Czego może nas nauczyć Pismo Święte?

C

Szczęść Boże! Dziękuję za wczorajsze przepiękne wpisy. Świetne dopowiedzenie do mojego rozważania! A tak swoją drogą, miałem napisane w rozważaniu zdanie, które w swoim wpisie zawarła Karolina, że w Boże Ciało zawsze jest piękna pogoda. Ale wyjrzałem za okno i… wyrzuciłem to zdanie. A tymczasem okazało się, że w trakcie głównej Mszy Świętej i Procesji – przynajmniej w Celestynowie – była wymarzona pogoda: lekkie przychmurzenie, bez upału, rześko i sympatycznie. A ja myślałem, że będzie padać. Zabrakło mi wiary – tym większe uznanie dla Karoliny! Raz jeszcze dziękuję za wpisy!
      A dzisiaj – wpatrujemy się w świętość Królowej Jadwigi i w kontekście jej postawy stawiamy pytanie, zawarte w tytule.
                  Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Wspomnienie
Św. Jadwigi Królowej,
do
czytań:  2 Tm 3,10–17;  Mk 12,35–37
Patronka dnia dzisiejszego,
Jadwiga urodziła się 18 lutego 1374
roku,
jako córka Ludwika, króla Węgier i Polski, oraz Elżbiety Bośniackiej.
Po ojcu odziedziczyła tron Polski. W
wieku dziesięciu lat została koronowana, a dokonało się to dnia 16 października
1384 roku. Ze względów politycznych, w wieku czterech lat została zaręczona z Wilhelmem, synem cesarza Leopolda. Ustalenia te
jednak dość szybko anulowano.
A w związku z tworzącą się
sytuacją polityczną – wobec dalekosiężnych planów polskich – rozważano możliwość unii Polski z Litwą. I
rzeczywiście, stała się ona faktem, a to dzięki
małżeństwu królowej Jadwigi z Władysławem Jagiełłą, wielkim księciem Litwy.

Ceremonia zaślubin odbyła się w katedrze królewskiej, 18 lutego 1386 roku. Poprzedził ją Chrzest Jagiełły, mający
miejsce zaledwie trzy dni wcześniej, 15 lutego. Jadwiga miała wtedy dwanaście
lat, a Jagiełło – trzydzieści pięć. Królowa
stała się więc sprawczynią i uczestniczką chrystianizacji Litwy.
Biorąc zaś czynny udział w
rządzeniu państwem, prowadziła głębokie
życie religijne.
Wojciech Jastrzębiec, arcybiskup gnieźnieński, który przez
pewien czas był kanclerzem Królowej, zapisał: „Z doświadczenia wiemy, że
spełniała przeróżne uczynki miłosierdzia, cierpliwości, postów, czuwań oraz
innych niezliczonych dzieł pobożnych”. Jadwigę uważa się ją również za współzałożycielkę Uniwersytetu
Jagiellońskiego,
a to ze względu na wydany przez nią akt fundacyjny i przekazanie
w testamencie swoich klejnotów na rzecz tej Uczelni.
Dobra i mądra Królowa
Jadwiga zmarła w dniu 17 lipca 1399 roku, w Krakowie. Błogosławiony Papież Jan
Paweł II kanonizował ją w Krakowie, w roku 1997. Zaś Jan Długosz w „Rocznikach Królestwa Polskiego tak o niej
pisał: „W dniu dzisiejszym, to jest 17 lipca 1399 roku, zmarła królowa
Jadwiga. Była ona bardzo powabna na twarzy, lecz obyczajami i cnotami
powabniejsza – krzewicielka wiary
katolickiej na Litwie.
Ona ustanowiła kolegium
psałterzystów w katedrze krakowskiej i tamże dwa ołtarze. Ona fundowała
klasztor Najświętszej Maryi na Piasku. Ona zaczęła uposażać i murować klasztor
Braci Słowian. Ona przez Wielki Post i
Adwent poskramiała ciało swe włosiennicą i nadzwyczajnymi umartwieniami.

Była pełna wielkiej szczodrobliwości wobec biednych, wdów, przybyszów, pielgrzymów
i wobec wszelkich nędzarzy i potrzebujących.
Nie było w niej
lekkomyślności, nie było gniewu, nie można było stwierdzić w niej pychy,
zazdrości lub zawziętości. Odznaczała
się głęboką pobożnością i niezmierną miłością Boga.
Odrzuciwszy od siebie
wszelką pychę światowej nieprawości, duszę
i myśl zwracała jedynie ku modlitwie i czytaniu ksiąg pobożnych,
mianowicie
Starego i Nowego Testamentu, […] żywotów świętych, rozważań i kazań Błogosławionego
Bernarda, Świętego Ambrożego, objawień Świętej Brygidy i innych
przetłumaczonych z łaciny na polski.
Ona żywiła wielu zdolnych
młodzieńców poświęcających się nauce. Fundowała kolegium dla Litwinów w Pradze i postarała się o erygowanie Wydziału
Teologicznego w Krakowie.
Ona przeznaczyła testamentem wszystkie swe klejnoty,
szaty, pieniądze i wszystek strój królewski na pomoc dla biednych i na
odnowienie Uniwersytetu Krakowskiego. Ona zostawiła katedrze krakowskiej także
racjonał z samych pereł. Ona była tak
sławna i ceniona w całym świecie katolickim dla wspaniałej postawy moralnej, że
wszyscy czcili ją za życia jako wzór świętości.”
Tyle Jan Długosz.
A my, słuchając
dzisiejszych czytań mszalnych, odnajdujemy we fragmencie Listu Świętego Pawła pochwałę skierowaną do młodego Biskupa
Tymoteusza,
duchowego syna i ucznia Apostoła, wyrażoną przezeń w słowach: Ty poszedłeś
śladem mojej nauki, sposobu życia, zamierzeń, wiary, cierpliwości, miłości,
wytrwałości, prześladowań, cierpień, jakie mnie spotkały
. […] Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci
zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz
Pisma Święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę
w Chrystusie Jezusie
.
Paweł chwali swego ucznia,
zachęcają go jednocześnie do wytrwałości w wierze. Jednak to nie w Pawła ma się
wpatrywać Tymoteusz, ale w Tego, którego
wpatruje się także i Paweł – a więc w Jezusa.
I w Jego – Jezusa – Słowie ma szukać siły i natchnienia. Zresztą –
tak, jak to dotychczas czynił.
Oto w dzisiejszej Ewangelii
Jezus jasno udowadnia logiczność przesłania, zawartego w Pismach Świętych, chociaż
tej logiczności nie dostrzegają Jego adwersarze. Dlatego pyta: Jak
mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest synem Dawida
?
Właśnie,
przecież Dawid nazywa go swoim Panem. To jak może być jego synem. Logiczne. Ale
nie dla wszystkich.
Naprawdę, to bardzo ważne, z jakim nastawieniem podchodzimy do Bożego
Słowa i w ogóle – do osoby Jezusa i Jego nauki.
Bo – jak pisze dziś Paweł –
wszystkich,
którzy chcą żyć zbożnie w Jezusie Chrystusie, spotkają prześladowania.
Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze,
błądząc – i innych w błąd wprowadzając
.
Kochani, to od nas zależy, jaki użytek zrobimy z tylu Bożych
darów, które otrzymujemy, w tym – z daru Bożego Słowa. Patronka dnia
dzisiejszego, Święta Królowa Jadwiga, w ciągu swego krótkiego życia – w chwili śmierci miała przecież zaledwie
dwadzieścia pięć lat – potrafiła tak wspaniale przełożyć przesłanie Pisma Świętego na życie, na konkretną postawę
miłosierdzia, dobroci, pobożności
… I wcale nie przeszkadzało jej w tym
zajmowanie najwyższego w hierarchii społecznej stanowiska, gdyż to nie w stanowisku
czy pozycji społecznej, a w wewnętrznym
nastawieniu serca jest istota całej sprawy i – jeśli tak można powiedzieć –
tajemnica sukcesu.
My także – podobnie, jak
Tymoteusz, jak Jadwiga – od lat dziecięcych tak na dobrą sprawę znamy Pismo
Święte, znamy wiele jego fragmentów, wiele z nich możemy nawet z pamięci
cytować… Znamy Pisma Święte, które mogą
nas nauczyć
mądrości wiodącej ku zbawieniu. Czy jednak naprawdę uczą?

7 komentarzy

  • Pismo Swiete to cos wspanialego. Ja ostatnio coraz czesciej doswiadczam ze na wszystkie dreczace mnie pytania jest tam odpowiedz. Musze tylko wytrwale szukac i prosic Ducha aby pomogl szukac. Dla mnie to taka deska ratunkowa. Gdy juz tone chwytam sie Slowa i czytam w kolko i powtarzam i powtaram sobie "Bober to jest prawda". Nawet jak sercem nie wierze to powtarzam i powtarzam moze kiedys uwierze sercem…

  • Warto! Ja mogę też powiedzieć, że od kiedy prowadzę bloga i mam taki codzienny – ale to naprawdę codzienny! – kontakt z Pismem Świętym, to doświadczam niezwykłych skutków duchowych: pewnego uspokojenia i wielu, dobrych natchnień… To wszystko dokonuje się w ciszy i spokoju, ale – bardzo konkretnie. Tak więc potwierdzam: Bober, to jest prawda! Ks. Jacek

  • Отец Яцек , а хотели бы ( могли бы ) вы предусмотреть на своем блоге ,чтобы все отрывки из каждодневных чтений из Евангелия и Библии , размещать каждый день , вместе с размышлениями . Или чтобы рядом была кнопочка- Сегодняшние чтения. Человек , заходящий на блог , видит только размышления . И не видит исходного текста , по поводу которого происходят эти размышления. Предполагается , что человек обращается к другому источнику- бумажной Библии , или другому сайту. Можно , чтобы это было все на вашем блоге.

  • Zgadzam się z Wami, że warto czytać Pismo Św. Chodź nie zawsze jest zrozumiałe, to lubię po Nie sięgać . Często szukam pomocy, albo odpowiedzi, ale już nie tak wytrwale…

  • Ks. Jacku – może rzeczywiscie warto by spróbowac umieszczac codzienne perykopy, a poniżej rozważanie? Wiem – trochę więcej czasu to zajmie, ale byc może Słowo się do kogos przybliży któregos dnia :)?

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.