Żyzna ziemia to ta, którą ktoś się zajmuje

Ż

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! 

Pozdrawiam bardzo serdecznie z Syberii, z Surgutu, choć dziś słówko i na pół z Syberii, bo pisze ksiądz posługujący na Syberii, a połowicznie z Polski, bo aktualnie, niestety, ten ksiądz znajduje się w Polsce. A więc dziś rozważanie ks. Pawła Czeluścińskiego. Jednocześnie proszę Was o modlitwę, żeby pojawiła się możliwość przyjazdu ks. Pawła do Surgutu, jest tu potrzebny, a przez całą tę sytuacje, nie może przyjechać. 

Bardzo dziękuję za wczorajsze komentarze, i ponieważ to ostatni dzień naszej odpowiedzialności za Gospodarstwo Bloga, to dziękuję za wszystkie komentarze, oraz za cierpliwość do nas w tym tygodniu. Myślę, że Gospodarz, po powrocie, nie będzie musiał długo robić porządków w Gospodarstwie i że dużo Owieczek z Gospodarstwa nie uciekło. 

Pamiętajmy jeszcze i dziś w modlitwie o Ks. Jacku, niech te rekolekcje przyniosą plon stokrotny, jak to jest w dzisiejszej Ewangelii. 

Po rozważaniu ks. Pawła jeszcze coś na deser. 

Dziękuję Wam – czytającym, a także autorom tych rozważań za ten wspólnie przeżyty tydzień. Niech Pan Bóg Wam błogosławi – w imię Ojca + i Syna, i Ducha Świętego. Amen. 

(1 Kor 15, 35-37. 42-49) 

Bracia: Powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe. Tak też jest napisane: „Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą”, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.

(Łk 8, 4-15) 

Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: „Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny”. To mówiąc, wołał: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!” Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: „Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu.Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości”.

W naszym codziennym życiu dostrzegamy, że wiele rzeczy się zmienia. Zmienia się pogoda ze słonecznej na pochmurną. Zmieniają się ceny produktów w sklepach. Zmienia się krajobraz naszego zamieszkania i tam gdzie był las, stoi teraz duże osiedle mieszkaniowe. Zmieniają się wreszcie ludzie. My się zmieniamy. Stajemy się albo lepsi, albo gorsi. Bardziej słuchamy naszych pożądliwości (cielesnych) a mniej kierujemy się tym co duchowe. Chyba dlatego że jest tak wygodniej. Mniej wymaga to od nas wysiłku. Jednak pewne rzeczy się nie zmieniają. Pewne sprawy pozostają stałe i niezmienne. Są osoby które są zawsze takie same. Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty, czyli Trójca Przenajświętsza, są niezmienne. Jak Bóg powiedział że kocha, to tak jest i nic, i nikt tego nie zmieni (nawet mój grzech).

A dzisiaj w Ewangelii Jezus Posługuje się przypowieścią o ziarnie, aby przybliżyć nam znaczenie Jego słowa. Ziarno to słowo które słyszymy codziennie. Każdego dnia Bóg mówi do nas swoje słowo. Aby je usłyszeć powinienem przyjąć postawę słuchania, czyli wyciszenia wewnątrz siebie i na zewnątrz. Wsłuchując się w to Słowo, przyglądam się jaki jest Bóg, co mówi o Sobie, ale również patrzę na samego siebie, jaki ja jestem. Czy w moim życiu to Boże słowo jest praktykowane. Czy staje się ciałem? Najlepiej sprawdzić to po owocach.

Dzisiaj Jezus pokazuje różne postawy jakie możemy przyjąć słuchając Jego słowa. Od zachwytu i euforii (ale tylko opartej na emocjach, które szybko mijają), po zatroskanie o życie doczesne i zapomnienie o tym co mówi Bóg. Tylko ziarno w żyznej ziemi wyda owoc dzięki wytrwałości i szlachetnemu i dobremu sercu. Żyzna ziemia to taka która jest uprawiana i pielęgnowana, którą ktoś się zajmuje. Ziemia to nasza dusza. Trzeba zająć się duszą, tym co duchowe i pozwolić aby usłyszane Boże słowo wydało owoc w swoim czasie. Trzeba czasu, ale i cierpliwości. Bóg daje wzrost w swoim czasie. Ja mam słuchać i przyjmować Jego słowo otwartym sercem. Sercem, które jest czyste. Czystym sercem łatwiej jest dostrzec Boże działanie i obecność Jezusa w naszym życiu. Bez Jego słowa nasze życie traci sens. Jego słowo daje życie i wzrost naszej wiary.

ks. Paweł Czeluściński 

A co na deser?

Wczoraj, ks. Jarosław Gąsiorek, przez pomyłkę napisał najpierw rozważanie do czytań sobotnich, a potem piątkowych, więc, żeby ziarno się nie zmarnowało, a może jakiś plon przyniosło, to jeśli ktoś ma chęć zapraszam do lektury. A niżej moje skromne wideo-rozmyślanie. 

ROZRZUTNY SIEWCA

„Ziarnem jest Słowo Boże”, a siewcą Pan Bóg. Jego Słowo jest życiodajne: Słowem Bóg stworzył świat, powiedział i stało się; Słowem swoim rozkazuje wichrom, słońcu i gwiazdom i te Go słuchają; Słowem swoim uzdrawia chorych i wskrzesza umarłych, pociesza strapionych i głosi dobrą nowinę ubogim a nieprzyjaciół rzuca pod swoje stopy.

Popatrzmy na dobrze nam znaną dzisiejszą przypowieść oczyma siewcy: On trzyma w ręku drogocenne ziarno i wie, że większość ziarna zmarnuje się: padnie na drogę, na skałę lub między ciernie i tam przepadnie, pozostanie niezrozumiałe, odrzucone, wyśmiane, podeptane. Zwyczajny siewca stara się rzucać ziarno tylko w dobrą glebę, zmarnowane ziarno stanowi minimalny odsetek, żaden rolnik nie pozwoli sobie na zbyt duże zatraty; tu jest inaczej, Pan rozrzuca na prawo i lewo jakby nie dbając o to, ile straci…

„Ziarnem jest Słowo Boże”, a tym Słowem Boga jest Jego umiłowany Syn, Jezus Chrystus. To On pada na drogę, skałę i ciernie i nie ucieka z tych nieprzyjemnych i nieprzydatnych miejsc szukając tylko gleby najlepszego gatunku; On wie, że czasem między kamieniami niespodziewanie wyroście najpiękniejszy kwiat.

Chyba nie tylko do słuchaczy, ale jeszcze bardziej do tych, którzy sieją w imię Pana, stosują się ostatnie słowa przypowieści: „wydają owoc dzięki wytrwałości”.

ks. Jarosław Gąsiorek 

Czytając rozważanie ks. Jarosława, a konkretnie słowa: „On wie, że czasem między kamieniami niespodziewanie wyroście najpiękniejszy kwiat”, przypominało mi się zjawisko jakie sfotografowałem latem przed naszym kościołem. Oto zdjęcie:

 

6 komentarzy

  • O Księżach wszystkich bez wyjątku pamiętałam na porannej Eucharystii, by Chrystus był inspiracją Waszego codziennego życia, byście niestrudzenie siali, Słowem Bożym , tak hojnie jak Jezus , nie bacząc gdzie spadnie Wasze ziarno, nie oczekując na owoce Waszej pracy. Da Bóg, będą i owoce. Dzięki łasce Bożej i naszej wytrwałej pracy, będą i owoce.

  • Dziękuję za wszystkie dzisiejsze rozważania, jakoś szczególnie przemówił do mnie filmik Księdza Marka z wskazówkami do życia duchowego.
    Dziękuję za ten piękny, wspólny tydzień z z zespołem Księdza Marka i za piękne zdjęcia z Syberii.

Ks. Marek Autor: Ks. Marek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.