Miłość – dar i obietnica

M

Szczęść Boże! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym imieniny przeżywają:

Grzegorz Zakrzewski, Organista w Parafii w Trąbkach;

Grzegorz Święciński, należący w swoim czasie do jednej z młodzieżowych Wspólnot;

Grzegorz Matysiak, Kościelny w Parafii w Miastkowie Kościelnym;

Grzegorz Pietranis, nasz Gospodarz na spływach kajakowych, wypożyczający nam sprzęt i czuwający nad nami w czasie spływu.

Urodziny natomiast przeżywa Ksiądz Michał Mościcki, włączający się w swoim czasie w działalność naszych Wspólnot.

Życzę Świętującym obfitości Bożego błogosławieństwa. I zapewniam o modlitwie!

Moi Drodzy, zgodnie z zapowiedzianymi zmianami w blogowym harmonogramie, dzisiaj pisze do nas Ksiądz Leszek. Bardzo Mu serdecznie dziękuję za tę solidność i wierność zadaniu, którego się podjął. I za głębokie refleksje, którymi nas ubogaca. Modlitwą odwdzięczamy Jego dobroć i mądrość.

A ja pozdrawiam Wszystkich z Kodnia, gdzie przyjechałem wczoraj, późnym wieczorem. Przez dwa dni będę się intensywnie (mam przynajmniej taką nadzieję i chęć) modlił oraz intensywnie (mam przynajmniej taką nadzieję i chęć) pracował nad rekolekcjami, które w najbliższym czasie będę prowadził, a o których Was poinformuję.

Zachęcam dziś Wszystkich do udziału w Drodze Krzyżowej. Jeżeli tylko siły pozwalają, idźcie do kościoła na wspólną modlitwę!

A jutro u nas – słówko z Syberii!

Teraz zaś zapraszam już do pochylenia się nad Bożym słowem dzisiejszej liturgii. Co Pan do mnie konkretnie dziś mówi? Jakie zdanie, jaką myśl, odnoszę tak szczególnie do siebie? Duchu Święty, bądź światłem, mocą i głębią!

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Piątek 3 Tygodnia Wielkiego Postu,

12 marca 2021.,

do czytań: Oz 14,2–10; Mk 12,28b–34

CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA OZEASZA:

To mówi Pan: „Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę! Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana. Mówcie do Niego: «Przebacz nam całą naszą winę, w ten sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg. Asyria nie może nas zbawić, nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić „nasz Boże” do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota».

Uleczę ich niewierność i umiłuję z serca, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola rozpuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu.

I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, a zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka jak wina libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja nań spoglądam. Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pana są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA:

Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”

Jezus odpowiedział: „Pierwsze jest: «Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą». Drugie jest to: «Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego». Nie ma innego przykazania większego od tych”.

Rzekł Mu uczony w Piśmie: „Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary”.

Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego”. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.

A OTO SŁÓWKO KSIĘDZA LESZKA:

Słyszeliśmy już niejednokrotnie historię, jak uczeni w Piśmie chcieli pochwycić Jezusa w mowie. Szukali tylko okazji, żeby Go „zagiąć”, co tylko pokazywało, że zazwyczaj nie mieli czystych intencji. Możemy mieć wrażenie, że bardzo wielu z nich było wrogami Jezusa, ale do końca tak nie jest. Byli wśród nich także ludzie dobrej woli, którzy poszukiwali odpowiedzi na nurtujące ich pytania, po prostu szukali prawdy – prawdy o Bogu i o człowieku.

Przykładem takiego uczonego jest ten przywoływany dzisiaj przez Ewangelistę Marka (12,28b-34). Podchodząc do Jezusa, uczony ów zadał Mu pytanie: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus wiedział, że rzeczywiście ten człowiek poszukuje w swoim życiu prawdy.

Jakkolwiek warto nadmienić, że bez względu na to, kim był ten człowiek, Jezus nie miał do niego uprzedzeń. Jezus nigdy nie skreśla nikogo, nie ma uprzedzeń i także nie miał ich do faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Ponieważ znał serce człowieka, mógł łatwo rozróżnić między tymi, którzy chcieli Go wystawić na próbę, czy pochwycić na mowie, a tymi, którzy rzeczywiście szukali prawdy. W tym przypadku widział, że człowiek rzeczywiście pragnie podjąć z nim szczery dialog.

Możemy zastanowić się, dlaczego uczony pyta właśnie o „pierwsze przykazanie”? Miał on ku temu ważne powody, bowiem, niektóre księgi Starego Testamentu zawierają wręcz całe litanie zakazów i nakazów… Uczeni żydowscy doliczyli się w sumie 613 przepisów, które uważali za bardzo ważne… Rabini dokładali do tego mnóstwo interpretacji, uszczegółowień, a to wszystko sprawiło, że Prawo Boże zaczęło wydawać się strasznie skomplikowane…

Może nie tak, jak prawo Unii Europejskiej, czy przepisy antycovidowe – i nie zmieniało się co kilka tygodni – ale ludzie nie potrafili się w nim odnaleźć… Nic więc dziwnego, że nauczyciel Pisma sam był ostatecznie zdezorientowany wielością nakazów i zakazów Prawa. Stąd podchodzi i szczerze pyta Jezusa o klucz, o odpowiedź, którą otrzymuje natychmiast.

Pan Jezus szybko wskazuje, co jest kluczem. Będziesz miłował Boga ponad wszystko i bliźniego jak siebie samego. To jest Boża konstytucja. Ma jedynie dwa artykuły. A tak naprawdę jeden, bowiem miłość bliźniego jest prostą konsekwencją miłości Boga.

Jezus mówi: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego [] będziesz miłował swego bliźniego. Słowo: Słuchaj – ma w tym przypadku bardzo ważne znaczenie – jest jednocześnie zadaniem i wezwaniem.

Tak często żyjemy w biegu, w pośpiechu, w gwarze miejsca pracy i ulicy… W dzisiejszym świecie brakuje nam ciszy – zewsząd bombardują nas informacje, zadania, rozliczenia… Naprawdę trzeba podejmować codzienną walkę, aby wygospodarować w sobie przestrzeń ciszy, wejść do „namiotu spotkania” i… słuchać tego, co mówi do mnie Jezus…

Uczony znalazł czas i zapytał Jezusa, co jest ważne, wszedł w dialog. A Ty? Porozmawiasz z Nim, znajdziesz czas, żeby zanurzyć się w Słowie, poznawać je i trwać?… A trwać to być blisko – być blisko Boga. Masz na to czas w swoim życiu?… Jezus bowiem zaprasza też i Ciebie do rozmowy na ważne dla Ciebie tematy. Czy chcesz się przed Nim otworzyć? Czy chcesz się z Nim spotkać w swoim sercu, czy znajdziesz czas na ciszę?

Przykazanie, o którym mówi dziś Jezus – jak wskazałem wyżej – to Boża konstytucja. Może wydawać się nam skomplikowana. Ale to nie Bóg nam stwarza trudności, narzucając „nieżyciowe” normy.

To raczej życie jest skomplikowane, bo my je komplikujemy, a to powoduje, że często trudno nam odpowiedzieć, gdzie dobro, gdzie zło. Nazywamy zło dobrem i trwamy w nim, zatracając z czasem poczucie sensu i radości życia. Każdy akt żalu i wysiłek nawrócenia, zerwania ze złem, upraszcza nasze życie wewnętrzne i przywraca radość życia.

Czasem zdarza się, że mimo najlepszych chęci, mamy wątpliwości, która zasada moralna jest w danej sytuacji ważniejsza… Jezus przychodzi nam wtedy z pomocą – daje jasne kryterium: podwójne przykazanie miłości. Gdy to będzie nasz punkt wyjścia, od razu zobaczymy, że nie anuluje ono innych przykazań, ale nadaje im należyty sens i porządek.

MIŁOŚĆ – ta jest najważniejsza, ma pierwszeństwo przed wszystkim… Bez niej inne przykazania nie mają sensu. Można poznać wiedzę o prawie, o tych wszystkich nakazach i zakazach, ale bez miłości nie będą one miały żadnego sensu.

Chrystus mówi dzisiaj do każdego z nas: „Rozmawiaj ze Mną, nawiązuj ze Mną relację. Ja pragnę być przy Tobie… Nie obawiaj się swojego grzechu i nie koncentruj się na nim. Wracaj do Mnie… Chcę, być Twoim doradcą, a nade wszystko – chcę być Twoim przyjacielem, chce być Twoją Miłością”.

Ta Miłość oddała życie za mnie i za Ciebie… Gdy spojrzymy na to przykazanie miłości w ten sposób, odkryjemy, że miłość, bardziej niż przykazaniem, jest DAREM i OBIETNICĄ: Będziesz miłował…, nawet gdy jeszcze kulejesz w tej miłości… Po prostu SŁUCHAJ, bądź blisko, patrz, poznawaj, kontempluj, a będziesz miłował.

Pan to sprawi.

2 komentarze

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.