Przymnóż nam wiary…

P

Szczęść Boże! Moi Drodzy, pozdrawiam u progu nowego tygodnia pracy i nauki – i już zapraszam do pochylenia się nad Bożym słowem. Dziękuję serdecznie Jankowi za słówko!

Zatem, co mówi dziś do mnie Pan? Duchu Święty, przyjdź i pomóż odkryć to jedyne przesłanie, skierowane dziś do mnie.

Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec + i Syn, i Duch Święty. Amen

Gaudium et spes! Ks. Jacek

Poniedziałek 32 Tygodnia zwykłego, rok I,

8 listopada 2021.,

do czytań: Mdr 1,1–7; Łk 17,1–6

POCZĄTEK KSIĘGI MĄDROŚCI:

Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy!

Myślcie o Panu właściwie

i szukajcie Go w prostocie serca.

Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę,

objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego.

Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga,

a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych.

Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną,

nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi.

Święty Duch karności ujdzie przed obłudą,

usunie się od niemądrych myśli,

wypłoszy Go nadejście nieprawości.

Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi,

ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary:

ponieważ Bóg świadkiem jego sumienia,

prawdziwym stróżem jego serca,

tym, który słyszy mowę jego języka.

Albowiem Duch Pański wypełnia ziemię,

Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy.

SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych.

Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: «Żałuję tego», przebacz mu”.

Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”.

Pan rzekł: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: «Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze», a byłaby wam posłuszna”.

A OTO SŁÓWKO JANKA:

W dzisiejszych czytaniach, które sam Bóg do nas kieruje, możemy usłyszeć o tym, jak Bóg mówi nam o grzechu i o wierze. Zarówno pierwsze czytanie, jak i Ewangelia, mówią nam właśnie o wierze i o grzechu, o naszych przewinieniach.

Możemy usłyszeć dziś następujący fragment w czytaniu: Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca. Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego. Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych. Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości. Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego sumienia, prawdziwym stróżem jego serca, tym, który słyszy mowę jego języka.

Tak naprawdę, nie trzeba dużo, by poznać Pana, by uwierzyć w Niego! Lecz trzeba dużo od siebie wymagać. Wymagać, aby iść za Nim, aby nie popełniać błędów. I w tym ma nam pomóc Eucharystia i Sakramenty Święte! Lecz w tym wszystkim musimy odpowiedzieć, na pytanie, czy ja tak naprawdę chcę, aby Jezus mnie prowadził przez życie?

To jest, moi Drodzy, kluczowe pytanie. Bo Jezus zawsze chce, Jezus zawsze chce wziąć nas za rękę i powiedzieć: „Chodź za Mną, a osiągniesz wieczność!”

Przypomina mi się sytuacja, jak to pewnego razu nasza Siostra Katechetka, na lekcji religii, dała nam do obejrzenia film. Krótki filmik, ale naprawdę wartościowy. Opowiadał on o tym, jak to klient przyszedł raz do fryzjera. Obaj byli dobrymi kolegami. I fryzjer pyta klienta, jak tam w życiu? Klient odpowiada mu, że dobrze – dzięki Bogu. Fryzjer jednak milczał. I gdy już skończył strzyżenie swego gościa stwierdził, że on w Boga nie wierzy. A kiedy ten zapytał, dlaczego nie wierzy, fryzjer odpowiedział mu, że gdyby Bóg istniał, to by nie było cierpienia, samotności, samobójstw. Właśnie dlatego nie wierzy, bo gdyby był, to by tego wszystkiego nie było.

Klienta tak to zszokowało, że nie wiedział, co odpowiedzieć. Po chwili więc rzekł: „Do widzenia!” – i po prostu wyszedł. Jednak gdy tylko wyszedł z lokalu, zobaczył chłopaka z długimi i z brudnymi włosami. Wszedł więc z powrotem do fryzjera i powiedział mu, że nie jest on fryzjerem! A kiedy ten zapytał: „Dlaczego?”, jego kolega – klient odpowiedział, że gdyby był naprawdę fryzjerem, to ten chłopak byłby ładnie ostrzyżony.

Na to fryzjer odpowiedział – co oczywiste – że gdyby do ten do niego przyszedł, to by go ostrzygł. Na co kolega stwierdził: „Właśnie! Gdyby ludzie do Boga przychodzili, też by nie było tak wielu złych rzeczy!” I to jest, moi Drodzy, prawda! Gdyby ludzie przychodzili do Boga i odkryli, co tak naprawdę jest sensem życia, nie byłoby tak wielu trudnych zjawisk, jak samotność, depresje, uzależnienia… Nie byłoby tego, gdyby każdy oddał swoje serce Bogu!

I my także jesteśmy powołani i zaproszeni do tego, by oddać się Chrystusowi, aby iść za Chrystusem! Aby iść za Nim i unikać grzechu, starając się naprowadzać na tę właściwą drogę naszych braci i nasze siostry!

Tak jak słyszymy to w dzisiejszej Ewangelii: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu”. Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”. Pan rzekł: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: «Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze», a byłaby wam posłuszna.

Nawet więc, jeżeli nasz brat czy nasza siostra naprawdę zawini – okazujmy miłość i przebaczenie, ale też upominajmy, dobrze doradzajmy… Chrystus to wszystko nam okazuje każdego dnia! Szczególnie poprzez Sakramenty Święte! Robi to także przez ludzi, dlatego bądźmy takimi ludźmi, którzy będą innych prowadzić do Chrystusa! Bądźmy tymi, którzy dadzą swój przykład wiary i miłości do Boga!

Jeżeli mamy prawdziwą wiarę, to wierzmy, że z Bożą pomocą uda nam się zachęcić kogoś drugiego do odnalezienia Boga w jego życiu. Nawet, jeżeli nie od razu się to uda, to trzeba głęboko wierzyć, że w przyszłości będą dobre owoce tych naszych starań. Ale trzeba mieć wiarę że tak się stanie!

2 komentarze

  • Dziękuję serdecznie księdzu za słowo Boże do nas jest to dla mnie mega wielka dawka energi i moc przemysleń , nie raz wielki poryw serca .

    • Te podziękowania skierowane są do księdza… Janka? Bo to On była Autorem słówka. No, cóż… Kto wie?… kto wie?… Trzeba się o to modlić!
      xJ

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.