Otrzymują skrzydła – jak orły!

O

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa Ojciec Ambroży Skorupa, salwatorianin, w swoim czasie – mój Kolega i Współpracownik w Katedrze Prawa Sakramentów Świętych i Prawa Zakonnego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Życzę Bożego błogosławieństwa i zapewniam o modlitwie.

A u nas dzisiaj, o godzinie 19:00, Msza Święta w intencji Środowiska Akademickiego, Duszpasterstwa Akademickiego i Młodzieży w Kościele, po niej zaś – adoracja Najświętszego Sakramentu, w ciszy, do godziny 21:00. Zapraszamy!

Wcześniej zaś, bo o 17:00 – kolejne spotkanie Studenckiego Koła Formacyjnego. Bardzo się cieszę z tej tak wspaniale rozwijającej się inicjatywy.

Wczoraj natomiast, po dyżurze na Uczelni, miałem radość gościć u siebie Panią Beatę Czeluścińską i Panią Katarzynę Sobolewską – Niewiasty dzielne i mężne, bo trzęsą całą naszą Uczelnią, stanowią bowiem skład Biura Rektora. Wszystko, co ważne na naszym Uniwersytecie, przechodzi przez Ich ręce. Wczoraj przeszedł przez Ich ręce – i trafił do moich – program Uczelnianej Uroczystości Opłatkowej, jaka odbędzie się za tydzień. Serdecznie dziękuję obu Paniom za niezwykle konstruktywną rozmowę i bardzo konkretne, wspólne ustalenia!

Jankowi zaś dziękuję za dzisiejsze słówko, które przygotował w zastępstwie poniedziałkowego. Wielkie dzięki za stałą życzliwość i pomoc!

Pochylmy się zatem nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim bardzo konkretnym przesłaniem właśnie do mnie się zwraca? Duchu Święty, bądź światłem i natchnieniem!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Środa 2 Tygodnia Adwentu,

Wspomnienie Św. Ambrożego, Biskupa i Doktora Kościoła,

7 grudnia 2022., 

do czytań: Iz 40,25–31; Mt 11,28–30

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

Z kimże byście mogli Mnie porównać,

tak, żeby Mi dorównał?” – mówi Święty.

Podnieście oczy w górę i patrzcie:

Kto stworzył te gwiazdy?

Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko,

wszystkie je woła po imieniu.

Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły

nikt się nie uchyli.

Czemu mówisz, Jakubie,

i ty, Izraelu, powtarzasz:

Zakryta jest moja droga przed Panem

i prawo me przed Bogiem przeoczone?”

Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał?

Pan to Bóg wieczny,

Stwórca krańców ziemi.

On się nie męczy ani nie nuży,

Jego mądrość jest niezgłębiona.

On dodaje mocy zmęczonemu

i pomnaża siły omdlałego.

Chłopcy się męczą i nużą,

chwieją się słabnąc młodzieńcy;

lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły,

otrzymują skrzydła jak orły;

biegną bez zmęczenia,

bez znużenia idą.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Jezus przemówił tymi słowami: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

To dzisiejsze Słowo, które sam Bóg do nas kieruje, zawiera w sobie to ważne przesłanie, że Bóg jest potężny, ale i pomocny człowiekowi. Zauważmy, że w tym słowie Bożym pada dość ciekawe stwierdzenie: Wszystkie je woła po imieniu. I chociaż tutaj akurat mowa jest o gwiazdach, które Bóg zna po imieniu, to nie mamy wątpliwości, że także każdego z nas zna po imieniu!

A pomyślmy sobie, że przed nami tylu już ludzi było, a ilu jest teraz na całym świecie. I Bóg każdego z nas zna po imieniu! Niesamowite! My przecież mamy czeto problem z zapamiętaniem imienia jednej osoby. Myślimy i głowimy się, jak ten ktoś się nazywa. A Bóg nigdy się nie głowił, tylko od razu bez najmniejszego zastanawiania się wie, jak się nazywamy.

Jeszcze jedno Wam powiem: Zobaczmy, że skoro Bóg zna nas wszystkich po imieniu, to znaczy, że zna także i tych, którzy w Niego nie wierzą, którzy się od Niego odwracają… Przenieśmy tę sytuację na nasze życie: Oto idziemy sobie chodnikiem i każdego, kogo mijamy, rozpoznajemy. Wiemy, kim kto jest. Ciekawe, prawda?… A właśnie taki jest Bóg! I to jest piękne i wspaniałe!

Dalej czytamy: On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy; lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.

Ten fragment kojarzy mi się z pielgrzymką pieszą na Jasną Górę. Bo samo pójście na pielgrzym jest pewnego rodzaju zaufaniem Panu. Wierzymy, że On – właśnie On, Bóg – nam w tym pomoże. A to właśnie na pielgrzymce śpiewa się często piosenkę, zawierającą te oto słowa z dzisiejszego pierwszego czytania: Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia.

Bardzo podobne słowa, słyszymy w dzisiejszej Ewangelii: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

I tak, jak dziś słyszymy, że Pan chce nam naprawdę dużo dawać, tak również zachęca i nas: Uczcie się ode Mnie. Nikt tak wiele i tak mądrych i pięknych darów nam nie daje, jak daje Pan. Bóg wie doskonałe, czego nam potrzeba, a czego tak naprawdę nam nie potrzeba. I nawet, jeżeli my myślimy, że to, czy tamto, jest dobre i nam potrzebne, to jednak często się mylimy.

Dlatego musimy się od Pana uczyć, by mądrze dawać. I mądrze prosić o Jego dary. Oczywiście, Bóg chciałby nam wszystko dać to, co tylko chcemy. Lecz nie zrobi tego, bo wie, że nie wszystko, czego chcemy, jest dobre.

Pomyślmy: Czy Jezus, gdy był na świecie, miał jakieś bogactwa? Miał pałace? Nie! Był zwykłym Człowiekiem. I to bardzo ubogim Człowiekiem. Tak się uniżył! A my tak często chcemy się wywyższać… Stąd też częściej musimy, moi Drodzy, zastanawiać się nie nad tym, co mogę czy chcę od innych otrzymać, ale co mogę dać od siebie innym.

Adwent jest takim czasem, kiedy możemy coś od siebie dać. Tak, jak Maryja, dała światu Jezusa, tak i my możemy, przez nasze uczynki, nieść Jezusa innym, bo może się akurat okazać – i oby jak najczęściej tak się okazywało, że nasz wysiłek przyczyni się do tego, że w czyjejś duszy będzie prawdziwe Boże Narodzenie!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.