„Podpiąć się” pod Jezusa…

&

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywają:

Biskup Grzegorz Suchodolski – Biskup Pomocniczy Diecezji siedleckiej;

Ksiądz Wojciech Bazan – Prefekt w Zespole Szkół Katolickich, działających w moim rodzinnym mieście, Białej Podlaskiej. Ksiądz Wojtek jest moim dobrym Kolegą, jeszcze z czasów seminaryjnych.

Obu Jubilatom życzę wszelkiego Bożego błogosławieństwa i zapewniam o modlitwie!

Bardzo dziękuję Pracownikom Wydziału Nauk Rolniczych za wczorajszą wspólną Mszę Świętą, a potem fantastyczne spotkanie u mnie, przy herbacie. Długo rozmawialiśmy w świetnej atmosferze, podejmując zarówno tematy bardzo radosne, lekkie i przyjemny, jak i te bardzo trudne i poważne… Myślę, że to jest także ważna forma mojej posługi, jako Duszpasterza Akademickiego – integracja Środowiska Akademickiego.

Moi Drodzy, wczoraj wspomniałem, że udaję się na rozmowę do siedziby naszego Radia, na rozmowę z Dyrekcją. W jej trakcie otrzymałem oficjalnie propozycję objęcia swoim prowadzeniem i „opieką” wieczorne audycje w naszym Radiu – czyli te od 21:40 do 23:00 – we wszystkie piątki w miesiącu. Będę mógł zatem dysponować nimi, aby poprowadzić audycję AKADEMICKIE GAUDEAMUS, jak i inne audycje, jak chociażby tę, na którą zapraszam dzisiaj, a którą nasz diecezjalny portal zapowiada tak:

https://siedlce.podlasie24.pl/kosciol/nowa-audycja-na-antenie-katolickiego-radia-podlasie-20231110074259?_gl=1*1gwa0ff*_ga*MTI1ODA1MjQyMC4xNjk4NDg5MDA1*_ga_8H7CG4ZCTH*MTY5OTU5ODU2OC4zMS4xLjE2OTk1OTg2ODkuNjAuMC4w

Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej, mailowej, smsowej. Telefon do studia – do wejścia na żywo: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie, na stronie: radiopodlasie.pl, lub odsłuchać audycji później, w «Archiwum dźwięków». Zapraszam wraz z Ojcem Mariuszem Boskiem i Ojcem Piotrem Radlakiem – Oblatami z Kodnia, którzy wraz ze mną będą już stale koordynowali tę comiesięczną audycję.

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co Pan mówi do mnie właśnie dzisiaj? Co ważnego chce mi właśnie dzisiaj i konkretnie powiedzieć? Duchu Święty, pomóż odczytać, zrozumieć, wprowadzić w życie…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Piątek 31 Tygodnia zwykłego, rok I,

Wspomnienie Św. Leona Wielkiego, Papieża i Doktora Kościoła,

10 listopada 2023., 

do czytań: Rz 15,14–21; Łk 16,1–8

CZYTANIE Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:

Bracia, jestem co do was przekonany, że pełni jesteście szlachetnych uczuć, ubogaceni wszelką wiedzą; zdolni do udzielania sobie wzajemnie upomnień. A może niekiedy w liście tym zbyt śmiało się wyraziłem jako ten, który stara się przypomnieć wam pewne sprawy na mocy danej mi przez Boga łaski. Dzięki niej jestem z urzędu sługą Chrystusa Jezusa wobec pogan, sprawującym świętą czynność głoszenia Ewangelii Bożej, by poganie stali się ofiarą Bogu przyjemną, uświęconą Duchem Świętym.

Jeśli więc mogę się chlubić, to tylko w Chrystusie Jezusie z powodu spraw odnoszących się do Boga. Nie odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus w doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa wierze słowem, czynem, mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i na całym obszarze aż po Ilirię dopełniłem obwieszczenia Ewangelii Chrystusa.

A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego, lecz zgodnie z tym, co napisane: „Ci, którym o Nim nie mówiono, zobaczą Go, i ci, którzy o Nim nie słyszeli, poznają Go”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.

Przywołał go do siebie i rzekł mu: «Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą».

Na to rządca rzekł sam do siebie: «Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mnie zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu».

Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: «Ile jesteś winien mojemu panu?» Ten odpowiedział: «Sto beczek oliwy». On mu rzekł: «Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt». Następnie pytał drugiego: «A ty ile jesteś winien?» Ten odrzekł: «Sto korców pszenicy». Mówi mu: «Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt».

Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła”.

Dzisiejsza wypowiedź Apostoła Pawła to swoiste rozliczenie siępodsumowanie treści, zawartej w Liście, jak i w ogóle: całej jego działalności apostolskiej. Ze słów, które dziś odczytaliśmy, jasno wynika, że Paweł docenia wiarę i postawę swoich podopiecznych, ale widząc różne uchybienia, nieraz musiał się wyrazić nawet dość mocno, jednak nigdy nie była to tylko jego prywatna opinia na dany temat, ale realizacja misji, zleconej mu przez Jezusa.

Tak o tym pisze: A może niekiedy w liście tym zbyt śmiało się wyraziłem jako ten, który stara się przypomnieć wam pewne sprawy na mocy danej mi przez Boga łaski. Dzięki niej jestem z urzędu sługą Chrystusa Jezusa wobec pogan, sprawującym świętą czynność głoszenia Ewangelii Bożej, by poganie stali się ofiarą Bogu przyjemną, uświęconą Duchem Świętym.

Dalej zaś dopowiada – dla pełnej jasności: Nie odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus w doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa wierze słowem, czynem, mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i na całym obszarze aż po Ilirię dopełniłem obwieszczenia Ewangelii Chrystusa.

Mocno i przekonująco brzmi to stwierdzenie: «Nie odważę się mówić niczego, czego mi nie zlecił Chrystus!»; lub też: «Nie odważę się przyznawać do niczego poza tym, czego Jezus we mnie i przeze mnie dokonał. Niczego nie chcę sobie przypisywać». Gdyby tak dzisiaj wszyscy Pasterze Kościoła kierowali się tą zasadą, to mielibyśmy w Kościele porządek i uniknęlibyśmy niejednego zamieszania i wątpliwości, z którymi musimy się obecnie mierzyć, bo obecnie widzimy i słyszymy, że jeden mówi tak, a drugi inaczej, a wszyscy powołują się na tę samą Ewangelię i mienią się być pasterzami tego samego Kościoła. A przecież niemożliwym jest, aby jeden mówił jedno, a drugi coś zupełnie przeciwnego – i obaj mieli rację.

Dlatego warto, aby ci, którzy zmieniają odwieczne nauczanie Kościoła, oparte na Piśmie Świętym i Tradycji, eksponując jakieś swoje intelektualne wybryki, szybko z tej drogi zawrócili i jako swoje wzięli słowa Apostoła: «Nie odważę się głosić czego innego, jak tylko to, czego Chrystus naucza od początku w swoim Kościele». A także: Nie odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus, a więc jakichś swoich pomysłów i własnych działań nie będę „firmował” szyldem Kościoła, jego imieniem i godnością. Wielkość Pawła i skuteczność jego misji stąd się brała i na tym się opierała, że wszystkie jego słowa i działania miały jako inspirację i fundament miały słowa i działania Jezusa! Oni w niczym nie wykroczył poza to i ponad to, co mu polecił sam Jezus!

Jakże to zupełnie inna postawa od tej, którą pokazał rządca z dzisiejszej Ewangelii. Jak słyszymy, pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: «Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą…

Sposób, w jaki oskarżony o defraudację rządca wybrnął ze swoich problemów, może budzić nasze zdziwienie. O wiele większe jednak zdziwienie budzi zapewne fakt, iż jeszcze został za to pochwalony przez swego pana! Jak dokładnie słyszeliśmy: nie za to, że postąpił uczciwie, bo tak nie postąpił, ale roztropnie. My dzisiaj raczej nie oddzielamy od siebie tych dwóch pojęć, natomiast w Ewangelii dzisiejszej zostały one wyraźnie rozdzielone.

I nie dlatego z pewnością, by pochwalać nieuczciwość, ale by mocno podkreślić i wydobyć na światło dzienne ten problem, który Jezus wyraził w słowach: Synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła. A to zdanie zachowuje swoją aktualność także dzisiaj: w sprawach codziennych – chociażby dotyczących codziennego utrzymania, czy radzenia sobie z problemami, jakie niesie codzienność: w domu, w szkole, w pracy, na studiach, czy gdziekolwiek – zwykle znajdujemy jakieś rozwiązanie. A przynajmniej go szukamy, angażując cały swój intelektualny potencjał i życiowe doświadczenie.

A w sprawach wiary, w sprawach dotyczących życia wiecznego, w sprawach szeroko rozumianej moralności w życiu codziennym – wykazujemy się jakąś trudną do zrozumienia nieporadnością… Albo stosujemy czysto ludzkie sposoby myślenia, zapominając o tym, że jest jeszcze Jezus i Jego sposób myślenia, do którego ciągle próbuje nas przekonać… Tacy to z nas synowie światła!

Dlatego warto wpatrywać się w przykład Apostoła Pawła, który tylko na Jezusie i całkowicie na Jezusie oparł całą swoją działalność, a dzisiaj mówi jeszcze: A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego… Czyli – nie zamierzał przypisywać sobie czyichś zasług, wchodząc na te tereny misyjne, na które już weszli inni Apostołowie, żeby „podpiąć się” pod ich zasługi.

Jeżeli już miał się pod kogoś „podpinać”, to z całym przekonaniem Paweł „podpinał się” pod Jezusa. I to jest najlepsza propozycja także dla nas: oby wszystkie nasze myśli, słowa i działania miały za swój fundament i swoją inspirację – myśli, słowa i działania Jezusa, oraz nauczanie i tradycję Świętego Kościoła Katolickiego!

A jak to robić w praktyce codziennej swojej pracy i posługi, to nam doskonale pokazuje przykład dzisiejszego Patrona, którym jest Święty Papież Leon Wielki.

Urodził się około 400 roku, w Toskanii. Papież Celestyn I mianował go archidiakonem. Od młodości wyróżniał się tak wielką erudycją i zdolnościami dyplomatycznymi, że nawet jako zwykły akolita wysyłany był przez Papieża do ważnych misji, jak chociażby – z poufną misją do Świętego Augustyna, Biskupa Hippony. W czasie jednego z takich wyjazdów, kiedy przebywał jako legat papieski w Galii, sam niespodziewanie został obrany Papieżem, po śmierci Sykstusa III, w roku 440.

Pontyfikat Papieża Leona przypadł na czasy licznych sporów teologicznych i zamieszania pośród hierarchii kościelnej. Musiał on zatem zwalczać liczne herezje oraz tendencje odśrodkowe, podejmowane przez episkopaty Afryki Północnej i Galii. To wtedy bowiem Pelagiusz głosił, że Chrystus wcale nie przyniósł odkupienia z grzechów, a Nestoriusz twierdził, że w Jezusie mieszkały dwie osoby.

Poprzez swoich legatów, w roku 451, brał Leon udział w Soborze w Chalcedonie – tym Soborze, który ustalił najważniejsze elementy doktryny chrystologicznej, przyjął bowiem wiarę w jednego Chrystusa w dwu naturach, obu niezmiennych i nieprzemieszczalnych, ale także nierozdwojonych i nierozdzielnych. Obie natury razem – jak ostatecznie wówczas stwierdzono tworzyły jedną osobę.

Ponadto, Leon doprowadził do uznania prymatu Stolicy Piotrowej zarówno przez cesarza zachodniego Walentyniana III, jak i przez Konstantynopol. Cesarz Walentynian III ogłosił edykt postanawiający, że zarządzenia Stolicy Apostolskiej muszą być uważane za prawo, co w praktyce oznaczało prymat jurysdykcyjny Biskupa Rzymskiego. Leon wprowadził zasadę liturgicznej, kanonicznej i pastoralnej jedności Kościoła. Za jego czasów powstały pierwsze redakcje zbiorów oficjalnych modlitw liturgicznych w języku łacińskim.

Wielkim jego dokonaniem była obrona Italii i samego Rzymu przed najazdami barbarzyńców. W roku 452 wyjechał naprzeciw Attyli, króla Hunów, i jego wojsk, wstrzymując ich marsz i skłaniając do odwrotu. W trzy lata później podjął pertraktacje ze stojącym u bram Rzymu Genzerykiem, królem Wandalów. Niestety, król nie dotrzymawszy umowy, złupił Wieczne Miasto. Był ponadto Papież obrońcą kultury zachodniej. Wszystkie tu wyliczone jego zasługi sprawiły, iż jako pierwszy Papież w historii otrzymał przydomek „Wielki”.

Zmarł w dniu 10 listopada 461 roku, w Rzymie, w siedemdziesiątym roku życia. Został pochowany w portyku Bazyliki Świętego Piotra. Zachowało się po nim dwieście listów i sto przemów, wygłoszonych do Rzymian podczas różnych świąt. Wszystkie one pozwalają poznać wiedzę teologiczną Papieża oraz ówczesne życie liturgiczne. W roku 1754 Benedykt XIV ogłosił Świętego Leona Wielkiego – Doktorem Kościoła.

A oto mały fragment jego twórczości, zaczerpnięty z jednego z kazań, a pokazujący dobrze jego duchowość. Czytamy tam takie oto słowa:

Choć cały Kościół Boży został uporządkowany według stopni, tak aby różnorodność członków przyczyniała się do zachowania całości Mistycznego Ciała, to jednak – jak powiada Apostoł – wszyscy stanowimy jedno w Chrystusie. Nikt też nie jest oddzielony od drugiego spełnianym urzędem tak dalece, aby najmniejsza nawet część ciała pozbawiona była łączności z Głową.

Tak więc, umiłowani, w jedności wiary i Chrztu szczycimy się jedną wspólnotą oraz wspólną godnością […]. Wszystkim, odrodzonym w Chrystusie, znak Krzyża nadaje godność królewską, namaszczenie zaś Duchem Świętym wyświęca na kapłanów. Wszyscy zatem chrześcijanie, pełni Ducha i mądrości, powinni mieć świadomość, że przysługuje im – z wyjątkiem szczególnego zadania naszej posługi – godność królewska oraz udział w urzędzie kapłańskim.

Cóż bowiem jest bardziej królewskiego niż to, że dusza Bogu oddana potrafi kierować swoim ciałem? I cóż jest bardziej kapłańskiego, jak poświęcić Panu czyste sumienie i złożyć na ołtarzu serca nieskalaną ofiarę pobożności? A chociaż dzięki łasce Bożej wszystko to jest własnością wszystkich, to jednak jest rzeczą świętą i chwalebną, abyście się radowali rocznicą mego wyniesienia – jakby swoją własną chwałą. W ten sposób niechaj w całym Kościele doznaje czci jeden Sakrament kapłaństwa, który wraz z wylaniem świętego oleju obficiej wprawdzie spłynął na wyższe stopnie, ale też nieskąpo zstąpił na niższe.

Przeto, umiłowani, jeśli uczestnictwo w tym wielkim darze stanowi dla nas podstawę do wspólnej radości, to jednak nasza radość będzie bardziej prawdziwa i wzniosła, jeśli nie będziecie zwracać uwagi na naszą skromną osobę, ale raczej całą bystrością umysłu rozważać będziecie chwałę Świętego Piotra.

Niechaj ten dzień będzie poświęcony nade wszystko temu, na którego Źródło wszelkich łask wylało swe obfite dary. Wiele otrzymał on sam, a nikt nie dostąpił czegokolwiek bez jego pośrednictwa, pomimo iż Słowo Wcielone zamieszkało już pośród nas i Chrystus ofiarował już siebie dla zbawienia rodzaju ludzkiego.” Tyle z wypowiedzi Świętego Papieża Leona Wielkiego.

Wsłuchani w jego słowa i wpatrzeni w świetlany przykład jego świętości, ale też skupieni na Bożym słowie dzisiejszej liturgii, zapytajmy samych siebie, na ile rzeczywiście w codziennej praktyce uzgadniamy to, co myślimy, mówimy i robimy – z tym, czego uczy nas Jezus i Jego Święty Kościół Katolicki?

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.