Modlitwa pełna wiary

M

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym przeżywamy Dzień Matki. Z
tej okazji, w imieniu całego naszego Rodzeństwa, przesyłam
najserdeczniejsze życzenia naszej Mamie, Danucie Jaśkowskiej, aby
zawsze tak jednoczyła naszą Rodzinę i emanowała miłością i
dobrem, jak to ma miejsce obecnie. Aby nigdy nie zabrakło Jej tego
wrodzonego optymizmu i życiowej werwy, z których jest znana. Niech
Pan sam będzie dla Niej wsparciem w dźwiganiu krzyża choroby i
niepełnosprawności – niech zawsze pozwala widzieć sens tego, co
się w Jej życiu dokonuje. O to będziemy się dla naszej Mamy
modlić.
Ja
będę o tym pamiętał w czasie pieszej Pielgrzymki do Sanktuarium
Matki Bożej Fatimskiej w Górkach koło Garwolina. Owo
pielgrzymowanie – właśnie w maju – jest już tradycją Parafii
w Miastkowie. Trasa liczy około dwudziestu dwóch kilometrów,
przeto planujemy, że jeśli wyjdziemy ok. 8:00, to o 14:00, na
miejscu, sprawować będziemy Mszę Świętą, która zakończy
Pielgrzymkę.
Przewodnikiem
naszego wędrowania będzie Ksiądz Proboszcz, a ja się dołączę i
na pewnym odcinku zastąpię. Zapewniam, że będę pamiętał w
modlitwie także o Was wszystkich.
A
dzisiaj – już po raz trzeci – swoim przeżywaniem Bożego słowa
dzieli się z nami Jakub Pałysa, Prezes Służby liturgicznej w
Miastkowie. Bardzo Mu dziękuję za to świadectwo, ale też za
solidność i pracowitość.
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Sobota
7 Tygodnia zwykłego, rok II,
do
czytań: Jk 5,13–20; Mk 10,13–16

CZYTANIE
Z LISTU ŚWIĘTEGO JAKUBA APOSTOŁA:
Najmilsi:
Spotkało
kogoś z was nieszczęście? Niech się modli. Jest ktoś radośnie
usposobiony? Niech śpiewa hymny. Choruje ktoś wśród was? Niech
sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili
go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego
ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą
mu odpuszczone.
Wyznawajcie
zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście
odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa
sprawiedliwego. Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił
się usilnie, by deszcz nie padał, i nie padał deszcz na ziemię
przez trzy lata i sześć miesięcy. I znów błagał, i niebiosa
spuściły deszcz, a ziemia wydała plon.
Bracia
moi, jeśliby ktokolwiek z was zszedł z drogi prawdy, a drugi go
nawrócił, niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej
drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje
liczne grzechy.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:
Przynosili
Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko
zabraniali im tego.
A
Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: „Pozwólcie
dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich
bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie
przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”.
I
biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

A
OTO SŁÓWKO JAKUBA:

Dzisiejsze
czytanie jest okazją do tego, by porozmyślać nad naszą modlitwą.
Według jego autora, świętego Jakuba, każda okoliczność w życiu
chrześcijanina jest okazją do modlitwy. W zależności od tego,
czego pragnie wewnętrznie – prosi Boga o szczególne łaski,
dziękuje Mu za otrzymane dary, oraz przeprasza za swoje
przewinienia. Gorliwa modlitwa ma wielką moc, tak chociażby,
jak modlitwa
proroka
Eliasza, który wstrzymał deszcz, a także dokonał innych
niemożliwych dla zwyczajnego człowieka rzeczy – wszystko to
dzięki prośbom, złożonym u Jedynego Stwórcy.
Modlitwa
jest też jednym z najistotniejszych czynników, wpływających na
sakrament namaszczenia chorych. Jest ono udzielane w imię Pana, co
oznacza, że On sam jest obecny i działa w tej modlitwie. Owocem
tego jest odzyskanie zdrowia i odpuszczenie grzechów. Bóg pragnie
naszej modlitwy, chce z nami rozmawiać, gdyż wie, że my na tym
skorzystamy.
W
Psalmie zaś słyszymy refren mówiący: Moja modlitwa jest jak
dym kadzidła.
Okadzanie jest wiekowym już obrzędem, który
symbolizuje uwielbienie i przebłaganie Pana Boga. W samym procesie
spalania kadzidła powinniśmy zobaczyć ofiarę całopalną, która
jest bezinteresowna, hojna, wręcz rozrzutna! Jezus chce, abyśmy
spalali się cali w służbie Ojcu i aby nasza miłość
rozprzestrzeniała się, jak dym kadzidła.
Kadzidło
wydziela przyjemną woń. To pokazuje nam, że każdy powinien
emanować miłością i dobrem w dobrej wierze – bez przymusu,
grymaszenia czy lenistwa. Każdy powinien pokładać głęboką
ufność w modlitwie i w pełni zawierzyć się Panu Bogu.
A
jaka modlitwa najbardziej podoba się Bogu? Na to pytanie odpowiedź
znajdujemy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii. Święty Marek pisze,
że Pan Jezus powiedział: Kto nie przyjmie królestwa Bożego
jak dziecko, ten nie wejdzie do niego.
Chrystus widział
doskonale piękno, czystość i niewinność dziecka, a także jego
prostotę. Taka modlitwa właśnie będzie miła Bogu: szczera,
prosta, płynąca prosto z serca. A my, tak jak dzieci, powinniśmy
oddać się w ramiona naszych rodziców – zarówno tych ziemskich,
jak i naszego Ojca w Niebie i Maryi, Matki Jezusa i naszej.
Jako
że w dniu dzisiejszym wypada Dzień Matki, powinniśmy w naszych
modlitwach pomyśleć o naszych Mamach, pragnąc, aby relacje między
nimi a nami były takie, jak między Jezusem i przyprowadzanymi do
Niego dziećmi; a także o to, aby Pan Jezus oczyścił nasze serca
oraz napełnił je prawdziwą, niewinną, czystą, dziecięcą
miłością…

3 komentarze

  • Pamiętałam o swojej Mamie , Mamie Chrzestnej na porannej Eucharystii a jako że sama jestem mamą powierzyłam również swoje dzieci i wszystkie dzieci objęte modlitwą Róży Różańcowej " Rodziców za dzieci" do której należę przy Katedrze Oliwskiej . Może to dobry i najwłaściwszy dzień, by się zapisać do tego Różańca,(gdy nie ma przy parafii)na stronie: https://rozaniecrodzicow.pl/
    Zachęcam bardzo, bo różaniec jest ochroną i obroną naszych dzieci przed złem czyhającym na nie w współczesnym , coraz bardziej laickim świecie.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.