Uważajcie na siebie!

U

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Tatiana Kłusek, którą poznałem we wspólnocie KSM, na moim pierwszym wikariacie, a która obecnie mieszka – wraz ze swoją Rodziną – w Warszawie. Życzę wszelkiego Bożego błogosławieństwa, o które też się modlę.

Moi Drodzy, bardzo dziękuję Wszystkim, którzy byli łączyli się z nami w trakcie audycji w Katolickim Radiu Podlasie – czy to przez słuchanie, czy smsa, czy kontakt telefoniczny. Zapraszam na kolejne audycje. Od grudnia – na zaproszenie Dyrekcji Radia – mam pod „opieką medialną” wszystkie audycje piątkowe (to znaczy: te o 21:40). Będą to zatem audycje akademickie, ale też audycja kodeńska: TYŚ NASZĄ KRÓLOWĄ, oraz jeszcze jeden cykl, o którym napiszę później, kiedy się już wszystko dogra i dogada.

Teraz zaś przypominam jednocześnie, że dzisiaj jest pierwsza sobota miesiąca.

Zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Kacpra, przygotowane jak w każdą sobotę. I zawierające – jak zawsze – nie tylko żywe świadectwo wiary, ale też bardzo trzeźwą i mądrą ocenę obecnej sytuacji społecznej, kościelnej, po prostu: naszej codziennej… Wielkie dzięki za to mądre przesłanie!

Zatem, co dziś mówi do mnie Pan? Z jakim bardzo konkretnym przesłaniem zwraca się właśnie do mnie – osobiście i konkretnie? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Sobota 34 Tygodnia zwykłego, rok I,

2 grudnia 2023., 

do czytań: Dn 7,15–27; Łk 21,34–36

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA DANIELA:

Ja, Daniel, popadłem z tego powodu w niepokój ducha, a widzenia mojej głowy przeraziły mnie. Zbliżyłem się do jednego ze stojących i poprosiłem o pewne wskazówki co do tego wszystkiego.

On zaś odpowiedział i wyjaśnił znaczenie rzeczy. „Te wielkie bestie w liczbie czterech to czterech królów, którzy powstaną z ziemi. Królestwo jednak otrzymają święci Najwyższego i posiądą królestwo na zawsze i na wieki wieków”.

Potem chciałem się upewnić co do czwartej bestii, odmiennej od pozostałych i nader strasznej, która miała zęby z żelaza i miedziane pazury, a pożerała, kruszyła i deptała nogami resztę; oraz co do dziesięciu rogów na jej głowie i co do innego, przed którym, gdy wyrósł, upadły trzy tamte. Róg ten miał oczy i usta, wypowiadające wielkie rzeczy, i wydawał się większy od swoich towarzyszy. Patrzyłem i róg ten rozpoczął wojnę ze świętymi, i zwyciężał ich, aż przybył Przedwieczny i sąd zasiadł, a władzę dano świętym Najwyższego, i aż nadszedł czas, by święci otrzymali królestwo.

Powiedział tak: „Czwarta bestia to czwarte królestwo, które będzie na ziemi, różne od wszystkich królestw; pochłonie ono całą ziemię, podepce ją i zetrze. Dziesięć zaś rogów: z tego królestwa powstanie dziesięciu królów, po nich zaś inny powstanie, odmienny od poprzednich, i obali trzech królów. Będzie wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i wytracał świętych Najwyższego, będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo, a święci będą wydani w jego ręce aż do czasu, czasów i połowy czasu.

Wtedy odbędzie się sąd i odbiorą mu władzę, by go zniszczyć i zniweczyć doszczętnie. A panowanie i władzę, i wielkość królestw pod całym niebem otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść, i stanąć przed Synem Człowieczym”.

A OTO SŁÓWKO KACPRA:

Dzisiejsze pierwsze czytanie jest bezpośrednią kontynuacją wczorajszego fragmentu, rozpoczynającego 7 rozdział Księgi Daniela. Wcześniejsze rozdziały tej Księgi wyjaśniały sny i znaki, a teraz Danielowi sam Bóg ukazuje w widzeniach przyszłe losy jego narodu. Jeśli ktoś nie miał okazji zapoznać się z wczorajszym fragmentem, to serdecznie zachęcam, ponieważ dopiero cały rozdział 7 daje pewien obraz i wyjaśnienie, o czym Daniel nam mówi.

Fragmenty z Księgi Daniela nawiązują do Apokalipsy Św. Jana rozdział 13:

I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza,

mającą dziesięć rogów i siedem głów,

a na rogach jej dziesięć diademów,

a na jej głowach imiona bluźniercze.

Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery,

łapy jej – jakby niedźwiedzia,

paszcza jej – jakby paszcza lwa.

A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.

I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną,

a rana jej śmiertelna została uleczona.

A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią,

i pokłon oddali Smokowi,

bo władzę dał Bestii.

I Bestii pokłon oddali, mówiąc:

«Któż jest podobny do Bestii

i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?»

A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa,

i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy.

Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu,

by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi,

i mieszkańcom nieba.

Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi

i zwyciężyć ich,

i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.

Wszyscy mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy,

każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.

Jak możemy zauważyć, jedna z opisywanych bestii ma cechy czterech bestii z księgi Daniela. Dostrzegamy tutaj opis cierpień i prześladowań, związanych z czasami ostatecznymi oraz pojawieniem się antychrysta. Jest powiedziane, że bestia będzie miała moc zwalczać świętych. Czy żyjemy w czasach ostatecznych?

Uważam, że tak. Możemy przeczytać, bądź znaleźć, wiele różnych informacji na temat tego, kim lub czym będzie antychryst. Może będzie to osoba, może jakaś ideologia, a może sztuczna inteligencja. Już teraz widzimy, jak wiele osób, polityków, celebrytów wręcz na siłę próbuje wmówić nam, że związek małżeński to przeżytek, a wierność nie ma w ogóle sensu.

Promowane są ideologie śmierci, tak jak np. aborcja na żądanie. Promowany jest rozwiązły styl życia, wszechobecny konsumpcjonizm oraz krótkie i szybkie relacje. Ludzie już coraz rzadziej potrafią ze sobą rozmawiać, opowiadać o swoich uczuciach, emocjach, a dwuletni czas tak zwanej pandemii wyraźnie osłabił te relacje międzyludzkie.

Nie chcę zbytnio wchodzić w te tematy, które nas polaryzują czy dzielą. Nie chcę zwracać uwagi na to, jak zachowują się inni, ponieważ ocena i osąd drugiego człowieka jest grzechem i się tego wyrzekam w Imię Jezusa. Zbyt wiele rozmów zaczyna się i kończy na narzekaniu na innych ludzi, na inne kraje, czy inne rządy. Za dużo narzekamy na różne instytucje, Kościół, wspólnoty czy ruchy. Czy to jednak znaczy, że nie mamy prawa mieć własnego zdania i nie możemy się nim dzielić z innymi?

Oczywiście, że powinniśmy mieć własne zdanie. Oczywiście, że mamy prawo się nim dzielić z innymi i na różne tematy dyskutować. Tylko często ta dyskusja jest nacechowana bardzo negatywnymi emocjami, osądami i oceną – i mówię to, ponieważ jestem typem analityka i obserwatora, dlatego moje zachowanie także nie jest całkowicie pozbawione tych cech, stąd też staram się na to zwracać szczególną uwagę.

Jezus musi być w centrum naszej uwagi i naszego życia. To dla Niego żyjemy i do Niego pielgrzymujemy. Nawet, jeśli będą prześladowania; nawet, jeśli zamkną nas w domach; nawet, jeśli zamkną nam kościoły, to nie możemy zapomnieć, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Przy wielu problemach często nie jest łatwo trzymać się z silną wiarą i ufnością – i sam doświadczam tego w ostatnich dniach.

Wiele moich planów czy założeń rozsypało się, jak domek z kart i na wielu polach, gdzie już czułem, że to właściwy kierunek – zostałem zawrócony do punktu wyjścia. Pojawił się od razu gniew, niezrozumienie, może zawód… Starałem się pytać Boga, o co w tym wszystkim chodzi i czy moje działania, moja posługa, ma w ogóle sens. Po kilku dniach dąsania się na Boga – On mnie zaprosił do bliskiej relacji i przebywania z Nim w bliskości.

Jak wiemy, z wielu miejsc – na kartach Starego i Nowego Testamentu – najpełniejszą modlitwą jest uwielbienie Boga. Podczas uwielbienia mury Jerycha upadły, kajdany z rąk Piotra i Pawła spadły i zostali uwolnieni, a Dawid nie przegrał nigdy żadnej wojny i Pan mu błogosławił przez całe jego życie. Po takiej godzinnej modlitwie uwielbieniowej poczułem obecność Boga, który jakby mówił, że właśnie w tym miejscu na mnie czekał. Nadal nie rozumiem i nie wiem, jak potoczy się moja droga, ale ufam, że wie to Bóg i ma najlepszy plan na świecie, a moim zadaniem jest Mu ufać i Go za to uwielbiać.

Tak jak w dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus przypomina, że mamy nieustannie czuwać i się modlić, ponieważ nie znamy dokładnej daty ponownego przyjścia Jezusa na ziemię. Jezus chce nam przekazać, że nasze serca mają być przemienione i mamy mieć z Nim bliską relację. Wtedy żadne wydarzenia nie będą w stanie zachwiać naszą wiarą.

Nasi rodzice czy bliscy też często zwracają nam uwagę, ponieważ nas bardzo kochają i nie chcą, by stała nam się krzywda. Otrzymujemy od nich często pewne wytyczne co do ubioru, zachowania, czy postępowania – tak żeby wyszło nam to na dobre. O ileż bardziej nasz kochający Stwórca chce naszego dobra i naszego zbawienia! I nawet, jeśli jakieś dziwne ideologie zaczną rozlewać się jak zaraza po świecie; nawet, jeśli jacyś przywódcy zaczną wprowadzać tak zwany zamordyzm; nawet, jeśli zaczną dziać się prześladowania i szkalowanie – co, notabene, już się dzieje w kontekście Kościoła i duchowieństwa – to pamiętajmy, że odpowiedź zawsze mamy w Słowie Bożym.

nim jest żywy Bóg, który czeka na spotkanie z człowiekiem. W każdej sytuacji módlmy się, rozmawiamy z Bogiem i uwielbiajmy Go za Jego dobroć. Jezus sam powiedział, że Kościoła bramy piekielne nie przemogą, więc musimy odważnie stanąć i świadczyć o naszej wierze. Tam, gdzie jest jasność, nie ma miejsca na ciemność!

Dodaj komentarz

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.