Co według Ciebie jest dla mnie pożyteczne?

C

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! 

Pozdrawiam serdecznie z Syberii, z Surgutu. Zapraszam do wspólnego pochylenia się nad Słowem Bożym. Prośmy by Duch Święty nas prowadził, dał nam Swoje światło i mądrość, byśmy rozumieli Słowo i żyli Słowem.

(Iz 48,17-19) 

Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!”

(Mt 11,16-19) 

Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: «Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili». Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: «Zły duch go opętał». Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: «Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników». A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”.

Co my teraz robimy? Rozmyślamy nad Słowem Bożym.

Czym jest rozmyślanie nad Słowem Bożym? 

Na to pytanie daje nam odpowiedź I czytanie, jego początek: „Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz”. 

Pan Bóg nas poucza w tym co jest pożyteczne i kieruje nami na naszej drodze życia. 

A zatem powinniśmy w czasie porannego rozmyślania pytać Pana Boga – co dziś jest dla mnie pożyteczne? Naucz mnie. Pouczaj mnie. 

Ważne jest, byśmy ciągle pytali Pana Boga, wsłuchiwali się, obserwowali Jego znaki, by wiedzieć czego nas uczy, o czym nas poucza, czego od nas oczekuje, a także, po jakich drogach chce nas prowadzić. 

Trzeba być otwartym na to czego chce Pan Bóg, a nie to co nam się chce. 

Spróbujmy dziś wsłuchiwać się w Słowo Boże, trwać na modlitwie z takim pytaniem do Pana Boga – co jest dla mnie pożyteczne, co według Ciebie jest dla mnie pożyteczne? Co Ty uważasz dla mnie za pożyteczne? 

Pytamy oczywiście nie, żeby pytać, ale żeby potem tak żyć. Pytamy o drogę nie, żeby zaczepić człowieka i z nim pogadać, a żeby wskazaną drogą iść, czy jechać. 

Pan Bóg nam obiecuje, że jeśli będziemy kroczyć Jego drogą, drogą wskazaną przez Niego, to – „O gdybyś zważał na me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy by nie usunięto ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!”

Piękne obietnice – pokój jak rzeka. 

Jak często brakuje nam tego wewnętrznego pokoju… Pragniemy mieć pokój serca, pokój w rodzinach, pokój na świecie. 

Taki pokój możemy osiągnąć, idąc Bożą drogą, wsłuchując się w Boże prowadzenie, dając się Bogu prowadzić. 

Bardzo często czujemy, że znakiem dobrego wyboru, dobrej decyzji, postępowania zgodnie z wolą Boga, jest pokój serca, wewnętrzny pokój. To często jest potwierdzeniem, że dobrze wybraliśmy. 

A zatem, spróbujmy pomodlić się i zapytać Pana Boga – co jest Twoją, Panie wolą dla mnie? Jaka jest Twoja droga, po której ja dziś mam kroczyć? Co jest dla mnie dziś pożyteczne? 

Nie szukali tej Bożej drogi faryzeusze, religijni liderzy za czasów Pana Jezusa. Nie szukali tego co jest dla nich pożyteczne. Oni wiedzieli co jest dla nich pożyteczne i jaka jest ich droga, ale ich wiedza nie zgadzała się z wolą Bożą. Oni sami określili co dla nich jest pożyteczne, ale nie pytali o to Pan Boga. 

Dlatego nie mieli w sobie pokoju, nie mieli w sobie radości. Byli jak rozkapryszone dzieci, którym nic się nie podoba. Przyszedł Jan Chrzciciel, byli niezadowoleni, krytykowali go. Przyszedł Jezus – też im się nie podobał. 

Czasem i my jesteśmy jak te rozkapryszone dzieci. Nic nam się nie podoba, wszystko nie tak, wszystko źle. 

Może nie tak żyjemy? Może nie tak wsłuchujemy się w Boże słowo? Może żyjemy po swojemu nie po Bożemu? 

Spójrzmy dziś na siebie, czy nie jestem jak to rozkapryszone dziecko, wiecznie niezadowolone, które się czepia wszystkiego i co by nie było, to ciągle nie tak. 

Jeśli coś takiego w sobie zauważamy, zastanówmy się – czy pełnię wolę Pana Boga, czy może coś robię nie tak jak On mi radzi, jak mnie prowadzi? 

W psalmie śpiewamy dziś (refren) – „Dasz światło życia idącym za Tobą”.

Prośmy dziś Pana Boga, by dał nam to światło, by prowadził nas za Sobą, byśmy wiedzieli co On chce i szli wiernie za Nim. 

Niżej dzisiejsze wideo-rozmyślanie. Takie Słówka z Syberii, robimy codziennie, na naszym kanale YouTube. Zapraszam.

A co u nas?

Wczoraj obchodziliśmy jubileusz s. Teresy, właśnie wczoraj, 10 grudnia, skończyła 50 lat. Cieszy to, że wielu parafian przyszło na Mszę Św. sprawowaną za s. Teresę. Przynosili kwiaty, prezenty. Po Mszy Św., po różańcu i adoracji, było jeszcze spotkanie za stołem, przy herbacie i torcie.

Dziękujemy Panu Bogu za dar s. Teresy. Dziękujemy za jej posługę w naszej parafii. Życzymy jej wielu sił, zdrowia, Bożego błogosławieństwa, Bożej opieki, opieki Matki Najświętszej, świętych patronów i oczywiście aniołów, na dalsze lata życia i posługi.

W niedzielę byliśmy w Kogałymie – pierwszy wyjazd po długim czasie. Bogu dzięki wszystko było dobrze, więc mamy nadzieję, że wyjazdy będą już normalnie.

W niedzielę też przyszedł do nas, zwłaszcza do dzieci, święty MIkołaj. Dla dzieci, które przyszły na Mszę Św., było to ogromne przeżycie.

Zima jest, może nie bardzo ostra i ku zadziwieniu mało jest śniegu, ale przecież to dopiero grudzień.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i oczywiście proszę Was – pamiętajcie o nas w swoich modlitwach.

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen.

 

2 komentarze

  • Myślę, że chrześcijanin powinien mieć coś z surowości Jana i łagodności Jezusa. Umieć pościć i radować się ze współbiesiadnikami, tak jak mówił św. Paweł ” i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. ”
    Ps 1. Załoga Syberyjska doskonale się wpisuje w ten mój tok rozumowania, bo gdy są okazje, jubileusze i inne uroczystości to i torcik się posmakuje, serce rozraduje a innym razem- biedniej, skromniej, post zastosuje.
    Ps 2. Siostro Tereso, dojrzewaj w promieniach łaski Bożej i żyj długo w obecności Aniołów ziemskich i niebiańskich. Szczęść Boże na drugie półwiecze.

Ks. Marek Autor: Ks. Marek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.