Sami wiecie…

S
Szczęść Boże! Moi Drodzy, ruszam dzisiaj na kajaki. Ze mną – jeszcze osiem Osób. I Marek może dotrze, chociaż z tym akurat różnie może być… Jak zawsze, zamierzamy przepłynąć Czarną Hańczę i fragmenty Kanału Augustowskiego. Zapewniam, że w kajaku będę rozmawiał z Panem także o Was! Zwykle mi to jakoś wychodziło…
         A ze spraw bieżących:
1. Ostre upały. Susza. Czy zauważacie, żeby to ludzi jakoś nakierowywało na Boga? Ja nie widzę…
2. Media „mętnego nurtu” – czyli tak zwane oficjalne – bezpardonowo atakują Prezydenta. Osobiście jestem przeciwny ubóstwianiu jakiegokolwiek polityka, także Prezydenta, na którego głosowałem, ale to, co się dzieje – łapanie go za słówka i porównywanie, co powiedział rok temu, a co pół roku temu i gdzie postawił przecinek, a gdzie kropkę – to już jest jakaś histeria. Usłużni dziennikarze z wypiekami na twarzy wprost oddechu złapać nie mogą – tak się prześcigają w całym tym jazgocie. Szkoda, że z takim zapałem nie rozliczali aferzystów i oszustów z partii rządzącej, a kilkanaście afer, na czele ze zbrodnią smoleńską, zamieciono pod dywan, na zasadzie: nic się nie stało.
       Czy myślicie, że w Polsce będzie kiedyś normalnie? A media – będą wolne? I będą służyły prawdzie? Na ten moment nic na to nie wskazuje.
               Dobrego i błogosławionego dnia!
                                     Gaudium et spes!  Ks. Jacek

Wtorek
21 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: 1 Tes 2,1–8; Mt 23,23–26
CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO
PAWŁA APOSTOŁA DO TESALONICZAN:
Sami
wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie okazało się
daremne. Chociaż ucierpieliśmy i jak wiecie, doznaliśmy zniewagi w
Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię Bożą
wam, pośród wielkiego utrapienia.
Upominanie
zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z
podstępu, lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych
powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie
ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca. Nigdy przecież nie
posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie, jak wiecie, ani też nie
kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest świadkiem,
nie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani pośród innych.
A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my
jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka
troskliwie się opiekująca swoimi dziećmi.
Będąc
tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko
naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam
drodzy.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO
MATEUSZA:
Jezus
przemówił tymi słowami: „Biada wam, uczeni w Piśmie i
faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i
kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie:
sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić,
a tamtego nie opuszczać. Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie
komara, a połykacie wielbłąda.
Biada
wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość
zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i
niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze
kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta”.
Pierwsze
słowa dzisiejszego czytania z Listu do Tesaloniczan są chyba
najmocniejszym argumentem za prawdziwością i
skutecznością Pawłowej posługi apostolskiej. Jeżeli bowiem ktoś
ma odwagę powiedzieć: Sami
wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie okazało się
daremne,

to
musi sobie doskonale zdawać sprawę z tego, że faktycznie jego
czyny i słowa mogą zostać poddane
weryfikacji odbiorców,

a także ich ocenie.

I
może się okazać, że oto
Paweł
mówi: Sami
wiecie,

a oni odpowiedzą:
„Nie, nie wiemy.
Mamy
inne zdanie. Mamy inną obserwację, do innych doszliśmy wniosków”.
I cóż wtedy?
Pomijając
sytuację, w której niektórzy ludzie wszystko i zawsze dla samej
zasady negują, to gdyby wierni w Tesalonikach zaprzeczyli temu, co
Paweł mówi, z pewnością podważyliby
cały jego przekaz.

Skoro zaś
nie obawia się on stwierdzić w ten sposób i powołać się na ich
obserwacje i wiedzę, to znaczy,
że prawdą jest to, co napisał w dalszej części listu: Upominanie
zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z
podstępu, lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych
powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie
ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca.

Kolejne
słowa są jeszcze mocniejsze: Nigdy
przecież nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie, jak wiecie,
ani też nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest
świadkiem, nie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani
pośród innych. A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was
ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności,
jak matka troskliwie się opiekująca swoimi dziećmi.

Kochani,
kto może z całą szczerością – bez jakiejś fałszywej
skromności – dać o sobie takie
świadectwo?

Tylko ten, kto swoim podopiecznym – jak zapisał to w ostatnim
zdaniu – chciał dać nie tylko naukę Bożą, ale
nadto swoją duszę,

bo stali się oni
tak
bardzo
mu drodzy.

Wszystko
to zaś
pokazuje,
że potwierdzeniem
apostolskiego zaangażowania Pawła – a tym samym: potwierdzeniem
jego
apostolskiego autorytetu

– są bardzo konkretne dokonania, działania, czyny, poświęcenie…
Nie same tylko słowa, nie obietnice bez pokrycia, nie szum
„medialny”, ale świadectwo
miłości,
składane
w konkrecie codziennego zapracowania.

Tylko takie właśnie bardzo konkretne, ale i bardzo ofiarne
poświęcenie dawało Pawłowi prawo stwierdzić: Sami
wiecie.

Takiego
prawa – jak wynika z pełnych oburzenia słów Jezusa, zapisanych w
dzisiejszej Ewangelii – nie mieli uczeni
w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy.

Dlaczego? Jezus aż nadto przejrzyście to tłumaczy, mówiąc
do nich: Dajecie
dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co
ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę;

oraz:
Dbacie
o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są
zdzierstwa i niepowściągliwości.
To
są właśnie mistrzowie pozorów, niezwykle utalentowani w udawaniu
pobożniejszych, niż byli w istocie. A tak owo
udawanie i obłuda przylgnęły
do nich, że do dziś dnia określenie „faryzeusz”
z niczym innym się nie kojarzy, jak właśnie z zakłamaniem,
obłudą, udawaniem,

a do tego jeszcze – podłością
i złośliwością.

Pomimo,
że
przecież na początku słowo to jedynie
wskazywało na
członków określonej grupy, wśród których nie
brakło ludzi uczciwych,

prawdziwie pobożnych, bogobojnych – jak chociażby Nikodem…
Niestety,
znakomita większość uczonych w Piśmie i faryzeuszy „uczciwie
zapracowała” na to,
że
dzisiaj kojarzą się wszystkim z obłudą i cwaniactwem. Ich czyny
dają takie właśnie świadectwo. Skrajne to przeciwieństwo
postawy Pawła,

która była pięknym świadectwem wyznawanej przezeń wiary.
A
każdemu
z nas, Kochani,
w tym momencie nie pozostaje nic innego, jak zadać sobie pytanie,
w
której grupie

– spośród tych dwóch wskazanych – widziałbym
siebie? W której grupie widziałby
mnie Jezus?…

O czym świadczą tak naprawdę moje czyny i cała moja postawa? Czy
patrząc innym prosto w oczy, mogę z całym przekonaniem i bez
cienia zażenowania powiedzieć: „Sami
wiecie, jaki jestem”?… 

23 komentarze

  • >>"Newsweek" zarzucił Dudzie, że ten, jeszcze jako poseł, podróżował na koszt Sejmu do Poznania i – według tygodnika – chociaż oficjalnie wykonywał tam obowiązki poselskie, to w rzeczywistości prowadził wykłady na prywatnej uczelni. Prokuratura sprawdza wyjazdy<<.

    1. Faryzeuszom to się nie podoba.

    "Wikary ma klawe życie
    Oraz wyżywienie klawe…" – chciało by się zaśpiewać z Chyłą i Waligórskim [obaj ateusze i faryzeusze zapewne].
    Od ponad 2 miesięcy jak nie góry to Mazury… A rolników ratujących plony kosztem niedziel i świąt potępia się apodyktycznie i dogmatycznie.. A zakasać rękawy i poły czarnej krynoliny, a wziąć grabie w poświęcane rączki i choćby za kombajnem tzw zgraby pościągać, będzie dla kur niosących postne jajeczka, Bracie Faryze… och, pardon, Proszę Księdza…
    2. Faryzeuszom to się nie podoba.
    3. Dla Faryzeusza istotne są formy. Furda treści…

    Ahoj!!!

    Katolik czyli Poganin więc Faryzeusz

    • Dzień dobry!
      Constructive political dialogue between both sides must be a key priority, and I would agree with other speakers that yesterday was a positive day in the Kenyan Parliament.

    • Wczoraj odczytaliśmy powyższy wpis naszego blogowego Mędrca, jadąc w stronę Augustowa. Na zawartą tam sugestię, że mam wziąć grabie do ręki i tak dalej, ciekawie zareagował Łukasz, którego wczoraj poznałem, a który włączył się w nasz spływ. Kiedy usłyszał treść owego wpisu i jego ton – taki, jak zawsze u naszego Mędrca – oraz ową sugestię, skwitował to wszystko pytaniem: "To on jeszcze nie na polu? Ma czas na pisanie?" Właśnie, mam nadzieję, że nasz ludowy Mędrzec dał przykład tego, co sam doradza.
      A co do samej pracy na polu – także za pomocą grabi – to myślę, że kiedy ja się tym zajmowałem, to naszego Mędrca jeszcze na świecie nie było… Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem! Ks. Jacek

  • Včera 13:50 – Varšava
    Nový polský prezident Andrzej Duda (43) v dobách, kdy byl ještě za stranu Právo a spravedlnost (PiS) poslancem Sejmu, opakovaně podváděl a zneužíval systém poslaneckých náhrad. Uvedl to týdeník Newsweek. Soukromé cesty do Poznaně vydával Duda za služební cesty a nechával si je parlamentem proplácet.
    Nynější hlava státu si v letech 2012 až 2014 nechala sedmnáctkrát proplatit obousměrné letenky z Varšavy do Poznaně a šestkrát ubytování v místních hotelech ve výši 11 tisíc zlotých (72 tisíc korun).

  • Polityk, wypowiadając słowa musi się liczyć, że będzie rozliczony z każdego z nich a nawet z przecinka, wiec niech Ksiądz się aż tak bardzo nie oburza, jeśli pan prezydent mówił prawdę nic mu nie zaszkodzi,

    może sprawy bieżące należałoby umieszczać na końcu wpisu, bo sposób w jaki Ksiądz się do nich odnosi zaburza mi cale piękno Słowa Bożego a w sumie to powinno być na pierwszym miejscu na blogu kapłana, to taka moja delikatna sugestia co do problemu w odbiorze
    Ania

    • Jakoś Aniu tych rozliczeń ze słów polityków jest niewiele – zwłaszcza jeśli mieliby być rozliczani politycy partii światła i postępu od 8 lat rządzącej 🙂

    • Każdy niech rozlicza się ze swoich słów, nie przemawia do mnie argument w stylu "mnie się nie czepiajcie bo inni też kłamali a uszło im to na sucho

      Robercie a po co te złośliwości, niby wszystko grzecznie, z uśmiechem, w białych rękawiczkach ale po co. . .

      Ania

    • To nie złośliwości, a fakty i nie w białych rękawiczkach, a bez rękawiczek. Otóż nie dam się wrzucić w ustawioną marketingowo plemienną wojnę partyjną, której okropnych skutków "zawodowi macherzy od losu, specjaliści od śpiewu i mas" (cytat z piosenki z moich lat szczenięcych 🙂 ) nie przewidzieli – co widać po podziałach w społeczeństwie, rodzinach, w pracy itd. Powtarzam – nie dam się w to wkręcić, ale będę bronił tego, co jest dla mnie istotne oraz był bliżej tych postaw, które podzielają tę istotność: Chrystus, a w Nim i poprzez Niego – WNM oraz BHO.
      "Każdy niech rozlicza się ze swoich słów, nie przemawia do mnie argument w stylu "mnie się nie czepiajcie bo inni też kłamali a uszło im to na sucho" – mnie również 🙂 (ten uśmiech to nie biała rękawiczka ani złośliwość 😉 ). BTW czy złośliwością określiłaś nazwanie partii rządzącej partią światła i postępu? To nie złośliwość tylko cytat z jednego gniewnego posła partii rządzącej 🙂 – chyba, że się mylił porównując ją w ten sposób z partią opozycji? Mój błąd, że nie dałem skrótu cyt. i "…" i nie podałem źródła. Przepraszam.

    • Czytam z uwagą tę wymianę poglądów, natomiast co do sugestii Ani, to chciałbym tylko raz jeszcze podkreślić, że nie pisałem o tej jednej sprawie, z której ostatnio uczyniono szum medialny, ale o całej – nie boję się tego słowa użyć – medialnej i politycznej nagonce na Prezydenta po kilku zaledwie dniach urzędowania. Uważam to za wielką niesprawiedliwość, czynioną temu Człowiekowi! Ks. Jacek

    • na pewno to nic przyjemnego tłumaczyć się, wyjaśniać..ale w momencie, gdy zarzuty są bezpodstawne wszelka nagonka bez pokrycia w faktach działa pozytywnie na rzecz Prezydenta Dudy a w złym świetle stawia atakujących,

      tak jak samo słowo wierzę i kocham nic nie znaczy jeśli nie zostało sprawdzone w trudnym doświadczeniu, tak i słowa polityka nic nie znaczą póki nie obronią się pod naporem ataku przeciwników

      sama głosowałam na Pana Dudę, więc wyjście obronną ręką ze stawianych mu zarzutów jak najbardziej mnie interesuje, czy wybrałam dobrze czy słowa były tylko elementem kampanii wyborczej

      prawda sama się obroni a dla przypomnienia "w ogniu doświadcza się złoto"

      Ania

    • Zgadzam się z Anią. Boję się tylko, że prawda – jak wiemy z przeszłości – może być zasypywana tonami fałszu i zanim wykaraska się na powierzchnię mija dużo czasu.

  • Czy ludzie doprawdy są aż tak naiwni? Ano są :). Duda jak każdy inny poseł – również były prezydent Komorowski i 459 innych – mają darmowe przejazdy PKP od czasów przedwojennych :). BTW. A kto płaci za podróże po kraju i spektakle posiedzeń rządowych obecnej pani premier (kobiety bez twarzy – odkąd publicznie łgała z trybuny sejmowej ws. Smoleńska)? Podatnicy finansują tę farsę będącą w rzeczywistości kampanią wyborczą partii rządzącej. Jakoś człowieka o chytrym nazwisku z Newsweeka to nie dziwi? Nie dziwi go również wymiecenie budżetu kancelarii prezydenta przez "byłego" , czynione w pośpiechu – łącznie z wynajęciem dla niego na rok mieszkania . Ooooo, to wszystko jest OK. 🙂 – a gawiedź wszystko łyka na plemiennej i partyjniackiej zasadzie : "wicie towarzyszu, rozumicie – my wiemy, że to złodziej: ale to NASZ złodziej" .

  • Dziś wróciłam z urlopu – pogoda dopisała:)

    Nawet jakby było trzęsienie ziemi , to ludzi by to na Pana Boga nie nakierowało.

    W lepsze jutro jeśli chodzi o politykę, to póki co nie wierzę.

    Jeśli chodzi o jeden z komentarzy, to co jest złego w tym że Ksiądz podróżuje ? Każdy zasługuje na odpoczynek.

    Nie powinno się robić zakupów w niedziele i wykonywać prac NIEOBOWIĄZKOWYCH . Rolnicy się do takich nie zaliczają. Zwłaszcza teraz gdy upalne dni mamy.

    Pozdrawiam
    Gosia

  • Orędzie Matki Bożej, z 25 sierpnia 2015 (Medziugorje)
    „Drogie dzieci! Również dziś was wzywam, abyście byli modlitwą. Niech modlitwa będzie dla was skrzydłami do spotkania z Bogiem. Świat jest w chwili pokusy, bo zapomniał [o Bogu] i opuścił Boga. Dlatego, wy dziatki, bądźcie tymi, którzy poszukują i kochają Boga ponad wszystko. Jestem z wami i prowadzę was do swego Syna, ale wy musicie powiedzieć TAK w wolności dzieci Bożych. Dziatki, oręduję za wami i kocham was bezgraniczną miłością. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.