Donieście, coście widzieli i słyszeli…

D

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywają:

Ksiądz Andrzej Duklewski, Proboszcz Parafii w Marianowie, w Diecezji siedleckiej, a przez wiele lat – Proboszcz w Tomsku na Syberii i Proboszcz mojego Brata, Księdza Marka;

Mariusz Kłusek, mieszkający obecnie z Rodziną w Warszawie, a za czasów mojego pierwszego wikariatu – Szef Służby liturgicznej.

Obu świętującym życzę otwartego serca i umysłu na dary i sygnały od Pana. Zapewniam o modlitwie.

Moi Drodzy, u nas dzisiaj – Opłatek uniwersytecki, który być może będę prowadził. Być może, bo to zależy od ustaleń, dotyczących jego charakteru. Właśnie trwają rozmowy w Rektoracie w tej sprawie i analizowane są moje uwagi. Wierzę, że uda się zachować charakter religijny spotkania. Bo – doprawdy – trudno wyobrazić sobie świeckie spotkanie opłatkowe…

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Pomocą posłuży nam słówko Janka, przygotowane dzisiaj, zamiast poniedziałku. Było to spowodowane egzaminem z teorii na prawdo jazdy, który Janek wczoraj zdał perfekcyjnie! Serdecznie gratulujemy!

A teraz już wsłuchajmy się w Słowo, aby odkryć to jedno i jedyne przesłanie, z jakim Pan dzisiaj do mnie konkretnie się zwraca. Duchu Święty, przyjdź i pomóż!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Środa 3 Tygodnia Adwentu,

Wspomnienie Św. Jana od Krzyża,

Kapłana i Doktora Kościoła,

14 grudnia 2022.,

do czytań: Iz 45,6b–8.18.21b–25; Łk 7,18b–23

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

Ja jestem Pan i nie ma innego.

Ja tworzę światło i stwarzam ciemności,

sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę.

Ja, Pan, czynię to wszystko.

Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość

i niech obłoki z deszczem ją wyleją!

Niechajże ziemia się otworzy,

niechaj zbawienie wyda owoc

i razem wzejdzie sprawiedliwość.

Ja, Pan, jestem tego Stwórcą”.

Albowiem tak mówi Pan,

Stworzyciel nieba, sam Bóg,

który ukształtował i wykończył ziemię,

który ją mocno osadził,

który nie stworzył jej bezładną,

lecz przysposobił na mieszkanie:

Ja jestem Pan i nie ma innego.

Czyż nie Ja jestem Panem,

a nie ma innego boga prócz Mnie?

Bóg sprawiedliwy i zbawiający

nie istnieje poza Mną.

Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić,

wszystkie krańce świata,

bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny!

Przysięgam na Siebie samego,

z moich ust wychodzi sprawiedliwość,

słowo nieodwołalne.

Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano,

wszelki język na Mnie przysięgać będzie,

mówiąc: «Jedynie u Pana

jest sprawiedliwość i moc!»

Do Niego przyjdą zawstydzeni wszyscy,

którzy się przeciw Niemu zżymali.

W Panu uzyska swe prawo i dostąpi chwały

całe plemię Izraela”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jan przywołał do siebie dwóch spośród swoich uczniów i posłał ich do Jezusa z zapytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” Gdy ludzie ci zjawili się u Jezusa, rzekli: „Jan Chrzciciel przysyła nas do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”

W tym właśnie czasie wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i uwolnił od złych duchów; oraz wielu niewidomych obdarzył wzrokiem. Odpowiedział im więc:

Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszym czytaniu, słyszymy o tym, jak Izajasz przekazuje nam słowa Boga, który mówi, że to On – i tylko On – jest naszym jedynym i prawdziwym Bogiem. Przekonuje nas, że jest jedyny! I że to właśnie On jest tym prawdziwym Bogiem – wśród wielu fałszywych, w które wierzą poszczególne narody. Tylko On jest tym prawdziwym! Bóg prawdziwy jest przy nas! Lecz czy my w to wierzymy? Czy my Niego wierzymy? Tak jak możemy usłyszeć w dzisiejszym czytaniu: Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny!

Są ludzie, którzy narzekają na swoich księży w parafii. Narzekają na katechetów. Ba, nawet narzekają na Papieża. I oczywiście, to są ludzie wierzący, którzy powinni zbliżać innych do Boga i pomagać ludziom znaleźć Boga w swoim życiu.

Lecz nie możemy całej tej odpowiedzialności zrzucać na nich – na tych innych. Nie może być tak, że to tylko od nich będzie zależeć, a od nas nic. Nie! To od nas ma tak naprawdę zależeć, czy my poznamy Boga, czy nie! I czy inni Go poznają.

My, w Polsce, mamy wiele kościołów. Mamy wiele kaplic, krzyży i kapliczek. Mamy naszą Jasną Górę czy Kodeń. Mamy tak wiele znaków obecności Boga i Maryi, a i tak jesteśmy zamknięci na przyjęcie Boga do naszego życia.

A to, o czym tu wspomniałem, idealnie pasuje do dzisiejszej Ewangelii, gdzie uczniowie Jana Chrzciciela, za poleceniem Jana poszli zapytać się Jezusa: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? I na pewno nie takiej odpowiedzi oczekiwali, jaką usłyszeli. Oczekiwali zapewne odpowiedzi: „Tak, to Ja jestem”; albo: „Tak, to ja jestem ten, na którego oczekiwaliście.”

Jan na pewno wiedział, że Jezus jest Mesjaszem. W końcu – byli nawet rodziną! Lecz chodziło na pewno o to, by uczniowie, którzy trwali przy Janie, już bez żadnych wahań trwali przy Jezusie. Lecz dlaczego Jezus wolał im to pokazać, przekonać ich swoimi czynami, niż o tym mówić? Bo inaczej człowiek odbiera to, co widzi, niż to, co się mu powie.

Nie ukrywajmy, my sami na pewno prędzej byśmy w coś uwierzyli, kiedy to zobaczymy, niż jak ktoś miałby nam o tym nawet długo opowiadać. Uczniowie uwierzyli w to, co widzieli. I dzięki temu – uwierzyli w Niego!

Lecz powrócę do tego, co wspomniałem wcześniej – o tym, co mamy w Polsce. Bóg w ten sposób daje nam znaki swojej obecności! Pokazuje nam, że Jest! Pokazuje nam, że o nas nie zapomniał! To jest coś pięknego i wspaniałego! Nic nam nie szkodzi na przeszkodzie, by poznać Boga. Tylko czy my tego chcemy?

Idźmy do Jezusa i nawracajmy się!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.