Kto pokłada w Nim nadzieję…

K

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa nasza Mama, Danuta Jaśkowska. Dziękując – bo właściwie ciągle za to całą Rodziną dziękujemy – za wspaniałą atmosferę, jaką tworzy w naszym rodzinnym Domu, życzymy tej ciągłej pogody ducha, jakiej ma w sobie tak wiele pomimo wszystko, by dalej pociągała „za wszystkie sznurki” w Rodzinie, utrzymując stały kontakt z nami – zarówno tu, w Polsce, jak i z Markiem, będącym fizycznie tak daleko. Oby nigdy nie zabrakło tej operatywności i zapału, a jeśli to nie sprzeciwia się Bożym zamiarom – oby odzyskała pełnię zdrowia. Nieustająco wspieramy modlitwą!

Urodziny natomiast przeżywa dziś Profesor Cezary Sempruch, Dziekan Wydziału Nauk Ścisłych i Przyrodniczych siedleckiej Uczelni. Dziękując za życzliwość, życzę obfitości Bożych darów i natchnień z Nieba! Pamiętam w modlitwie!

Dziękuję serdecznie Jankowi za dzisiejsze rozważanie, przygotowane jak w każdy poniedziałek.

Zapraszam zatem do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Co konkretnie mówi do mnie Pan? Z jakim przesłaniem do mnie osobiście się zwraca? Niech Duch Święty pomoże odczytać i zrozumieć…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

3 stycznia 2022.,

do czytań: 1 J 2,29–3,6; J 1,29–34

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:

Najmilsi:

Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy,

to uznajcie również,

że każdy, kto postępuje sprawiedliwie,

pochodzi od Niego.

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:

zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:

i rzeczywiście nimi jesteśmy.

Świat zaś dlatego nas nie zna,

że nie poznał Jego.

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,

ale jeszcze się nie ujawniło,

czym będziemy.

Wiecie, że gdy się objawi,

będziemy do Niego podobni,

bo ujrzymy Go takim, jakim jest.

Każdy, kto pokłada w Nim nadzieję,

uświęca się, podobnie jak On jest święty.

Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia,

ponieważ grzech jest bezprawiem.

Wiecie, że On się objawi po to,

aby zgładzić grzechy,

w Nim zaś nie ma grzechu.

Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy,

żaden zaś z tych, którzy grzeszą,

nie widział Go ani Go nie poznał.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: «Po mnie przyjdzie mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi”.

Jan dał takie świadectwo: „Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: «Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym». Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszym słowie Bożym, które sam Bóg do nas kieruje, św. Jan w swoim Liście pisze nam bardzo mądre i bardzo mocne zdanie. A to zdanie brzmi następująco: Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty. Jakie to zdanie jest piękne! Lecz musimy, moi Drodzy postawić sobie pytanie: Na ile ja pokładam w Nim nadzieję? Na ile moja dusza i mój rozum pokłada w Nim nadzieję?

Bóg Ciebie i mnie dzisiaj zaprasza, byśmy pokładali w Nim wszystkie nasze nadzieje. Byśmy Mu zaufali i kroczyli razem z Nim przez życie. A wtedy życie będzie pełne. Będzie miało sens!

Nie mówmy, moi Drodzy, że dana sytuacja nie miała sensu. Że ten wyjazd nie miał sensu, że rozmowa czy relacje z daną osobą były niepotrzebne. Wszystko, cokolwiek dzieje się w naszym życiu, ma sens! I gdyby Msza Święta, czy inne modlitwy, nie miały sensu, by ich nie było. Lecz  jak widzimy – wielu ludzi nie wierzy, niestety, w sens tych wspaniałych modlitw. Nie pokładają nadziei w Bogu, zapominają Mu dziękować, zapominają z Nim rozmawiać.

Na szczęście, Bóg nie przestaje pokładać nadziei w człowieku. Nie przestaje, ponieważ to od samego człowieka zależy, czy wypełni to zadanie, które Bóg na końcu każdej Mszy świętej nam daje. A to zadanie brzmi następująco: „Idźcie w pokoju Chrystusa!” Każdego dnia to zdanie słyszymy. Każdego dnia jesteśmy do tego zadania zapraszani.

Świadczmy o Nim, bo tak, jak w dzisiejszej Ewangelii słyszymy: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata – tak właśnie jest: On gładzi nasze grzechy! Tylko On to może uczynić! Dlatego dawajmy dobry przykład innym.

Kiedyś słyszałem bardzo mądre zdanie. Nie pamiętam, który kapłan to powiedział, lecz to zdanie brzmiało tak: „Zawsze, gdy przyjmujemy Jezusa podczas Komunii, to wtedy stajemy się żywą monstrancją!” Gdy to zdanie usłyszałem, to powtórzyło mi się pytanie w sercu, dlaczego tylu ludzi nie chce przyjąć Jezusa do serca? Dlaczego?

Jak tak patrzę na niektórych ludzi na kościele, to wyglądają tak, jakby tylko obserwowali, a nie przeżywali tę świętą Ofiarę. Ale to dobrze, że w ogóle przychodzą na Mszę Świętą – choćby po to, żeby tylko popatrzeć i odpowiadać na słowa kapłana, niż gdyby w ogóle mieli nie przyjść i całkowicie stracić kontakt. Lecz – z drugiej strony – Mszę Świętą powinniśmy przeżywać z wiarą i z jak największym skupieniem, przyjmując Jezusa do swojego serca. Byśmy – dzięki temu – z każdej Mszy Świętej wychodzili przemienieni!

Bo to jest cel każdej Mszy Świętej, by każdy człowiek wyszedł z większą wiarą i mógł innym przekazywać tę radość i miłość, jaką Pan każdej i każdemu z nas udzielił – byśmy zachęcali ludzi, wśród których żyjemy, do pokładania nadziei w Panu!

Bo On jest potężny, On potrafi w jednej chwili uleczyć i przemienić człowieka, tylko musimy powierzyć Mu samych siebieoddać wszystkie swoje sprawy. I mieć wiarę, a także szczerą chęć solidnej przemieniany całego swojego życia!

6 komentarzy

  • Bardzo trafne rozważanie i spostrzeżenia. Mnie też często zastanawia dlaczego ludzie uczestniczący we mszy nie śpiewają czy głośno nie odpowiadają na wezwania tylko coś tam po cichu lub tak jak to Janek zauważa „tylko obserwowali”. Nie mogą powiedzieć, że nie znają tekstu bo przecież słowa są wyświetlane.
    Radość ze spotkania powinna być wyrażana i słowami i śpiewem i jak pisze Janek „Byśmy – dzięki temu – z każdej Mszy Świętej wychodzili przemienieni!”
    Pozdrawiam w Nowym Roku i życzę powodzenia i łask Bożych w następnych rozważaniach.
    Wiesia.

  • „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. ”
    Droga Pani Danuto, jak słyszymy w dzisiejszym Czytaniu przede wszystkim, jesteś Dzieckiem Bożym a potem z woli Boga jesteś Żoną i Matką a dla nas Siostrą w wierze i z tej przyczyny, życzę Ci Droga Siostro, byś jak najlepiej spełniała wolę Bożą na każdym odcinku Twego powołania, ufając , że Dawca Życia będzie wspierał i pomagał . Szczęść Boże!

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.