Szczęść
Boże! Moi Drodzy, wspierajmy modlitwą dwóch Misjonarzy, głoszących
Boże królestwo na krańcach świata: Papieża Franciszka,
pielgrzymującego do Birmy i Bangladeszu, oraz Księdza Marka, który
wczoraj, o godz. 12:59 naszego czasu, wylądował w Salechardzie, na
kole podbiegunowym. Jak mi wczoraj napisał, tamtejsi katolicy, aby
móc się spotkać ze swoim Proboszczem, wzięli urlopy w pracy!
Boże! Moi Drodzy, wspierajmy modlitwą dwóch Misjonarzy, głoszących
Boże królestwo na krańcach świata: Papieża Franciszka,
pielgrzymującego do Birmy i Bangladeszu, oraz Księdza Marka, który
wczoraj, o godz. 12:59 naszego czasu, wylądował w Salechardzie, na
kole podbiegunowym. Jak mi wczoraj napisał, tamtejsi katolicy, aby
móc się spotkać ze swoim Proboszczem, wzięli urlopy w pracy!
Módlmy
się, aby ten zapał nie zgasł: ani w sercach obu Misjonarzy, ani w
sercach tych, do których z Bożym słowem docierają.
się, aby ten zapał nie zgasł: ani w sercach obu Misjonarzy, ani w
sercach tych, do których z Bożym słowem docierają.
Gaudium
et spes! Ks. Jacek
et spes! Ks. Jacek
Wtorek
34 Tygodnia zwykłego, rok I,
34 Tygodnia zwykłego, rok I,
do
czytań: Dn 2,31–45; Łk 21,5–11
czytań: Dn 2,31–45; Łk 21,5–11
CZYTANIE
Z KSIĘGI PROROKA DANIELA:
Z KSIĘGI PROROKA DANIELA:
Daniel
powiedział do Nabuchodonozora: „Ty, królu, patrzyłeś: Oto posąg
bardzo wielki, o nadzwyczajnym blasku stał przed tobą, a widok jego
był straszny. Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś
jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza,
stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny.
powiedział do Nabuchodonozora: „Ty, królu, patrzyłeś: Oto posąg
bardzo wielki, o nadzwyczajnym blasku stał przed tobą, a widok jego
był straszny. Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś
jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza,
stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny.
Patrzyłeś,
a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka
ludzka, i ugodził posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i połamał
je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź,
srebro i złoto, i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł
je wiatr, tak że nie pozostał po nich nawet ślad. Kamień zaś,
który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił
całą ziemię.
a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka
ludzka, i ugodził posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i połamał
je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź,
srebro i złoto, i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł
je wiatr, tak że nie pozostał po nich nawet ślad. Kamień zaś,
który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił
całą ziemię.
Taki
jest sen, a jego znaczenie przedstawimy królowi. Ty, królu, królu
królów, któremu Bóg Nieba oddał panowanie, siłę, moc i chwałę,
w którego ręce oddał w całym zamieszkałym świecie ludzi,
zwierzęta polne i ptaki powietrzne i którego uczynił władcą nad
nimi wszystkimi, ty jesteś głową ze złota.
jest sen, a jego znaczenie przedstawimy królowi. Ty, królu, królu
królów, któremu Bóg Nieba oddał panowanie, siłę, moc i chwałę,
w którego ręce oddał w całym zamieszkałym świecie ludzi,
zwierzęta polne i ptaki powietrzne i którego uczynił władcą nad
nimi wszystkimi, ty jesteś głową ze złota.
Po
tobie jednak powstanie inne królestwo, mniejsze niż twoje, i
nastąpi trzecie królestwo miedziane, które będzie panowało nad
całą ziemią. Czwarte zaś królestwo będzie trwałe jak żelazo;
żelazo, co wszystko kruszy i rozrywa w kawałki; jak żelazo, co
miażdży; zetrze i zmiażdży ono wszystkie inne.
tobie jednak powstanie inne królestwo, mniejsze niż twoje, i
nastąpi trzecie królestwo miedziane, które będzie panowało nad
całą ziemią. Czwarte zaś królestwo będzie trwałe jak żelazo;
żelazo, co wszystko kruszy i rozrywa w kawałki; jak żelazo, co
miażdży; zetrze i zmiażdży ono wszystkie inne.
To,
że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny, częściowo zaś z
żelaza, oznacza, że królestwo ulegnie podziałowi; będzie miało
coś z trwałości żelaza. To zaś, że widziałeś żelazo
zmieszane z mulistą gliną, a palce u nóg częściowo z żelaza,
częściowo zaś z gliny, oznacza, że królestwo będzie częściowo
trwałe, częściowo zaś kruche. To, że widziałeś żelazo
zmieszane z mulistą gliną, oznacza, że zmieszają się oni przez
ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością,
podobnie jak żelazo nie da się pomieszać z gliną.
że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny, częściowo zaś z
żelaza, oznacza, że królestwo ulegnie podziałowi; będzie miało
coś z trwałości żelaza. To zaś, że widziałeś żelazo
zmieszane z mulistą gliną, a palce u nóg częściowo z żelaza,
częściowo zaś z gliny, oznacza, że królestwo będzie częściowo
trwałe, częściowo zaś kruche. To, że widziałeś żelazo
zmieszane z mulistą gliną, oznacza, że zmieszają się oni przez
ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością,
podobnie jak żelazo nie da się pomieszać z gliną.
W
czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie
ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród.
Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie
trwało na zawsze, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od
góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo,
miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co
nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne”.
czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie
ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród.
Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie
trwało na zawsze, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od
góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo,
miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co
nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne”.
SŁOWA
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:
Gdy
niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi
kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z
tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by
nie był zwalony”.
niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi
kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z
tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by
nie był zwalony”.
Zapytali
Go: „Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się
to dziać zacznie?”
Go: „Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się
to dziać zacznie?”
Jezus
odpowiedział: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu
bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: «Ja jestem»
oraz: «nadszedł czas». Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie
się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się
stać; ale nie zaraz nastąpi koniec”.
odpowiedział: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu
bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: «Ja jestem»
oraz: «nadszedł czas». Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie
się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się
stać; ale nie zaraz nastąpi koniec”.
Wtedy
mówił do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo
przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód
i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie”.
mówił do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo
przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód
i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie”.
Można
powiedzieć, że oba dzisiejsze teksty biblijne niosą przesłanie
przygnębiające, bo w jednym i w drugim słyszymy o jakiejś
destrukcji, o rozwalaniu czegoś, co było symbolem trwałości
i niezniszczalności… Wszystko to ma być rozwalone, starte
niemalże na proch. Przy czym – na co warto zwrócić uwagę – w
jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z zapowiedzią
takiego stanu rzeczy. To nie jest jeszcze opis wydarzeń, które się
dokonały – chociaż wiemy, że później faktycznie się dokonały
– ale dopiero zapowiedzi.
powiedzieć, że oba dzisiejsze teksty biblijne niosą przesłanie
przygnębiające, bo w jednym i w drugim słyszymy o jakiejś
destrukcji, o rozwalaniu czegoś, co było symbolem trwałości
i niezniszczalności… Wszystko to ma być rozwalone, starte
niemalże na proch. Przy czym – na co warto zwrócić uwagę – w
jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z zapowiedzią
takiego stanu rzeczy. To nie jest jeszcze opis wydarzeń, które się
dokonały – chociaż wiemy, że później faktycznie się dokonały
– ale dopiero zapowiedzi.
W
Ewangelii Jezus Chrystus, Boży Syn, zapowiada w imieniu Boga –
czyli także swoim własnym – zburzenie świątyni
jerozolimskiej. Ale nie tylko o samą świątynię jako taką tu
chodziło. Z dalszej bowiem części dzisiejszego czytania
ewangelicznego możemy wywnioskować, że chodziło także o jakieś
totalne przeobrażenie świata, wręcz zniszczenie
dotychczasowego świata. Jezus mówi: Powstanie naród przeciw
narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia
ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się
straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Ewangelii Jezus Chrystus, Boży Syn, zapowiada w imieniu Boga –
czyli także swoim własnym – zburzenie świątyni
jerozolimskiej. Ale nie tylko o samą świątynię jako taką tu
chodziło. Z dalszej bowiem części dzisiejszego czytania
ewangelicznego możemy wywnioskować, że chodziło także o jakieś
totalne przeobrażenie świata, wręcz zniszczenie
dotychczasowego świata. Jezus mówi: Powstanie naród przeciw
narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia
ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się
straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
My
tak naprawdę dobrze wiemy, że wszystkie te zjawiska już
niejednokrotnie w historii ludzkości miały miejsce i już nieraz
świat – zdawałoby się – stawał „na krawędzi”, a
jednak koniec nie nastąpił. Jednym z takich królestw, które się
rozpadło, było królestwo Nabuchodonozora, co Daniel – także w
imieniu Boga – wyraźnie przepowiedział, wyjaśniając wizję,
objawioną wcześniej królowi. Rozpadło się to królestwo,
rozpadło się wiele przed nim i wiele po nim – także tych, które
wydawały się być niezniszczalnymi. Przepadły z kretesem!
tak naprawdę dobrze wiemy, że wszystkie te zjawiska już
niejednokrotnie w historii ludzkości miały miejsce i już nieraz
świat – zdawałoby się – stawał „na krawędzi”, a
jednak koniec nie nastąpił. Jednym z takich królestw, które się
rozpadło, było królestwo Nabuchodonozora, co Daniel – także w
imieniu Boga – wyraźnie przepowiedział, wyjaśniając wizję,
objawioną wcześniej królowi. Rozpadło się to królestwo,
rozpadło się wiele przed nim i wiele po nim – także tych, które
wydawały się być niezniszczalnymi. Przepadły z kretesem!
A
Kościół trwa, dzieło Jezusa wciąż się rozwija, Jego nauka
głoszona jest po całym świecie. I zapewne musiało dojść do tego
właśnie, do czego doszło, a co wynika wyraźnie z dzisiejszych
zapowiedzi, iż ludzkie potęgi i królestwa, często będące w
jawnej opozycji do Boga, albo tworzone otwarcie wbrew Bogu,
zostaną zniweczone, aby na ich gruzach mógł wznosić się gmach
Kościoła. Naturalnie, nie mówimy tu o widzialnym gmachu, ale o
Kościele jako wspólnocie, jako znaku Chrystusowego królestwa
– jedynego niezniszczalnego i prawdziwie trwałego, a nawet ciągle
rozwijającego się Królestwa…
Kościół trwa, dzieło Jezusa wciąż się rozwija, Jego nauka
głoszona jest po całym świecie. I zapewne musiało dojść do tego
właśnie, do czego doszło, a co wynika wyraźnie z dzisiejszych
zapowiedzi, iż ludzkie potęgi i królestwa, często będące w
jawnej opozycji do Boga, albo tworzone otwarcie wbrew Bogu,
zostaną zniweczone, aby na ich gruzach mógł wznosić się gmach
Kościoła. Naturalnie, nie mówimy tu o widzialnym gmachu, ale o
Kościele jako wspólnocie, jako znaku Chrystusowego królestwa
– jedynego niezniszczalnego i prawdziwie trwałego, a nawet ciągle
rozwijającego się Królestwa…
I
chociaż mówimy tu dzisiaj o zapowiedziach bardzo konkretnych
wydarzeń historycznych, mając na myśli wielkie struktury
państwowe, wielkie potęgi cywilizacyjne, które na przestrzeni
wieków istniały, po czym bezpowrotnie przemijały; to możemy chyba
szukać także w tych zapowiedziach – i w ogóle: w dzisiejszym
słowie Bożym – bezpośrednich odniesień do naszego życia.
I musimy powiedzieć, że aby Boże królestwo mogło zaistnieć w
naszym życiu i w naszym sercu w całej pełni – także i tam
trzeba dokonać pewnych wyburzeń, a niekiedy to chyba
nawet trzęsienia ziemi!
chociaż mówimy tu dzisiaj o zapowiedziach bardzo konkretnych
wydarzeń historycznych, mając na myśli wielkie struktury
państwowe, wielkie potęgi cywilizacyjne, które na przestrzeni
wieków istniały, po czym bezpowrotnie przemijały; to możemy chyba
szukać także w tych zapowiedziach – i w ogóle: w dzisiejszym
słowie Bożym – bezpośrednich odniesień do naszego życia.
I musimy powiedzieć, że aby Boże królestwo mogło zaistnieć w
naszym życiu i w naszym sercu w całej pełni – także i tam
trzeba dokonać pewnych wyburzeń, a niekiedy to chyba
nawet trzęsienia ziemi!
Trzeba
wyburzyć wszystkie gmachy ludzkiej pychy i przewrotności,
wszystkie monumenty postawione na swoją własną cześć, wszystkie
świątynie swojej własnej chwały… Jeśli się tak
spokojnie zastanowimy, moi Drodzy, to przekonamy się, że tego
wszystkiego jest naprawdę dość dużo – takich właśnie
wewnętrznych, złych budowli, a więc przede wszystkim:
naszych grzechów, naszych ciasnych myślowych schematów, naszych
niewłaściwych przyzwyczajeń i przywiązań, naszych konfliktów z
całym światem, naszych jedynie słusznych poglądów na wszystko,
naszych absolutnie nieomylnych osądów o bliźnich…
wyburzyć wszystkie gmachy ludzkiej pychy i przewrotności,
wszystkie monumenty postawione na swoją własną cześć, wszystkie
świątynie swojej własnej chwały… Jeśli się tak
spokojnie zastanowimy, moi Drodzy, to przekonamy się, że tego
wszystkiego jest naprawdę dość dużo – takich właśnie
wewnętrznych, złych budowli, a więc przede wszystkim:
naszych grzechów, naszych ciasnych myślowych schematów, naszych
niewłaściwych przyzwyczajeń i przywiązań, naszych konfliktów z
całym światem, naszych jedynie słusznych poglądów na wszystko,
naszych absolutnie nieomylnych osądów o bliźnich…
Moi
Drodzy, jeżeli to wszystko nie runie tak, że nie zostanie kamień
na kamieniu, to budowanie trwałego Bożego królestwa w naszych
sercach będzie szło bardzo opornie. I chyba nigdy tak do końca
skutecznie. Dlatego nie obawiajmy się – z pomocą Jezusa –
wszystkie te pomniki i świątynie własnej chwały burzyć! Bez
cienia żalu.
Drodzy, jeżeli to wszystko nie runie tak, że nie zostanie kamień
na kamieniu, to budowanie trwałego Bożego królestwa w naszych
sercach będzie szło bardzo opornie. I chyba nigdy tak do końca
skutecznie. Dlatego nie obawiajmy się – z pomocą Jezusa –
wszystkie te pomniki i świątynie własnej chwały burzyć! Bez
cienia żalu.
Pomyślmy:
– Co
w mojej osobistej postawie mógłbym zaliczyć do takich właśnie
złych budowli, które „zagracają” mi serce, utrudniając
budowanie Bożego królestwa?
w mojej osobistej postawie mógłbym zaliczyć do takich właśnie
złych budowli, które „zagracają” mi serce, utrudniając
budowanie Bożego królestwa?
– Czy
mogę uczciwie powiedzieć, że rozwalam te budowle, czy jednak
skrzętnie je wznoszę?
mogę uczciwie powiedzieć, że rozwalam te budowle, czy jednak
skrzętnie je wznoszę?
– Na
czym tak konkretnie – w moim przypadku – polega owo burzenie?
czym tak konkretnie – w moim przypadku – polega owo burzenie?
Przyjdzie
czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na
kamieniu, który by nie był zwalony…
czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na
kamieniu, który by nie był zwalony…
Nie znam intencji jakie odczytam w imieniu Kościoła, jako " modlitwę wiernych" na wieczornej Eucharystii ale wzbudzę w swoim sercu na Adoracji Najświętszego Sakramentu przed mszą świętą i wypowiem ją Panu Jezusowi, by Boże błogosławieństwo towarzyszyło podróżom apostolskim, misyjnym, duszpasterskim, ewangelizacyjnym Papieża Franciszka i ks. Marka.