Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym, w
wielu naszych kościołach, będzie obchodzona uroczystość Rocznicy
poświęcenia kościoła. Tak będzie wszędzie tam, gdzie rocznica
tegoż poświęcenia nie jest dokładnie znana. W Miastkowie też tak
będzie.
będzie pochwalony Jezus Chrystus! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym, w
wielu naszych kościołach, będzie obchodzona uroczystość Rocznicy
poświęcenia kościoła. Tak będzie wszędzie tam, gdzie rocznica
tegoż poświęcenia nie jest dokładnie znana. W Miastkowie też tak
będzie.
Jednakże
ponieważ dzisiaj przyjeżdżają do nas Przedstawiciele Domowego
Kościoła i będą promować tę formę religijnego zaangażowania
rodzin, przeto im dzisiaj przekazujemy inicjatywę kaznodziejską, i
dlatego zamieszczam poniżej rozważania do słowa Bożego
trzydziestej niedzieli zwykłej. Nie zdziwcie się jednak, że w
swoich Parafiach usłyszycie inne czytania.
ponieważ dzisiaj przyjeżdżają do nas Przedstawiciele Domowego
Kościoła i będą promować tę formę religijnego zaangażowania
rodzin, przeto im dzisiaj przekazujemy inicjatywę kaznodziejską, i
dlatego zamieszczam poniżej rozważania do słowa Bożego
trzydziestej niedzieli zwykłej. Nie zdziwcie się jednak, że w
swoich Parafiach usłyszycie inne czytania.
Mam
nadzieję, że wszyscy pamiętali o zmianie czasu…
nadzieję, że wszyscy pamiętali o zmianie czasu…
Na
radosne i pogodne (pomimo tego, co za oknami…) przeżywanie dnia
Pańskiego – niech Was błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec +
i Syn, i Duch Święty. Amen
radosne i pogodne (pomimo tego, co za oknami…) przeżywanie dnia
Pańskiego – niech Was błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec +
i Syn, i Duch Święty. Amen
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
30
Niedziela zwykła, A,
Niedziela zwykła, A,
do
czytań: Wj 22,20–26; 1 Tes 1,5c–10; Mt 22,34–40
czytań: Wj 22,20–26; 1 Tes 1,5c–10; Mt 22,34–40
CZYTANIE
Z KSIĘGI WYJŚCIA:
Z KSIĘGI WYJŚCIA:
To
mówi Pan: „Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał
cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
mówi Pan: „Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał
cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
Nie
będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. Jeślibyś ich
skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę i
zapali się gniew mój i wygubię was mieczem, i będą żony wasze
wdowami, a dzieci wasze sierotami.
będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. Jeślibyś ich
skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę i
zapali się gniew mój i wygubię was mieczem, i będą żony wasze
wdowami, a dzieci wasze sierotami.
Jeśli
pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie,
to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz
mu płacić odsetek.
pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie,
to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz
mu płacić odsetek.
Jeśli
weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać
przed zachodem słońca, bo jest to jedyna jego szata i jedyne
okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się żalił przede Mną,
usłyszę go, bo jestem litościwy.”
weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać
przed zachodem słońca, bo jest to jedyna jego szata i jedyne
okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się żalił przede Mną,
usłyszę go, bo jestem litościwy.”
CZYTANIE
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TESALONICZAN:
Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO TESALONICZAN:
Bracia:
Wiecie, jacy byliśmy dla was, przebywając pośród was. A wy,
przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha
Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać
się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i
Achai.
Wiecie, jacy byliśmy dla was, przebywając pośród was. A wy,
przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha
Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać
się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i
Achai.
Dzięki
wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai,
ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet
nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas,
jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się
od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i
oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych,
Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu.
wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai,
ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet
nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas,
jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się
od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i
oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych,
Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:
Gdy
faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom,
zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał
wystawiając Go na próbę: „Nauczycielu, które przykazanie w
Prawie jest największe?”
faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom,
zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał
wystawiając Go na próbę: „Nauczycielu, które przykazanie w
Prawie jest największe?”
On
mu odpowiedział: „«Będziesz miłował Pana Boga swego całym
swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem». To jest
największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego:
«Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Na tych
dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”.
mu odpowiedział: „«Będziesz miłował Pana Boga swego całym
swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem». To jest
największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego:
«Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Na tych
dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”.
Które
przykazanie w Prawie jest największe? Które przykazanie
spośród sześciuset trzynastu, jakie żydowscy rabini sobie
ustalili, dzieląc je dodatkowo na przykazania większe i mniejsze, i
ustawiając – według sobie znanych kryteriów – hierarchię
pomiędzy nimi. Dzisiaj właśnie zostaje do Jezusa skierowane to
pytanie – oczywiście, jak zwykle, w celu wystawienia Go na próbę
– które przykazanie w Prawie jest największe?
przykazanie w Prawie jest największe? Które przykazanie
spośród sześciuset trzynastu, jakie żydowscy rabini sobie
ustalili, dzieląc je dodatkowo na przykazania większe i mniejsze, i
ustawiając – według sobie znanych kryteriów – hierarchię
pomiędzy nimi. Dzisiaj właśnie zostaje do Jezusa skierowane to
pytanie – oczywiście, jak zwykle, w celu wystawienia Go na próbę
– które przykazanie w Prawie jest największe?
Jezus,
chociaż doskonale wiedział o niezbyt szczerych intencjach autora
pytania, jednak postanowił wykorzystać całą sytuację do
odpowiedzi naprawdę istotnej i jasnej, będącej do dziś
dnia dla nas wszystkich konkretnym wyznacznikiem, gdy idzie o styl
życia chrześcijańskiego. Oto bowiem połączył On dwa
przykazania, występujące w Starym Testamencie oddzielnie, w
jedno przykazanie, które my dziś zwykliśmy określać jako
przykazanie miłości Boga i bliźniego. Z dwóch przykazań,
zupełnie odrębnych, Jezus uczynił jedno przykazanie,
wyraźnie wskazując, że jest ono wewnętrznie spójne, mocno ze
sobą wzajemnie powiązane i jako takie – naprawdę jest
najważniejsze.
chociaż doskonale wiedział o niezbyt szczerych intencjach autora
pytania, jednak postanowił wykorzystać całą sytuację do
odpowiedzi naprawdę istotnej i jasnej, będącej do dziś
dnia dla nas wszystkich konkretnym wyznacznikiem, gdy idzie o styl
życia chrześcijańskiego. Oto bowiem połączył On dwa
przykazania, występujące w Starym Testamencie oddzielnie, w
jedno przykazanie, które my dziś zwykliśmy określać jako
przykazanie miłości Boga i bliźniego. Z dwóch przykazań,
zupełnie odrębnych, Jezus uczynił jedno przykazanie,
wyraźnie wskazując, że jest ono wewnętrznie spójne, mocno ze
sobą wzajemnie powiązane i jako takie – naprawdę jest
najważniejsze.
Nas
to może aż tak bardzo nie dziwi, bo od dzieciństwa właśnie to
przykazanie powtarzamy codziennie w pacierzu, ale dla ówczesnych
słuchaczy Jezusa – także dla religijnej elity narodu – było
to jakieś novum. Zwłaszcza, że okoliczności, w jakich Jezus
powyższej odpowiedzi udzielił, też były raczej mało sprzyjające
poważnym i rzetelnym rozważaniom teologicznym.
to może aż tak bardzo nie dziwi, bo od dzieciństwa właśnie to
przykazanie powtarzamy codziennie w pacierzu, ale dla ówczesnych
słuchaczy Jezusa – także dla religijnej elity narodu – było
to jakieś novum. Zwłaszcza, że okoliczności, w jakich Jezus
powyższej odpowiedzi udzielił, też były raczej mało sprzyjające
poważnym i rzetelnym rozważaniom teologicznym.
Uczony
w Prawie, który dzisiaj podstępnie zapytał Jezusa, nie miał
chyba na myśli uzyskania poważnej odpowiedzi, raczej się
nastawiał na intelektualną potyczkę z Jezusem – taką potyczkę,
która pozwoliłaby udowodnić, że Jezus się myli, że Jego nauka
zaprzecza Bożemu Prawu, zapisanemu na kartach Starego Testamentu…
A tymczasem Jezus posłużył się dwoma przykazaniami, właśnie w
Starym Testamencie zapisanymi, tylko je połączył. I pokazał w
ten sposób wszystkim swoim uczniom – na wszystkie czasy –
uniwersalną drogą chrześcijańskiego życia.
w Prawie, który dzisiaj podstępnie zapytał Jezusa, nie miał
chyba na myśli uzyskania poważnej odpowiedzi, raczej się
nastawiał na intelektualną potyczkę z Jezusem – taką potyczkę,
która pozwoliłaby udowodnić, że Jezus się myli, że Jego nauka
zaprzecza Bożemu Prawu, zapisanemu na kartach Starego Testamentu…
A tymczasem Jezus posłużył się dwoma przykazaniami, właśnie w
Starym Testamencie zapisanymi, tylko je połączył. I pokazał w
ten sposób wszystkim swoim uczniom – na wszystkie czasy –
uniwersalną drogą chrześcijańskiego życia.
Zresztą,
powiedzmy sobie szczerze, że nie tylko wspomniane przykazania
stanowią nawiązanie do Starego Testamentu. Wielokrotnie bowiem i w
różnych miejscach możemy tam znaleźć pouczenia, oparte wprost
na tychże przykazaniach – jak chociażby w dzisiejszym
pierwszym czytaniu, z Księgi Wyjścia, a więc jednej z pierwszych
Ksiąg Starego Testamentu i całego Pisma Świętego, gdzie
znajdujemy przykazanie miłości Boga i bliźniego, przełożone
na język konkretu.
powiedzmy sobie szczerze, że nie tylko wspomniane przykazania
stanowią nawiązanie do Starego Testamentu. Wielokrotnie bowiem i w
różnych miejscach możemy tam znaleźć pouczenia, oparte wprost
na tychże przykazaniach – jak chociażby w dzisiejszym
pierwszym czytaniu, z Księgi Wyjścia, a więc jednej z pierwszych
Ksiąg Starego Testamentu i całego Pisma Świętego, gdzie
znajdujemy przykazanie miłości Boga i bliźniego, przełożone
na język konkretu.
Odczytujemy
tam wskazania, dotyczące traktowania bliźniego – ale jakiego
bliźniego… Zauważmy, że jest tu mowa o cudzoziemcach, wdowach,
sierotach i ludziach ubogich, a zatem – o ludziach stojących
najniżej w hierarchii społecznej narodu wybranego. I oto Bóg
dla nich właśnie domaga się pełnego miłości i wyrozumiałości
traktowania. A dlaczego się go domaga, z jakich motywów, ze względu
na co?
tam wskazania, dotyczące traktowania bliźniego – ale jakiego
bliźniego… Zauważmy, że jest tu mowa o cudzoziemcach, wdowach,
sierotach i ludziach ubogich, a zatem – o ludziach stojących
najniżej w hierarchii społecznej narodu wybranego. I oto Bóg
dla nich właśnie domaga się pełnego miłości i wyrozumiałości
traktowania. A dlaczego się go domaga, z jakich motywów, ze względu
na co?
Właśnie,
ze względu na miłość i posłuszeństwo wobec samego siebie.
Słyszymy bowiem takie mocne słowa: Jeślibyś ich skrzywdził
i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę i zapali się gniew
mój i wygubię was mieczem, i będą żony wasze wdowami, a dzieci
wasze sierotami. Bóg sam bierze w obronę tych najsłabszych.
W jakiś sposób – identyfikuje się z nimi, z ich losem.
Związuje swój los z losem człowieka.
ze względu na miłość i posłuszeństwo wobec samego siebie.
Słyszymy bowiem takie mocne słowa: Jeślibyś ich skrzywdził
i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę i zapali się gniew
mój i wygubię was mieczem, i będą żony wasze wdowami, a dzieci
wasze sierotami. Bóg sam bierze w obronę tych najsłabszych.
W jakiś sposób – identyfikuje się z nimi, z ich losem.
Związuje swój los z losem człowieka.
Dlatego
nic dziwnego, że w którymś momencie historii ludzkości na ziemi
pojawił się Boży Syn, aby jeszcze mocniej zjednoczyć swe losy
i osobiście zidentyfikować się z każdym człowiekiem. I
dlatego także nic dziwnego, że ci, którzy stali się uczniami
Jezusa, również inaczej nie pojmują swej życiowej misji, jak
właśnie jednoczenie się z innymi ludźmi, swymi
bliźnimi, i identyfikowanie się z ich losem.
nic dziwnego, że w którymś momencie historii ludzkości na ziemi
pojawił się Boży Syn, aby jeszcze mocniej zjednoczyć swe losy
i osobiście zidentyfikować się z każdym człowiekiem. I
dlatego także nic dziwnego, że ci, którzy stali się uczniami
Jezusa, również inaczej nie pojmują swej życiowej misji, jak
właśnie jednoczenie się z innymi ludźmi, swymi
bliźnimi, i identyfikowanie się z ich losem.
Święty
Paweł tak o tym mówi do wiernych Tesaloniczan: Wiecie, jacy
byliśmy dla was, przebywając pośród was. A wy, przyjmując słowo
pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście
się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać się w ten sposób
wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.
Otóż, właśnie!
Paweł tak o tym mówi do wiernych Tesaloniczan: Wiecie, jacy
byliśmy dla was, przebywając pośród was. A wy, przyjmując słowo
pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście
się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać się w ten sposób
wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.
Otóż, właśnie!
Paweł
otworzył swe serce, okazał miłość, czyli zjednoczył swój
los, zidentyfikował się z Tesaloniczanami, oni zaś – mają
to samo czynić wobec swoich bliźnich. I w ten sposób przesłanie
miłości – niczym falisty krąg na wodzie – rozszerzać się
będzie coraz bardziej i bardziej. Bo oto ludzie, biorąc wzór
od samego Jezusa i doświadczając Jego miłości, będą tę
miłość dalej przekazywali, obejmując nią – i, jeśli tak
można powiedzieć, zarażając – innych ludzi. W ten sposób
miłość Jezusa będzie miała coraz szerszy zasięg, przyjmując
postać miłości wzajemnej pomiędzy Jego uczniami.
otworzył swe serce, okazał miłość, czyli zjednoczył swój
los, zidentyfikował się z Tesaloniczanami, oni zaś – mają
to samo czynić wobec swoich bliźnich. I w ten sposób przesłanie
miłości – niczym falisty krąg na wodzie – rozszerzać się
będzie coraz bardziej i bardziej. Bo oto ludzie, biorąc wzór
od samego Jezusa i doświadczając Jego miłości, będą tę
miłość dalej przekazywali, obejmując nią – i, jeśli tak
można powiedzieć, zarażając – innych ludzi. W ten sposób
miłość Jezusa będzie miała coraz szerszy zasięg, przyjmując
postać miłości wzajemnej pomiędzy Jego uczniami.
Czy
jest to obraz realistyczny? A może zbyt naiwny?… Zapewne wiele
osób opowie się za drugą opcją… No, cóż! Żyjemy w takim,
a nie innym świecie… Ale, z drugiej strony – nawet
wsłuchując się w pierwsze czytanie, z Księgi Wyjścia, a więc
obejmującej swym zakresem czasowym epoki odległe od nas o kilka
tysięcy lat – czy w tamtym świecie wszystko było idealne
i ludzie byli dla siebie aż tak bardzo dobrzy? Czy nie było
poważnych problemów w międzyludzkich relacjach? Wyraźnie
słyszymy, że były!
jest to obraz realistyczny? A może zbyt naiwny?… Zapewne wiele
osób opowie się za drugą opcją… No, cóż! Żyjemy w takim,
a nie innym świecie… Ale, z drugiej strony – nawet
wsłuchując się w pierwsze czytanie, z Księgi Wyjścia, a więc
obejmującej swym zakresem czasowym epoki odległe od nas o kilka
tysięcy lat – czy w tamtym świecie wszystko było idealne
i ludzie byli dla siebie aż tak bardzo dobrzy? Czy nie było
poważnych problemów w międzyludzkich relacjach? Wyraźnie
słyszymy, że były!
A
jednak Bóg i wówczas domagał się respektowania swego Prawa
i okazywania miłości innym ludziom – także tym najsłabszym,
którzy zapewne najbardziej byli lekceważeni i krzywdzeni.
jednak Bóg i wówczas domagał się respektowania swego Prawa
i okazywania miłości innym ludziom – także tym najsłabszym,
którzy zapewne najbardziej byli lekceważeni i krzywdzeni.
A
czyż za czasów Świętego Pawła nie było poważnych problemów?
Poczytajmy dokładnie jego Listy. Przecież każdy z nich był
odpowiedzią właśnie na jakieś konkretne problemy, istniejące
w poszczególnych gminach chrześcijańskich i zgłaszane Apostołowi
przez różnych ludzi.
czyż za czasów Świętego Pawła nie było poważnych problemów?
Poczytajmy dokładnie jego Listy. Przecież każdy z nich był
odpowiedzią właśnie na jakieś konkretne problemy, istniejące
w poszczególnych gminach chrześcijańskich i zgłaszane Apostołowi
przez różnych ludzi.
Zatem,
każdy czas niesie jakieś problemy i w każdym czasie
realizacja przykazania miłości Boga i bliźniego napotyka na
rozmaite trudności. Pomimo tego, przykazanie to Jezus stawia nam
przed oczami jako najważniejsze. Także w naszych czasach –
raz jeszcze powiedzmy wyraźnie: takich, jakimi one są! W
naszych czasach realizacja tego przykazania też jest możliwa.
każdy czas niesie jakieś problemy i w każdym czasie
realizacja przykazania miłości Boga i bliźniego napotyka na
rozmaite trudności. Pomimo tego, przykazanie to Jezus stawia nam
przed oczami jako najważniejsze. Także w naszych czasach –
raz jeszcze powiedzmy wyraźnie: takich, jakimi one są! W
naszych czasach realizacja tego przykazania też jest możliwa.
Chociaż
– co oczywiste – także będzie napotykała na rozmaite
trudności. Inne, niż za czasów Mojżesza, i inne, niż za
czasów Świętego Pawła, ale też poważne i wymagające z naszej
strony szczerego i intensywnego zaangażowania i wysiłku. Natomiast
w każdym czasie przykazanie miłości Boga i bliźniego będzie
zawsze oznaczało to samo i na tym samym będzie polegało. Na
czym?
– co oczywiste – także będzie napotykała na rozmaite
trudności. Inne, niż za czasów Mojżesza, i inne, niż za
czasów Świętego Pawła, ale też poważne i wymagające z naszej
strony szczerego i intensywnego zaangażowania i wysiłku. Natomiast
w każdym czasie przykazanie miłości Boga i bliźniego będzie
zawsze oznaczało to samo i na tym samym będzie polegało. Na
czym?
Na
naszym zidentyfikowaniu się z drugim człowiekiem, z jego
losem, z jego przeżyciami i problemami; a to wszystko – w imię
Boga i ze względu na Boga. Jeszcze inaczej możemy
powiedzieć, że zgodnie z przesłaniem tego przykazania należy
kochać Boga w drugim człowieku, a drugiego człowieka –
właśnie ze względu na Boga. Nigdy nie można oddzielać jednej
miłości od drugiej – to jest po prostu niemożliwe! Nie da się
kochać Boga, a nienawidzić człowieka. Nie da się też kochać
człowieka, a pomijać i lekceważyć Boga.
naszym zidentyfikowaniu się z drugim człowiekiem, z jego
losem, z jego przeżyciami i problemami; a to wszystko – w imię
Boga i ze względu na Boga. Jeszcze inaczej możemy
powiedzieć, że zgodnie z przesłaniem tego przykazania należy
kochać Boga w drugim człowieku, a drugiego człowieka –
właśnie ze względu na Boga. Nigdy nie można oddzielać jednej
miłości od drugiej – to jest po prostu niemożliwe! Nie da się
kochać Boga, a nienawidzić człowieka. Nie da się też kochać
człowieka, a pomijać i lekceważyć Boga.
Miłość
– żeby to jeszcze raz powtórzyć – polega na pełnym i
szczerym zidentyfikowaniu swego losu, swoich pragnień i swoich
przeżyć z losem drugiego człowieka. W imię Boga, ze względu na
Boga, w posłuszeństwie Jego woli. A wszystko to – w sposób
bardzo, ale to bardzo konkretny, wyrażony w konkretnych czynach
i postawach, w konkretnych odniesieniach do drugiego, a nie tylko w
słowach i zapewnieniach.
– żeby to jeszcze raz powtórzyć – polega na pełnym i
szczerym zidentyfikowaniu swego losu, swoich pragnień i swoich
przeżyć z losem drugiego człowieka. W imię Boga, ze względu na
Boga, w posłuszeństwie Jego woli. A wszystko to – w sposób
bardzo, ale to bardzo konkretny, wyrażony w konkretnych czynach
i postawach, w konkretnych odniesieniach do drugiego, a nie tylko w
słowach i zapewnieniach.
Przykazanie
miłości Boga i bliźniego można zrealizować tylko w sposób
konkretny! Jeżeli bowiem cała sprawa miałaby się sprowadzić
jedynie do formułki, powtarzanej w pacierzu, to szkoda sobie nawet
głowy zawracać… Podkreślmy to mocno jeszcze raz: przykazanie
miłości Boga i bliźniego – to konkret!
miłości Boga i bliźniego można zrealizować tylko w sposób
konkretny! Jeżeli bowiem cała sprawa miałaby się sprowadzić
jedynie do formułki, powtarzanej w pacierzu, to szkoda sobie nawet
głowy zawracać… Podkreślmy to mocno jeszcze raz: przykazanie
miłości Boga i bliźniego – to konkret!
http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/a/francja-z-pomnika-jana-pawla-ii-w-ploermel-zostanie-usuniety-krzyz,12621704/
Może jednak jeszcze Francja nie zginęła 🙂
https://pl.aleteia.org/2017/10/29/burza-we-francji-w-akcji-montretacroix-francuzi-manifestuja-przywiazanie-do-krzyza/
Musimy się modlić, żeby przez Francję przeszedł jakiś huragan moralny, jakiś tajfun, bo burza to chyba za mało…
Ks. Jacek
Wobec informacji jakie wyczytałam z historii powstania mojego kościoła, nie rozumiem dlaczego w dzisiejszą niedziele obchodzimy my parafianie pamiątkę jego poświęcenia, bo przecież ją znamy i jest to 17 październik.
" 1/ 6 czerwca 1982 r. bp Jan Zaręba poświęcił krzyż i plac pod budowę świątyni
2/ 3 maja 1984 r. biskup włocławski poświęcił i wmurował kamień węgielny pod nową świątynię parafialną.
3/ Poświęcenia świątyni dokonał tenże biskup 17 października 1981 r. "
No to mamy kolejny cud.
1. 1982 – poświęcenie placu przez bpa
2. 1984 – wmurowanie kamienia przez bpa
3. 1981 – poświęcenie świątyni przez bpa.
PO co było poświęcać, wmurowywać, gdy kościół już stał?
WNIOSEK: Budownictwo należy pozostawić budowlanym. Biskupi wszystko swoimi czarami-marami odrealnią.
Dziękuję Ci George, że wychwyciłeś moje błędy. Skopiowane dane pkt. 1 i 2 nie dotyczą mojej parafii a sąsiedniej. Bardzo przepraszam, błąd zrobiłam ja ( emerytowany budowlaniec ), więc nie mieszaj proszę w to biskupów.
" 1/ W lutym 1971 r. uzyskano zgodę na budowę świątyni.
2/ 12 sierpnia 1973 r., bp Jan Zaręba wmurował kamień węgielny
pod mury powstającego kościoła bł. Maksymiliana Kolbego.
3/ Poświęcenia świątyni dokonał tenże biskup 17 października 1981 r. "
I wszystko jasne. I po cóż ta złośliwość?… Wystarczyło tylko zwrócić uwagę na nieścisłość. Ale nie – przecież trzeba było zaatakować, prawda?
Oj, biedny Moralizatorze…
xJ
Dzisiaj moja córka miała debiut w śpiewaniu psalmu i pieśni podczas mszy świętej – był stres, były emocje ale wszystko poszło dobrze ;).
BTW. Na dzisiejsze czasy bardzo wymowny jest pierwszy akapit z dzisiejszej perykopy Księgi Wyjścia 🙂
Brawa dla córeczki, za odwagę i chęć włączenia się czynnie w liturgię.
Bardzo duże brawa:-).Pozdrawiam M
Ja też gratuluję! Ks. Jacek