Posłuchamy cię o tym innym razem?…

P

Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Piotr
Deres, bardzo mi życzliwy Człowiek z Parafii w Trąbkach; Mąż,
Ojciec i Dziadek, Człowiek bardzo pobożny. Niech Mu Pan błogosławi
we wszystkim, czego się każdego dnia podejmuje dla dobra swojej
Rodziny i swojej Parafii! Ze swej strony – zapewniam o modlitwie!
I
życzę Wszystkim błogosławionego dnia!
Gaudium
et spes! Ks. Jacek

Środa
6 Tygodnia Wielkanocy,
do
czytań: Dz 17,15.22–18,1; J 16,12–15

CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
W
owych dniach ci, którzy towarzyszyli Pawłowi, zaprowadzili go aż
do Aten i powrócili, otrzymawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza,
aby czym prędzej przyszli do niego.
Stanąwszy
w środku Areopagu Paweł przemówił: „Mężowie ateńscy, widzę,
że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc
bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem
też ołtarz z napisem: «Nieznanemu Bogu». Ja wam głoszę to, co
czcicie, nie znając. Bóg,
który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem
nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką
i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś
potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. On z
jednego człowieka wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał
całą powierzchnię ziemi. Określił właściwe czasy i granice ich
zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku.
Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim
żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy
z waszych poetów: «Jesteśmy bowiem z Jego rodu». Będąc więc z
rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do
złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli
człowieka. Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg
teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że
wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat
przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go
wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych”.
Gdy
usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni
powiedzieli: „Posłuchamy cię o tym innym razem”. Tak Paweł ich
opuścił. Niektórzy jednak przyłączyli się do niego i uwierzyli.
Wśród nich Dionizy Areopagita i kobieta imieniem Damaris, a z nimi
inni.
Potem
opuścił Ateny i przybył do Koryntu.

SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:
Jezus
powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do
powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś
przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie
będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i
oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z
mojego weźmie i wam objawi.
Wszystko,
co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i
wam objawi”.

Cóż
można powiedzieć o religijności mieszkańców Aten? Czy nie dość,
że dotyczyła ona fałszywych
bóstw

– i to takiej ich liczby, iż sami Ateńczycy
nie
mogli się w niej połapać – to jeszcze była
dziwaczna,
bo
z obawy, żeby nie uchybić jakiemuś bóstwu, którego akurat nie
byliby oni
w
stanie się doliczyć, wystawili ołtarz z napisem: „Nieznanemu
Bogu”?…
Pomimo
dziwaczności całej sytuacji, Paweł stara się wybrnąć
z tego w jakiś mądry sposób

i próbuje przekonać mieszkańców Aten, że tym przez nich nie
znanym Bogiem, jest Bóg
jedyny, prawdziwy, który – jak starał się to wyjaśnić Apostoł
stworzył świat i wszystko na nim, On,
który jest Panem nieba i ziemi,

[który]
nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką
ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś
potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.

[…] On, [który]
w rzeczywistości jest
[…] niedaleko od
każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.

I
to właśnie ten jedyny, prawdziwy Bóg posłał – jak się wyraził
Paweł – Człowieka
(przez wielkie „C”), którego na to
przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez
wskrzeszenie Go z martwych.

Ale
oto w tym momencie okazało się, że ci, którzy wykazują tak
wielką tolerancję,

jeśli idzie o ilość czczonych bożków i o ich „dokonania”,
tego jednego nie mogli przyjąć i w to nie mogli uwierzyć, że Bóg
jest w stanie wskrzesić do życia tego, którego posłał na świat,
czyli swego Syna. To
ich po prostu przerosło

– chociaż akurat to było prawdą, w przeciwieństwie do całego
mnóstwa ich zmyślonych mitów, które zawierały w sobie
najbardziej
dziwaczne bzdury.

Możemy
więc powiedzieć, że na mieszkańcach Aten spełniły się w tym
momencie słowa, które Jezus wypowiedział dziś w Ewangelii:
Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz
jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy,
doprowadzi was do całej prawdy.

Jezus
powiedział to do swoich Apostołów i uczniów, ale wiemy, że nie
tylko oni, lecz
wielu potem także miało problemy
ze zrozumieniem i przyjęciem

tego, czego nauczał Jezus i czego potem nauczali Apostołowie.
A
czyż tego typu problemów nie
mają dzisiejsi chrześcijanie,

nie mówiąc już nawet
o
ludziach spoza ich kręgu? Czyż nauka Jezusa, głoszona przez
Kościół, nie
jest ciągle znakiem sprzeciwu,

albo
w najdelikatniejszym wymiarze nie powoduje reakcji w stylu:
Posłuchamy cię o tym innym razem?…
Dlatego
tak bardzo ważnym jest, abyśmy
starali się tę naukę coraz bardziej poznawać,
coraz bardziej
zgłębiać,

coraz bardziej dojrzewać
do
niej, przekonywać
się

do niej; tak, aby z
naszej strony płynęło do świata – chociażby tego naszego
świata, który nas otacza, wśród którego na co dzień żyjemy –
mocne świadectwo, że nauki Jezusa, głoszonej przez Kościół,
należy słuchać
tu i teraz!

I że tu i teraz trzeba ją w życiu wypełniać – a nie innym
razem,

czyli tak naprawdę nigdy.
Czy
mogę dziś powiedzieć o sobie, że naprawdę staram się Bożą
wolę, zapisaną w Dekalogu i na kartach Ewangelii, wypełniać
tu i teraz,

czy jednak
czekam na
„lepszą” okazję?

A jeżeli na nią czekam – to niby kiedy miałaby ona nadejść?…
I na czym miałaby polegać?…
Czyż
tym najlepszym czasem nie
jest obecny czas,

a najlepszą okazją do wypełniania Bożej woli – nie jest ta
sytuacja, w której
aktualnie się znajduję?…

2 komentarze

  • Wczoraj byłam na filmie "Paweł apostoł Chrystusa" który przedstawia uwięzienie Apostoła, rolę jaką odegrał św. Łukasz ewangelista i małżeństwo Pryscylli i Akwila zarówno do św. Pawła , jak i do Wspólnoty chrześcijańskiej mieszkające w Rzymie już po spaleni miasta przez Nerona. Warto obejrzeć, zachęcam. 🙂

    W dzisiejszym Czytaniu podziwiam św. Pawła jak potrafił pięknie i mądrze nawiązać rozmowę, kontakt z ludźmi których zastał w Areopagu, by wygłosić informację o Jezusie. Świetnie wykorzystał fakt napotkanego ołtarza z napisem: "Nieznanemu Bogu", co prawda "ewangelizacja" nie wypadła dobrze ale Paweł sprytnie ją rozpoczął.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.