Szczęść Boże! Moi Drogi, pozdrawiam serdecznie w czwartek, a więc w dzień dyżuru duszpasterskiego w gmachu przy ulicy Żytniej, a potem – przejazd do Lublina.
Jutro zaś – słówko z Syberii. Wreszcie! Oczekujemy!
Dlatego już dzisiaj zapowiadam, że jutro, czyli w piątek, w Katolickim Radiu Podlasie odbędzie się kolejna audycja, w formacie: GAUDIUM ET SPES. Jej tematem będzie: ABY NAM SIĘ CHCIAŁO CHCIEĆ!, a jej Uczestnikami będą: Samorządowcy i Osoby aktywne społecznie z Białej Podlaskiej. Pełna lista tematów znajdzie się na fb Duszpasterstwa Akademickiego w Siedlcach.
Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej lub smsowej, bo to bardzo ubogaca audycję! Telefon do studia – do „wejścia na żywo”: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie: https://radiopodlasie.pl/radio-online/ lub odsłuchać audycji później, w «Archiwum dźwięków». Powtórka audycji na falach Radia – następnej nocy, około godziny 1:00.
A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:
https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut
Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim konkretnym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie – osobiście? Duchu Święty, podpowiedz…
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Czwartek 34 Tygodnia zwykłego, rok II,
28 listopada 2024.,
do czytań: Ap 18,1–2.21–23;19,1–3.9a; Łk 21,20–28
CZYTANIE Z KSIĘGI APOKALIPSY ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:
Ja, Jan, ujrzałem anioła zstępującego z nieba i mającego wielką władzę, a ziemia od chwały jego rozbłysła.
I głosem potężnym tak zawołał: „Upadł, upadł Babilon – stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego odrazę”.
I jeden potężny anioł dźwignął kamień wielki jak kamień młyński i rzucił w morze, mówiąc: „Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już się wcale nie znajdzie. I głosu harfiarzy, śpiewaków, flecistów, trębaczy już w tobie się nie usłyszy. I żaden mistrz jakiejkolwiek sztuki już się w tobie nie znajdzie. I terkotu żaren już w tobie nie będzie słychać. I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody”.
Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie mówiącego: „Alleluja. Zbawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała nierządem swym ziemię, i zażądał, by poniosła karę za krew swoich sług”. I rzekli powtórnie: „Alleluja”. A dym jej wznosi się na wieki wieków.
I mówi mi: „Napisz: «Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka»”.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane.
Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni. Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą.
Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.
Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”.
Zapewne zauważamy, że oba dzisiejsze czytania mszalne mają podobną strukturę: najpierw obraz zła, zniszczenia, jakiegoś kataklizmu – a potem zapowiedź zwycięskiego królowania Bożego.
I tak oto, w pierwszym czytaniu, z Księgi Apokalipsy Świętego Jana Apostoła, już w pierwszych zdaniach słyszymy potężny, tajemniczy głos Anioła: Upadł, upadł Babilon – stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego odrazę.
A potem – obraz jeszcze mocniejszy w swej wymowie, bo oto jeden potężny anioł dźwignął kamień wielki jak kamień młyński i rzucił w morze, mówiąc: „Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już się wcale nie znajdzie. I głosu harfiarzy, śpiewaków, flecistów, trębaczy już w tobie się nie usłyszy. I żaden mistrz jakiejkolwiek sztuki już się w tobie nie znajdzie. I terkotu żaren już w tobie nie będzie słychać. I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody”.
Czy jesteśmy w stanie wyobrazić to sobie? Oto straszny w swej wymowie obraz upadku – i to takiego „z wielkim hukiem – złego, zdeprawowanego mocarstwa, które niszczyło ludzi i epatowało złem na prawo i lewo. Jak słyszymy, mocarstwo to było siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego odrazę – żeby jeszcze raz wspomnieć ów straszny obraz, ukazany na początku.
My dobrze wiemy, że takim mocarstwem w przeszłości było imperium babilońskie, ale było też imperium rzymskie; a potem, na przestrzeni wieków, powstawały kolejne, jak chociażby imperium osmańskie, aż po nasze czasy, które – chociażby w dwudziestym wieku – doświadczyły nieszczęścia niszczycielskiego działania dwóch imperiów: hitlerowskiego i komunistycznego. I wszystkie one upadły!
Dzisiaj mamy jeszcze jedno takie imperium – tak zwaną unię europejską – które chociaż tworzone na zasadach ewangelicznych przez ludzi mądrych i pobożnych, dzisiaj stało się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego odrazę. Zgorszenie na każdym kroku, a do tego dyktatorskie zapędy rządców tego na wskroś złego tworu, pycha i głupota, arogancja i absurd – na każdym kroku! Oczywiście, z hasłami demokracji, postępu i nowoczesności na ustach! Z całą pewnością – i to imperium zła upadnie z wielkim hukiem, do czego zresztą już jest na dobrej drodze. Kwestia czasu. Może nawet niedługiego.
A kiedy dokona się już upadek wszystkich złych imperiów, wówczas zalegnie wielka cisza – ta, o której dziś słyszymy, że już nie będzie słychać gwaru miasta: złowroga i smutna cisza, która zwykle rozpościera się nad opustoszałymi miastami i budowlami. A wówczas, na gruzach tego i innych imperiów – także tego imperium, którym jest całe zło świata, królujące kiedykolwiek gdziekolwiek na świecie – rozlegnie się potężna pieśń, o czym Autor natchniony tak pisze: Potem usłyszałem jak gdyby głos donośny wielkiego tłumu w niebie mówiącego: „Alleluja. Zbawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała nierządem swym ziemię, i zażądał, by poniosła karę za krew swoich sług”. I rzekli powtórnie: „Alleluja”. A dym jej wznosi się na wieki wieków. I to będzie zwycięstwo ostateczne.
I bardzo podobną wizję mamy w Ewangelii. Najpierw zapowiedź rzeczy strasznych: Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane.
Kolejne obrazy tylko wzmagają strach: Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.
A jednak my, przyjaciele Jezusa, mamy się nie lękać! Oto bowiem słyszymy: Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Czyli – podobnie, jak w pierwszym czytaniu – słyszymy zapowiedź zwycięskiego królowania Jezusa na gruzach tego wszystkiego, co było złe, a co zostało ostatecznie pokonane.
Drodzy moi, jako rzekliśmy, żyjemy na tym świecie, który – w całości – jawi się nam nieraz jako jedno wielkie imperium babilońskie, czy inne, w każdym razie: złe. I może powiemy, iż jest to tak ogromna w rozmiarach rzeczywistość, że cóż my, biedni, możemy z nią zrobić, jak mamy ją niby pokonać?…
Jest jednak takie imperium zła, które musimy w sobie ciągle pokonywać – i które jesteśmy w stanie pokonywać. To imperium zła w naszych sercach, w naszych umysłach, w naszym najbliższym otoczeniu. To jest panowanie grzechu w naszej codziennej rzeczywistości. Tu możemy – oczywiście, z Bożą pomocą! – coś konkretnie zrobić. I trzeba nam to zrobić, trzeba nam to zło pokonywać, aby na gruzach tego pokonanego zła mogła w całej pełni wybrzmieć wielka pieśń: Alleluja. Zbawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego.
To jest możliwe! To jest wręcz konieczne! Ale za to musimy zabierać się wciąż od nowa – każdego dnia: pokonywać w sobie owo imperium zła, owo panoszące się bezczelnie i arogancko panowanie zła, które nie ma żadnych praw do naszego życia, a uzurpuje sobie wszelki prawa. Trzeba dać temu zdecydowaną odprawę – każdego dnia trzeba ją dawać, nie zrażając się przeciwnościami i niepowodzeniami.
W duchu słów samego Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie!