Zdrada Judasza

Z

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! 

 

Pozdrawiamy serdecznie z Syberii, z Surgutu, Tiumeni i Nowosybirska. Z Surgutu, bo obecnie piszę to w Surgucie, z Tiumeni, bo dzisiejsze rozważanie napisały Siostry z Tiumeni, s. Walentyna Nowakowska i s. Teresa Jakubowska – Siostry od Aniołów, a z Nowosybirska, bo tylko co przyleciałem z Nowosybirska, gdzie wczoraj była Msza Krzyżma, jak to u nas zawsze w Wielki Wtorek i słówko gadane jest nagrane w katedrze w Nowosybirsku. 

Zapraszam do wspólnego rozmyślania nad Słowem Bożym na dzień dzisiejszy. Dziękuję Siostrom z Tiumeni, s. Teresie i s. Walentynie, za przygotowanie rozważania i zdjęć. 

 

(Iz 50,4-9a)
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?

 

(Mt 26,14-25)
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

 

Przez cały okres Wielkiego Postu, Kościół proponuje nam czytania z Ewangelii, które krok po kroku przybliżają nas do tragicznego rozwiązania – straszliwej  śmierci Jezusa. Dziś wchodzimy w atmosferę ostatniej spokojnej wieczerzy Jezusa z uczniami, w wigilię żydowskiej Paschy, tak jak to było w ciągu 2 lat ich przebywania z Chrystusem.

Ale tym razem było inaczej. Wydarzenia ostatnich miesięcy, jawne prześladowania Jezusa i wrogość ze strony władz żydowskich były zbyt niepokojące, i wiele pytań bez odpowiedzi wisiało w powietrzu. Wszyscy uczniowie byli obecni na uroczystej kolacji, a Jezus jak zwykle był z nimi. Każdy wolał myśleć, że wszystko będzie dobrze, że Jezus rozwiąże wszystkie problemy. Oni przecież byli świadkami, jak czynił cuda i i to nie raz… Ale nie wiedzieli, że Judasz już otrzymał  pieniądze od faryzeuszy za zdradę i wydanie Jezusa w ręce żołnierzy…

Spróbujmy wyobrazić sobie siebie samych w tej chwili i w tym miejscu, w kręgu uczniów, obok Jezusa. Wszyscy czują się bardzo niepewnie, gdyż Jezus mówi, że jeden z nich  Go zdradzi… Czy to nie ja, Panie? Wszyscy pytali.. Judaszowi Pan odpowiedział: ty powiedziałeś. Uczniowie nie zastanawiali się nad głębszym znaczeniem tych słów… Wszystko szło tak, jak było w planie Ojca… Zbliżał się nieubłaganie czas egzekucji, czas zbawczej ofiary za zbawienie świata…

Wiele osób pyta: dlaczego Judasz to zrobił? Czy Jezus źle go potraktował? Czy nie słyszał Jego kazań o Królestwie Bożym lub nie widział Jego cudów, które świadczyły o Jego Boskim pochodzeniu? Czy nie brał udziału w dyskusjach z innymi  uczniami, swymi kolegami? Wszystko to było…

Niektórzy interpretatorzy Ewangelii mówią, że Judasz, zbliżając się do strasznych wydarzeń, coraz bardziej się rozczarowywał i złościł na Jezusa za zrujnowanie  jego nadziei. Jego marzeń o przynależności do grona uczniów wielkiego Nauczyciela, triumfalnie wkraczającego do Jerozolimy, o dowódcy, który miał wyzwolić Izraela od znienawidzonego rzymskiego okupanta.

Judasz zasadniczo się nie zgadzał z przepowiednią Jezusa o Jego bliskiej śmierci, ale ukrywał swój bunt, w przeciwieństwie do Piotra, który głośno wyraził sprzeciw…

Co się stało z sercem Judasza, z jego sumieniem? Co sprawiło, że zapomniał o miłości, o trosce, o pięknej przyjaźni z Jezusem?

Być może za dużo było u Judasza  przywiązania do własnej opinii, do własnej wizji przyszłości, do dobrobytu, do udanego życia ziemskiego… i za mało ufności do słów Jezusa, który głosił, że w Królestwie Bożym obowiązują inne zasady.

A nade wszystko… nieprzyjęcie prawdy o  własnej słabości i grzeszności, niedowierzanie Jezusowi, który przecież mówił, że świadomie i dobrowolnie idzie na śmierć, aby zadośćuczynić za grzechy świata i wyzwolić człowieka od śmierci wiecznej. Ta bezwarunkowa ufność jest niezbędną podstawą zbawienia, urodzajną glebą dla wzrostu łaski Bożej w sercu człowieka.

Jezu Miłosierny, pomóż nam pokonać  pychę, w której kryje się korzeń nieposłuszeństwa Twojej woli, która rodzi bunty i waśnie, nienawiść i kłótnie, wojny i przemoc. Wylej na nas strumienie Twojego miłosierdzia, które uspokaja serca, daje oświecenie i życie w prawdzie i harmonii z Tobą. Amen.

 

Przesyłamy pozdrowienia i zapewnienie w modlitwie naszym rodakom w Polsce z ziemi Tiumieńskiej. Razem z naszymi parafianami przygotowujemy się do świąt Wielkiej Nocy. Są to nasze pierwsze święta w Tiumieni. Zaskakują nas ludzie o wielkim sercu, gotowi przyjść z pomocą, podzielić się tym niewielkim, co mają. Są to nasi parafianie, ale nieraz też osoby zupełnie obce, szczególnie młodzi, którzy  przypadkowo, z ciekawości weszli do kościoła. Wiele z nich zostaje, aby uczestniczyć w katechizacji i poznawać prawdę o Bogu. Widzimy w tych ludziach rękę Pana, który prowadzi każde swoje dziecko do zbawienia. 

Na nadchodzące Święta Zmartwychwstania naszego Pana życzymy wiele światła i radosnej pewności, że również my kiedyś zmartwychwstaniemy do prawdziwego i pełnego życia z Jezusem!

 

Z darem modlitwy siostry Teresa i Walentyna 

 

 

I kilka zdjęć z Niedzieli Palmowej z Surgutu

Po Mszy Krzyżma – więcej zdjęć niżej link

Святая Месса освящения мира и благословения елеев. 12.04.2022 г. Новосибирск

 

 

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.