Musimy „czynić o Bogu”…

M

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa Ksiądz Jacek Lusztyk, Wikariusz Parafii Ducha Świętego, któremu dziękuję za to, że pomimo trudności w poruszaniu się, spowodowanych amputacją nogi, zawsze chętnie zastępował mnie na Mszach Świętych w Duszpasterstwie Akademickim, kiedy mieściło się ono jeszcze w Ośrodku przy ulicy Brzeskiej, skąd przed rokiem zostaliśmy wyrzuceni. Dziękuję Jackowi za tę stałą gotowość – i życzę ogromu Bożych łask i sił wewnętrznych i fizycznych! Zapewniam o modlitwie!

A teraz, moi Drodzy, coś, o czym nigdy nie wspominałem na tym blogu. Sam jestem zaskoczony, że naszła mnie taka myśl, ponieważ nie jestem kibicem piłkarskim i dokonania naszej narodowej Reprezentacji – ani innych zespołów – naprawdę mnie nie interesują. Ale trudno było się nie dowiedzieć o tym, co stało się wczoraj, późnym wieczorem… Proszę zatem, abyśmy uczcili naszą Reprezentację minutą ciszy……………………

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Rozważanie – jak co poniedziałek – przygotował Janek, za co Mu bardzo serdecznie dziękuję: za tę wierność podjętemu zobowiązaniu, ale i za mocne świadectwo wiary, jakie przebija z Jego refleksji. Widać to także dzisiaj. A swoją drogą, ciekawe jest sformułowanie, że o Bogu należy nie tylko mówić – trzeba też „czynić o Bogu”…

A oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co mówi do mnie dzisiaj Pan? Z jakim konkretnym przesłaniem się zwraca? Duchu Święty – tchnij!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek 23 Tygodnia zwykłego, rok I,

11 września 2023.,

do czytań: Kol 1,24–2,3; Łk 6,6–11

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KOLOSAN:

Bracia: Teraz się raduję w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. Jego sługą stałem się według zleconego mi wobec was Bożego włodarstwa: mam wypełnić posłannictwo głoszenia słowa Bożego.

Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, teraz została objawiona Jego świętym, którym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan. Jest nią Chrystus pośród was, nadzieja chwały. Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie. Po to właśnie się trudzę walcząc Jego mocą, która potężnie działa we mnie.

Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was i o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku osiągnięciu całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga, to jest Chrystusa. W nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę.

Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go.

On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: „Podnieś się i stań na środku”. Podniósł się i stanął.

Wtedy Jezus rzekł do nich: „Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić? życie ocalić czy zniszczyć?”

I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do człowieka: „Wyciągnij rękę”. Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa.

Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dniu dzisiejszym, w pierwszym czytaniu, słyszymy bardzo piękne słowa, będące fragmentem Listu Apostoła Pawła do Kolosan. Oto te słowa: Teraz się raduję w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. Jego sługą stałem się według zleconego mi wobec was Bożego włodarstwa: mam wypełnić posłannictwo głoszenia słowa Bożego. Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, teraz została objawiona Jego świętym, którym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan.

Ten fragment, pokazuje mi, moi Drodzy, że musimy nie tylko słowem głosić Boga, nie tylko mówić o Bogu, lecz przede wszystkim „czynić o Bogu”! Św. Jakub w swoim Liście, pisze takie zdanie: Wiara bez uczynków jest martwa. I rzeczywiście tak jest!

Zobaczmy, moi Drodzy, że Jezus również nie tylko mówił, ale i czynił tak, jak powiedział. Powiedział, że umrze i trzeciego dnia zmartwychwstanie – i tak zrobił. Gdy Jair prosił Go o uzdrowienie córki, Jezus powiedział, że pójdzie i uzdrowi ją – i tak się stało! Poszedł i mimo, że została już ona przez wszystkich uznana za martwą, jednak stanęła w pełni zdrowia!

Mogę śmiało powiedzieć, że to się tyczy również nas – Ciebie i mnie – bez wyjątku! Lecz nieraz możemy pomyśleć, że „co mi tam, wypiszę się z lekcji religii, albo nie pójdę w niedzielę do kościoła, bo chcę pojechać sobie nad jezioro”… I myślimy wtedy, że „i tak mnie Bóg nie widzi. Jak ten raz nie będę na Mszy Świętej, to nic się nie stanie… Jak się z religii wypiszę, to nic się nie stanie”… Bzdura! A co, jeśli jednak się coś stanie? Na przykład: na drugi dzień wyjdziesz, przewrócisz się i umrzesz. Co wtedy? Co powiesz wtedy Bogu, kiedy spojrzysz Mu w oczy?…

W Ewangelii, wyraźnie słyszymy: Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: „Podnieś się i stań na środku”.

Jezus zna doskonale nasze myśli. Nie musimy nigdy Mu się tłumaczyć, bo On wie, czemu tak zrobiliśmy i jak zrobiliśmy. I to jest właśnie fenomen Boga. On zna nas na wylot! Spojrzy na nas – i już będzie znał całą naszą historię życia, nasze problemy czy wątpliwości. Lecz nie zapominajmy, moi Drodzy, że mimo, iż tak wiele razy zasmuciliśmy Boga, zmartwiliśmy Go naszymi grzechami, to On i tak nas dalej kocha! Bóg nas dalej chce!

Dlatego świadczmy o tej miłości Boga do człowieka, by jak najwięcej ludzi pobudzić i zmobilizować, aby do Boga powrócili! Aby stale do Niego powracali…

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.