Gorący apel Janka!

G

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Ksiądz Mariusz Szyszko, mój serdeczny Przyjaciel od czasów tak zwanej „wspólnej piaskownicy”, od kilku miesięcy – Proboszcz Parafii Brzeziny, w naszej Diecezji. Dziękując za wieloletnią i wypróbowaną przyjaźń, życzę gorliwości w posłudze kapłańskiej, wytrwałości i zapału, oraz ludzkiej wdzięczności i życzliwości. Zapewniam o modlitwie!

Moi Drodzy, mamy już Wielki Tydzień, a za trzy dni – Święte Triduum Paschalne. Dlatego – jak w ostatnich latach – obok tego wpisu, zawierającego rozważanie Janka, zamieszczam przypomnienie przebiegu i znaczenia poszczególnych dni, celebracji i znaków, związanych z najważniejszym Świętem w ciągu całego roku. Zachęcam do spokojnej lektury.

A za dzisiejsze słówko dziękuję Jankowi. Jak zawsze – bardzo konkretne! A pod apelem, który Janek zawarł dzisiaj w swoim rozważaniu, całym sercem się podpisuję!

Teraz zaś już zachęcam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszego dnia i odkrycia tego osobistego przesłania, z jakim Pan do mnie dzisiaj się zwraca. Duchu Święty, przyjdź, prosimy…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wielki Poniedziałek,

11 kwietnia 2022.,

do czytań: Iz 42,1–7; J 12,1–11

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

To mówi Pan: „Oto mój sługa, którego podtrzymuję, wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na nim spoczął; on przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On z mocą ogłosi Prawo, nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy”.

Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą:

Ja, Pan, powołałem cię słusznie, ująłem cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.

Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który Go miał wydać: „Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?” Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano.

Na to Jezus powiedział: „Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie”.

Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Wczoraj zaczęliśmy Wielki Tydzień. Wielkie siedem dni! Już na wstępie zapraszam Was, moi Drodzy, byśmy te wielkie dni – aż do Wigilii Paschalnej – przeżyli w wyciszeniu. Byśmy jeszcze bardziej przygotowali nasze dusze na te najważniejsze dla chrześcijanina święto!

W dzisiejszym Bożym słowie, skierowanym do nas, możemy usłyszeć o tym, jakie plany wobec Jezusa ma Bóg. Już wtedy Izajasz mógł przeczuwać, że na ziemi będzie ktoś wielki, ktoś mocny. Bóg już wtedy powiedział Izajaszowi, jakie ów wielki Człowiek ma wypełnić zadania! I Izajasz w to uwierzył – i dokładnie opisał! A dlaczego w to wierzył?

Bo wiedział, że to pochodzi od samego Boga! Wiedział, że SAM BÓG mówi do niego. Chociaż osobiście nie widział Boga, tylko wewnętrznym natchnieniem widział przyszłą chwałę Jezusa Chrystusa, którego nie było jeszcze wtedy na ziemi, lecz był w Niebie, u swego Ojca! Izajasz w to uwierzył!

A jak dziś to u nas wygląda? Jak my wierzymy? Czy wierzymy w to, co się dzieje na ołtarzu? Czy wierzymy, że ten mały opłatek – to jest żywe i prawdziwe Ciało Jezusa? Sami musimy odpowiedzieć sobie na to pytanie, bo tylko Bóg i my znamy swoją wiarę.

Lecz, moi Drodzy, Święta Paschalne tuż, tuż. A czy my jesteśmy na ich przeżywanie przygotowani? Czy my chcemy jak najlepiej przeżyć te święta? Jeżeli ta odpowiedź brzmi: NIE, to jeszcze mamy trzy dni do tego, abyśmy mogli przygotować nasze dusze dla Pana. Jeszcze mamy trzy dni do tego, byśmy mogli doświadczyć pełnej obecności Pana i rozkochać się w Nim w naszym sercu tak, jak rozkochała się w Nim Maria, że nawet najlepszym i najdroższym olejkiem namaściła Jego nogi!

Tego czasu do Triduum zostało nam tak naprawdę niewiele. Zostały wręcz godziny do jego rozpoczęcia. I ten Wielki Post już wkrótce przejdzie do historii! Nam może się wydawać, że Wielki Post tak naprawdę nie może nas zmienić. Bo tak rzeczywiście jest: sam Wielki Post nie może nas zmienić! Ani Gorzkie Żale – same z siebie – anie Droga Krzyżowa. To my przez ten Wielki Post mamy się zmieniać, byśmy mogli dobrze przeżyć Triduum Paschalne!

Często mam wrażenie, że my katolicy, nie umiemy dobrze czynić. Nie jesteśmy w tym konsekwentni, wytrwali… Nieraz chcemy, lecz nie robimy. Często tak jest. Lecz musimy pamiętać, że Chrystus naprawdę nigdy od nas nie oczekuje czegoś wielkiego. On oczekuje od nas tego, byśmy wszystko czynili z miłością!

Przeczytajmy sobie w Piśmie Świętym opisy uzdrowień, dokonywanych przez Jezusa. Albo Mękę Pańską. Czy Jezus tam cokolwiek robił ze złością? Albo pod przymusem? A może czegoś nie chciał w ogóle uczynić?…

On zawsze, gdy uzdrawiał, to uzdrawiał wtedy, kiedy ludzie Go prosili! Sam z siebie nie uzdrawiał, gdy ludzie Go nie prosili, lecz właśnie wtedy, gdy prosili o to z wiarą – gdy szczerze wierzyli, że u Niego jest prawdziwa moc! I że chce pomóc…

A czy my tej pomocy Jezusa w naszym nawróceniu chcemy? Często jest tak, że my chcemy nawrócić się i zmienić swoje postępowanie – jedynie o własnych siłach. Lecz czy właśnie kiedykolwiek prosiliśmy Pana o to, by nam pomógł się do Niego nawrócić? Z Nim wszystko można! Lecz czy my chcemy?

Mamy o czym pomyśleć… Dlatego jeszcze raz zachęcam: przeżyjmy te najbliższe dni w wyciszeniu…

ŚWIĘTE TRIDUUM PASCHALNE

Słowo: „pascha” oznacza: „przejście”. Stary Testament posługuje się tym słowem na oznaczenie przejścia Izraelitów ze stanu niewoli w Egipcie, do stanu wolności i szczęścia w Ziemi Obiecanej. W tę pamiętną noc wyjścia z Egiptu, naród wybrany spożywał ucztę, zwaną ucztą paschalną – spożywał pospiesznie, sposobiąc się do drogi. Na pamiątkę tamtej nocy, uczta paschalna spożywana była w narodzie żydowskim co roku. Cała ta historia powtarza się w Nowym Testamencie. Jezus Chrystus, w noc wyzwolenia swego Ludu, swego Kościoła, z niewoli grzechu, spożywa ze swymi uczniami nową ucztę paschalną – tak zwaną Ostatnią Wieczerzę, którą uważamy za pierwszą Mszę Świętą. Po niej dokonuje dzieła zbawienia człowieka poprzez złożenie Ofiary Krzyża.

Na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy sprawowana jest w Wielki Czwartek wieczorem Msza Święta Wieczerzy Pańskiej. Wtedy to właśnie kończy się Wielki Post, a rozpoczyna się Święte Triduum Paschalne, czyli trwające trzy dni: od Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek wieczorem aż do wieczoru Niedzieli Zmartwychwstania – jedno wielkie Święto, będące centrum całego roku liturgicznego. Czym w ciągu tygodnia jest niedziela, tym w ciągu całego roku liturgicznego jest właśnie Święte Triduum Paschalne. Wszystkie te wyjątkowe dni stanowią nierozłączną całość i prowadzą nas – razem z Jezusem – szlakiem Jego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania: od tajemnicy Wieczernika, poprzez ogród Getsemani, pretorium, pałac Heroda, Kalwarię – aż do pustego Grobu. W tych dniach Kościół uroczyście przeżywa największe tajemnice zbawienia.

Przeżywanie zatem samej Niedzieli Zmartwychwstania, w oderwaniu od wszystkich poprzedzających dni Świętego Triduum – nie ma sensu i jest niekonsekwencją. Dlatego powinno się przeżywać je w całości, pomimo tego, że wiele osób musi jeszcze w tych dniach pracować. Należy natomiast starać się o to, aby stopniowo ograniczać ilość zajęć porządkowych w domu, aby więcej czasu poświęcić na modlitwę i adorację.

WIELKI CZWARTEK

W parafiach nie ma Mszy Świętych porannych. W godzinach przedpołudniowych wszyscy kapłani odprawiają w katedrze Mszę Świętą Krzyżma. Tej Mszy Świętej przewodniczy biskup, który poświęca oleje: chorych i krzyżma. Będą one używane do sprawowania Sakramentów przez najbliższy rok w całej diecezji. Dlatego księża proboszczowie pobiorą poświęcone oleje do swoich parafii. W czasie tej Mszy Świętej wszyscy kapłani odnawiają swoje przyrzeczenia, które składali w dniu święceń.

Natomiast wieczorem na Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej spotykamy się z Chrystusem w Wieczerniku, aby przeżywać Ostatnią Wieczerzę, w czasie której ustanowił On Sakrament Eucharystii oraz Sakrament Kapłaństwa. Dziękujemy Panu za naszych kapłanów oraz za dar Mszy Świętej i Komunii Świętej.

Po hymnie „Chwała na wysokości Bogu” milkną organy i dzwonki. W dalszym ciągu liturgii odbywa się obrzęd obmycia nóg dwunastu mężczyznom. Na zakończenie Mszy Świętej przenosi się Najświętszy Sakrament do tabernakulum w bocznym ołtarzuniegdyś zwanej „Ciemnicą”na pamiątkę modlitwy w Ogrójcu, pojmania, uwięzienia i osądzenia Jezusa. W czasie przeniesienie Najświętszego Sakramentu śpiewa się hymn „Przed tak wielkim Sakramentem”, za odśpiewanie którego można zyskać odpust zupełny.

Po zakończeniu liturgii zdejmuje się obrusy z ołtarza – bez odmawiania modlitw. Usuwa się też zawartość kropielnic, by napełnić je wodą pobłogosławioną w czasie Wigilii Paschalnej. Do późnych godzin wieczornych można w ciszy adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

WIELKI PIĄTEK

Wielki Piątek to dzień szczególnie uroczystej adoracji Krzyża, „na którym zawisło Zbawienie świata”. Krzyż jest w centrum liturgii. Przez cały dzień nie sprawuje się Mszy Świętej – Niekrwawej Ofiary Chrystusa, gdyż przeżywamy historyczne wydarzenie Męki naszego Pana, czyli Ofiary Krwawej, złożonej z wielkiej miłości Boga do człowieka. Komunii udziela się tylko w czasie Liturgii Męki Pańskiej. Chorym można zanieść Ciało Pańskie o każdej porze. Zakazuje się sprawowania Sakramentów, poza Namaszczeniem Chorych i Spowiedzią.

Liturgia Męki Pańskiej winna się zacząć nie wcześniej, jak o 1500 i nie później, jak o 2100. Na jej przebieg składają się: liturgia Słowa, Adoracja Krzyża, obrzęd Komunii Świętej oraz przeniesienie Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego.

Na początku celebrans z asystą zbliża się do Ołtarza. Procesja wejścia odbywa się w milczeniu, bez śpiewu. Kapłan oddaje cześć Chrystusowi Zbawicielowi – leżąc krzyżem. Wierni w tym czasie, klęcząc, w milczeniu uwielbiają Pana za Jego miłość i przepraszają za swoje grzechy. Następnie odczytuje się opis Męki Pańskiej z Ewangelii Świętego Jana. Potem uroczyście odsłania się Krzyż. W czasie tej czynności kapłan trzykrotnie śpiewa: Oto drzewo krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata”, na co ludzie odpowiadają: Pójdźmy z pokłonem.”. Następnie wszyscy wierni mogą podejść i ucałować odsłonięty Krzyż – za pobożne spełnienie tej czynności można uzyskać odpust zupełny. Do adoracji należy użyć tylko jednego Krzyża. Po adoracji Krzyża udzielana jest Komunia Święta, z Hostii konsekrowanych w dniu poprzednim.

Na zakończenie Nabożeństwa przenosi się Najświętszy Sakrament do bocznego ołtarza – Grobu Pańskiego, w monstrancji okrytej przezroczystym welonem, na pamiątkę okrycia Ciała Pańskiego całunem. Procesja odbywa się przy śpiewie:Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud”.

Po liturgii znowu odkrywa się ołtarz, pozostawia się natomiast Krzyż z czterema świecami. Odsłania się też inne Krzyże. Od zakończenia Liturgii Męki Pańskiej aż do Wigilii Paschalnej – przed Krzyżem należy klękać! Adoracja Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim trwa do późnych godzin wieczornych.

Przez cały dzień należy zachowywać post ilościowy i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Ofiary zbierane w tym dniu na tacę przeznaczone są na utrzymanie Grobu Pańskiego w Jerozolimie i miejsc kultu w Ziemi Świętej.

WIELKA SOBOTA

Nie ma Mszy Świętej z formularza Wielkiej Soboty. Zaleca się zachowanie postu, a przynajmniej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych przez cały dzień – do Wigilii Paschalnej. Od rana trwa adoracja Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim. Przez cały dzień odbywa się także poświęcenie pokarmów na stół wielkanocny, jednak nie może ono zakłócać adoracji i atmosfery skupienia osób adorujących Najświętszy Sakrament. Jest to bowiem dzień wielkiej ciszy i modlitwy…

NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA

Jej obchód rozpoczyna się Liturgią Wigilii Paschalnej, w sobotę, w późniejszych godzinach wieczornych. Nie wolno rozpocząć jej przed zapadnięciem nocy! Innej godziny nie można tłumaczyć nawet względami bezpieczeństwa. Liturgii tej nie należy rozumieć jako momentu zakończenia Wielkiej Soboty, ale jako liturgię sprawowaną w Noc Zmartwychwstania.

Przed jej rozpoczęciem kończy się adorację w Grobie. Na przebieg Wigilii Paschalnej składa się: liturgia światła, liturgia Słowa, liturgia chrzcielna i liturgia eucharystyczna. Jest to najważniejsza Msza Święta w ciągu całego roku! Niedzielna poranna Rezurekcja – to już druga Msza Święta o Zmartwychwstaniu Jezusa.

Liturgię Wigilii Paschalnej rozpoczyna się przed drzwiami kościoła, gdzie celebrans poświęca ogień, następnie od niego zapala Paschał, świecę będącą symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego. Świeca Paschalna ma być odlana z wosku, corocznie nowa, jedna, zwyczajnej wielkości – nigdy sztuczna! Potem celebrans wnosi zapalony Paschał do kościoła, trzykrotnie śpiewając: „Światło Chrystusa!”, na co wierni odpowiadają za każdym razem: „Bogu niech będą dzięki!” i zapalają od Paschału swoje świece, przekazując światło sobie nawzajem.

liturgii Słowa należy przeczytać przynajmniej trzy teksty ze Starego Testamentu (wszystkich jest siedem), przy czym obowiązkowo należy uwzględnić czytanie trzecie, opisujące wyprowadzenie Izraelitów z niewoli egipskiej (Wj 14,15–15,1). Następnie śpiewa się hymn „Chwała na wysokości Bogu”. Wtedy ponownie rozbrzmiewają dzwony i organy. Radosne „Alleluja” zwiastuje nowinę o Zmartwychwstaniu Chrystusa.

W czasie liturgii chrzcielnej błogosławi się wodę, którą będzie się dokonywało Chrztów przez cały rok. Jeżeli są kandydaci do Chrztu, udziela się tego Sakramentu. Wszyscy obecni odnawiają przyrzeczenia chrzcielne, za co mogą zyskać odpust zupełny. Wszystkie teksty mszalne i śpiewy dotyczą już tajemnicy Zmartwychwstania.

Ewentualna nocna adoracja Najświętszego Sakramentu w Grobie nie może mieć charakteru wielkopostnego, ale charakter dziękczynienia i uwielbienia.

Przez całą Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego odbywają się uroczyste Msze Święte, według tekstów dotyczących tej tajemnicy. Msza Święta wieczorna w Niedzielę Zmartwychwstania kończy Święte Triduum Paschalne. Przez cały dzień jako akt pokutny dobrze jest zastosować pokropienie wodą pobłogosławioną w Wigilię. Tą samą wodą wypełnia się też kropielnicę przy wejściu do kościoła. Przed „Alleluja” śpiewa się sekwencję: „Niech w święto radosne paschalnej Ofiary”, w czasie której wszyscy stoją. Można ją wykonywać we wszystkie dni Oktawy Wielkanocnej.

OKTAWA WIELKANOCNA

Poniedziałek Wielkanocny, który w naszej polskiej tradycji jest drugim dniem Świąt, w sensie liturgicznym ma taką samą rangę, jak wszystkie kolejne dni Oktawy, czyli ośmiu uroczystych dni od Zmartwychwstania Pańskiego. Wszystkie te dni stanowią przedłużenie radości Kościoła z faktu, że Jezus żyje. W piątek, wypadający w trakcie Oktawy, nie ma wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych.

OKRES WIELKANOCNY

Przez pięćdziesiąt dni, a więc od Niedzieli Zmartwychwstania, do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, obchodzi się Okres Wielkanocny. W tym czasie Paschał stoi przy ołtarzu i winien być zapalany przynajmniej we wszystkich uroczystych celebracjach liturgicznych.

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.