Zaproś ubogich…

Z

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Paweł Bucoń – bardzo bliski Kolega z czasów wspólnej służby ministranckiej w Parafii Chrystusa Miłosiernego, a dziś: Sędzia Sądu Najwyższego, Wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a jednocześnie Nadzwyczajny Szafarz Komunii Świętej, a tak w ogóle – to bardzo dobry i bliski mi Człowiek. Dziękując za wszelkie dobro i życzliwość z Jego strony, życzę wszelkiego Bożego błogosławieństwa, zapewniając o modlitwie!

Moi Drodzy, w przeddzień Uroczystości Wszystkich Świętych, wybieram się dzisiaj do Matki Bożej w Kodniu, aby trochę tam pobyć, pomodlić się, nieco wyciszyć i złapać jakąś dobrą myśl na kolejne dni i miesiące posługi. Zapewniam, że skorzystam z okazji, aby pogadać z Matką także o Was – takie tam sobie… kodeńskie plotki z Matką Bożą. Czujcie się porządnie oplotkowani!

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Jak co poniedziałek, kilka słów refleksji przygotował Janek. Bardzo Mu za to dziękuję!

Zatem, co dziś tak bardzo osobiście mówi do mnie Pan? Z jakim bardzo konkretnym wezwaniem zwraca się właśnie do mnie? Duchu Święty, bądź wsparciem i światłem!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek 31 Tygodnia zwykłego, rok II,

31 października 2022., 

do czytań: Flp 2,1–4; Łk 14,12–14

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO FILIPIAN:

Bracia: Jeśli jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie, dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił:

Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Dziś, w przeddzień Uroczystości Wszystkich Świętych, Bóg daje nam w tym swoim Słowie wskazówki, jak osiągnąć świętość . W pierwszym czytaniu słyszymy, że mamy się uniżać.

Świat raczej nam podpowiada, byśmy się wywyższali. Byśmy dzielili ludzi: ten jest gorszy, ten drugi lepszy, ten trzeci… no, ewentualnie może być, ale z kolei ten czwarty to nic w zyciu nie osiągnął. Ten świat również dzieli ludzi biednych, średnich finansowo i bogatych.

A Pan Bóg mówi nam: Nie! Tak nie można! Dla Niego nie ma ludzi gorszych, słabszych. Dla Niego nie ma ludzi lepszych od innych – w tym sensie, że sami się za takich uważają. U Boga wszyscy jesteśmy RÓWNI! Dlatego Bóg chce, aby ludzie tak samo się nawzajem traktowali, aby wszyscy mieli tę świadomość, że są sobie równi!

Uwierzcie, że sam osobiście nad tym pracuję. Bo nieraz zdarza mi się ocenić ludzi. Lecz nie my jesteśmy od oceniania. My mamy ich kochać! Mamy ich darzyć miłością i szacunkiem! Bo tego konkretnego człowieka Bóg przewidział w swoich planach, stworzył go, ukochał…

Musimy uświadamiać sobie, moi Drodzy, że każdy człowiek ma swoje słabości. Nieraz są to nałogi, może i kompleksy. Lecz Bóg i tak nas kocha! I właśnie w dzisiejszym pierwszym czytaniu słyszymy takie zdanie: Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich.

To zdanie – można powiedzieć – jest dobrym wprowadzeniem do dzisiejszej Ewangelii. Bo tam słyszymy: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.

I to nam pokazuje, byśmy nie patrzyli tylko na swoją rodzinę, na przyjaciół i znajomych, ale byśmy także pamiętali o ludziach, którzy rodzin nie mają. Którzy nie mają domów!

Bł. Carlo Acutis, uwielbiał dawać właśnie takim ludziom cząstkę swojego czasu. Dzielił się też swoim jedzeniem, swoim kieszonkowym. Ba, dzielił się nawet swoim ubraniem z innymi! Dla nas pewnie byłoby to trudne do zrobienia. A właśnie dla Carlo była to codzienność!

Dlatego w przeddzień Uroczystości Wszystkich Świętych zachęcam, byśmy wszyscy uświadomili sobie, że świętość jest realna do osiągnięcia! I pobudzili w sobie pragnienie świętości. Poczytajmy sobie w tych dniach życiorysy wybranych świętych. I korzystając z ich przykładu – dążmy do świętości!

9 komentarzy

  • „Zapewniam, że skorzystam z okazji, aby pogadać z Matką także o Was – takie tam sobie… kodeńskie plotki z Matką Bożą. Czujcie się porządnie oplotkowani!” 🙂
    Matko Boża Kodeńska, wysłuchaj modlitw Księdza Jacka i zanieś je przed tron Boga Ojca i Syna Bożego i Ducha Świętego. Amen.

  • Serdeczne życzenia urodzinowe dla Księdza Jacka! Niech kolejny rok życia Księdza będzie wypełniony Bożą Opatrznością i darami Ducha Świętego! Szczęść Boże!

  • W dniu urodzin to najlepiej w dobrym towarzystwie. Księże Jacku niech Dobry Bóg otacza Cię swoją opieką i błogosławi w każdym dniu Twojej posługi. Niech obdarza dobrymi pomysłami i je błogosławi.

    • Wszystkim serdecznie dziękuję za życzliwość. Już odprawiłem – zgodnie z obietnicą – Mszę Świętą w intencji Wszystkich życzliwych i pamiętających.
      xJ

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.