Szczęść Boże! Pozdrawiam!
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek
4 Tygodnia wielkanocnego,
4 Tygodnia wielkanocnego,
do
czytań: Dz 11,19–26; J 10,22–30
czytań: Dz 11,19–26; J 10,22–30
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Ci,
których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu
Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, głosząc
słowo samym tylko Żydom. Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z
Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków
i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie. A ręka Pańska była z
nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana.
których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu
Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, głosząc
słowo samym tylko Żydom. Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z
Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków
i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jezusie. A ręka Pańska była z
nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana.
Wieść
o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii
Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej,
ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali
przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego
i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana.
o tym doszła do uszu Kościoła w Jerozolimie. Wysłano do Antiochii
Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej,
ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali
przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego
i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana.
Barnaba
udał się też do Tarsu, aby odszukać Pawła. A gdy znalazł,
przyprowadził go do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w
Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi. W Antiochii też po raz
pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.
udał się też do Tarsu, aby odszukać Pawła. A gdy znalazł,
przyprowadził go do Antiochii i przez cały rok pracowali razem w
Kościele, nauczając wielką rzeszę ludzi. W Antiochii też po raz
pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Obchodzono
w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w
zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.
w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w
zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.
Otoczyli
Go Żydzi i mówili do Niego: „Dokąd będziesz nas trzymał w
niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”.
Go Żydzi i mówili do Niego: „Dokąd będziesz nas trzymał w
niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”.
Rzekł
do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których
dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie
wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.
do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których
dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie
wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.
Moje
owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja
daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie
ich z mojej ręki.
owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja
daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie
ich z mojej ręki.
Ojciec
mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może
ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może
ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
A
ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła
się do Pana.
Bardzo optymistycznie brzmi to zdanie,
zwłaszcza, jeżeli się je odczyta w kontekście wcześniejszej
informacji o prześladowaniu, jakie na uczniów Jezusa spadło
po ukamienowaniu Szczepana. Zestawiając obie te informacje, można
powiedzieć, że kiedy jedna ręka – ta ludzka – niszczyła
młody Kościół, to druga ręka – ręka Pańska
– osłaniała go, wzmacniała, a wręcz rozbudowywała.
ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła
się do Pana.
Bardzo optymistycznie brzmi to zdanie,
zwłaszcza, jeżeli się je odczyta w kontekście wcześniejszej
informacji o prześladowaniu, jakie na uczniów Jezusa spadło
po ukamienowaniu Szczepana. Zestawiając obie te informacje, można
powiedzieć, że kiedy jedna ręka – ta ludzka – niszczyła
młody Kościół, to druga ręka – ręka Pańska
– osłaniała go, wzmacniała, a wręcz rozbudowywała.
Oto
bowiem dowiadujemy się – o czym nieraz czytamy na kartach Pisma
Świętego i o czym wielokrotnie przekonywała nas historia Kościoła
– iż wzmożone prześladowania wyznawców Chrystusa zwykle
skutkują w sposób zupełnie odmienny od tego, jaki zamierzyli
prześladowcy. Im bowiem bardziej brutalne prześladowanie Kościoła,
tym większy jego rozwój! A
to oznacza, iż ręka Pańska naprawdę
podejmuje interwencję po zniszczeniach, jakie powoduje ręka ludzka.
Jakąż to nadzieją tchnie szczególnie dzisiaj, w naszych czasach,
ponownie naznaczonych męczeństwem i prześladowaniem tylu
wyznawców Chrystusa!
bowiem dowiadujemy się – o czym nieraz czytamy na kartach Pisma
Świętego i o czym wielokrotnie przekonywała nas historia Kościoła
– iż wzmożone prześladowania wyznawców Chrystusa zwykle
skutkują w sposób zupełnie odmienny od tego, jaki zamierzyli
prześladowcy. Im bowiem bardziej brutalne prześladowanie Kościoła,
tym większy jego rozwój! A
to oznacza, iż ręka Pańska naprawdę
podejmuje interwencję po zniszczeniach, jakie powoduje ręka ludzka.
Jakąż to nadzieją tchnie szczególnie dzisiaj, w naszych czasach,
ponownie naznaczonych męczeństwem i prześladowaniem tylu
wyznawców Chrystusa!
Opisana
dzisiaj we fragmencie Księgi Dziejów Apostolskich historia jest
dobitnym potwierdzeniem wspomnianej prawidłowości. Można nawet
powiedzieć, że owo smutne i ciężkie wrażenie, jakie do
dzisiejszego czytania wprowadziło pierwsze zdanie, dotyczące
prześladowań – zostało całkowicie zatarte przez następne
zdania, traktujące o
docieraniu głosicieli Dobrej Nowiny do dalekich zakątków ziemi!
dzisiaj we fragmencie Księgi Dziejów Apostolskich historia jest
dobitnym potwierdzeniem wspomnianej prawidłowości. Można nawet
powiedzieć, że owo smutne i ciężkie wrażenie, jakie do
dzisiejszego czytania wprowadziło pierwsze zdanie, dotyczące
prześladowań – zostało całkowicie zatarte przez następne
zdania, traktujące o
docieraniu głosicieli Dobrej Nowiny do dalekich zakątków ziemi!
A
cóż powiedzieć o tym fragmencie, w którym mowa jest o misji
Barnaby? On wręcz tryska jakimś ogromnym optymizmem i pulsuje
radością: Wysłano
do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski
Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem
wytrwali przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha
Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana.
cóż powiedzieć o tym fragmencie, w którym mowa jest o misji
Barnaby? On wręcz tryska jakimś ogromnym optymizmem i pulsuje
radością: Wysłano
do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski
Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem
wytrwali przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha
Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana.
Chciałoby
się wręcz zapytać: i cóż wobec takiego bujnego rozkwitu Kościoła
i wzajemnej miłości pomiędzy wyznawcami Jezusa mogą
znaczyć prześladowania,
będące przecież niczym innym, jak tylko oznaką jakiejś ogromnej
słabości,
małości i strachu
tych, którzy je wywołują?
Cóż
oznaczają prześladowania?
Cóż może zdziałać owa ludzka ręka – nawet najbardziej
zbrodnicza – wobec wszechpotężnej
ręki Bożej?
się wręcz zapytać: i cóż wobec takiego bujnego rozkwitu Kościoła
i wzajemnej miłości pomiędzy wyznawcami Jezusa mogą
znaczyć prześladowania,
będące przecież niczym innym, jak tylko oznaką jakiejś ogromnej
słabości,
małości i strachu
tych, którzy je wywołują?
Cóż
oznaczają prześladowania?
Cóż może zdziałać owa ludzka ręka – nawet najbardziej
zbrodnicza – wobec wszechpotężnej
ręki Bożej?
A
przecież ta Boża ręka także działa w Kościele i świecie za
pomocą ludzkich rąk – i ludzkich serc.
Czyje
to jednak ręce, czyje serca – o
kim tu mówimy?
przecież ta Boża ręka także działa w Kościele i świecie za
pomocą ludzkich rąk – i ludzkich serc.
Czyje
to jednak ręce, czyje serca – o
kim tu mówimy?
O
tych, o których Jezus dzisiaj w Ewangelii wypowiedział przepiękne
słowa: Moje
owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja
daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie
ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od
wszystkich. I nikt
nie
może ich wyrwać z ręki mego Ojca.
A
swoistą pieczęcią, potwierdzającą prawdziwość i moc tego
zapewnienia, jest ostatnie zdanie dzisiejszej perykopy ewangelicznej:
Ja
i Ojciec jedno jesteśmy.
tych, o których Jezus dzisiaj w Ewangelii wypowiedział przepiękne
słowa: Moje
owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja
daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie
ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od
wszystkich. I nikt
nie
może ich wyrwać z ręki mego Ojca.
A
swoistą pieczęcią, potwierdzającą prawdziwość i moc tego
zapewnienia, jest ostatnie zdanie dzisiejszej perykopy ewangelicznej:
Ja
i Ojciec jedno jesteśmy.
Otóż
właśnie, Kochani! Jezus dlatego może dokonywać wraz z Ojcem tak
wielkich rzeczy, że jest
z Nim
prawdziwą jednością.
I
wszyscy
ci, którzy dokonują swoimi ludzkimi rękami rzeczy wielkich,
pięknych i dobrych, przedłużając w ten sposób niejako działanie
ręki Pańskiej, właśnie dlatego mogą to
czynić,
że są
naprawdę jedno z Jezusem.
właśnie, Kochani! Jezus dlatego może dokonywać wraz z Ojcem tak
wielkich rzeczy, że jest
z Nim
prawdziwą jednością.
I
wszyscy
ci, którzy dokonują swoimi ludzkimi rękami rzeczy wielkich,
pięknych i dobrych, przedłużając w ten sposób niejako działanie
ręki Pańskiej, właśnie dlatego mogą to
czynić,
że są
naprawdę jedno z Jezusem.
My
także będziemy w stanie dokonywać
swoimi
rękami
rzeczy pięknych, trwałych i świętych
– pomimo
destrukcyjnej działalności innych ludzkich rąk – jeżeli wraz z
Jezusem będziemy mogli powiedzieć z całkowitym przekonaniem: Ja
i Bóg – jedno jesteśmy!
także będziemy w stanie dokonywać
swoimi
rękami
rzeczy pięknych, trwałych i świętych
– pomimo
destrukcyjnej działalności innych ludzkich rąk – jeżeli wraz z
Jezusem będziemy mogli powiedzieć z całkowitym przekonaniem: Ja
i Bóg – jedno jesteśmy!
W
tym kontekście pomyślmy:
tym kontekście pomyślmy:
– Co
to dla mnie konkretnie i praktycznie oznacza, że jestem jedno z
Bogiem?
to dla mnie konkretnie i praktycznie oznacza, że jestem jedno z
Bogiem?
– Co
robię, aby być jeszcze bardziej jedno z Bogiem?
robię, aby być jeszcze bardziej jedno z Bogiem?
– A
co najczęściej powoduje, że nie jestem jedno z Bogiem?
co najczęściej powoduje, że nie jestem jedno z Bogiem?
W
Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.
Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.
http://citizengo.org/pl/nie-dla-deprawujacej-edukacji-seksualnej
http://ratujmyrodzine.pl/?emailing-dolacz-1
Podpisałem. Inicjatywy godne poparcia. Dzięki! Ks. Jacek