Wytrwajcie w miłości mojej!

W

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa Ksiądz Biskup Kazimierz Gurda, Pasterz Diecezji siedleckiej. Życzę Księdzu Biskupowi nieustannego zapału apostolskiego i wielkiego ducha! Także zdrowia i sił fizycznych. Zapewniam o modlitwie!

Imieniny przeżywają także dzisiaj:

Ksiądz Prałat Profesor Kazimierz Matwiejuk – mój seminaryjny Ojciec Duchowny, a obecnie: Ojciec Duchowny wszystkich Kapłanów Diecezji siedleckiej

Ksiądz Prałat Kazimierz Stańczuk, emerytowany Proboszcz i Dziekan w Żelechowie.

Urodziny zaś przeżywa Anna Kępa, należąca w swoim czasie do jednej z młodzieżowych Wspólnot.

Modlę się dla Świętujących o to, by każdego dnia dążyli, a wręcz biegli do doskonałości i przyjaźni z Jezusem, jak to czynił Patron dnia dzisiejszego. Będę Ich w tym wspierał modlitwą!

Moi Drodzy, ja dzisiaj – po rozmieszczeniu Ogłoszeń Duszpasterstwa Akademickiego na wszystkich Wydziałach i w Akademikach – ruszam do Domu rodzinnego, ale i do Kodnia, gdzie oczywiście będę rozmawiał z Matką także o Was i o Waszych sprawach.

Teraz zaś pochylmy się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

A poniżej – słówko Janka, któremu dziękuję za prosty, ale bradzo szczery i pełen głębokiej wiary przekaz, który naprawdę bardzo podnosi na duchu! Wielkie, wielkie dzięki!

Zatem, jakie konkretne przesłanie Pan do mnie dziś kieruje? Duchu Święty, przyjdź, prosimy…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Święto Św. Kazimierza, Królewicza,

4 marca 2024., 

do czytań z t. VI Lekcjonarza:

Syr 51,13–20; albo: Flp 3,8–14; J 15,9–17

CZYTANIE Z KSIĘGI SYRACYDESA:

Będąc jeszcze młodym, zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę.

Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej się rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.

Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.

Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem.

Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości. Z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony.

ALBO:

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO FILIPIAN:

Bracia: wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.

Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze, przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.

Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.

Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.

Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Wytrwajcie w miłości mojej!

Gdy czytałem dzisiejsze czytanie, oraz Ewangelię, to szczególnie ujęło i dotknęło mnie powyższe zdanie z dzisiejszej Ewangelii. Zobaczmy, jakie proste zaproszenie Jezus do nas kieruje! Wytrwajcie w miłości mojej!

Jezus nie mówi nam dziś, żebyśmy wytrwali trzy czy osiem godzin na modlitwie. Jezus nie mówi nam, abyśmy zrobili tyle i tyle dobrych uczynków. Jezus prosi tylko – ale i aż – o jedno: Wytrwajcie w miłości mojej!

Osobiście uważam, iż jest to trudne zadanie. Szatan posługując się ludzkimi słabościami, szczególnie pychą czy nieczystością, chce zabić w nas tę Jezusową miłość! Zły nie jest głupi – niestety… On nie zaatakuje Cię tam, gdzie jesteś mocny, ale tam, gdzie jesteś słaby! On wszystko robi, abyśmy stracili tę miłość, daną nam od Boga! Aby tej miłości nie stracić, musimy szukać mądrości!

W czytaniu z Księgi Syracydesa – można powiedzieć – odnajdujemy pewnego rodzaju świadectwo, jak ów starotestamentalny mędrzec poszukiwał mądrości. Zobaczmy, że Syracydes nie szukał mądrości w księgach, u ludzi czy w jakiś badaniach rzeczy. On szukał mądrości u Boga – na modlitwie! A gdzie my szukamy mądrości?

Teraz, jak czegoś nie wiemy, to najszybciej wyszukujemy to w internecie. Lecz jednego w internecie nie wyszukamy. Nie wyszukamy mądrości! Bo tylko Bóg może nam dać mądrość! A gdy będziemy mieli mądrość, to będziemy mądrze odróżniać dobro od zła. A gdy będziemy wybierać dobro, to będziemy mieli miłość!

Zobaczmy, jak zachowuje się Syracydes, gdy została mu dana mądrość od Pana: Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości.

On tak pokochał Boga – właśnie dzięki tej mądrości! – iż już nie chciał opuszczać tej pięknej drogi! To jest niesamowite!

A jak my postępujemy? Czy kochamy tę drogę, którą dał nam Pan? CZY KOCHAMY POWOŁANIE, DANE OD PANA?

W Ewangelii Jezus mówi nam tak: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje.

Bóg nam daje różne powołania. Naprawdę rożne! Musimy pamiętać, że POWOŁANIE TO DROGA KTÓRA PROWADZI DO ŚWIĘTOŚCI! I może nam się nieraz wydawać, że droga, którą rozpoznaliśmy jako swoją drogę przez życie – nie jest tą właściwą drogą. Może nagle uznamy, że to nie jest to właściwe, nasze powołanie. Możemy nawet zacząć myśleć, że nie damy rady kroczyć tą drogą.

Lecz Kościół mówi nam: ŻYJ EWANGELIĄ! A ona z kolei uczy nas, że Jezus wiele wycierpiał, na Drodze Krzyżowej upadał, a nawet można powiedzieć, że był jedną wielką raną! Ale On tak ukochał swego Ojca i nas, że oddał za nas życie – wypełniając wolę Ojca! Zrobił to z miłości!

Zatem, droga do świętości, nigdy nie będzie łatwa. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony!

Dlatego kochajmy Pana i kochajmy to, co On nam daje, bo to jest dobre i prowadzi do świętości, a chyba my chcemy zostać świętymi – prawda?…

3 komentarze

  • W mojej parafii jest wiele reprodukcji:
    1. Obrazy Rafaela ” Przemienienie Pańskie „(oryginał znajduje się w Pinakotece Watykańskiej) – obraz zaaltarny;
    2.Obrazy Rembrandta ” powrót syna marnotrawnego „(oryginał znajduje się w Państwowym Ermitażu w Sankt Petersburgu) – znajduje się przy konfesjonale;
    4. Obraz Jezusa Miłosiernego oparty na objawieniach św. Faustyny. Znajduje się po prawej stronie ołtarza, przy Tabernakulum. Konsekrowany 1 maja 2011.
    5. Reprodukcja obrazu Rubensa „Święty Ignacy Loyola (oryginał znajduje się w Norton Simon Museum w Los Angeles) znajduje się obok obrazu Jezusa Miłosiernego. Konsekrowany 13 marca 2022 r.

    Wszystkie te reprodukcje i jeszcze jedna zostały wykonane przez naczelnika katedry malarstwa w Krasnojarskim Instytucie Sztuki Władimira Byczyńskiego. Zdjęcia wszystkich reprodukcji wysłała do księdza Jacka na e-mail

    I kolejny (trzeci) obraz, na który chciałbym dziś zwrócić uwagę:
    obraz św. Kazimierza (zainstalowany i poświęcony 27 maja 2009 r.w setną rocznicę poświęcenia pierwszej w Nowosybirsku świątyni katolickiej, noszącej imię św. Kazimierza). Znajduje się po lewej stronie ołtarza przy figurze Matki Bożej Fatimskiej.
    W górnej części aniołowie trzymają wstążkę słowami „Omni die Dic Mariae ma laudes anima” („Każdego dnia śpiewać Maryi swoją radosną duszą”).
    Nieco niżej-herby Polski i Litwy ze wskazaniami tytułów św. Kazimierza: Regnum Poloniae (Król Polski) i Ducatus Lithuaniae (Książę Litwy).
    Święty Kazimierz przedstawiony w królewskich szatach z lilią w ręku.

    Oto, co sam mistrz mówi o tym obrazie:
    „Konkrety w tych obrazach, które udało się znaleźć, były nieliczne, więc kompozycja płótna jest zasadniczo moja, prawie całkowicie oryginalna. I co o tym sądzicie? „W drodze” mam piękną dziewczynę. Nawet się ze mnie śmiali. Sam jestem przekonany, że nie ma tak dużej różnicy między chłopcem a dziewczyną, gdy są młodzi. To prawda, że nadal dałem mojemu bohaterowi pewne pociągnięcia męskości, wyostrzając kości policzkowe, usztywniając rysy. Ale młodym zakonnicom katedry bardzo podobał się obraz: „w końcu mamy obraz świętego, przed którym miło jest się modlić!”- powiedzieli mi, kiedy płótno zostało zainstalowane. Ta praca sprawiła mi ogromną przyjemność.”

    Zdjęcia wszystkich reprodukcji wysłała do księdza Jacka na e-mail

    P.S. Śpiew „Omni die dic Mariae” w wykonaniu naszego chóru parafialnego „Soli Deo gloria” pod dyrekcją organisty-regentki Walerii: https://www.youtube.com/watch?v=lNsKY0Rawdo

    Marijo,Królowo Polski, módl się za nami!
    Marijo,Królowo Wszystkich Świętych!
    Święty Kazimierzu Jagiellończyku, módl się za nami!
    Omnes Sancti et Sanctae Dei, intercedite pro nobis!

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.