Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi

U
Sto lat!!!

(Ef 6, 1-9)
Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. „Czcij ojca twego i matkę – jest to pierwsze przykazanie z obietnicą – aby ci było dobrze i abyś długo żył na ziemi”. A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je w karności, napominając, jak chce Pan. Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią, w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z duszy pełnią wolę Bożą. Z ochotą służcie, jak gdybyście służyli Panu, a nie ludziom, świadomi tego, że każdy, jeśli uczyni coś dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana – czy to niewolnik, czy wolny. A wy, panowie, tak samo wobec nich postępujcie: zaniechajcie groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma względu na osoby.

(Łk 13, 22-30)
Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” On rzekł do nich: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś” Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”
.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!


Dziś wielkie święto!

Jakie? Kto zgadnie?

Oczywiście День Рождения!

Dlatego koniecznie posłuchajmy piosenki, hit wszechczasów:

https://www.youtube.com/watch?v=zMW_eblnIMc&t=3s

Oczywiście swoje urodziny, a nawet jubileusz obchodzi nasz Ojciec Dyrektor, Gospodarz tego bloga, Ksiądz Jacek. Kończy już 45 lat, ale to przecież nie 54.

Księdzu Jackowi dziękujemy za jego służbę, za świadectwo życia i posługi Panu Bogu i ludziom. Dziękujemy Panu Bogu za to, że stworzył takiego człowieka i Rodzicom, że z Panem Bogiem współpracowali w dziele stworzenia tego człowieka. Dziękujemy też za ten blog.

Życzymy Księdzu Jackowi wiele sił w posłudze, oczywiście życzymy radości i nadziei jak to sam wybrał za swoje hasło życiowe. Życzymy, żeby się nie zniechęcał trudnościami, przeciwnościami jakie niesie życie, żeby nigdy nie tracił entuzjazmu jakim promieniuje, żeby doświadczał Bożego błogosławieństwa i ludzkiej życzliwości.

Dlatego jeszcze jedna piosenka:

https://www.youtube.com/watch?v=nVQjRW9AD-g

Wydaje mi się, że ten wiek po 40 to najpiękniejszy wiek w życiu człowieka, bo z jednej strony człowiek ma już jakieś doświadczenie i życiową mądrość, a z drugiej jeszcze nie tak czuje się krzyż podeszłego wieku, jeszcze są siły i perspektywa, że można coś zrobić dobrego w tym świecie. Życzę mojemu Bratu, żeby tak przeżywał swoje 45.

Niech Pan Bóg błogosławi.

Ja dziś odprawię Mszę Św. i proszę wszystkich o modlitwę dziś za Ks. Jacka, proponuję dziesiątek różańca za Dostojnego Jubilata. I oczywiście jak najwięcej życzeń w komentarzach.

A co dziś w słowie?

Jutro uroczystość Wszystkich Świętych, pojutrze dzień Zaduszny, jednak już dziś Boże słowo zmusza nas do zamyślenia nad wiecznością. My też dziś jedziemy do Nojabrska, gdzie już dziś będzie Msza Św. z uroczystości Wszystkich Świętych i modlitwa za zmarłych.

Słowo Boże wprowadza nas w tematykę wieczności już dziś.

„Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś” Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych”.

Wyobraźmy sobie, że stoją nad naszą trumną nasi bliscy, że płaczą, składają kwiaty na grobie, zapalają znicze, rozmawiają, jakim dobrym człowiekiem był ten zmarły, a w tym czasie my stajemy przed drzwiami nieba i rozgrywa się ta właśnie scena… Panie, otwórz mi! – Nie wiem skąd jesteś…

Coś strasznego… Bliscy tu na ziemi już daleko od nas, a do raju nie chcą nas wpuścić. Ogromny ból, ogromna samotność, aż trudno o tym pomyśleć.

Ale jeszcze nie koniec, jeszcze żyjemy, jeszcze możemy zadbać, żeby tak nie było.

Jezus krótko i konkretnie daje nam jedną radę: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi”.

Co to znaczy? Oczywiście jest to pewien obraz – ciasne drzwi, to symbol trudów życia. Trzeba nam nieść krzyż swojego życia, trudzić się, nie szukać tylko wygody, ale wymagać od siebie. Bo przecież to właśnie zło nic nie kosztuje, ono się wpycha w nasze życie nieproszone. Dobro jest trudne, trzeba się natrudzić, żeby zrobić coś dobrego. Niszczy się łatwo, budować trudno. A więc wejść przez ciasne drzwi, to wysiłek, trud, wymaganie.

Jeśli przeczytamy i pierwsze czytanie w tym kontekście to zauważamy, że jest tu piękna myśl – wchodzenia przez ciasną bramę uczymy się od dzieciństwa, uczymy się przez posłuszeństwo. Przy czym nieposłuszeństwo dzieci to problem rodziców – to rodzice pokazują dzieciom, że można być nieposłusznym. Posłuszeństwo dzieci, jakiego uczą, do jakiego wychowują rodzice, to szkoła wchodzenia przez ciasne drzwi.

Czytamy dziś: „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. „Czcij ojca twego i matkę – jest to pierwsze przykazanie z obietnicą – aby ci było dobrze i abyś długo żył na ziemi”. A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je w karności, napominając, jak chce Pan”.

Dzieci bądźcie posłuszne – ojcowie, wychowujcie je w karności, napominając, jak chce Pan. Bardzo ciekawe sformułowanie. Dzieci będą posłuszne, jeśli ojcowie, rodzice, będą je wychowywać w karności.

Współczesna pedagogika, takie mam wrażenie, wprowadza pewien zamęt, owszem, chce dobrze, ale często rodzice, którzy naczytają się mądrych rad o wychowaniu, zaczynają rozpieszczać dzieci, mało wymagają od dzieci. Niedawno uczestniczyłem tu w Rosji, w takiej rozmowie, gdzie rodzice tłumaczyli, że dziecko nie może wysiedzieć Mszy Św., a niedobrze, jeśli dziecku będzie się kojarzył kościół z czymś ciężkim, z przymusem, dlatego lepiej, jeśli dzieci w czasie Mszy pójdą do innego pomieszczenia i tam się będą bawić.

Jakoś nie pamiętam, żebym w dzieciństwie chodził do innego pomieszczenia się bawić, gdy dorośli uczestniczyli we Mszy Św., i jakoś nie mam złych skojarzeń, kiedy wchodzę do kościoła.

Mnóstwo znam przykładów rodzin, w których dzieci dobrze się zachowują w kościele, zwłaszcza, gdy widzą tatę i mamę modlących się.

Jeśli rodzice nie uczą dzieci posłuszeństwa, tym samym uczą je nieposłuszeństwa i nie tylko nieposłuszeństwa rodzicom, ale i nauczycielom, i wychowawcom, a potem i nieposłuszeństwa samemu Bogu. Człowiek, który nie umie się słuchać, to człowiek, który nie umie słuchać także samego Boga.

Trzeba więc, by rodzice wychowywali swoje dzieci w karności, w posłuszeństwie i do posłuszeństwa, bo uważam, że dzieci nie można bardziej skrzywdzić, jak przez rozpieszczanie.

Spróbujmy dziś więcej wymagać od siebie, więcej wkładać wysiłku w czynienie dobra, ale też spróbujmy w duchu tego słowa więcej wymagać od dzieci. Niech Pan Bóg błogosławi rodziców w tym dziele.

A co u nas na Syberii?

Był ks. biskup Józef Wert. Byliśmy w Chanty-Mansyjsku (300 km.) a potem w niedzielę w Surgucie. Biskup ochrzcił dziecko młodej rodziny w naszej parafii. Kiedy były rekolekcje małżeństw, owa mama uczestniczyła w rekolekcjach. Rekolekcje skończyły się w niedzielę a już w piątek urodziło się dziecko. To właśnie dziecko, Oliwię, ochrzcił ks. biskup. Jest to rodzina, która mieszka w Nieftojugańsku, 70 km. od Surgutu i prawie co niedzielę przyjeżdżają na Mszę Św.

Więcej wiadomości o wizycie biskupa możecie przeczytać w artykule, jaki opublikowała nasz Sybirskaja Katoliczeskaja Gazeta – link niżej. Spójrzcie też na zdjęcia.

A ja lecę do Nojabrska, znaczy jadę…

Niech Pan Bóg Wam błogosławi +

Westchnijcie i za mnie w modlitwie…

http://sib-catholic.ru/o-nekotoryih-podrobnostyah-vizita-vladyiki-iosifa-verta-v-prihodyi-hantyi-mansiyskogo-avtonomnogo-okruga-foto/

https://flic.kr/s/aHskH2X2rp

https://flic.kr/s/aHsmsxWrCn

11 komentarzy

  • Drogi Ks. Jacku, dołączam do pięknych życzeń Ks. Marka i ze swej strony zapewniam o modlitwie :). Oby Dobry Bóg chojnie obdarzał Ciebie łaskami! Wszystkiego dobrego! Sto lat!

  • Tak jak wspominałam wcześniej, będę pamiętała na wieczornej Eucharystii o Drogim Jubilacie i za Księdza Jacka ofiaruję dzisiejszą Mszę Świętą a uwielbiając Boga w Trójcy Świętej przywoływać będziemy wszystkich Świętych w Litanii a potem będzie czas by indywidualnie wzywać swoich wybranych Świętych i ich prosić o wstawiennictwo w różnych potrzebach ale i dziękczynieniu Bogu. Już teraz proszę Świętego Patrona Księdza Jacka, by prowadził przez życie i pomagał sprostać wszystkich planom i zadaniom, jakie Bóg wkłada na Jego barki i do serca. Księże Jacku, niech Cię Bóg obdarza zdrowiem i swoim błogosławieństwem. Szczęść Boże.
    Ps. Księże Marku, w mojej pamięci jesteś drugi dzisiaj :), bo pierwszeństwo należy się starszemu Bratu.

  • Mój kalendarz przypominał o urodzinach Ks.Jacka, ale Ks. Marek mnie wyprzedził z życzeniami, więc dopisuję się do listy z życzeniami i podpisuję. Wspominając tak jak i Anna, że codziennie modlimy się za Was obu i innych księży i braci. Niech dobry Bóg ma Cię w opiece i błogosławi na tej drodze, której Cię postawił.
    Z Panem Bogiem.
    Wiesia.

  • Dołączam się do życzeń i modlitwy. Dziękuję za tego bloga, za mądre słowa, za interpretacje niełatwych czasem Ewangelii, za radość, nadzieję i siłę jaką czerpię z tego bloga, za obecność księdza Marka tam i tu dla nas. Piosenka krokodyla – bezcenna:) Ania2.

  • Podpisuję się całym sercem pod życzeniami dla Księdza Jacka. Niech Szanowny Ojciec Dyrektor prowadzi wszystkie Swoje duchowe dzieci do ciasnych drzwi nieba, ciągle od nich wymagając i mobilizując do dawania z siebie więcej. Szczęść Boże! Księdzu Markowi dziękuję za piękne słowa o wychowaniu i zdjęcia.

  • Wielkie, wielkie dzięki, moi Drodzy! Piękne, zobowiązujące słowa, wzruszające życzenia – i Księdza Marka, i Wasze. Dziękuję! Nie macie pojęcia, jak wiele dla mnie znaczą te Wasze wyrazy pamięci i zapewnienie o modlitwie. Naprawdę, bardzo wiele znaczą i tak bardzo podnoszą na duchu – zawsze, ale obecnie w sposób szczególny. Wczoraj dziękowałem Bogu za Was i modliłem się przez wstawiennictwo Matki Bożej, królującej w Leśnej Podlaskiej i w Kodniu, oraz Błogosławionych Męczenników Podlaskich z Pratulina. Dzisiaj także będę o Was pamiętał. I nie tylko dzisiaj. Wszystkim życzę świętości! Ks. Jacek

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.