Ja nie zapomnę o tobie!

J

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu wczorajszym urodziny przeżywała Anna Szostak, Autorka wczorajszego i innych wtorkowych rozważań. Zupełnie nie wiem, jak to się stało, że wczoraj to przeoczyłem. Coś mi się popier… to znaczy, pomieszało w moich zapiskach. No, cóż… Podobno jest to wynikiem choroby, która każdego kiedyś nieuchronnie dopada – tak zwanej „peselozy”… Ale już nadrabiam zaległość i z całego serca dziękując za wspomniane rozważania, ale też za wszelkie dobro, tak często i hojnie okazywane, życzę mocy błogosławieństw Pańskich! I zapewniam o modlitwie!

A ja dzisiaj ponownie wyruszam na dyżur Duszpasterza Akademickiego na Uczelni. Dzisiaj na Wydziale Nauk Ścisłych i Przyrodniczych, przy ul. 3 Maja 54. Wieczorem zaś u nas Msza Święta w intencji Środowiska Akademickiego, Duszpasterstwa Akademickiego i Młodzieży w Kościele. Po niej – adoracja w ciszy, do godziny 21:00. Zapraszam!

Teraz zaś zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Ponieważ w poniedziałek ja zamieściłem swoje rozważanie na Uroczystość Świętego Józefa, przeto dzisiaj słówko przygotował Janek. Zamiast poniedziałku. Serdecznie Mu za to dziękuję!

Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Z jakim przesłaniem zwraca się do mnie osobiście? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Środa 4 Tygodnia Wielkiego Postu,

22 marca 2023., 

do czytań: Iz 49,8–15; J 5,17–30

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA IZAJASZA:

Tak mówi Pan: „Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: «Wyjdźcie na wolność!»; marniejącym w ciemnościach: «Ukażcie się!»

Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórku będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej.

Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi.

Mówił Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał». Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!”

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam”.

Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachował szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.

W odpowiedzi na to Jezus im mówił: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili.

Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.

Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia.

Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W tym dzisiejszym czytaniu, najbardziej poruszyły mnie te słowa: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.

Często myślimy, że Bóg o nas zapomniał. Dosłownie tak jest! Wiele się słyszy wypowiedzi, które zaczynają się od słów: „Gdyby Bóg był, to”… A dlaczego tak niewiele mówimy: „Gdyby Boga nie było, to by”…

Jakoś mamy taką naturę ludzką, że łatwiej jest nam biadolić o złu i nieszczęściu, niż mówić o dobru. I tak myślę, że to przez grzech tak mamy. Grzech nie jest niczym dobrym. Jest jak cios, który zadajemy Bogu. A szatan jest przecież przeciwnikiem Boga i przeciwnikiem wszelkiego dobra!

Dlatego nigdy nie będzie chciał, byśmy się uśmiechali. Nigdy nie będzie chciał, byśmy mówili radośnie i byśmy głosili prawdę i radość! Zawszę będzie chciał, byśmy byli smutni, przygnębieni i chodzili przebici.

Ale czy człowiek wierzący, który poznał tę wielką radość, jaką jest Bóg, powinien chodzić zmartwiony? Oczywiście, może chodzić zmartwiony. W końcu, kto mu zabroni?… Lecz powinien przede wszystkim pamiętać, że jest ktoś większy, niż jego zmartwienia. Że jest Radość, która przemieni każdy smutek. Tą radością jest sam Bóg!

I dlatego właśnie jeżeli czujemy ten smutek, zmartwienie i pustkę, to wiedzmy, że JEST KTOŚ TAKI, kto nawet, jeżeli my nie czujemy Jego obecności, to On jest. Jest przy nas! Może nawet bliżej, niż nam się wydaje. Bóg nigdy nas nie zostawi. Nawet, jeżeli byśmy czuli się samotni to ON JEST PRZY NAS! Tylko czy w to wierzymy? Czy wierzymy w to, że Jezus wszystko może?

Tak jak jest napisane w dzisiejszej Ewangelii, byśmy wierzyli w Jezusa i w Boga! Bo Bóg wszystko może! On jest w stanie uczynić wszystko! Tylko czy my w to wierzymy? I czy chcemy wierzyć?

Faryzeusze nie uwierzyli. Byli źli na Jezusa, że stawia się na równi z Bogiem. Można przeczuwać, że w głowie mieli różne złe myśli. I mimo, że Jezus był z nimi i że Go widzieli, a wręcz dotykali – nie uwierzyli Mu! Nadal twierdzili, że On głupoty jakieś mówi!

Dlatego na koniec, postawmy i sobie samym to pytanie: Czy my nie jesteśmy takimi faryzeuszami, którzy pomimo tego, iż mają znaki, które daje Pan, to uważają to za bujdę? Jak ja odbieram słowa, które do mnie osobiście kieruje Pan?…

2 komentarze

  • Przed Tobą, Jezu, Wielki Tydzień a jaki będzie mój… czy będzie wielki, mały, zapracowany, przemodlony…
    Pragnę aby to był też mój wielki tydzień z Jezusem, dla Jezusa z moimi bliskimi….
    Szczęść Boże Wam wszystkim na Wielki Tydzień Jezusa.

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.