Szczęść Boże! Moi Drodzy, od dzisiaj przez trzy dni będę przebywał w szpitalu w Otwocku na rutynowych badaniach. Nie wiem, czy będę tam miał dostęp do internetu. W razie czego, przekażę Markowi prowadzenie bloga na ten czas. Ale zobaczymy… Tak, czy owak, będę miał z pewnością więcej czasu, aby polecać Was Bogu w modlitwie.
Gaudium et spes! Ks. Jacek
Wtorek 7
tygodnia wielkanocnego,
tygodnia wielkanocnego,
do
czytań: Dz 20,17–27; J 17,1–11a
czytań: Dz 20,17–27; J 17,1–11a
Dobrze jest móc tak
powiedzieć, jak Paweł, że wszystko, co
się miało do wykonania, rzeczywiście się wykonało – i to w pełnym wymiarze.
Dzisiaj słyszymy zapowiedź Apostoła, że już
nie spotka tych, z którymi rozmawia, a którym głosił Boże Orędzie. W
rzeczywistości wiemy, że takich zapowiedzi wyrzekł on kilka i nie wszystkie się sprawdziły. Czasami
jeszcze przyszło mu wrócić do miejsc, z którymi już się pożegnał.
powiedzieć, jak Paweł, że wszystko, co
się miało do wykonania, rzeczywiście się wykonało – i to w pełnym wymiarze.
Dzisiaj słyszymy zapowiedź Apostoła, że już
nie spotka tych, z którymi rozmawia, a którym głosił Boże Orędzie. W
rzeczywistości wiemy, że takich zapowiedzi wyrzekł on kilka i nie wszystkie się sprawdziły. Czasami
jeszcze przyszło mu wrócić do miejsc, z którymi już się pożegnał.
Jednak, jak się wydaje, w
praktyce nie miało to żadnego znaczenia, czy z daną wspólnotą żegnał się na
dobre, czy do nich jeszcze wracał, bowiem Paweł właściwie w każdej sytuacji i w każdym czasie mógł powtórzyć to samo. On w każdej
chwili był gotów zdać sprawę ze swego apostolskiego posługiwania, bowiem w
każdej chwili realizował je w stu procentach. Dlatego – czy to sytuacji, o
której dzisiaj słyszymy, czy w jakimkolwiek innym momencie, na pewno spokojnie powtórzyłby dzisiejsze
słowa.
praktyce nie miało to żadnego znaczenia, czy z daną wspólnotą żegnał się na
dobre, czy do nich jeszcze wracał, bowiem Paweł właściwie w każdej sytuacji i w każdym czasie mógł powtórzyć to samo. On w każdej
chwili był gotów zdać sprawę ze swego apostolskiego posługiwania, bowiem w
każdej chwili realizował je w stu procentach. Dlatego – czy to sytuacji, o
której dzisiaj słyszymy, czy w jakimkolwiek innym momencie, na pewno spokojnie powtórzyłby dzisiejsze
słowa.
Podobnie i Jezus, modlący
się za swoich uczniów, wyraża słowami to
wszystko, co do tej pory konsekwentnie udowadniał każdym swoim czynem i gestem.
A teraz, w godzinie rozstania, raz jeszcze prosi Ojca o dar zbawienia dla swych uczniów.
się za swoich uczniów, wyraża słowami to
wszystko, co do tej pory konsekwentnie udowadniał każdym swoim czynem i gestem.
A teraz, w godzinie rozstania, raz jeszcze prosi Ojca o dar zbawienia dla swych uczniów.
Widzimy zatem ogromną troskę dwóch Pasterzy o swoje owce:
widzimy tego Jedynego, Najwyższego Pasterza, Jezusa Chrystusa, jak słowami
modlitwy niejako podsumowuje i zamyka
to wszystko, czego dokonywał w czasie swej ziemskiej działalności. I widzimy
Pawła, Pasterza posłanego przez tego
Jedynego Pasterza, aby w Jego imieniu powoływał do zbawienia całe narody – widzimy Pawła zatroskanego o losy swoich
podopiecznych. Skoro jednak on zrobił to, co mógł zrobić, to resztę oddaje Bogu.
widzimy tego Jedynego, Najwyższego Pasterza, Jezusa Chrystusa, jak słowami
modlitwy niejako podsumowuje i zamyka
to wszystko, czego dokonywał w czasie swej ziemskiej działalności. I widzimy
Pawła, Pasterza posłanego przez tego
Jedynego Pasterza, aby w Jego imieniu powoływał do zbawienia całe narody – widzimy Pawła zatroskanego o losy swoich
podopiecznych. Skoro jednak on zrobił to, co mógł zrobić, to resztę oddaje Bogu.
Kochani, czy my w naszej postawie jesteśmy tak samo
jednolici? I czy w każdej sytuacji, w każdej chwili jesteśmy w stanie tak spokojnie, ale i z przekonaniem o swojej wierze
zaświadczyć? I czy w każdej chwili staramy się pamiętać w modlitwie o tych,
których Pan w jakikolwiek sposób nad dał? Czy jesteśmy w stanie na tyle
skutecznie „przekierowywać” swoje zatroskanie i swoje modlitwy, aby nie dotyczyły jedynie nas samych i naszych
problemów, ale też – aby dostrzegały innych?…
jednolici? I czy w każdej sytuacji, w każdej chwili jesteśmy w stanie tak spokojnie, ale i z przekonaniem o swojej wierze
zaświadczyć? I czy w każdej chwili staramy się pamiętać w modlitwie o tych,
których Pan w jakikolwiek sposób nad dał? Czy jesteśmy w stanie na tyle
skutecznie „przekierowywać” swoje zatroskanie i swoje modlitwy, aby nie dotyczyły jedynie nas samych i naszych
problemów, ale też – aby dostrzegały innych?…
Warto, Kochani, co jakiś
czas dokonać takiego podsumowania… Na pewno – przed każdą Spowiedzią. Ale nie
tylko… Właściwie bowiem w każdej chwili życia powinniśmy być gotowi do tego
ostatecznego podsumowania, dlatego warto
dokonywać go na bieżąco. Aby się upewnić, że się idzie dobrą drogą!
czas dokonać takiego podsumowania… Na pewno – przed każdą Spowiedzią. Ale nie
tylko… Właściwie bowiem w każdej chwili życia powinniśmy być gotowi do tego
ostatecznego podsumowania, dlatego warto
dokonywać go na bieżąco. Aby się upewnić, że się idzie dobrą drogą!
W tym kontekście pomyślmy:
·
Jak
często robię osobisty rachunek sumienia?
Jak
często robię osobisty rachunek sumienia?
·
Jak
wyrażam troskę o tych, za których przed Bogiem jestem odpowiedzialny?
Jak
wyrażam troskę o tych, za których przed Bogiem jestem odpowiedzialny?
·
Na
ile łatwo jest mi „przekierowywać” uwagę ze swoich własnych problemów na
potrzeby i sprawy innych – aby je polecić Bogu w modlitwie?
Na
ile łatwo jest mi „przekierowywać” uwagę ze swoich własnych problemów na
potrzeby i sprawy innych – aby je polecić Bogu w modlitwie?
Objawiłem imię Twoje ludziom, których mi dałeś ze
świata…
świata…
Trzy dni szybko miną, i powrócisz do nas ks.Jacku
Ufam, że wyniki badań będą prawidłowe….
Czego Ci księże z całego serca życzę.
Zdrowia i szybko płynącego czasu życzę.
Powrotu na parafialne łono.
I nie tylko.
Szczęść Boże.
I ja dołączam się do życzeń :). Szczęśc Boże.
Dołączam się do wszystkich życzeń.
Niech Pan Bóg Księdzu błogosławi i strzeże.
Z modlitwą… Tekla
Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze dobre słowa i za duchowe wsparcie. Nic szczególnego się ze mną nie dzieje, ot – po prostu – okresowy przegląd pojazdu… Diagnoza Pani Ordynator na dzisiaj brzmi: "Wziąć się za siebie! I stracić na wadze!" Dobrze powiedzieć. Przypomina mi się tylko jeden sposób na to, jak w przeciągu jednego dnia można stracić na wadze o połowę… Wiemy jak? Kupić wagę za sto złotych i tego samego dnia sprzedać ją za pięćdziesiąt! Od ręki tracimy na wadze o połowę! Pozdrawiam wszystkich! Ks. Jacek
My już dopilnujemy Ciebie księże Jacku , byś się wziął za siebie 🙂
Nie wiem jeszcze jaki ja znajdę sposób, przy takiej dzielącej nas odległości…
Ale proszę się nie martwić, coś na pewno wymyślę :)))
Powodzenia,z Bogiem
Ja również podpisuję się pod tymi wszystkimi życzeniami i jak już Ksiądz wróci z tego "okresowego przeglądu" podzielę się dietą, która pozwoliła mi zgubić ok 4 kilo przez 3 miesiące. Fajna dieta, bo nie zmusza do głodzenia się tylko zmienia trochę produkty spożywane. Szczęść Boże całej blogowej rodzince.
Dołączam się do życzeń 🙂
Pozdrawiam serdecznie
🙂 też życzę Księdzu zdrowia i w miarę bezbolesnego tracenia wagi 🙂
Pozdrawiam! Asia (K)
Dziękuję serdecznie! Odwzajemniam modlitwą! ks. Jacek