Szczęść
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Siostra
Aneta Sroka, za moich czasów – Przełożona Domu Sióstr od
Aniołów w Tłuszczu, gdzie byłem wikariuszem. Wspieram modlitwą
wszelkie Jej dobre działania i życzę, aby nigdy nie traciła hartu
ducha – oraz swojego dobrego humoru. Niech Jej Pan we wszystkim
błogosławi!
Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Siostra
Aneta Sroka, za moich czasów – Przełożona Domu Sióstr od
Aniołów w Tłuszczu, gdzie byłem wikariuszem. Wspieram modlitwą
wszelkie Jej dobre działania i życzę, aby nigdy nie traciła hartu
ducha – oraz swojego dobrego humoru. Niech Jej Pan we wszystkim
błogosławi!
A
w Dniu Pamięci o Rzezi Wołyńskiej – pomódlmy się o pokój w
naszej Ojczyźnie, o pokój na świecie, ale też o pełne i odważne
wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego straszliwego Dramatu, jaki
tam, na Wołyniu, się dokonał… Nie po to, aby się na kimś
mścić, ale aby na pełnej prawdzie budować pokojową przyszłość
i współistnienie narodów.
w Dniu Pamięci o Rzezi Wołyńskiej – pomódlmy się o pokój w
naszej Ojczyźnie, o pokój na świecie, ale też o pełne i odważne
wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego straszliwego Dramatu, jaki
tam, na Wołyniu, się dokonał… Nie po to, aby się na kimś
mścić, ale aby na pełnej prawdzie budować pokojową przyszłość
i współistnienie narodów.
Moi
Drodzy, w dniu wspomnienia Świętego Benedykta – życzę Wam
wszystkim (sobie też) znalezienia owego „i”, które połączy
wszystkie elementy chrześcijańskiej postawy, jakie proponuje nam
dzisiejszy Patron, i pomoże wprowadzić je w naszą codzienność.
Spróbujmy dzisiaj owego „i” poszukać… Pomimo wakacji…
Drodzy, w dniu wspomnienia Świętego Benedykta – życzę Wam
wszystkim (sobie też) znalezienia owego „i”, które połączy
wszystkie elementy chrześcijańskiej postawy, jakie proponuje nam
dzisiejszy Patron, i pomoże wprowadzić je w naszą codzienność.
Spróbujmy dzisiaj owego „i” poszukać… Pomimo wakacji…
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
Święto
Św. Benedykta, Opata, Patrona Europy,
Św. Benedykta, Opata, Patrona Europy,
do
czytań z t. VI Lekcjonarza:
czytań z t. VI Lekcjonarza:
Prz
2,1–9; albo: Dz 4,32–35; Mt 19,27–29
2,1–9; albo: Dz 4,32–35; Mt 19,27–29
CZYTANIE
Z KSIĘGI PRZYSŁÓW:
Z KSIĘGI PRZYSŁÓW:
Synu,
jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku
mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli
wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać
jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów, to
bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. Bo Pan
udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność; dla
prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie.
jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku
mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli
wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać
jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów, to
bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. Bo Pan
udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność; dla
prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie.
On
strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy
sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność, i każdą
dobrą ścieżkę.
strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy
sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność, i każdą
dobrą ścieżkę.
ALBO:
CZYTANIE
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Z DZIEJÓW APOSTOLSKICH:
Jeden
duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie
nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie
nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
Apostołowie
z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy
oni mieli wielką łaskę.
z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy
oni mieli wielką łaskę.
Nikt
z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów
sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i
składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według
potrzeby.
z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów
sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i
składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według
potrzeby.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Piotr
powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy
za Tobą, cóż więc otrzymamy?”
powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy
za Tobą, cóż więc otrzymamy?”
Jezus
zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy
Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy
poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i
będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla
mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci
lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy
Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy
poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i
będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla
mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci
lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
Patron
dnia dzisiejszego, Benedykt
z Nursji, należy do
najznamienitszych postaci w Kościele łacińskim. Wsławił
się niezwykle mądrą i wyważoną „Regułą”, która
stała się podstawą do tworzenia bardzo wielu późniejszych rodzin
zakonnych na Zachodzie. Przez założony przez siebie zakon
przyczynił się
nie tylko do pogłębienia życia religijnego w Kościele,
ale i szeroko rozumianej kultury. Jego synowie duchowi zasłużyli
się najwięcej dla pozyskania Chrystusowi ludów germańskich.
dnia dzisiejszego, Benedykt
z Nursji, należy do
najznamienitszych postaci w Kościele łacińskim. Wsławił
się niezwykle mądrą i wyważoną „Regułą”, która
stała się podstawą do tworzenia bardzo wielu późniejszych rodzin
zakonnych na Zachodzie. Przez założony przez siebie zakon
przyczynił się
nie tylko do pogłębienia życia religijnego w Kościele,
ale i szeroko rozumianej kultury. Jego synowie duchowi zasłużyli
się najwięcej dla pozyskania Chrystusowi ludów germańskich.
Wszystkie
te racje skłoniły Papieża Pawła VI do tego, by w 1964 roku
wyróżnić Świętego Benedykta zaszczytnym tytułem
głównego Patrona Europy.
Jednakże, chociaż Benedykt zajmuje w dziejach Kościoła
Katolickiego poczesne miejsce, to udokumentowane
wiadomości o nim są nikłe.
te racje skłoniły Papieża Pawła VI do tego, by w 1964 roku
wyróżnić Świętego Benedykta zaszczytnym tytułem
głównego Patrona Europy.
Jednakże, chociaż Benedykt zajmuje w dziejach Kościoła
Katolickiego poczesne miejsce, to udokumentowane
wiadomości o nim są nikłe.
Podstawowym
źródłem, z jakiego dowiadujemy się o jego
życiu i działalności, jest dzieło
Świętego Papieża Grzegorza I Wielkiego, zatytułowane
„Dialogi”. Grzegorz,
zanim został Papieżem, był mnichem benedyktyńskim, żyjącym
niemalże współcześnie z
Benedyktem,
dlatego jego dzieło warto zauważyć. Niestety, pisząc je, nie
wziął on sobie
za cel podania
solidnej biografii,
co
raczej osobistą
opowieść o życiu
Benedykta. Stąd w
„Dialogach” mało jest danych historycznych, a wiele wątków
wręcz legendarnych.
źródłem, z jakiego dowiadujemy się o jego
życiu i działalności, jest dzieło
Świętego Papieża Grzegorza I Wielkiego, zatytułowane
„Dialogi”. Grzegorz,
zanim został Papieżem, był mnichem benedyktyńskim, żyjącym
niemalże współcześnie z
Benedyktem,
dlatego jego dzieło warto zauważyć. Niestety, pisząc je, nie
wziął on sobie
za cel podania
solidnej biografii,
co
raczej osobistą
opowieść o życiu
Benedykta. Stąd w
„Dialogach” mało jest danych historycznych, a wiele wątków
wręcz legendarnych.
Z
tego, co wiemy, Benedykt
urodził się około
roku 480, wraz
ze swoją bliźniaczą siostrą,
Świętą Scholastyką.
Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym miasteczku. Na dalsze studia
udał się do Rzymu, w którym jednak nie pozostał długo. Opuścił
go,
gdyż chciał oddać się
Panu Bogu na wyłączną służbę jako asceta.
Przeniósł się więc do Subiaco, gdzie znalazł tak
bardzo upragnioną ciszę –
w surowej
grocie,
w której zamieszkał i
oddał się wyłącznie kontemplacji.
Z rąk jakiegoś mnicha przyjął habit.
tego, co wiemy, Benedykt
urodził się około
roku 480, wraz
ze swoją bliźniaczą siostrą,
Świętą Scholastyką.
Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym miasteczku. Na dalsze studia
udał się do Rzymu, w którym jednak nie pozostał długo. Opuścił
go,
gdyż chciał oddać się
Panu Bogu na wyłączną służbę jako asceta.
Przeniósł się więc do Subiaco, gdzie znalazł tak
bardzo upragnioną ciszę –
w surowej
grocie,
w której zamieszkał i
oddał się wyłącznie kontemplacji.
Z rąk jakiegoś mnicha przyjął habit.
Wspomniana
grota zapewniała mu
zupełny spokój.
Przebywał w niej
trzy lata. Miejscowi górale, wypasający kozy, zaopatrywali go w
konieczną żywność. Z czasem też zaczęli przyłączać się do
pierwsi
uczniowie. Pod
jego kierunkiem utworzono
dwanaście małych klasztorków, po dwunastu uczniów każdy.
Na czele każdego z nich postawił Benedykt przełożonych,
od siebie bezpośrednio zależnych.
Z czasem jednak opuścił i to miejsce. Nie wiemy, dlaczego to
uczynił. Święty Grzegorz wymienia – jako przyczynę – niechęć
miejscowego duchowieństwa.
grota zapewniała mu
zupełny spokój.
Przebywał w niej
trzy lata. Miejscowi górale, wypasający kozy, zaopatrywali go w
konieczną żywność. Z czasem też zaczęli przyłączać się do
pierwsi
uczniowie. Pod
jego kierunkiem utworzono
dwanaście małych klasztorków, po dwunastu uczniów każdy.
Na czele każdego z nich postawił Benedykt przełożonych,
od siebie bezpośrednio zależnych.
Z czasem jednak opuścił i to miejsce. Nie wiemy, dlaczego to
uczynił. Święty Grzegorz wymienia – jako przyczynę – niechęć
miejscowego duchowieństwa.
Benedykt
zabrał ze sobą najgorliwszych i najbardziej oddanych uczniów i
przeniósł się z nimi na Monte Cassino,
do ruin dawnej fortecy rzymskiej. Budowę nowego klasztoru rozpoczął
od wyburzenia pogańskiej świątyni Jowisza i Apollina.
Kiedy stanął już kościół i klasztor, którego mury zaczęły
się zapełniać kandydatami na mnichów, Benedykt
postanowił ułożyć regułę.
zabrał ze sobą najgorliwszych i najbardziej oddanych uczniów i
przeniósł się z nimi na Monte Cassino,
do ruin dawnej fortecy rzymskiej. Budowę nowego klasztoru rozpoczął
od wyburzenia pogańskiej świątyni Jowisza i Apollina.
Kiedy stanął już kościół i klasztor, którego mury zaczęły
się zapełniać kandydatami na mnichów, Benedykt
postanowił ułożyć regułę.
Miał
już sporo doświadczenia, a długie lata rządów na Monte Cassino
pozwoliły w praktyce wypróbować nowe przepisy. Roztropny
Prawodawca zmieniał je i stale udoskonalał.
Reguła benedyktyńska przeszła zatem okres długiej próby i
doświadczeń. Wprawdzie jej oryginał zaginął, jednakże zachowało
się wiele odpisów.
już sporo doświadczenia, a długie lata rządów na Monte Cassino
pozwoliły w praktyce wypróbować nowe przepisy. Roztropny
Prawodawca zmieniał je i stale udoskonalał.
Reguła benedyktyńska przeszła zatem okres długiej próby i
doświadczeń. Wprawdzie jej oryginał zaginął, jednakże zachowało
się wiele odpisów.
Nie
była to reguła surowa – jak inne ówczesne reguły zakonne.
Zasadniczą jej cechą
stał się umiar. Zarówno
w modlitwie, jak i uczynkach pokutnych; tak w pracy, jak i w
spoczynku, czy też w posiłku – we wszystkim zalecała
tak zwany „złoty środek”.
była to reguła surowa – jak inne ówczesne reguły zakonne.
Zasadniczą jej cechą
stał się umiar. Zarówno
w modlitwie, jak i uczynkach pokutnych; tak w pracy, jak i w
spoczynku, czy też w posiłku – we wszystkim zalecała
tak zwany „złoty środek”.
Celem
zasadniczym, jaki Założyciel wytyczył swoim synom duchowym, stała
się natomiast służba Boża.
Całe życie mnicha, jego wszystkie chwile i czynności, winny
zmierzać do tego, by pomnażały
chwałę Stworzyciela.
Jako swoją dewizę przyjął nasz Patron słowa: „Ora
et labora!” –
„Módl się i pracuj!”
zasadniczym, jaki Założyciel wytyczył swoim synom duchowym, stała
się natomiast służba Boża.
Całe życie mnicha, jego wszystkie chwile i czynności, winny
zmierzać do tego, by pomnażały
chwałę Stworzyciela.
Jako swoją dewizę przyjął nasz Patron słowa: „Ora
et labora!” –
„Módl się i pracuj!”
Ze
szczególną pieczołowitością strzegł
też kultu liturgicznego,
co pozostało do naszych dni
pięknym dziedzictwem jego zakonu. Poważną część dnia swoich
zakonników przeznaczył
na „lectio divina”
– a więc czytanie Pisma Świętego i osobistą refleksję nad nim.
Ponadto, wprowadził do zakonu profesję,
czyli zagwarantowaną prawem przynależność do klasztoru;
a także – tak zwaną stabilność
miejsca, czyli
zobowiązanie mnichów do pozostawania w jednym klasztorze aż do
śmierci.
szczególną pieczołowitością strzegł
też kultu liturgicznego,
co pozostało do naszych dni
pięknym dziedzictwem jego zakonu. Poważną część dnia swoich
zakonników przeznaczył
na „lectio divina”
– a więc czytanie Pisma Świętego i osobistą refleksję nad nim.
Ponadto, wprowadził do zakonu profesję,
czyli zagwarantowaną prawem przynależność do klasztoru;
a także – tak zwaną stabilność
miejsca, czyli
zobowiązanie mnichów do pozostawania w jednym klasztorze aż do
śmierci.
Reguła
Świętego Benedykta stała się podstawą dla wielu innych, a sława
jej Autora rozchodziła się szeroko. Powiększać ją jeszcze miały
cuda, o których wspomina Święty Grzegorz. Święty
Benedykt zmarł 21 marca 547 roku,
w kilka dni po śmierci swojej Siostry,
Świętej Scholastyki, Założycielki
żeńskiej gałęzi benedyktynów. Pochowano ich razem we wspólnym
grobie, na Monte Cassino.
Świętego Benedykta stała się podstawą dla wielu innych, a sława
jej Autora rozchodziła się szeroko. Powiększać ją jeszcze miały
cuda, o których wspomina Święty Grzegorz. Święty
Benedykt zmarł 21 marca 547 roku,
w kilka dni po śmierci swojej Siostry,
Świętej Scholastyki, Założycielki
żeńskiej gałęzi benedyktynów. Pochowano ich razem we wspólnym
grobie, na Monte Cassino.
I
jakkolwiek na skutek różnych groźnych najazdów wrogów trzeba
było przenieść jedne i drugie relikwie do Francji, co dokonało
się 11 lipca 673 roku,
to jednak z czasem znaczna ich
część powróciła na Monte
Cassino. I właśnie ten
dzień przeniesienia relikwii, 11 lipca, Papież Paweł VI ustanowił
dorocznym Świętem
naszego Patrona.
jakkolwiek na skutek różnych groźnych najazdów wrogów trzeba
było przenieść jedne i drugie relikwie do Francji, co dokonało
się 11 lipca 673 roku,
to jednak z czasem znaczna ich
część powróciła na Monte
Cassino. I właśnie ten
dzień przeniesienia relikwii, 11 lipca, Papież Paweł VI ustanowił
dorocznym Świętem
naszego Patrona.
Począwszy
od dnia śmierci, Święty Benedykt odbierał od swoich duchowych
synów wielką cześć. Do jego grobu napływali liczni pielgrzymi.
Rychło też jego kult
stał się własnością całego Kościoła.
Ku czci Patriarchy ułożono mnóstwo hymnów, sekwencji i modlitw.
Jego „Reguła” wywarła
poważny wpływ na całe życie Europy Zachodniej.
Dzieło Benedykta jest imponujące, niepowtarzalne i
niepodważalne.
od dnia śmierci, Święty Benedykt odbierał od swoich duchowych
synów wielką cześć. Do jego grobu napływali liczni pielgrzymi.
Rychło też jego kult
stał się własnością całego Kościoła.
Ku czci Patriarchy ułożono mnóstwo hymnów, sekwencji i modlitw.
Jego „Reguła” wywarła
poważny wpływ na całe życie Europy Zachodniej.
Dzieło Benedykta jest imponujące, niepowtarzalne i
niepodważalne.
A
odnosząc się do dzisiejszych
czytań mszalnych, to w
pierwszym z nich, jakie mamy dziś do wyboru, z Księgi Przysłów –
jak byśmy słyszeli
samego Benedykta, który
słowami Autora natchnionego zwraca się do swoich uczniów, i do nas
wszystkich, słowami ojcowskiego napomnienia: Synu,
jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku
mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli
wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać
jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak
skarbów,
to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. Bo Pan
udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność; dla
prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie.
On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy
sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność, i każdą
dobrą ścieżkę.
Tak, przywołujemy tu treść całego pierwszego czytania, bo –
zaprawdę – trudno uronić choćby jedno słowo…
odnosząc się do dzisiejszych
czytań mszalnych, to w
pierwszym z nich, jakie mamy dziś do wyboru, z Księgi Przysłów –
jak byśmy słyszeli
samego Benedykta, który
słowami Autora natchnionego zwraca się do swoich uczniów, i do nas
wszystkich, słowami ojcowskiego napomnienia: Synu,
jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku
mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli
wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać
jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak
skarbów,
to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. Bo Pan
udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność; dla
prawych On chowa swą pomoc, On jest tarczą dla żyjących uczciwie.
On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy
sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność, i każdą
dobrą ścieżkę.
Tak, przywołujemy tu treść całego pierwszego czytania, bo –
zaprawdę – trudno uronić choćby jedno słowo…
A
z kolei drugie z dzisiejszych czytań – to jakby opis
wzajemnych relacji,
panujących
w benedyktyńskich klasztorach, szczególnie w pierwszym okresie ich
istnienia. Szczególnie myślimy o tych słowach:
Jeden
duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie
nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
Ale także i o tych: Apostołowie
z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy
oni mieli wielką łaskę. O
to będziemy
się
dziś modlili, aby taka atmosfera
panowała
w nich zawsze.
z kolei drugie z dzisiejszych czytań – to jakby opis
wzajemnych relacji,
panujących
w benedyktyńskich klasztorach, szczególnie w pierwszym okresie ich
istnienia. Szczególnie myślimy o tych słowach:
Jeden
duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie
nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
Ale także i o tych: Apostołowie
z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy
oni mieli wielką łaskę. O
to będziemy
się
dziś modlili, aby taka atmosfera
panowała
w nich zawsze.
A
nie tylko w klasztorach benedyktyńskich, lecz
także
w
życiu wszystkich chrześcijan,
dla których dzisiejszy Patron jest naprawdę wyjątkowym
Przewodnikiem po drogach życia. Abyśmy
wszyscy żyli w
tak pięknej jedności
– i byli aktywnymi
apostołami Jezusa.
nie tylko w klasztorach benedyktyńskich, lecz
także
w
życiu wszystkich chrześcijan,
dla których dzisiejszy Patron jest naprawdę wyjątkowym
Przewodnikiem po drogach życia. Abyśmy
wszyscy żyli w
tak pięknej jedności
– i byli aktywnymi
apostołami Jezusa.
I
wreszcie Ewangelia, która stanowi podsumowanie obu czytań – i
jednocześnie podsumowanie
całego ludzkiego życia,
układanego według tychże Bożych słów i według zasad Świętego
Benedykta – poprzez zapowiedź
nagrody,
jaka czeka tych, którzy dla Jezusa opuszczą wszystko. Cóż takiego
otrzymają? Jezus mówi: Każdy,
kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę,
dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy.
Czy
można chcieć czegoś więcej? Albo czegoś innego?…
wreszcie Ewangelia, która stanowi podsumowanie obu czytań – i
jednocześnie podsumowanie
całego ludzkiego życia,
układanego według tychże Bożych słów i według zasad Świętego
Benedykta – poprzez zapowiedź
nagrody,
jaka czeka tych, którzy dla Jezusa opuszczą wszystko. Cóż takiego
otrzymają? Jezus mówi: Każdy,
kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę,
dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy.
Czy
można chcieć czegoś więcej? Albo czegoś innego?…
Moi
Drodzy, jest jakimś znakiem działania Opatrzności, że właśnie
ten
Święty został ogłoszony głównym Patronem Europy.
Szczególnie obecnie widzimy, jak jest to aktualne i potrzebne.
Europa właśnie dlatego jest tak
totalnie pogubiona i zabałaganiona
– moralnie i nie tylko – że odeszła od tego wspaniałego
porządku, jaki zaproponował jej Święty Benedykt: porządku,
wynikającego z
połączenia pracy i modlitwy;
złotego umiaru – z prawdziwą aktywnością apostolską i zwykłą,
codzienną aktywnością.
Drodzy, jest jakimś znakiem działania Opatrzności, że właśnie
ten
Święty został ogłoszony głównym Patronem Europy.
Szczególnie obecnie widzimy, jak jest to aktualne i potrzebne.
Europa właśnie dlatego jest tak
totalnie pogubiona i zabałaganiona
– moralnie i nie tylko – że odeszła od tego wspaniałego
porządku, jaki zaproponował jej Święty Benedykt: porządku,
wynikającego z
połączenia pracy i modlitwy;
złotego umiaru – z prawdziwą aktywnością apostolską i zwykłą,
codzienną aktywnością.
Zabrakło
tego wszystkiego: zabrakło
modlitwy,
praca stała się dla wielu celem
samym w sobie; zabrakło
umiaru na wielu obszarach, zabrakło po prostu miejsca dla Boga… I
dlatego mamy to, co mamy.
tego wszystkiego: zabrakło
modlitwy,
praca stała się dla wielu celem
samym w sobie; zabrakło
umiaru na wielu obszarach, zabrakło po prostu miejsca dla Boga… I
dlatego mamy to, co mamy.
Nie
pozostaje zatem nic innego – i chyba to jest jedyne wyjście z
całego tego zamieszania – jak tylko powrócić
do zasad,
ogłoszonych i wypraktykowanych przez dzisiejszego Patrona i jego
uczniów.
Są to przecież zasady ewangeliczne!
pozostaje zatem nic innego – i chyba to jest jedyne wyjście z
całego tego zamieszania – jak tylko powrócić
do zasad,
ogłoszonych i wypraktykowanych przez dzisiejszego Patrona i jego
uczniów.
Są to przecież zasady ewangeliczne!
Szczególnie
warto zadbać
o owo: „et”, czyli
po polsku „i”, które – jak się powszechnie uważa – stanowi
najważniejszy element benedyktyńskiej reguły:
„Ora et labora!” – „Módl się i pracuj!”
Właśnie owo: „et”
– czyli połączenie
jednego i drugiego.
Jakże inną rzeczywistość mielibyśmy w Europie i w naszej
Ojczyźnie, gdybyśmy chcieli na
co dzień kierować się
zasadami Świętego Benedykta – czyli zasadami ewangelicznymi.
warto zadbać
o owo: „et”, czyli
po polsku „i”, które – jak się powszechnie uważa – stanowi
najważniejszy element benedyktyńskiej reguły:
„Ora et labora!” – „Módl się i pracuj!”
Właśnie owo: „et”
– czyli połączenie
jednego i drugiego.
Jakże inną rzeczywistość mielibyśmy w Europie i w naszej
Ojczyźnie, gdybyśmy chcieli na
co dzień kierować się
zasadami Świętego Benedykta – czyli zasadami ewangelicznymi.
Może
więc, zamiast wzdychać i marzyć, zadbamy o to, aby zasady te w jak
największym stopniu określały naszą
codzienną postawę?
I
kształtowały naszą codzienną rzeczywistość? I
nie w tym rzecz, żebyśmy z
naszego domu zrobili klasztor
(choćby nawet
benedyktyński),
ale żebyśmy zadbali o rzetelną pracę i pobożną modlitwę – i
połączenie jednego z drugim.
więc, zamiast wzdychać i marzyć, zadbamy o to, aby zasady te w jak
największym stopniu określały naszą
codzienną postawę?
I
kształtowały naszą codzienną rzeczywistość? I
nie w tym rzecz, żebyśmy z
naszego domu zrobili klasztor
(choćby nawet
benedyktyński),
ale żebyśmy zadbali o rzetelną pracę i pobożną modlitwę – i
połączenie jednego z drugim.
Da
się to zrobić?…
się to zrobić?…
Ja dziś od rana zastosowałam inne połączenie wyrazów ze spójnikiem "i" a mianowicie " chleb i woda " , post i modlitwa a że dzień długi więc w jakiś sposób może uda mi się zastosować benedyktyńskie " módl się i pracuj" :).
Mocne to "i"… Chleb i woda…
xJ