Mądrość zstępująca z góry…

M

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym przypada dziesiąta rocznica powstania bloga Księdza Marka. Gratulujemy tego dzieła, tak bardzo owocnego i cieszymy się, że w ten sposób Boże słowo dociera do naprawdę wielu ludzi. Wspieramy modlitwą i życzymy dalszej owocnej posługi apostolskiej!

Moi Drodzy, przepraszam za dość późne zamieszczenie słówka, ale wczoraj dotarliśmy do Szklarskiej Poręba po 21:00, po czym nastąpiło rozlokowanie, rozmowy z Gospodarzami, a dzisiaj – od wczesnego rana – już były modlitwy i Msza Święta, potem śniadanie i pierwsze wspólne rozmowy. Ciągle coś się dzieje!

Postanowiliśmy wczoraj, w czasie podróży, że myślą przewodnią naszego tu pobytu, naszym modlitw i rozmów, będzie właśnie ta intencja i ta myśl, która towarzyszy GIGANTYCZNEMU SZTURMOWI DO NIEBA. Bierzemy „na warsztat” Środowisko Akademickie, Duszpasterstwo Akademickie i sprawę Młodzieży w Kościele. Nawet dzisiaj odprawiałem w tej intencji Mszę Świętą, bo miałem „zaległą”, za przedostatni tydzień. W środę, o 19:00, też Msza Święta w tej intencji, połączona z adoracją Najświętszego Sakramentu.

Pamiętamy w modlitwie także o Was i o Waszych sprawach.

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem, do którego rozważanie przygotował Janek. Jak w każdy poniedziałek. Żałujemy, że Janka nie ma tu z nami, ale sercem i swoim słówkiem – jest. Serdecznie pozdrawiamy – tak Janka, jak i każdą i każdego z Was!

Zatem, co dziś mówi do mnie osobiście Pan? Z jakim konkretnym przesłaniem się zwraca? Duchu Święty, tchnij!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek 7 Tygodnia zwykłego, rok II,

21 lutego 2022.,

do czytań: Jk 3,13–18; Mk 9,14–29

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO JAKUBA APOSTOŁA:

Najmilsi: Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości. Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie.

Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska. Gdzie bowiem zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:

Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go. On ich zapytał: „O czym rozprawiacie z nimi?”

Odpowiedział Mu jeden z tłumu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli”.

On zaś rzekł do nich: „O plemię niewierne, dopóki mam być z wami? Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie go do Mnie”. I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł szarpać chłopca, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.

Jezus zapytał ojca: „Od jak dawna to mu się zdarza?”

Ten zaś odrzekł: „Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam”.

Jezus mu odrzekł: „Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy”.

Natychmiast ojciec chłopca zawołał: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!”

A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: „Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego”. A on krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: „On umarł”. Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.

Gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: „Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?” Rzekł im: „Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszym słowie, które sam Bóg do nas kieruje, możemy po raz kolejny wsłuchiwać się we fragment Listu św. Jakuba. I dziś możemy usłyszeć o mądrości. O mądrości ziemskiej – oraz o mądrości z Nieba.

Na wstępie zadajmy sobie pytanie: Jaką mądrością się kierujemy: czy tą duchową, od Boga, czy tą ziemską, od Złego? Którą my się dziś kierujemy?

Wielu z nas, z pewnością kieruje się tą wspaniałą mądrością – mądrością duchową, którą daje nam codziennie Bóg! Lecz – jak pewnie sami widzimy – o wiele więcej osób kieruję się mądrością ziemską. Chcą więcej i więcej tutaj, na ziemi. Chcą więcej pieniędzy, chcą więcej działek czy mieszkań, chcą więcej samochodów – i to jak najdroższych.

Ale ludzie, ogarnięci mądrością duchową też mają swoje pragnienia, też czegoś chcą. Oni chcą coraz bardziej pomagać innym, chcą coraz bardziej wzrastać w wierze. I też chcą mieszkania, ale nie tego, na ziemi, ale mieszkania wiecznego! Chcą coraz bardziej rozmawiać z Bogiem. Co tak naprawdę przynosi większą korzyść?

Człowiek wierzący, katolik, powie, że to drugie. Człowiek bez wiary – że to pierwsze. Tak naprawdę, moi Drodzy, to od nas samych zależy, którą drogą pójdziemy. Która drogę wybierzemy. Każdy sam podejmuje w tym względzie decyzję. Nie możemy więc nikogo do niczego zmusić. Nie możemy zmusić innych, by poszli drogą, jaką im nakażemy. My jedynie możemy podpowiedzieć im, pokazać tę najbardziej odpowiednią drogę. Dać im wskazówki, jaką drogą warto iść.

Często, gdy myślę o niewierzących, to rodzi się we mnie pytanie: Ciekawe, co będzie czuć ich dusza, kiedy po śmierci zobaczą, że jednak Bóg istnieje? Że tam jest wielka miłość i wielka radość? Co będą odczuwać, gdy za życia nie wierzyli, nie myśleli o życiu wiecznym, które nigdy się nie skończy?

Bo ci ludzie kroczyli za rozumem ziemskim. Ci ludzie myśleli o doczesności, a nie myśleli o wieczności. Często do myślenia o doczesności zachęca nas szatan. On mówi nam, że tutaj możesz żyć pięknie, nie myśl o życiu wiecznym, skupiaj się tylko na tym, co „tu i teraz”. Przyszłość się nie liczy, tylko „teraz” się liczy.

Niestety, on świetnie zwodzi ludzi, on świetnie zachęca. I naprawdę, bardzo zręczni ludźmi steruje. Ale nie do niego, moi drodzy, należy zwycięstwo! Nie do niego – na szczęście!

Bo tak, jak słyszymy dziś w Ewangelii, Jezus rozprawia się z nim bardzo radykalnie. Reaguje na prośby ludzi i wyrzuca szatana z opętanego chłopca. Z wypowiedzi Jezusa można wyczytać nawet pewne zniecierpliwienie, że tak słaba i chwiejna jest wiara Apostołów i innych, zebranych tam ludzi; że tyle jest w nich niedowierzania w Jego moc. Pomimo tego jednak, po raz kolejny przyszedł im z pomocą

Mógł przecież powiedzieć: zróbcie to sami, przecież dałem Wam moc, przecież tyle Was nauczyłem. Lecz Jezus jeszcze raz osobiście wyrzucił tego złego ducha, tak gnębiącego młodego człowieka. Po raz kolejny udowodnił w ten sposób, że jest mocny, a Apostołom wyjaśnił, dlaczego akurat oni nie mogli sami tego złego ducha wyrzucić. Powiedział, że do tego potrzeba postu i modlitwy.

I to samo mówi do nas. Daje nam wskazówki, jak osiągnąć życie wieczne – i jak pokonywać przeszkody, piętrzące się na drodze chrześcijańskiego życia. Właśnie modlitwa i post – to środki niezawodna. Ponieważ one potrafią bardzo nakierować i przemienić nasze życie, one też bardzo poruszają serce Boga…

Tylko musimy WIERZYĆ!

10 komentarzy

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.