O dotyku Boga…

O

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Daria Blok, która w swoim czasie należała do jednej z młodzieżowych Wspólnot. Niech Jej Pan błogosławi i udziela wszystkich swoich darów. Zapewniam o modlitwie!

A oto dzisiaj rozpocznie się Ogólnopolski Strajk Rolników, który ma potrwać – według zapowiedzi – trzydzieści dni. Całym sercem popieram tę ideę, bo wierzę głęboko – o co też codziennie się modlę – że to właśnie od tego wielkiego ruchu Rolników w całej Europie rozpocznie się wreszcie upadek tego złego i zdemoralizowanego, obrzydliwego tworu, jakim jest tak zwana unia europejska (pisownia małymi literami celowa!). Oby upadła jak najszybciej – z wielkim hukiem! I bezpowrotnie! Oby skończyła się wreszcie cała, związana z nią demoralizacja, podłość, głupota, arogancja i bezczelność, jakimi ten największy nowotwór naszych czasów się odznacza!

Natomiast co do strajku Rolników, to warto zapoznać się z tą informacją:

https://podlasie24.pl/kierowcy/strajk-rolnikow-utrudnienia-w-ruchu-w-naszym-regionie-20240208145404

Dzisiaj także, w Katolickim Radiu Podlasie, odbędzie się kolejna audycja, w ramach cyklu: TYŚ NASZĄ KRÓLOWĄ! Jest to audycja, przygotowywana we współpracy naszego Duszpasterstwa Akademickiego z Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej. Tematem audycji będzie: KODEŃ OBLATÓW, czyli rozmowa o posłudze Zgromadzenia Oblatów w Sanktuarium Matki Bożej w Kodniu. Będę ją prowadził wraz z Ojcem Mariuszem Boskiem i Ojcem Piotrem Radlakiem, Oblatami z Kodnia, Uczestnikami będą: O. Marek Ochlak – Prowincjał Polskiej Prowincji Oblatów oraz Ojcowie z Kodnia i jeden z Parafian. Pełna lista Uczestników i tematów jest na fb Duszpasterstwa Akademickiego w Siedlcach.

Audycja rozpocznie się o godz. 21:40 i potrwa do 23:00. Zachęcam do słuchania, oraz do łączności z nami – telefonicznej i smsowej. Telefon do studia – do „wejścia na żywo”: 25 / 644 65 55; sms do Radia: 509 056 590; sms do mnie: 604 736 981. Można nas słuchać także w internecie, na stronie: radiopodlasie.pl, lub odsłuchać audycji później, w «Archiwum dźwięków». Powtórka audycji na falach Radia – następnej nocy, około godziny 1:00.

Oto jej zapowiedź na naszym portalu diecezjalnym:

https://podlasie24.pl/kosciol/audycja-tys-nasza-krolowa-na-antenie-katolickiego-radia-podlasie-20240207112835

Teraz zaś już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Zatem, co Pan konkretnie dziś do mnie mówi? Duchu Święty, pomóż nam to odkryć!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Piątek 5 Tygodnia zwykłego, rok II,

9 lutego 2024., 

do czytań: 1 Krl 11,29–32;12,19; Mk 7,31–37

CZYTANIE Z PIERWSZEJ KSIĘGI KRÓLEWSKIEJ:

Gdy pewnego razu Jeroboam wyszedł z Jerozolimy, spotkał go na drodze prorok Achiasz z Szilo, odziany w nowy płaszcz. Sami tylko obydwaj byli na polu.

Wtedy Achiasz zdjął nowy płaszcz, który miał na sobie, porozdzierał go na dwanaście części i powiedział Jeroboamowi: „Weź sobie dziesięć części, bo tak rzekł Pan, Bóg Izraela: «Oto wyrwę królestwo z ręki Salomona, a tobie dam dziesięć pokoleń. Jedno tylko pokolenie będzie miał ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na miasto Jeruzalem, które wybrałem ze wszystkich pokoleń Izraela»”.

Tak więc Izrael odpadł od rodu Dawida po dziś dzień.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.

Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: „Otwórz się”. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.

Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali.

I pełni zdumienia mówili: „Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę”.

Oto zapowiedź podziału królestwa Dawida, a następnie Salomona – na dwa oddzielne królestwa: północne i południowe. Zapowiedź, jaka wypłynęła od Boga! Zauważmy to, że dzisiaj mówi o tym Prorok Achiasz z Szilo, a zatem cała sprawa nie jest jedynie wynikiem różnych układów i działań politycznych, jakichś tendencji separatystycznych, pojawiających się już za czasów panowania Dawida, jednak w miarę szybko tłumionych. Owszem, od strony politycznej i historycznej patrząc, tak można by to widzieć.

Jednak patrząc od strony teologicznej, na którą w tym przypadku należałoby położyć największy nacisk, jako zasadniczą przyczynę takiego stanu rzeczy trzeba jednak wskazać nieposłuszeństwo, jakie król Salomon od pewnego czasu zaczął okazywać Bogu. A ponieważ relacje z Bogiem – pozytywne lub negatywne – zawsze przekładały się i do dziś przekładają się na relacje z drugim człowiekiem, przeto okazało się niestety, że bardzo zmienił się styl postępowania Salomona i sprawowania przez niego władzy.

Ten styl podjął także jego następca, Roboam – i to ostatecznie doprowadziło do podziału królestwa na północne i południowe. Przy domu Dawida – by tak to ująć – pozostało tylko pokolenie Judy, a wszystkie pozostałe stworzyły królestwo północne. Kiedy zaś Roboam próbował jeszcze podjąć walkę o utrzymanie jedności całego królestwa, otrzymał jasny i bardzo wyraźny komunikat od samego Boga, żeby się nawet na to nie porywał, bo wszystko, co się dzieje, jest właśnie Bożej inspiracji. I tak już zostało.

A dzisiaj właśnie mamy tego zapowiedź – i to już zapowiedź, daną przez Proroka, na zlecenie Boga, zanim się jeszcze cokolwiek dokonało, co tylko potwierdza, iż to Bóg jest, był i będzie – absolutnym Panem i Władcą świata i wszechświata, historii całej ludzkości i dziejów konkretnego człowieka. Owszem, dzieje te kształtują się we współpracy człowieka z Bogiem i jeśli człowiek zechce Boga posłuchać, będzie się kierował Jego wskazaniami, będzie szedł wskazaną przez Niego drogą – z pewnością jego własne losy i losy całego świata będą układać się pomyślnie.

Bo większość problemów, z jakimi świat borykał się od zawsze i do dziś się boryka; większość zawirowań, jakie się w nim dokonują, to nie z innego powodu, jak właśnie z tego, że człowiek jest nieposłuszny Bogu! I ustawia rzeczywistość po swojemu, a potem się dziwi, że jest tak, jak jest. Owszem, nieraz są też sytuacje nieprzewidziane i przez człowieka – tak wprost – nie zawinione. O ile oczywiście nie mówimy o tej pierwszej praprzyczynie każdego ludzkiego cierpienia i doczesnej śmierci, jaką jest grzech pierworodny, ale aż tak daleko dzisiaj nie sięgamy.

Natomiast trudno winić głuchoniemego z dzisiejszej Ewangelii za jego niedomaganie. Jednakże fakt, iż zwrócił się on z tym swoim problemem do Jezusa spowodował, iż znalazł ratunek także i z tego położenia.

Przy czym, sam przebieg tegoż uzdrowienia także daje do myślenia. Uwagę w nim bowiem przykuwają dwa momenty. Pierwszy z nich, to sposób, w jaki Jezus go dokonał – czynności, jakie temu towarzyszyły. Dość nietypowe na tle innych uzdrowień, dokonywanych zwykle tylko słowem, dotykiem, a niekiedy i „na odległość”. Tutaj – jak słyszymy – Jezus wziął [chorego] na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: „Otwórz się”.

A zatem, posłużył się swoją ludzką naturą, aby okazać swoją Boską moc. A wezwanie: Otwórz się! – to drugi moment, warty zauważenia – będące czymś więcej, niż tylko zapowiedzią uzdrowienia fizycznego, chociaż oczywiście także, ale wezwaniem o wiele mocniejszym i szerszym! Jezus bowiem nie powiedział: „Niech się otworzą Twoje uszy, niech się rozwiąże Twój język!” Jezus powiedział: „Effatha”, to znaczy: „Otwórz się”! Czyli – otwórz się cały! Otwórz swoje serce, otwórz swój umysł – na Boga, na ludzi, na świat, na całą otaczającą rzeczywistość, na swoją teraźniejszą i przyszłość! Otwórz się cały!

I tak się właśnie stało! Dotychczas głuchoniemy – otworzył się na świat! I na Jezusa – którego mógł w tym momencie dokładnie usłyszeć. To znaczy, usłyszał Jego głos i zapewne zrozumiał słowa, ale nie posłuchał Jezusowej prośby o to, by nie rozgłaszać całej sprawy – ani on nie posłuchał, ani nikt, obecnych tam razem z nim. Wszak w ostatnich zdaniach dzisiejszego pierwszego czytania słyszymy liczbę mnogą: rozgłaszali, a zatem rzecz dotyczy wszystkich, którzy byli tam z owym uzdrowionym. Oni wszyscy okazali się w jakimś sensie głusi na prośbę Jezusa.

Ale na pewno nie aż tak głusi, jak Salomon w końcówce swego życia i Roboam, którzy w ogóle zamknęli się na głos Boży i na Bożą wolę. Nawet pomimo tego, że Bóg najpierw wyraźnie zapowiedział, a potem rzeczywiście dopuścił do podziału królestwa, a więc: konkretnie zadziałał w historii. Dotknął tej ludzkiej historii – obrazowo mówiąc – i wszedł w nią ze swoim działaniem, ze swoim rozstrzygnięciem. Nic to nie dało – człowiek nie otworzył się na Boga, nie poruszyło się jego serce.

A co porusza moje serce? Kto je porusza? Oczywiście, natychmiast i bez chwili wahania, powiemy: Jezus. Bo tak trzeba, bo tak wypada powiedzieć. Ale czy na pewno tak jest?

Jeżeli tak, to po czym to widać?…

11 komentarzy

  • „Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. ”

    Jezu, daj mi łaskę milczenia w sytuacjach gdy chcę grzeszyć obmową, plotkarstwem, grzechami języka i proszę Cię Jezu o odwagę w sytuacjach gdy mam możliwość mówić o Tobie i Twojej Ewangelii. Amen.

    • Bardzo mądra i piękna modlitwa! O to rzeczywiście powinniśmy się modlić i starać – i o łaskę milczenia, i o łaskę mówienia…
      xJ

    • Podpisałam
      Jeśli życie już narodziło się w środku, nie musisz go niszczyć. Mimo młodego wieku i zdobycia wykształcenia licealnego.
      Lepiej poszukać wsparcia psychologicznego i w ośrodku matki i dziecka, w „Caritas” ; i wsparcia duchowego – u księdza.
      Nawet takie” leki ” wymagają kontroli. Ich dostępność popycha młodzież do grzechu dzieciobójstwa. Aborcja w młodym wieku może prowadzić do niepłodności i problemów psychicznych z powodu niemożności samorealizacji jako kobiety-poprzez macierzyństwo.

  • Chcę podzielić się doświadczeniem dotykania mnie przez Boga: dziś znane są wyniki badania histologicznego usuniętego pieprzyka-NIE MA ONKOLOGII.
    Rana pooperacyjna goi się, we wtorek (13.02 ) – szwy zostaną usunięte.
    Deo gratias!!!

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.