Gdy pomagasz braciom…

G

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywa Ksiądz Edmund Szarek, były Dziekan Dekanatu łaskarzewskiego, a przed laty – Proboszcz Parafii w Serokomli, gdzie przez rok mieszkałem, w czasie swoich studiów prawa kanonicznego na KUL.

Urodziny natomiast przeżywa Ksiądz Marcin Komoszyński, pochodzący z mojej rodzinnej Parafii, a niegdyś należący także do jednej z młodzieżowych Wspólnot.

Obu Kapłanom życzę obfitości Bożego błogosławieństwa i ciągłego powracania do pierwszej kapłańskiej gorliwości – o czym więcej w rozważaniu. Zapewniam o modlitwie.

Moi Drodzy, dzisiaj w liturgii Kościoła zasadniczo mamy dzień powszedni – sobotę 32 Tygodnia zwykłego. Jednak w kilku Diecezjach jest to dzień wspomnienia Matki Bożej Ostrobramskiej – Matki Miłosierdzia. Takie wspomnienie jest też dzisiaj w mojej rodzinnej Parafii, w której jest to także dzień odpustu:

https://podlasie24.pl/kosciol/odpust-ku-czci-matki-bozej-milosierdzia-w-sanktuarium-milosierdzia-bozego-w-bialej-podlaskiej-transmisja-20241115144003

Dlatego otaczam modlitwą tę Wspólnotę, na czele z jej Proboszczem, Księdzem Kanonikiem Doktorem Adamem Kulikiem, aby kult Miłosierdzia Bożego, który jest w niej bardzo żywy – także z tej racji, iż jest to Parafia pod wezwaniem Chrystusa Miłosiernego i Diecezjalne Sanktuarium Bożego Miłosierdzia – stale ożywiał serca wszystkich jej Członków.

O tym także rozmawialiśmy na wczorajszej audycji wieczornej w Katolickim Radiu Podlasia, za co serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy w niej uczestniczyli: zarówno w studiu, jak i przed odbiornikami. Jak tylko pojawi się jej zapis w ARCHIWUM DŹWIĘKÓW, to zamieszczę go także na blogu. Niech z tego dzieła wyniknie wielka chwała Boża!

A ja dzisiaj – od 10:00 do 12:00 – zmieniam wiarę. Na prawosławną. Żartowałem. Ale nie żartuję z tym, że wybieram się na sympozjum naukowe poświęcone stuleciu autokefalii Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Jest ono organizowane we współpracy z Uniwersytetem w Siedlcach i Proboszcz Prawosławnej Parafii w Siedlcach przekazał na moje serce uprzejme osobiste zaproszenie na to wydarzenie. Doceniając ten serdeczny gest – zresztą, nie pierwszy ze strony tego Kapłana – zamierzam chociaż w części tego wydarzenia uczestniczyć. Oczywiście, bardzo dziękuję za to zaproszenie.

Potem zaś – przejazd do Lublina i praca na miejscu.

A teraz już zapraszam do wsłuchania się w Boże słowo dzisiejszej liturgii. Oto słówko Księdza Marka na dziś:

https://www.youtube.com/c/CatholicSurgut

Poniżej zaś – słówko Kacpra. Jak zawsze – mocne i konkretne. I znowu – ciekawa i odważna propozycja, dotycząca materialnego wspierania tych, którzy głoszą słowo Boże. Co sądzicie o tej propozycji, tak jasno wyrażonej?… A Kacprowi bardzo serdecznie dziękuję!

Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Z jakim bardzo osobistym i konkretnym przesłaniem zwraca się do mnie? Duchu Święty, podpowiedz…

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Sobota 32 Tygodnia zwykłego, rok II,

Wspomnienie dowolne Matki Bożej Ostrobramskiej,

16 listopada 2024., 

do czytań: 3 J 5–8; Łk 18,1–8

CZYTANIE Z TRZECIEGO LISTU ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:

Ty, umiłowany Gajusie, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to świadczyli o twej miłości do Kościoła; dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę, dla imienia Jego nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.

W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: «Obroń mnie przed moim przeciwnikiem». Przez pewien czas nie chciał.

Lecz potem rzekł do siebie: «Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie»”.

I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”

A OTO SŁÓWKO KACPRA:

List Świętego Jana jest dosyć krótki. Strukturalnie nie posiada żadnych rozdziałów i składa się z poszczególnych sekcji, które zamykają się w 15 wersetach. Dzisiaj rozważamy wersety, które opowiadają o gościnności Gajusa.

Był on członkiem wspólnoty chrześcijańskiej i Jan chwali Jego postępowanie. W tamtych czasach chrześcijańsko nie było religią panującą, a w kontekście tego, że znalezienie kogoś chętnego do jakiejkolwiek pomocy – szczególnie w dużych miastach – nie było takie oczywiste i proste, to właśnie wzajemna gościnność wyznawców Jezusa stawała się pewnego rodzaju narzędziem do rozprzestrzeniania wiary. Bo z jednej strony wzmacniała wiarę chrześcijan, a z drugiej – była przykładem dla nowo nawróconych.

Drugim ważnym aspektem głoszenia Ewangelii był fakt, że Ewangeliści – czy, jak obecnie możemy powiedzieć, misjonarze – nie brali zapłaty za głoszenie ewangelii. Działo się tak, ponieważ chciano uniknąć podejrzeń, że czynią to dla własnego zysku Byli natomiast zaopatrywani na drogę przez wspólnoty.

W dzisiejszych czasach możemy powiedzieć, że ludzie szerzący Ewangelię mają łatwiej. Jest łączność, komunikacja, motoryzacja, itd. Podobnie, sposobów ewangelizacji jest bardzo wiele. Jedna osoba może to robić. nagrywając filmy na serwisy streamingowe typu Youtube czy Tiktok, ktoś inny może jeździć po parafiach czy wspólnotach i głosić słowo Boże, a jeszcze inni zostają klasycznymi misjonarzami i docierają do najdalszych zakątków świata. Każda posługa wymaga czasu, zaangażowania, poświęcenia oraz funduszy.

Sam wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, czy nie spróbować wyjść z tym, co mam do powiedzenia – jakoś szerzej do ludzi. Słyszę głosy od znajomych, że pisanie moich komentarzy jest super, ale woleliby wersję audio/video. Może dzisiaj spróbuję coś takiego nagrać testowo? Będąc z Wami zupełnie szczery, to jakiś czas temu podczas modlitwy przyszła mi taka myśl i wierzę, że jest to natchnienie od Boga. Dlaczego?

Ponieważ biorąc pod uwagę moje obowiązki i zaangażowanie w różne sprawy zupełnie nie mam na to czasu. Poza tym, nie mam pojęcia, od czego zacząć i jak to ma wyglądać. Przypominam sobie jednak moje pierwsze rozważanie, napisane w marcu 2023 roku. Nie było może najlepsze, ale na pewno było z serca.

Nie każdy z nas jest powołany do tego, aby zostać pełnoetatowym ewangelizatorem. Jest to trudna i bardzo odpowiedzialna decyzja. Natomiast my, jako chrześcijanie, mamy bardzo wiele możliwości, aby wspierać takich ludzi w realizacji ich powołania. Może właśnie takie wsparcie jest naszym powołaniem?

Pisałem już wiele razy o tym, jak znacząca i ważna jest dziesięcina w życiu każdego chrześcijanina. Może dzisiaj Pan zaprasza nas, abyśmy byli tak gościnni, jak Gajusz i pomagali ludziom, którzy docierają do innych i opowiadają im o Jezusie. Modlitwa za tych ludzi jest również bardzo ważna, natomiast potrzebują oni również naszego wsparcia finansowego. Może właśnie nasz czyn, nasz dar serca – będzie odpowiedzią na modlitwę kogoś innego. A stawiając sprawę już tak zupełnie jasno: Czy ktoś z Was modli się, aby dana osoba otrzymała dofinansowanie, a dzięki nam to się zrealizuje? Popatrzmy na to w ten sposób!

O modlitwie i jej niesamowitym znaczeniu opowiada Jezus w dzisiejszej przypowieści. Historia jest nam znana i nie ma tam ukrytych znaczeń. Oto wdowa przychodzi i prosi sędziego. Jest na tyle namolna i uciążliwa w swoich prośbach, że sędzia w końcu ulega i daje jej to, czego oczekuje. Jezus zatem mówi, że skoro w takiej sytuacji sędzia tak postępuje, to jak nam się wydaje: jak może postąpić nasz kochający Ojciec? Jezus wręcz zapewnia: Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.

A w Ewangelii według Świętego Marka Jezus mówi: Dlatego mówię wam, że będziecie mieli wszystko, o co się modlicie i o co prosicie, jeśli tylko wierzycie tak, jakbyście to już otrzymali. Mamy modlić się wierząc, że już to posiadamy. Czy to znaczy, że automatycznie stanie nam się tak, jak chcemy? Oczywiście, że nie. Modlitwa to nie są regułki, formułki czy jakieś magiczne zaklęcia, które wypowiedziane – dadzą nam określony efekt.

Mogę powiedzieć, że wiele spośród modlitw, które zanoszę, nie zrealizowały się w tym świecie. Czy to znaczy, że Bóg nie wysłuchał? Oczywiście, że wysłuchał! Czasami zły duch chce zasiać w nas zwątpienie i dąży do tego, byśmy mieli do Boga pretensje. Mamy jednak budować dom na skale i fundament naszej wiary ma być nie do ruszenia. Prawdziwy sens naszych modlitw odkryjemy dopiero wtedy, kiedy znajdziemy się w niebie.

Natomiast tu, na ziemi, niejednokrotnie możemy zdać sobie sprawę, że nasze modlitwy zostały zweryfikowane przez czas. Jezus podkreśla wielokrotnie, jak bardzo ważna jest wiara i ufność, położona w Bogu. Nawet w dzisiejszym fragmencie Jezus pyta: Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Moi Drodzy, dzisiaj zachęcam do rozważenia w sercu, jak my staramy się pomagać ludziom, którzy pomagają głosić Ewangelię. Może ktoś z Was sam ma doświadczenie głoszenia i zna wyzwania, jakie temu towarzyszą. Ja również zajmuję się pewnego rodzaju ewangelizowaniem i wiem, jak wiele potrzeba zaangażowania, ale również zasobów materialnych. Sam wiele razy otrzymałem wsparcie od kogoś i sam wielokrotnie wspierałem kogoś.

Zachęcam więc do dzielenia się tym, co mamy – zgodnie z tym, co mówi nam Święty Paweł: Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg…

7 komentarzy

  • Ikona Ostrobramska jest wspólnym sanktuarium dla prawosławnych i katolików.
    W Kościele prawosławnym jej pamięć obchodzona jest dwukrotnie:
    1. 8 stycznia – w święto soboru Najświętszej Bogurodzicy Maryi (Ἡ σύναξις τῆς Ὑπεραγίας Θεοτόκου)*.W dzień po Bożym Narodzeniu.
    Święto ma starożytny rodowód. Już w homiliach na święto Narodzenia Chrystusa autorstwa Epifaniusza z Cypru, Ambrożego z Medioli i Augustyna uwielbienie Jezusa Chrystusa łączy się z uwielbieniem Matki Bożej, która Go zrodziła.
    Oficjalne święto Soboru Najświętszej Maryi Panny zostało ustanowione na VI Soborze Ekumenicznym w 681 r. (Reguła 79).
    2. 27 kwietnia
    *Kościół Katolicki również ma takie święto – In Sollemnitate Sanctae Dei Genetricis Mariae (1 stycznia)
    Ostrobramska to moja ulubiona ikona Maryi.
    Ten obraz, który znajduje się w moim domu, został namalowany w prawosławnym warsztacie malowania ikon „Sofrino”. Napis na półksiężycu jest w języku cerkiewnosłowiańskim: „Ostrobramska [ikona] Najświętszej Maryi Panny”. Stoi pośrodku na półce z ikonami. Wysłałem to zdjęcie e-mailem do księdza Jacka.
    Chciałbym zapytać, w jakim języku jest sprawowana liturgia w Polskim Kościele Prawosławnym we współczesnym języku polskim czy w języku cerkiewno-słowiańskim?
    Księża prawosławni uczestniczą w działalności Duszpasterstwa Akademickiego?

    • Nigdy nie byłam na Mszy Świętej w rycie prawosławnym ale może kiedyś zostanę, na Mszy dla osób wyznania grekokatolickiego, bo właśnie dzisiaj w ogłoszeniu duszpasterskim usłyszałam, że „Decyzją ks. bpa Ordynariusza, od dzisiejszej niedzieli, co tydzień w dolnym kościele ( w mojej parafii M.M.Kolbego ) o godzinie 13:00, będzie sprawowana Msza św. w rycie greckokatolickim. „

      • W mojej rodzinnej parafii jest też wspólnota grekokatolików. Spotykają się w krypcie, w kaplicy błogosławionych Olimpii ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Olimpia_Bida) i Laurentii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Laurencja_Harasimiw). Nabożeństwa nie odbywają się regularnie, ale wtedy, gdy przyjeżdża ksiądz. Ks. Ilja Astapow ze Stowarzyszenia Pracowników Salezjańskich. Jego głównym miejscem posługi jest Nowokuźnieck (372,8 km na północny zachód od Nowosybirska); proboszcz parafii św. Jana Chryzostoma. Służy zarówno w rycie łacińskim, jak i bizantyjskim. Liturgia greckokatolicka jest sprawowana w języku cerkiewnosłowiańskim. Kazanie i ogłoszenia parafialne są we współczesnym języku rosyjskim.
        Nasz biskup Joseph Werth jest również ordynariuszem dla katolików obrządku bizantyjskiego w Federacji Rosyjskiej.

        • Na pierwsze pytanie – z tych dwóch końcowych, jakie Elena postawiła w pierwszym wpisie – odpowiadam: NIE WIEM.
          Na drugie – odpowiadam: NIE.
          xJ

          • A w odpowiedzi na to, co napisała Anna, zwracam uwagę, że czymś zupełnie innym jest obrządek i ryt grekokatolicki, a czym innym – prawosławie. Grekokatolicy są „nasi”, a prawosławie – to zupełnie inne wyznanie, poza Kościołem Katolickim.
            xJ

  • Kiedy wstąpiłem do Kościoła Katolickiego, nie musiałem ponownie przyjmować chrztu i bierzmowania. Te i inne prawosławne sakramenty są uważane za ważne.
    Porównałem liturgię prawosławną i greckokatolicką. Chcę podzielić się tutaj moimi odkryciami.
    Ogólne:
    *Językiem nabożeństwa jest język cerkiewnosłowiański
    *Nie ma muzyki organowej, śpiewa tylko chór
    *Śpiew „Alleluja” przed czytaniem Ewangelii
    *Przynoszenie darów do ołtarza przez Bramę Królewską
    *Znak krzyża wykonany trzema palcami od prawej do lewej (Kciuk, palec wskazujący i środkowy połączone razem oznaczają Trójcę Świętą; palec serdeczny i mały przyciśnięte do dłoni oznaczają Boską i ludzką naturę Chrystusa)
    *Brak Filioque w wyznaniu wiary („Верую в Духа Святаго, Господа, Животворя́щаго, Иже от Отца исходящаго” -„Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca pochodzi”-” Credo in Spiritum Sanctum, Dominum vivificantem: qui ex Patre procedit”)
    *Transsubstancjacja Darów przy zamkniętych Bramach Królewskich
    *Podczas komunii wiernych śpiewana jest piękna antyfona „Przyjmij Ciało Chrystusa, skosztuj nieśmiertelnego źródła”(„Тело Христово приимите, / Источника безсмертнаго вкусите.”)
    *Na zakończenie liturgii kapłan błogosławi wiernych krzyżem.
    Różnica polega na modlitwie wiernych:
    Prawosławni „Modlimy się za naszego Wielkiego Pana i Ojca, Jego Świątobliwość Patriarchę N.(”О Великом Господине и отце нашем, Святейшем Патриархе N Господу помолимся)”
    Grekokatolicy: „Modlimy się za naszego Wielkiego Pana, Najświętszego Hierarchę Ekumenicznego
    , N, Papieża”.(О Вели́ком Господи́не на́шем Святе́йшем Вселенстем Архиерее N, Папе Римстем Господу помолимся)
    ***
    Kiedy patriarcha moskiewski odprawia liturgię w noc Bożego Narodzenia lub Wielkanocy w katedrze Chrystusa Zbawiciela, nuncjusz apostolski Giovanni D’Aniello i metropolita katolickiej archidiecezji moskiewskiej Paolo Pezzi są tam obecni jako goście honorowi (NIE W STREFIE OŁTARZA; ale w strefie, w której znajdują się wierni).
    Nigdy jednak patriarcha Cyryl nie był gościem honorowym nocnej mszy bożonarodzeniowej lub wielkanocnej w katolickiej katedrze Niepokalanego Poczęcia.

  • Między prawosławnymi i katolikami, pomimo wszystkich nieporozumień (prymat biskupa rzymskiego, filioque, Niepokalane Poczęcie i cielesne wniebowzięcie Maryi Dziewicy) mają ze sobą wiele wspólnego:
    *Wiara w Trójjedynego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego
    *Wiara w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie
    *Uznanie Dziewicy Maryi za Matkę Boga i Zawszę Dziewica
    *Kult Matki Boskiej i świętych
    *Uznanie sakramentów chrztu, bierzmowania, eucharystii, spowiedzi, kapłaństwa, małżeństwa i namaszczenia chorych.
    *Czczenie ikon
    *Autorytet Świętej Tradycji

    Wśród luteranów, baptystów i innych protestantów ze wszystkich tych punktów uznawana jest tylko Trójca Święta. Dziewica Maryja jest dla nich Matką Chrystusa; odmawia się jej wiecznego dziewictwa. Chleb i wino są jedynie symbolami Ciała i Krwi Chrystusa. „Sola Scriptura” (Tylko Pismo Święte) – zaprzecza się nauczaniu Ojców Kościoła i świętej Tradycji. Cześć ikonom jest równoznaczna z bałwochwalstwem.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.