Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu…

G
Szczęść Boże! U progu nowego dnia życzę Wszystkim Bożej opieki. Nie zapominajmy o Zmarłych!
          Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Środa
31 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: Rz 13,8–10; Łk 14,25–33
CZYTANIE
Z LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO RZYMIAN:
Bracia:
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto
bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania:
„Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj” i
wszystkie inne streszczają się w tym nakazie: „Miłuj bliźniego
swego jak siebie samego”.
Miłość
nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym
wypełnieniem Prawa.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Wielkie
tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: „Jeśli
kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być
moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie
może być moim uczniem.
Bo
któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie
oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył
fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to
zaczęliby drwić z niego: «Ten człowiek zaczął budować, a nie
zdołał wykończyć».
Albo
który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem,
nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi
może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga
przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest
jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju.
Tak
więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie
może być moim uczniem”.
Dziwne
to zestawienie, jakie zawiera w sobie dzisiejsza Liturgia Słowa:
pierwsze czytanie o miłości, a Ewangelia – o nienawiści…
Przynajmniej tak to zdaje się wyglądać. W rzeczywistości,
jeśli się tak dobrze wczytać w słowa Jezusa i chwilę się nad
nimi zastanowić, to przekonamy się, że nie o nienawiści tam
tak naprawdę jest mowa, ale o miłości jeszcze większej!
Bo ta
nienawiść, w jakiej należy mieć swoich najbliższych, jest w
rzeczywistości zachowaniem odpowiedniej hierarchii wartości i
ważności:
miłość do ludzi, choćby najbliższych, nigdy
nie może przewyższyć miłości do Boga!
I w ogóle nic nie
może stanąć na drodze człowieka do Boga.
Jezus
mówi dziś bardzo radykalnie i jednoznacznie: Tak
więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie
może być moim uczniem.

I
to nie dlatego, że jest taki zaborczy i zazdrosny, ale dlatego, że
ludzkie
serce jest niepodzielne i nie potrafi oddać się całkowicie dwóm
różnym miłościom.
Natomiast,
jeżeli kocha się ludzi i podejmuje się z pasją różne swoje
zadania i zajęcia – ze
względu na Boga, w duchu miłości do Jezusa,
to
wtedy wszystko jest na swoim miejscu i we właściwym porządku.
Na
przykładzie planowanej budowy wieży i planowanych działań
wojennych, Jezus pokazuje ową konieczność
rozstrzygnięcia,
jakiego
każdy z nas musi dokonać w swoim sercu: co
– lub kto – ma dla mnie największą wartość?
A
kiedy już to określę, to zaraz muszę postawić pytanie drugie: co
jestem w stanie poświęcić, aby tę największą wartość posiąść?
Uczeń
Chrystusa – a może lepiej: kandydat na ucznia Chrystusa – musi
sobie odpowiedzieć na pytanie, czy
dla miłości Jezusa jest w stanie poświęcić miłość do
rodziców, do rodziny, do najbliższych?…

Nie w tym sensie, że ma ich odrzucić, czy zerwać z nimi kontakt,
ale w tym, że z
nikim z ludzi nie zwiąże się do tego stopnia, iżby to miało
zamykać mu drogę do Boga, lub lekceważyć Boże przykazania.
I
także żadna wartość materialna nie może być tak wielka, że
pochłonie całe serce człowieka, iż
nie będzie już tam miejsca dla Boga.
Kiedy
jednak
człowiek odważy się
oddać
całe serce Bogu, przekona się, że w
sposób piękny i mądry będzie kochać ludzi
i
oddawać się różnym ziemskim pasjom. Gdzie
bowiem Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim
właściwym miejscu!
Dobrze
znamy to powiedzenie. Zawiera ono w sobie jakąś wielką prawdę. I
ja
myślę, że co
do samej zasady, to my się z tym wszyscy raczej zgadzamy.
Jednak
w konkretnych sytuacjach, kiedy trzeba dokonywać konkretnych
wyborów, wówczas często okazuje się, że to wcale
nie jest takie proste.
W
konkretnych bowiem sytuacjach o
wiele
łatwiej
nam jest przemilczeć pewne trudne sprawy,
żeby
się komuś nie narazić, albo nie zepsuć dobrych relacji z ludźmi.
Dla tak zwanego świętego
spokoju wolimy nie zabierać głosu – nawet w sprawach ewidentnego
łamania Bożych zasad!
I
tak trudno również znaleźć nam czas na sprawy Boże, w
tym szczególnie na modlitwę,
bo
trzeba zrobić to i tamto… Bo ciągle tyle rzeczy trzeba zrobić
„na wczoraj”…
Kochani,
to są właśnie te
sytuacje, w których sprawdza się nasza miłość do Boga
i
miłość do ludzi, i także nasze zaangażowanie w codzienne sprawy.
Jaki
panuje w 
tym
wszystkim

porządek?

Czy w ogóle jakikolwiek porządek tam panuje, czy stwierdzamy tam
ogólny bałagan?
Może
zatem warto się odważyć uporządkować właściwie tę swoją
rzeczywistość, tę swoją przestrzeń życia i działania, aby się
przekonać, że
kiedy Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie naprawdę
na swoim właściwym miejscu…

I kiedy znajdzie się czas na modlitwę, to znajdzie
się również czas na wszystko inne…
I
kiedy zastosuje się w życiu zasadę Świętego Pawła: Nikomu
nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością,

to
wiele międzyludzkich relacji od razu się uzdrowi i odpowiednio
ustawi?…
Może
warto się o tym samemu przekonać – zaczynając już od dzisiaj?… 

6 komentarzy

  • Witam:)
    Tam gdzie miłość jest i dobroć, tam mieszka BÓG. Pod dzisiejszym rozważaniem ks. Jacka pozwolę sobie na umieszczenie Modlitwy św. Franciszka.

    O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego Pokoju
    Abyśmy siali miłość, tam gdzie panuje nienawiść
    Wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda
    Jedność, tam gdzie panuje zwątpienie
    Nadzieję, tam gdzie panuje rozpacz
    Światło, tam gdzie panuje mrok
    Radość, tam gdzie panuje smutek.
    Spraw abyśmy mogli
    Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać
    Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć
    Nie tyle szukać miłości co kochać
    Albowiem dając, otrzymujemy
    Wybaczając, zyskujemy przebaczenie
    A umierając rodzimy się do wiecznego życia.

  • Wklejam maila, którego otrzymałem:
    Szanowni Państwo,
    Inicjatywa obywatelska, która otrzymała nazwę "Ratuj Maluchy", zebrała rekordową liczbę MILIONA podpisów osób ją popierających. Konstytucja RP w art. 4 mówi, że "Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.”. Wniosek o referendum jest wnioskiem o umożliwienie skorzystania z tego konstytucyjnego prawa. W dwa dni, które prawdopodobnie pozostały do głosowania, chcemy mocno zaapelować do niezdecydowanych parlamentarzystów z prośbą o zagłosowanie za referendum, a tym samym o uszanowanie głosu MILIONA Polaków, którzy wniosek poparli.
    Część posłów PO, a także Klub Parlamentarny PSL ciągle wahają się, jak zagłosować. Zachęcamy Państwa do wzięcia udziału w błyskawicznej akcji przekonywania posłów w kluczowej fazie decyzji. Uważamy, że głos za referendum nie jest głosem za lub przeciwko rządowi, lecz jest głosem za społeczeństwem.
    Wysyłajmy wiadomości do Klubów Parlamentarnych PSL i PO z prośbą o to, aby uszanowali głos obywateli.Wystarczy kliknąć link: http://www.citizengo.org/pl/698-referendum-w-sprawie-szkoly-6-latkow.
    Warto dodać, że przedmiotem głosowania jest wniosek o przeprowadzenie referendum, którego treść miałaby brzmieć:
    Pytanie 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?
    Pytanie 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków?
    Pytanie 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów?
    Pytanie 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej + 4 lata szkoły średniej?
    Pytanie 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół
    i przedszkoli?
    Korzystamy z okazji, aby podziękować za Państwa aktywny udział w dotychczasowych akcjach. Cieszymy się, że wspólnie możemy osiągać dobre cele. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i pomysły z Państwa strony.

    Z wyrazami szacunku,
    Magdalena Korzekwa
    Polish Campaigns Manager z Zespołem CitizenGO

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.