Ich Aniołowie w Niebie…

I

Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzień dzisiejszy to Święto patronalne wszystkich Sióstr od Aniołów, a więc Sióstr, posługujących z Księdzem Markiem na Syberii, ale i Tych, posługujących w Tłuszczu – i gdziekolwiek jeszcze pełnią One swoją posługę. Niech Ich tak wielcy i wspaniali Patronowie – całą swoją Armią – zawsze się Nimi opiekują!

W dniu dzisiejszym także urodziny przeżywa Piotr Antosiewicz, za moich czasów – Prezes Służy liturgicznej w Celestynowie. Życzę Mu, aby zawsze cieszył się z opieki swego Anioła Stróża i pełną garścią korzystał z Jego pomocy.

Wszystkich, wymienionych tu świętujących, zapewniam o modlitwie!

A u nas dzisiaj Msza Święta, inaugurująca nowy rok akademicki w Uniwersytecie w Siedlcach. Jak już wspominałem, tak właśnie będzie się nazywała Uczelnia, przy której zasadniczo pełnię swoją posługę, w związku z podniesieniem jej rangi naukowej i dydaktycznej. Mszy Świętej o godzinie 18:00 będzie przewodniczył Biskup Kazimierz, Pasterz naszej Diecezji.

Moi Drodzy, pamiętajcie o nabożeństwie różańcowym!

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

A poniżej – rozważanie Janka. Mocne i poruszające. Proste, a jednocześnie naprawdę głębokie. Bardzo dziękuję za szczerość i odwagę! A przede wszystkim – za świadectwo takiej wiary, do jakiej sam Janek dzisiaj nas zachęca.

Zatem – z jakim przesłaniem zwraca się do mnie osobiście Pan? Czego konkretnie ode mnie oczekuje? Jaką wskazuje mi drogę? Duchu Święty, pomóż właściwie odczytać…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów,

2 października 2023., 

do czytań z t. VI Lekcjonarza: Wj 23,20–23; Mt 18,1–5.10

CZYTANIE Z KSIĘGI WYJŚCIA:

Tak mówi Pan: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chetyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebuzyty, i Ja ich wygładzę”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?”

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W życiu nie ma przypadków. I nie jest przypadkiem też to, że piszę to słówko – znów w dniu, w którym Kościół wspomina Aniołów. W piątek, kiedy pisałem ostatnie słówko, Kościół wspominał Świętych Archaniołów: Gabriela, Michała i Rafała. A dziś, Kościół wspomina świętych naszych Aniołów Stróżów.

To jest, moi Drodzy, na pewno jakiś znak od Boga dla mnie. Żebym może bardziej zwracał się do Archaniołów, czy też do mojego osobistego Anioła Stróża. Bóg nam właśnie dał Anioła Stróża, aby nam w życiu pomagał. Aby był takim naszym pomocnikiem i pomagał iść przez życie – aż do świętości!

Właśnie o tej pomocy Anioła Stróża w kroczeniu przez życie, słyszymy w dzisiejszym czytaniu: Tak mówi Pan: Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem.

I to zdanie pokazuje nam, że my na drodze do zbawienia nie jesteśmy sami! Mimo, że nieraz Bóg podda nas jakiejś próbie, nieraz może być to naprawdę ciężka próba, to i tak nie jesteśmy sami! Zawsze przy nas będzie nasz Anioł Stróż! Lecz, czy my o nim pamiętamy? Czy modlimy się do Aniołów i dziękujemy za ich pomoc?

Pamiętam dobrze, moi Drodzy, moje dzieciństwo. Pierwszą modlitwą, którą mnie nauczyli moi kochani Rodzice, to była właśnie modlitwa: „Aniele Boży…” Tak się zaczynała moja wiara. Wiara, która była taka… można powiedzieć… NAJPROSTSZA! Wiedziałem, że jest ktoś taki, jak Bóg, że jest Maryja, jest Jezus – i jest też ktoś taki, jak właśnie Anioł Stróż. To była taka moja dziecinna wiara.

Mimo, że jako dziecko, do siódmego roku życia nie miałem bardzo styczności z Kościołem i nie uczęszczałem na Msze Święte, to później – od tego pierwszego momentu nawrócenia moich Rodziców i ukazywania mi przez nich wspólnoty Kościoła Świętego – mogę powiedzieć, że wtedy naprawdę był cudowny czas w mojej wierze! Ta dziecinna, prosta miłość do Boga! Tak gorliwość i ta chęć, by całym swym sercem uczestniczyć we Mszy Świętej, to jest coś wspaniałego!

I właśnie w dzisiejszej Ewangelii słyszymy takie zdanie: W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. 

Właśnie! Ta prostota i ta zwyczajna, wręcz beztroska miłość, to jest coś, czego właśnie od tych małych dzieci powinniśmy się uczyć! Bo zbawienia nie osiąga się dzięki temu, że ktoś przeczytał całe Pismo Święte czy wiele encyklik lub wiele adhortacji papieskich, czy innych książek o Bogu. To oczywiście nie zaszkodzi, lecz świętymi na ogół zostają ludzie naprawdę prości!

Zobaczmy też, moi Drodzy, że w Objawieniach Maryjnych kluczową rolę także odgrywają dzieci! W Fatimie chociażby – Maryja nie mówiła do dorosłych. Tak samo w Lourdes, czy w Gietrzwałdzie – Maryja wybiera dzieci!

Dlatego mimo wieku, bądźmy w swej wierze tak szczerzy i prości, jak dzieci! A osiągniemy wieczne szczęście!

8 komentarzy

  • Pod koniec wideo-refleksji ojca Marka brzmi piękna piosenka-Modlitwa do Anioła Stróża.
    Chcę podzielić się jej tłumaczeniem z rosyjskiego na polski.
    Śpiewnik liturgiczny Kościoła katolickiego w Rosji „Śpiewajcie Panu” („Воспойте Господу”), wydanie 2006; nr 271
    1.Aniołku, jesteś moim stróżem,
    Wierny mój przyjaciel wszędzie,
    Wszędzie mnie trzymasz ty,
    Podasz rękę w tarapatach.
    Wierzę w godzinę smutku
    Spieszysz się.
    Wierzę, że nie zostawisz,
    Jeśli zejdę mi z drogi.

    2.W burzy mnie ukryjesz
    Białym skrzydłem,
    Serce moje napełnisz
    Delikatnym swoim ciepłem.
    Łzy moich modlitw,
    Smutki i marzenia
    Ofiara ofiarna
    Wywyższasz się do Boga.

    Gratulacje dla siostry Joanny i siostry Teresy przesłały za pośrednictwem sieci społecznościowych.

    Maria, Regina Angelorum, ora pro nobis!

  • Życzę wszystkim, by Aniołowie nasi zanosili nasze wzajemne życzenia i modlitwy przed tron Boga Wszechmogącego. Szczęść Boże wszystkim piszącym i czytającym. Szczególne życzenia dla Sióstr od Aniołów z okazji Ich patronalnego święta.

  • Religijna nielogiczność… Skoro Bóg jest wszechmocny, to po jakiego diabla Bogu anioły, którymi – jakoby – musi się posługiwać?

    • Dobrze, popracujmy nad logiką 🙂
      Do Hebrajczyków, rozdział 1 (Biblia Tysiąclecia)
      7.Do Aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia.

      13. Do któregoż z Aniołów kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp.
      14. Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?

      Św. Efrem Syryjczyk. Interpretacja listu do Hebrajczyków, rozdział 1:
      7. Albowiem aniołowie nie są niestworzeni, ale stworzył, mówi, Aniołów swoich duchami i sług swoich ognistymi płomieniami (ps. 104 (103):4).
      14. Chociaż, jak mówi, są one istotą duchów, jednak są one niezbędne, jak wysyłane na końcu świata do służby dla tych, którzy mają odziedziczyć życie zbawienia.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.