Bóg wszelkiej pociechy…

B

Szczęść Boże! Moi Drodzy, dzisiaj od razu zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii, do którego słówko – jak zawsze: konkretne, radykalne i przekonujące – przygotował Janek. Bardzo Mu dziękuję za wierność przyjętemu zobowiązaniu, ale też – a może: przede wszystkim! – za świadectwo bardzo głęboko i na poważnie przeżywanej wiary!

Zatem – co Pan do mnie konkretnie dzisiaj mówi? Z jakim przesłaniem zwraca się tak bardzo osobiście i tylko do mnie? Duchu Święty – działaj!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek 10 Tygodnia zwykłego, rok I,

12 czerwca 2023., 

do czytań: 2 Kor 1,1–7; Mt 5,1–12

POCZĄTEK DRUGIEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KORYNTIAN:

Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.

Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy. Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga.

Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki, to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy, to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy. A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, że jak jesteście współuczestnikami cierpień, tak i naszej pociechy.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA:

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

To dzisiejsze słowo Boże mówi nam o wielkiej miłości Boga do człowieka. A tę miłość okazuje On poprzez to, że pociesza człowieka w go każdym ucisku i w trudności. Może się wydawać, że co to tam pocieszenie. W końcu pocieszenie – choćby i najpiękniejsze – ucisku i trudności nie znosi!

Lecz zobaczmy, moi Drodzy, jak wielką moc ma słowo! Boże i ludzkie słowo. Niejednokrotnie o tym słyszeliśmy, a może nawet i tego w życiu doświadczyliśmy, jak wiele słowo potrafi zmienić – nieraz nawet całe nasze życie!

Moją uwagę dzisiaj zwrócił ten oto fragment pierwszego czytania: Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakimkolwiek ucisku, tą pociechą, której doznajemy od Boga. Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki – to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy – to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy.

W tym fragmencie dopatrzyłem się obrazu pewnej hierarchii, jaką tworzą: Bóg – człowiek – bliźni. Żeby bardziej zobrazować to, co mam na myśli, posłużę się przykładem drużyny piłkarskiej. Drużynę prowadzi trener, który motywuje i wspiera kapitana drużyny, z kolei kapitan motywuje resztę drużyny. I to jest właśnie ta misja osób wierzących w Boga, aby idąc do bliźniego, który ma różne problemy i od Boga jest oddalony – iść do niego z tym dobrym słowem i z radością, jakiej my sami doświadczamy w każdym spotkaniu z Bogiem.

Na pewno, bardzo dobrym i budującym przeżyciem byłoby dla nas, gdyby ten bliźni, po naszym spotkaniu z nim, poczuł Bożą miłość w swoim życiu, i powrócił do Boga! I to by było naprawdę piękne doświadczenie w jego, ale i w naszym życiu!

Tymczasem, musimy szczerze powiedzieć, że życie nigdy dla chrześcijan nie było proste. Chrześcijaństwo dla świata zawsze było czymś gorszym. Chrześcijanie od wieków byli i ciągle są prześladowani i poniżani. Dlatego musimy mieć w świadomości, że życie nie będzie dla nas zwykle biegło „z górki”, ale najczęściej „pod górę”. I najczęściej to życie nie będzie dla nas słodkie, ale co i raz będzie naznaczone cierpieniem. Jednak nie można się tym zrażać, ani zniechęcać!

Bo Jezus w dzisiejszej Ewangelii daje nam dobrą nowinę: Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie

I mimo, że dla ludzi nasze życie będzie raczej przegrane i mało wartościowe, bo nie rozumieją tego, że my częściej wolimy się pomodlić, niż iść na jakąś „zakrapianą” imprezę; i narkotyków nie chcemy zażywać; i raczej wolimy posłuchać religijnej piosenki, albo jakiejś dobrej muzyki „na poziomie”, niż niż rapu – to jednak musimy pamiętać, że Jezus w Ewangelii mówi wyraźnie: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

Dążmy do tego, co naprawdę wartościowe! I właśnie w taki sposób patrzmy w przyszłość! W całą naszą przyszłość. Bo walczyć o świętość musimy cały czas, nie tylko przez pewien okres, nie tylko przez połowę życia – a przez całe życie!

Dodaj komentarz

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.