Gdy nadejdzie czas Mej łaski…

G

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu wczorajszym urodziny przeżywał Kamil Kołak, Student naszej siedleckiej Uczelni, który nieraz przychodzi na spotkania z Duszpasterzem Akademickim, w czasie dyżurów na Uczelni. To bardzo żywiołowy i otwarty młody Człowiek! A do tego odważny, bo wcale nie ukrywa swojego pozytywnego nastawienia i sympatii do księdza – i to raczej do księdza jako księdza, a nie tylko do mnie – podobnie, jak i do swoich Wykładowców. Życzę Mu, aby zawsze szedł prostą drogą z Jezusem, za Jezusem i do Jezusa. Wspieram modlitwą!

Dziękuję Bogu za zakończony maraton misyjno – rekolekcyjny. Wcześniej przez tydzień prowadziłem Misje ewangelizacyjne w Parafii Brzezin, w Dekanacie ryckim, a od niedzieli do wczoraj – Rekolekcje wielkopostne w Parafii Świętej Anny w moim rodzinnym mieście, Białej Podlaskiej. Dziękuję Duszpasterzom i Wiernym obu Parafii. Niech Pan sam pomnoży owoce duchowe tego czasu!

A ja dzisiaj ponownie wyruszam na dyżur Duszpasterza Akademickiego na Uczelni. Dzisiaj na Wydziale Nauk Ścisłych i Przyrodniczych, przy ul. 3 Maja 54.

Tutaj natomiast – słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Ponieważ w poniedziałek ja zamieściłem swoje rozważanie rekolekcyjne, przeto dzisiaj słówko przygotował Janek. Zamiast poniedziałku. Serdecznie Mu za to dziękuję!

Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Z jakim przesłaniem zwraca się do mnie osobiście? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Środa 4 Tygodnia Wielkiego Postu,

30 marca 2022.,

do czytań: Iz 49,8–15; J 5,17–30

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

Tak mówi Pan: „Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: «Wyjdźcie na wolność!»; marniejącym w ciemnościach: «Ukażcie się!»

Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórku będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej.

Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi.

Mówił Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał». Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!”

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam”.

Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachował szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.

W odpowiedzi na to Jezus im mówił: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili.

Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.

Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia.

Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszym słowie, które sam Bóg do nas kieruje, możemy dziś usłyszeć, jak wygląda życie człowieka w jedności z Panem! Oczywiście, to czytanie opisuje co innego, a dokładnie powrót Żydów wygnania do Babilonii – oto Izajasz wygłasza proroctwo, otrzymane od Pana, że powrócą oni do Jerozolimy. Lecz Pismo Święte, musimy zawszę brać do siebie, stawiając sobie zawsze pytanie Co Pan do mnie dzisiaj konkretnie, osobiście mówi? Z jakim przesłaniem zwraca się konkretnie do mnie?

I właśnie to czytanie mówi dziś do mnie konkretnie, że życie z Panem jest czymś wielkim i wspaniałym! Że życie z Panem jest wielką radością! Tak, jak możemy usłyszeć dziś: Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Jakie to zdanie jest piękne! Jak świetnie opisuje życie człowieka z Bogiem!

Człowiek bez Boga w swoim życiu może jedynie osiągnąć coś doczesnego. Może osiągnąć tylko to, co da mu szczęście jedynie tu, na ziemi. Czyli nic trwałego. A człowiek wierzący, człowiek żyjący w jedności z Bogiem, może osiągnąć wieczność! Może osiągnąć to, co już na ziemi sprawi mu radość, a przede wszystkim – będzie miał pełną radość w Niebie, w jedności z Bogiem!

Tylko czy człowiek tego chce? Tylko czy człowiek tego wiecznego szczęścia w Niebie z Nim tak naprawdę pragnie? Czy Ty, droga Siostro i Ty, drogi Bracie, pragniesz szczęścia po odejściu z tego świata? Na to pytanie odpowiedzmy sobie szczerze.

Zapewne, nasza odpowiedź brzmi: „Tak, oczywiście, pragnę”. Tylko odpowiedzmy sobie szczerze: Czy ja już tutaj i już teraz żyję naprawdę razem z Nim, aby po śmierci móc się cieszyć radością wieczną i pełną? Bóg tego od nas oczekuje, abyśmy tak, jak w obecnych czasach nie umiemy żyć bez telefonu, internetu czy telewizji, tak samo Bóg chce, abyśmy nie umieli żyć bez Niego!

On chce nam dać więcej, niż daje nam ten świat, a tak mało czasu Mu poświęcamy. A Jezus mówi na dziś w Ewangelii wprost: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Po to, moi Drodzy, Pan dał nam przeżywać Wielki Post, abyśmy się na chwilę zatrzymali i pomyśleli, którędy i dokąd idę? Czy idę po ścieżce o nazwie „mój doraźny cel’’ czy po ścieżce o nazwie „życie wieczne”?

Bóg zawsze będzie chciał, abyśmy kroczyli po tej drugiej ścieżce. Lecz nigdy Bóg na siłę nie będzie nas ciągnął. Dał nam wolną wolę. Nic na siłę. A jakie konsekwencje będzie miał nasz wybór – to już się przekonamy sami. Lecz nawet, jeśli zabłądzimy i będziemy chcieli przejść z życia bez Niego do życia z Nim, aby osiągnąć życie wieczne, zawszę możemy to uczynić! Dopóki żyjemy na tym świecie, możemy takiego wyboru dokonać, możemy wszystko w swoim życiu zmienić. Kiedy jednak przekroczymy próg śmierci, nic nie możemy już zmienić.

A na koniec, przytoczę Wam fragment z Pisma Świętego, na który ostatnio natrafiłem i który idealnie pasuje do mojego rozważania. A brzmi on tak: Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą.

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.