Kto narodził się z Boga…

K

Szczęść Boże! Moi Drodzy, serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy byli z nami wczoraj na wieczornej audycji – po obu stronach mikrofonu i głośnika: mojej Dentystce, Pani Doktor Marzenie Pazik – Wolskiej, Jej Synowi, Doktorowi Piotrowi Wolskiemu; Współprowadzącemu audycję Szymonowi Sali oraz Realizatorowi audycji Krzysztofowi Skorupce. Dziękuję za świetną rozmowę, dziękuję także tym, którzy nas słuchali, dzwonili do nas i pisali. Niech z tego dzieła wyniknie wielka chwała Boża! A oto zapis tej audycji w ARCHIWUM DŹWIĘKÓW:

https://archiwum.radiopodlasie.pl/NEW/2025/01/03/dentysta-tez-czlowiek/

Drodzy moi, dzisiaj pierwsza sobota miesiąca. Pamiętajmy!

A ja pozdrawiam Was z Kodnia, skąd dzisiaj przejadę do Lublina. Raz jeszcze zapraszam – jak czyniłem to w trakcie powyższej audycji – do odwiedzenia Kodeńskiego Sanktuarium, bo dodatkowym „bonusem” jest możliwość obejrzenia żywej szopki i usłyszenia ryczącego co i raz osiołka, który nie da o sobie zapomnieć!

Teraz zaś już zaś zapraszam zatem do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszego dnia. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Kacpra, któremu dziękuję, jak co sobotę, za odważne i radykalne świadectwo wiary, połączone z niesamowitym entuzjazmem, z jakim Kacper ją przeżywa. Niech to będzie dla nas wszystkich zachętą do głębokiego przemyślenia swojej osobistej relacji z Jezusem! Niech Pan będzie uwielbiony w każdym rozważaniu, jakie Kacper nam co tydzień ofiaruje – oraz za jego radykalną postawę!

Zatem, jakie jest to jedno osobiste przesłanie, z którym Pan zwraca się do mnie dzisiaj. Duchu Święty, tchnij!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

4 stycznia 2024., 

do czytań: 1 J 3,7–10; J 1,35–42

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:

Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu;

kto postępuje sprawiedliwie,

jest sprawiedliwy,

tak jak On jest sprawiedliwy.

Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła,

ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku.

Syn Boży objawił się po to,

aby zniszczyć dzieła diabła.

Każdy, kto narodził się z Boga,

nie grzeszy,

gdyż trwa w nim nasienie Boże;

taki nie może grzeszyć,

bo narodził się z Boga.

Dzięki temu można rozpoznać

dzieci Boga i dzieci diabła:

każdy, kto postępuje niesprawiedliwie,

nie jest z Boga,

jak i ten, kto nie miłuje swego brata.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.

Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: „Czego szukacie?”

Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz?”

Odpowiedział im: „Chodźcie, a zobaczycie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza” (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: „Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas” (to znaczy: Piotr).

A OTO SŁÓWKO KACPRA:

Rozpoczęliśmy kolejny rok naszego życia. Bogu niech będą dzięki za to, że mamy możliwość przeżywać kolejne dni, ponieważ nie wszyscy otrzymali taką łaskę. Może nam się wydawać, że to, iż wstajemy codziennie rano, jest pewnego rodzaju standardem, pewnikiem, prawem. Otóż to, że otwieramy rano oczy po przespanej nocy – jest ogromnym błogosławieństwem, dlatego życzę Wam wszystkim, abyśmy w tym roku jeszcze bardziej przylgnęli do Boga, będąc Mu wdzięcznymi za każdy, nawet najdrobniejszy dar, jaki od Niego otrzymujemy.  

Dzisiaj moje rozważanie będzie dość nietypowe. Omówię jedną rzecz, która łączy czytanie oraz Ewangelię. Myślę, że możemy się zgodzić, iż motywem przewodnim obu przytoczonych fragmentów jest – decyzja człowieka.

Dzięki męczeństwu, śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa diabeł stracił swoją moc nad człowiekiem. Zostaliśmy odkupieni i nieprzyjaciel został już pokonany. Nie ma on żadnej władzy czy kontroli nad człowiekiem. Może oczywiście przedstawiać swoje propozycje, pokusy, ale nikogo zmusić do czynienia zła nie może. Dlatego żaden człowiek nie może powiedzieć, że został zmuszony do popełniania grzechów. Wszystko rozpoczyna się od decyzji człowieka.

Nie jest również tajemnicą, że osoby będące przy Bogu, będące nowo narodzonymiwody i Ducha, mają narzędzia i możliwości do przeciwstawienia się złemu. Święty Jan pisze o tym wprost: Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo narodził się z Boga. Czy to znaczy, że takie osoby nigdy więcej już nie zgrzeszą? Oczywiście, że zgrzeszą – i to, niestety, wiele razy. Chodzi o to, że nie trwają nieustannie w grzechu. Chodzi o to, że po zrobieniu czegoś złego od razu sumienie zaczyna pracować i wiemy, że trzeba jak najszybciej naprawić krzywdę.

Wiele razy pisałem, że uwielbiam spowiedź. Kiedyś niesamowicie się jej bałem i unikałem, jak mogłem. W momencie, gdy poczułem Ojcowską miłość Boga, który przebacza grzechy i przytula do piersi, pokochałem ten moment, w którym przychodzę i mówię: „Panie, znów nawaliłem. Po raz kolejny upadłem i po raz kolejny Cię przepraszam. Czy Ty w ogóle nie męczysz się przebaczaniem?” I zawsze, ale to zawsze czułem, że Bóg przytula, przebacza i napełnia mnie niesamowitą miłością. Tego nie da się opisać, to się po prostu czuje.

Ewangelia opisuje nam decyzję paru osób, które postanowiły pójść za Jezusem. To nie Jezus tym razem zachęca ich do dołączenia do grona uczniów. To jest ich świadoma decyzja, która dla Szymona kończy się nawet zmianą imienia. Jezus pokazuje, że idąc za Nim – musimy być kimś zupełnie innym dla świata, w którym żyliśmy dotychczas. To ma być nasza świadoma decyzja, która powoduje, że umieramy dla świata, ale rodzimy się na nowo dla Boga.

Za kilkanaście dni będzie druga rocznica tego jak narodziłem się na nowo. Stary człowiek umarł, a pozostał nowy. Przez te dwa lata wydarzyło się bardzo wiele rzeczy. Poznałem bardzo wiele osób, miałem wzloty i upadki. Zrobiłem bardzo wiele dobrego, ale były też rzeczy, których żałuję. To, co się nie zmieniło ani przez sekundę, to moja decyzja: chcę nieustannie trwać przy Bogu. Postanowiłem dwa lata temu zmienić swoje życie, oddać je Bogu mówiąc: „Panie, daj mi szansę!” On odpowiedział od razu i mimo trudności, trudu, a nieraz i niebezpieczeństwa – nie wyobrażam sobie kroczenia inną drogą.

Zachęcam Was, aby w tym dniu, w tym tygodniu, miesiącu oraz roku oddawać Bogu swoje życie. Może nam się wydawać, że jeśli umrzemy dla świata, to coś stracimy. Moja Żona, ja sam i bardzo wiele osób może poświadczyć, że to, co otrzymujemy w zamian, jest dużo cenniejsze. Tego nawet nie da się porównać, opisać, zmierzyć czy wycenić. Bóg zsyła deszcz na dobrych i złych. Bóg troszczy się o dobrych i złych. Dlaczego? Bo kocha każdego człowieka tak samo.

Mamy moc powiedzieć TAK! Mamy moc powiedzieć NIE! To od naszej decyzji zależy, czy będziemy dziećmi Boga, czy będziemy dziećmi diabła.

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.