By rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno…

B

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, z powodu tego mojego zabiegania, nie wspomniałem
o Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, która dzisiejszej nocy
przemierzała drogi naszego Dekanatu. Wspieram to dzieło modlitwą i
życzliwością, bo nie miałem możliwości włączyć się w nie w
większym stopniu. Wierzę natomiast, że dla jego Uczestników nie
będzie ono jedynie kondycyjną zaprawą, a okazją do pogłębienia
wiary.
Dzisiaj
w Kościeniewiczach, w trakcie Misji – powitanie Świętych Znaków:
Obrazu Matki Bożej Kodeńskiej i Relikwii Błogosławionych
Męczenników Podlaskich. Mszę Świętą zaś będzie celebrował
Ksiądz Biskup Piotr Sawczuk. Ale więcej o tym – w najbliższych
dniach.
Dobrego
dnia!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Sobota
5 Tygodnia Wielkiego Postu,
do
czytań: Ez 37,21–28; J 11,45–57

CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA EZECHIELA:

Tak
mówi Pan Bóg: „Oto wybieram Izraelitów spośród ludzi, do
których pociągnęli, i zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę
ich do ich kraju. I uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach
Izraela, i jeden król będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie
będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa
królestwa.

I
już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i
wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw,
którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę
ich Bogiem.

Sługa
mój, Dawid, będzie królem nad nimi i wszyscy oni będą mieć
jedynego Pasterza, i żyć będą według moich praw, i moje
przykazania zachowywać będą i wypełniać. Będą mieszkali w
kraju, który dałem słudze mojemu, Jakubowi, w którym mieszkali
wasi przodkowie. Mieszkać w nim będą, oni i synowie, i wnuki ich
na zawsze, a mój sługa, Dawid, będzie na zawsze ich władcą.

I
zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z
nimi. Założę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich
umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja
będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie
poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój
przybytek będzie wśród nich na zawsze”.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Wielu
spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy, to, czego Jezus
dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do
faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.

Wobec
tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Najwyższą Radę i rzekli:
„Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków?
Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą
Rzymianie, i zniszczą nasze miejsca święte i nasz naród”.
Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym
kapłanem, rzekł do nich: „Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie
tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze
za lud, niż miałby zginąć cały naród”.

Tego
jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w
owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród,
a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże
zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić.

Odtąd
Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł
stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim,
i tam przebywał ze swymi uczniami.

A
była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z
tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali
Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: „Cóż
wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?”

Arcykapłani
zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie
wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było
pojmać.

Z
obu
dzisiejszych czytań wyraźnie na plan pierwszy wybija się jedna
myśl:
Bóg
jednoczy swoje dzieci.

Jednoczy
ze
sobą,

jako Bogiem, ale też jednoczy je
pomiędzy
sobą,

aby i one same tworzyły prawdziwą wspólnotę.

Oto
bowiem, w pierwszym czytaniu słyszymy takie słowa:
Oto
wybieram Izraelitów spośród ludzi, do których pociągnęli, i
zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę ich do ich kraju. I
uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach Izraela, i jeden król
będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie będą tworzyć dwóch
narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa.


Dalsze
zdania są rozwinięciem myśli tu zawartych.
A
w
nich wszystkich

widzimy
przeplatanie
się

zarówno zapowiedzi zjednoczenia ludzi z Bogiem, jak i pomiędzy
sobą.

Potwierdzeniem
zaś tego pragnienia Boga, aby swój lud zjednoczyć, są te oto
słowa:
I
zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z
nimi. Założę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich
umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja
będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie
poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca

Izraela, gdy 
mój
przybytek będzie wśród nich na zawsze.

A
zatem, Bóg nie tylko chce swój lud zjednoczyć, ale 
chce
być pośród swego ludu,

stojąc
niejako
na straży tej jedności.

To
Boże pragnienie i dążenie dostrzegamy także w dzisiejszej
Ewangelii. A wyrażone ono zostało – o paradoksie! – przez
Kajfasza, zadeklarowanego
przeciwnika
Jezusa,

nie uznającego w Nim Bożego Syna. To właśnie Kajfasz powiedział:
Wy
nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest
dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały
naród.


Komentując
tę wypowiedź, Ewangelista Jan stwierdza:
Tego
jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w
owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród,
a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże
zgromadzić w jedno.

Otóż, właśnie!

My
dzisiaj już wiemy, że ta zapowiedź sprawdziła się – Jezus
Chrystus „umarł za naród” – za swój naród, w najszerszym
tego słowa rozumieniu, czyli za nas wszystkich. Po co? A właśnie
po to,
by
rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.


Oto,
moi Drodzy, wielkie pragnienie Boga:
by
rozproszone dzieci Boże były jednością

– jednością z Bogiem i jednością pomiędzy sobą. Bóg ze swej
strony robi, co może, by to pragnienie zrealizować. A kiedy już to
się stanie,
On
sam staje na straży owej jedności,

będąc pośród swego ludu: w Starym Testamencie w znaku
kolejnych
przymierzy
i
w
znaku

przybytku
Bożego,
w
Nowym zaś –
w
Kościele,

w którym sam Chrystus żyje pośród swego ludu i prowadzi go do
zbawienia. Bóg robi, co może, aby nas zjednoczyć. A my?… A ja
konkretnie?…

Na
co – z mojej strony – może Jezus liczyć w tym względzie? Co
robię, aby strzec swojej
osobistej
jedności z Bogiem,

aby
ją wciąż odnawiać i wzmacniać?…

I
tworzyć jedność w swoim otoczeniu?…

3 komentarze

  • ONET -13.04.2019:
    Podczas mszy w kościele św. Jadwigi w Złotoryi o. Kryspin zwrócił się do strajkujących nauczycieli. Jak informuje portal 24legnica.pl duchowny nazwał ich "swołoczą, którą trzeba przepędzić". Dodał także, że od dostatku poprzewracało im się w głowach. W reakcji na słowa obecni na mszy nauczyciele wyszli z kościoła.

    – Głowa do góry, Księże Wikary. Nie jesteś sam!
    KK kocha nauczycieli.
    Nauczyciele podękują jeszcze Kościołowi.

  • Proboszcz tej parafii potępił skandaliczną wypowiedź tego księdza i przeprosił za niego, więc dobrze, że jest reakcja, a obrażanie księdza Jacka również zasługuje na potępienie… Ania2.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.