Pan jest z Tobą, dzielny wojowniku!

P

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa mój Brat, Ksiądz Marek. Z tej okazji życzymy wszyscy, aby się nigdy nie wypalił i nie zmęczył posługą kapłańską i misyjną, którą z taką pasją i miłością spełnia, w tak wyjątkowych i specyficznych, a nierzadko także trudnych warunkach. Niech Mu w jej spełnianiu towarzyszy Boże błogosławieństwo i ludzka życzliwość. Niech nie ustaje w ciągłym budowaniu Bożego królestwa w sercach ludzkich. Niech cieszy się owocami swej pracy w sercach i życiu swoich Parafian! O to właśnie módlmy się dzisiaj – i nie tylko dzisiaj – dla naszego Drogiego Jubilata!

Imieniny zaś dzisiaj obchodzą:

Ksiądz Kanonik Doktor Jacek Sereda – Dziekan mojego Kursu, Duszpasterz Rodzin Diecezji siedleckiej;

Ksiądz Kanonik Jacek Owsianka – Proboszcz mojej rodzinnej Parafii;

Biskup Jacek Pyl – Oblat, pochodzący z Parafii Samogoszcz, gdzie Proboszczem jest mój Kolega kursowy, Ksiądz Bogusław Filipiuk i gdzie przez rok pomagałem duszpastersko; Biskup pomocniczy w Odessie na Ukrainie;

Księża z różnych względów mi bliscy, Współpracownicy lub w różnych okolicznościach, na przestrzeni lat, spotkani:

* Ksiądz Jacek Skoczylas – z Diecezji warszawsko – praskiej, mój Następca na wikariacie w Celestynowie;

* Ksiądz Kanonik Doktor Jacek Golbiak;

* Ksiądz Kanonik Jacek Świątek;

* Ksiądz Doktor Jacek Mucha;

* Ksiądz Jacek Lusztyk;

* Ksiądz Jacek Nazaruk;

* Ksiądz Doktor Jacek Wojda;

* Ksiądz Jacek Pietrucha;

* Ksiądz Jacek Jeruzalski;

* Ksiądz Jacek Jagodziński;

Już nie Księża, ale dobrzy Znajomi z Parafii w Celestynowie:

* Jacek Adamczyk,

* Doktor Jacek Kordel – za moich czasów: Lektor w Celestynowie;

Należący w swoim czasie do Wspólnot młodzieżowych:

* Joanna Centkowska;

* Jacek Marczuk;

Żanna Sulowska – mieszkająca w Lublinie, Osoba bliska mi i bardzo życzliwa, której małżeństwo z Łukaszem miałem przyjemność błogosławić; Mama Cypriana i Ignacego.

Wszystkim Solenizantom życzę głębokiej, wiary, apostolskiej gorliwości i szczerej pobożności Świętego Jacka. I o to będę się dla Nich modlił.

Moi Drodzy, dzisiaj – jak w każdy wtorek – słówko przygotowała Ania. Po powrocie z Pielgrzymki na Jasną Górę – dzisiaj jest już znowu na posterunku, na naszym forum! Wielkie dzięki!

Co prawda, rok temu zastrzegłem, że ten dzień będę obchodził jako uroczystość liturgiczną – czyli obchód o najwyższej randze – dlatego czytania będę brał z tomu VI i będą dwa, a nie jedno. Tak postanowiłem i tak zamierzam to czynić, ale ponieważ dzisiaj słówko przygotowała Ania, więc radość moja z tego powodu jest ogromna, a czytania są z dnia, bo tak wybrała Ania. A ja, w formie uroczystości będę odmawiał dziś Brewiarz i sprawował Mszę Świętą.

Zapraszam zatem do pochylenia się nad Bożym słowem. Co mówi do mnie Pan? Czego konkretnie ode mnie oczekuje? Niech Duch Święty pomoże to odkryć!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wtorek 20 Tygodnia zwykłego, rok I,

Wspomnienie Św. Jacka, Kapłana,

17 sierpnia 2021., 

do czytań: Sdz 6,11–24a; Mt 19,23–30

CZYTANIE Z KSIĘGI SĘDZIÓW:

Oto przyszedł anioł Pana i usiadł pod terebintem w Ofra, które należało do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, młócił na klepisku zboże, aby je ukryć przed Madianitami. I ukazał mu się anioł Pana i rzekł mu: „Pan jest z tobą, dzielny wojowniku!”

Odpowiedział mu Gedeon: „Wybacz, Panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: «Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu»? A oto teraz Pan nas opuścił i poddał nas pod jarzmo Madianitów”.

Wtenczas Pan zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: „Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Wiedz, że Ja ciebie posyłam”.

Odpowiedział Mu Gedeon: „Proszę Cię, Panie mój, jakże wybawię Izraela? Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca”.

Pan mu odpowiedział: „Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża”. Odrzekł mu na to: „Jeżeli jesteś mi życzliwy, daj mi jakiś znak, że to Ty mówisz ze mną. Nie oddalaj się stąd, proszę Cię, aż wrócę do Ciebie. Przyniosę moją ofiarę i położę ją przed Tobą”. A on na to: „Poczekam tu, aż wrócisz”.

Gedeon oddaliwszy się przygotował koźlę ze stada, a z jednej efy mąki przaśne chleby. Włożył mięso do kosza, a polewę do garnuszka i przyniósł to do Niego pod terebint i ofiarował. Wówczas rzekł do niego anioł Pana: „Weź mięso i chleby przaśne, połóż je na tej skale, a polewkę rozlej”. Tak uczynił. Wówczas anioł Pana wyciągnął koniec laski, którą trzymał w swym ręku, dotknął nią mięsa i chlebów przaśnych i wydobył się ogień ze skały. Strawił on mięso i chleby przaśne. Potem zniknął anioł Pana sprzed jego oczu.

Zrozumiał Gedeon, że to był anioł Pana, i rzekł: „Ach, Panie mój, Panie! Oto anioła Pańskiego widziałem twarzą w twarz!” Rzekł do niego Pan: „Pokój z tobą! Nie bój się niczego. Nie umrzesz!” Gedeon zbudował na tym miejscu ołtarz dla Pana i nazwał go: „Pan jest pokojem”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa niebieskiego”.

Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: „Któż więc może się zbawić?”

Jezus spojrzał na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”.

Wtedy Piotr rzekł do Niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?”

Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzyście poszli za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy.

Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”.

OTO SŁÓWKO ANI:

Dzisiaj Pan mówi do nas wiele rzeczy: o reagowaniu na trudne sytuacje, o swojej obecności przy człowieku i darowanym mu pokoju, o obietnicy nieba… Zdaje się mówić również o tym, czego doświadczyło i doświadcza wiele osób w ostatnim czasie, włącznie ze mną. Dzisiejsze słowo mówi o Bożej opiece nad człowiekiem, nauce otrzymywania za darmo zarówno rzeczy materialnych, jak i duchowych.

Pierwsze czytanie ukazuje nam Gedeona, który otrzymał obietnicę wyzwolenia Izraela – co więcej, usłyszał, że to wyzwolenie przyjdzie przez niego samego. Otrzymał dar, świadomość, że Pan się nim opiekuje, że z nim dokona wielkich rzeczy. Myślę, że każdy z nas chciałby wiedzieć, mieć stuprocentową pewność tego, że Pan wspiera nas w każdym naszym działaniu i że – w związku z tym – możemy spodziewać się powodzenia.

Gedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go „Pan jest pokojem”. Starotestamentalny bohater uczy też wdzięczności, potrafi się cieszyć i dziękować za dobro, otrzymane od Pana. Jest to coś niezwykle ważnego by otrzymując tak wiele, nie przyjąć roszczeniowej postawy, mówiącej: „Należy mi się to, muszę to mieć, bez względu na wszystko!”

W dzisiejszej Ewangelii Pan pokazuje nam zagrożenia płynące z nieumiejętnego korzystania z darów, braku wdzięczności. Bogactwo często pokazywane w Piśmie świętym jako błogosławieństwo, dar od Pana i symbol jego sprzyjania człowiekowi, w tym przypadku ukazane jest jako przeszkoda w dążeniu do szczęścia wiecznego. Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego.

Ten bogaty nie umie dzielić się, korzystać z darów które otrzymał, nie umie dziękować za to, co ma. Takie „bogactwo” może dotknąć każdego z nas, bez względu na stan posiadania. Możemy być majętni i być skąpi, możemy być biedni i hojni – i odwrotnie.

Uczmy się otrzymywać, być wdzięcznymi za to, co mamy, ale jednocześnie bądźmy wrażliwi i dawajmy to, co akurat możemy dać.

5 komentarzy

  • Przyłączając się całym sercem do życzeń dla Ks. Marka, nie zapominam o życzeniach imieninowych dla Ks. Jacka :). Oby Duch Święty prowadził naszych Księży ścieżkami życia kapłańskiego dla dobrych owoców Winnicy Pańskiej. Pamiętam w modlitwie… Szczęść Boże!

  • „Pan jest z tobą, dzielny wojowniku!” Tak samo dziś mówi Pan do Was , Drodzy Księża, Księże Jacku, Księże Marku! Pan jest z Wami , dzielni Wojownicy i niech ta obietnica Boga daje Wam pewność, że wszelkie działania podjęte w Imię Jego są błogosławione i muszą się udać. Życzę wierności Słowu Bożemu i gorliwego wypełniania Jego zadań, które stawia przed Wami każdy dzień. Szczęść Boże. Dzisiejsza Eucharystia będzie w Waszych intencjach, które macie w swoich sercach.

  • „Panie, daj nam świętych kapłanów,
    Ty sam ich utrzymuj w świętości”.
    Tak zaczyna się nasza modlitwa za kapłanów. Tak modliła się siostra Faustyna i to właśnie jej modlitwą wstawiamy się codziennie za kapłanów.
    Ks.Jacku z okazji imienin podpisuję się pod komentarzami z życzeniami i życzę Bożego błogosławieństwa i darów Duch św. aby sił starczało i było ich jeszcze więcej w prowadzeniu wiernych do mety – do Boga.
    Ks. Markowi złożyłam życzenia na Jego blogu rosyjskim.
    Szczęść Boże i Bóg zapłać za wszystkie słowa jakie tu czytamy.
    Wiesia.

  • Podpisuję się pod życzeniami dla Ks. Jacka! Szczęść Boże za ten wkład i posługę. I życzę kolejnych lat w takiej dobrej formie.

    • Wielkie, wielkie dzięki! Nieustannie odwdzięczam się modlitwą! Sprawowałem już Msze Święte za tych, którzy mi dobrze życzą – jedną z nich sprawowałem w Kodniu. Niech Pan wszystkim błogosławi! I wszystkim daje ową dobrą formę, o której pisze Marcin!
      xJ

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.