Bez Niego nic się nie stało…

B

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny obchodzą:

Ksiądz Sylwester Frąc, Proboszcz Parafii w Wojcieszkowie, gdzie przez pewien czas, w trakcie studiów, mieszkałem i pomagałem duszpastersko;

Sylwester Biernacki z Żelechowa, który woził nas swoim autokarem na wyjazdy do Szklarskiej Poręby – i w różne inne miejsca.

Urodziny natomiast przeżywa Ojciec Edgar Semeniuk, Gwardian i Proboszcz Parafii franciszkańskiej w Opatowie, gdzie – właśnie na Jego zaproszenie – miałem zaszczyt sprawować celebrować różne uroczystości i głosić Boże słowo.

Życzę Dostojnym Solenizantom wszelkich Bożych świateł i pomocy w realizacji Jego woli w Ich życiu. Zapewniam o modlitwie!

Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym, za wspólne odśpiewanie w kościele lub kaplicy hymnu „Ciebie Boga wysławiamy”, można uzyskać odpust zupełny. Zachęcam do tego! Być może, będzie to łatwiej osiągnąć, jeśli się weźmie udział we Mszy Świętej kończącej rok, która na pewno w każdej naszej Parafii będzie dziś sprawowana. Naprawdę warto – tak ze względu na odpust, jak i ze względu na potrzebę podziękowania Bogu za ten czas, który nam podarował.

Moi Drodzy, pamiętam o Was w modlitwie tutaj, w Kodniu – i w czasie Mszy Świętej, i w chwilach osobistej rozmowy z Matką przed Jej Obrazem, i w czasie nocnych rozmów z Panem naszym w Kaplicy domowej… Ogarniam modlitwą Was i Wasze sprawy.

Dzisiaj już kończę swój pobyt, ale zapewne niedługo znowu tu przyjadę…

Natomiast o północy, w Duszpasterstwie Akademickim w Siedlcach, odprawię Mszę Świętą na powitanie Nowego Roku. Nie jest to związane z żadną imprezą sylwestrową, bo przed laty tak to się właśnie odbywało: było spotkanie młodzieżowe, w trakcie którego, o północy, sprawowaliśmy Mszę Świętą na rozpoczęcie roku. Ja natomiast zamierzam po prostu odprawić Mszę Świętą – dla tych, którzy przyjdą. A przyjdą, którzy chcą. Ot, tak, po prostu…

A teraz już zapraszam do pochylenia się nad słowem Bożym dzisiejszej liturgii, do którego rozważanie przygotował Janek. To zamiast ostatniego poniedziałku, kiedy było moje słówko. Bardzo serdecznie Jankowi dziękuję za wierne trwanie na posterunku!

Zatem, co konkretnie mówi dziś do mnie Pan? Z jakim osobistym przesłaniem do mnie się zwraca? Duchu Święty, podpowiedz…

Na głębokie przeżywanie dzisiejszego dnia i wielkiego dziękczynienia Bogu – niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

7 dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego,

31 grudnia 2022., 

do czytań: 1 J 2,18–21; J 1,1–18

CZYTANIE Z PIERWSZEGO LISTU ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA:

Dzieci, jest już ostatnia godzina,

i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi,

bo oto teraz właśnie

pojawiło się wielu antychrystów;

stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina.

Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas;

bo gdyby byli naszego ducha,

pozostaliby z nami;

a to stało się po to, aby wyszło na jaw,

że nie wszyscy są naszego ducha.

Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego

i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą.

Ja wam nie pisałem,

jakobyście nie znali prawdy,

lecz że ją znacie

i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA:

Na początku było Słowo,

a Słowo było u Boga,

i Bogiem było Słowo.

Ono było na początku u Boga.

Wszystko przez Nie się stało,

a bez Niego nic się nie stało,

co się stało.

W Nim było życie,

a życie było światłością ludzi,

a światłość w ciemności świeci

i ciemność jej nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Boga,

Jan mu było na imię.

Przyszedł on na świadectwo,

aby zaświadczyć o światłości,

by wszyscy uwierzyli przez niego.

Nie był on światłością,

lecz posłanym, aby zaświadczyć o światłości.

Była Światłość prawdziwa,

która oświeca każdego człowieka,

gdy na świat przychodzi.

Na świecie było Słowo,

a świat stał się przez Nie,

lecz świat Go nie poznał.

Przyszło do swojej własności,

a swoi Go nie przyjęli.

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,

dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,

tym, którzy wierzą w imię Jego,

którzy ani z krwi,

ani z żądzy ciała,

ani z woli męża,

ale z Boga się narodzili.

Słowo stało się ciałem

i zamieszkało wśród nas.

I oglądaliśmy Jego chwałę,

chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,

pełen łaski i prawdy.

Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

Kończymy dziś rok kalendarzowy. Tego dnia często wspominamy miniony już rok. Myślimy, co nam się w nim udało, a co się nie udało… Często nawet w oczach mamy łzy, gdy myślimy o tym kończącym się roku. Ale nie brakuje też uśmiechu na twarzy…

Musimy sobie uświadomić, że ten rok już bezpowrotnie minął. Nie wróci. Wróci jedynie w naszych wspomnieniach i na zdjęciach. Lecz, moi Drodzy, musimy sobie ciągle uświadamiać, że to, jak dany rok będzie wyglądał, najbardziej zależy od nas!

Nie powiem, że zawsze zależy to tylko od nas, jaki ten rok będziemy mieli. Mimo, że mamy wolną wolę i o wielu sprawach decydujemy, to Bóg też ma prawo głosu w naszym życiu. Gdybyśmy my mieli wybierać, jak chcielibyśmy, by nasze życie wyglądało, to oczywiście zawsze wybralibyśmy opcję najkorzystniejszą dla nas: zero bólu, zero cierpienia. wybralibyśmy radość na tej ziemi!

A przecież jest takie życie, które jest właśnie przepełnione radością – i to taką, której nic nie zmąci! Naprawdę jest! Wiecie jakie? Oczywiście, wszyscy wiemy: to życie wieczne!

teraz zobaczmy: chcemy, by tu, na ziemi, było nam jak najlepiej i jak najwygodniej: zero zmartwień, ale też zero pracy, czy nauki… A to wszystko jest właśnie naszą drogą do życia wiecznego! Trzeba więc sobie postawić pytanie: Czy my chcemy to życie wieczne osiągnąć, czy może nam na nim aż tak bardzo nie zależy?… Czy my w nie na pewno – tak na sto procent – wierzymy?…

Święty Jan Ewangelista mówi nam dziś – w pierwszym czytaniu – o przemijaniu. I że prawdę o Jezusie świat będzie zagłuszać i od niej odciągać. A z kolei w Ewangelii słyszymy takie słowa tego samego Apostoła i Ewangelisty: Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.

Ten fragment zawsze mnie porusza. Bo mówi, jak ważny jest Bóg w naszym życiu! Po prostu, nie byłoby naszego życia, gdyby nie On. Niczego by nie było, gdyby nie On! Nie pisałbym tego słówka, gdyby nie On!

Dążmy więc, moi Drodzy, do tego, byśmy odnaleźli Chrystusa w swoim życiu. I abyśmy uświadamiali sobie, że to życie się skończy. I ten świat się skończy. Ale to wieczne życie nigdy się nie skończy! Bo jest wieczne!

I na zakończenie chcę Wam jeszcze coś ważnego powiedzieć. Otóż, 2022 rok był dla mnie wyjątkowy. Pierwszy raz w życiu pojechałem na rekolekcje. Pierwszy raz w życiu byłem w Częstochowie. Pierwszy raz w życiu uczestniczyłem w Pieszej Pielgrzymce Podlaskiej na Jasną Górę. Pierwszy raz w życiu byłem za granicą. Poznałem wielu naprawdę wartościowych ludzi.

Mimo, że nie byłem do tej pory zbytnio otwarty na życie, to dzisiaj mogę Was z przekonaniem zachęcać, byście korzystali z życia na maksa! Po to Jezus dał nam życie, byśmy go nie zmarnowali, lecz je właśnie w pełni wykorzystali. Jeżeli tylko człowiek da się poprowadzić Bogu przez życie, to na pewno się nie zawiedzie!

Do usłyszenia w 2023 roku!

4 komentarze

  • Zmarł Benedykt XVI:
    www-rmf24-pl./fakty/swiat/news-nie-zyje-benedykt-xvi-emerytowany-papiez-mial-95-lat,nId,4313879?_x_tr_sl=pl&_x_tr_tl=ru&_x_tr_hl=ru&_x_tr_pto=op,sc#crp_state=1
    Requiscat in pace dona eis Domine, et lux perpetua luceat eis!

  • Tak, też około 11.00. dowiedziałam się o śmierci Papieża Benedykta XVI… Kończy się pewna epoka w historii świata i Kościoła. Przed oczami stają mi znów wydarzenia z 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i wizyta Papieża w Polsce, zwłaszcza ta przejmująca w Oświęcimiu.

  • Dziękowałam dziś Bogu na Eucharystii wieczornej, wraz z Świętą Katarzyną Laboure, Patronką dnia dzisiejszego, za życie Papieża Benedykta XVI, za przeżyty rok. A jutro jeśli Bóg pozwoli dożyć, prosić będę wraz z Matką Bożą Rodzicielką, Wszechmogącego Boga o opiekę, o prowadzenie, o pełnienie woli Jego, każdego dnia nowego roku; dla siebie, dla rodziny, dla Was, dla naszej Ojczyzny i całego świata. Szczęść Wam Boże!

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.