związanych z rozprzestrzenianiem się Ewangelii w moim życiu, a na
ile jestem tylko biernym
widzem i niemym obserwatorem,
obojętnym w sumie na to, co i kiedy się dzieje?…
ile jestem naocznym świadkiem, na ile jestem uczestnikiem wydarzeń,
związanych z rozprzestrzenianiem się Ewangelii w moim życiu, a na
ile jestem tylko biernym
widzem i niemym obserwatorem,
obojętnym w sumie na to, co i kiedy się dzieje?…
Na
ile jestem
naocznym świadkiem? Na
ile jestem ich uczestnikiem?
I
czy
mam odwagę dawać
o tym świadectwo?…
ile jestem
naocznym świadkiem? Na
ile jestem ich uczestnikiem?
I
czy
mam odwagę dawać
o tym świadectwo?…