By potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek!

B

Najlepsze życzenia Dostojnym Jubilatom!
Małżeństwo to patrzenie razem w jednym kierunku.

(Ef 3, 14-21)
Bracia: Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga. Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej niż to, o co my prosimy czy rozumiemy, Jemu chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia wieku wieków! Amen.

(Łk 12, 49-53)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowe”.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Pozdrawiam serdecznie z Syberii, z Surgutu. Była już zima, teraz znów jesień, mgła, +3, mokro wszędzie… Dobrze, że jest inne Słońce, które zawsze świeci i stan tej pogody zależy od nas, od otwartości na owo Słońce.

Dziś w naszej rodzinie wielki dzień, wielki jubileusz, ponieważ dziś mija 10 lat, jak nasza Siostra Ania, wstąpiła w sakramentalny związek małżeński z Kamilem. Dziś cieszą się trójką żywych i radosnych pociech, co pokazuje, że pierwszą dziesiątkę przeżyli owocnie.

Życzę Państwu Młodym, dostojnym Jubilatom, żeby Sakrament Małżeństwa trwał. Niektórzy mówią – sakrament małżeństwa zawarliśmy wtedy…, ślub był wtedy…

Sakrament małżeństwa nie był a jest, on wciąż trwa, realizuje się, spełnia się, aż do śmierci. Bóg błogosławi małżonkom na ich wspólne życie w rodzinie nie w dniu ślubu a od dnia ślubu. W tym sensie mówię, by ów Sakrament Małżeństwa trwał – by Ania i Kamil każdego dnia odczuwali siłę i piękno Bożego błogosławieństwa i Bożej opieki.

Życzę im by każdego dnia bardziej i bardziej nawzajem się kochali i szanowali, by mieli dużo sił i cierpliwości najpierw do siebie nawzajem a potem do dzieci.

Kiedyś jeden małżonek napisał żonie sms – kocham cię, kocham cię bardziej niż wczoraj, ale mniej niż jutro. Oby tak wyglądała miłość naszych Dostojnych Jubilatów.

A co do cierpliwości do dzieci, to wczoraj, w ciągu dnia, odwiedziłem Nataszę, która zajmuje się księgowością w naszej parafii. Natasza ma dwójkę dzieci, Maksim 3 lata i Kasia ponad rok. Natasza chciała do kogoś zadzwonić w sprawach naszej parafii i poprosiła bym pobył z dziećmi. Kilka minut zajmowałem się dziećmi. To było jak wieczność. Te dwa żywioły robiły wszystko i wchodziły wszędzie. Mówię do Nataszy – jestem pełen podziwu i szacunku dla ciebie.

Każde powołanie ma swoje piękno, swój blask, ale też i swoje trudności. Życzę więc małżonkom by zachwycali się pięknem i mężnie, z Bożą pomocą nieśli krzyż trudności.

Niech Pan Bóg Wam błogosławi.

Dziś wieczorem, za Jubilatów, Kamila i Anię odprawie Mszę Św. Msza Św. będzie o naszej 18.00, czyli w Polsce o 15.00. (Niedługo w Polsce będzie zmiana czasu, więc będzie nas dzieliło 4 godziny nie 3).

A teraz już rozważanie…

Co dziś znajdujemy w Bożym słowie…

I czytanie – piękna jest ta modlitwa św. Pawła, którą również można wykorzystać jako życzenia komuś:

„… aby (Ojciec) według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga.”

To też niech będą życzenia Jubilatom i każdemu z Was, którzy czytacie te słowa.

Bardzo mi się podoba stwierdzenie – „by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek”.

Bywają ludzie mocni, silni fizycznie, ale słabi psychicznie albo na odwrót. Bywają ludzie silni fizycznie a słabi intelektualnie.

Paweł modli się o wzmocnienie, o potężne wzmocnienie człowieka wewnętrznego, a więc człowieka duchowego – ducha człowieka, jego wiary, jego duchowości.

I chyba tak jest, że dziś obserwujemy rozwój intelektualny, dzieci uczą się więcej, umieją więcej niż kiedyś, ludzie w większości mają wyższe wykształcenie, ale często owo wzmocnienie człowieka intelektualnego nie tylko nie idzie w parze, ale wprost przeszkadza wzmocnieniu innych sfer w człowieku. Człowiek z wielką głową, wielkim umysłem, często jest człowiekiem z małymi rękoma, człowiekiem nieporadnym, nic nie umie zrobić wokół siebie. Ale też człowiek, troszcząc się o wykształcenie intelektualne, o pracę, o rozwój w karierze zawodowej, profesjonalnej, zaniedbuje ducha, zaniedbuje swoje życie duchowe.

Jak często słyszę od ludzi – nie mogę być na Mszy Św., bo pracuję, nie mam czasu na modlitwę, bo pracuję, jak wracam z pracy to już na nic nie mam siły.

Niedawno czytałem komentarz, na naszym rosyjskim blogu. Pewien ksiądz w rozmyślaniu napisał o potrzebie modlitwy rano i wieczorem i w ciągu dnia. W komentarzu jeden młody mężczyzna, który ma rodzinę, żonę i kilkoro dzieci, napisał – piękne słowa, ale jak żyć tymi słowami ludziom w rodzinie, kiedy jest praca, rodzina, i nie ma czasu na taką modlitwę? To jest dobre w klasztorze, ale ja nie mogę zostawić rodziny i pójść do klasztoru.

Widać w tym komentarzu wielkie pragnienie jakiegoś głębokiego życia duchowego owego mężczyzny, a jednocześnie nieumiejętność by poradzić sobie z czasem.

I to jest chyba odwieczny problem – jak znaleźć czas, jak sobie poradzić. Obserwując jednak rzeczywistość zauważam, że sama troska, pragnienie porządnego życia duchowego, to już połowa sukcesu. Człowiek, który to napisał – znam go, choć nie jest z mojej parafii – prowadzi życie duchowe, dba o życie duchowe. Owo napięcie, można by powiedzieć nawet – pretensjonalny ton, już świadczy, że dla niego to jest ważne.

Widzę, że jeśli dla kogoś to jest ważne, to on się stara i wiele razy się udaje. Jeśli nie jest ważne, to ciągle nie wychodzi. Tutaj często ludzie powtarzają: „Если человек хочет – ищет возможностей, если не хочет – ищет оправдания” (jeśli człowiek chce to szuka możliwości, jeśli nie chce to szuka usprawiedliwienia).

Trzeba by więc modlić się najpierw, prosić wraz z Pawłem i przez jego pośrednictwo, prosić Ojca, przez Ducha Świętego, by potężnie wzmocnił w nas wewnętrznego człowieka. By potężnie wzmocnił się w nas człowiek duchowy, by wzmocniło się nasze życie duchowe, nasza wiara.

Niedawno było wspomnienie św. Jana Pawła II. Jest on drugim, po św. Józefie Robotniku, patronem naszej parafii. Była Msza Św., ucałowanie relikwii, a potem, wraz z parafianami oglądaliśmy kilka filmów, reportaży w języku rosyjskim o Janie Pawle II. Widać było wielkie wzruszenie u ludzi. Potem wraz z siostrami obejrzeliśmy film „Apartament”, dla mnie chyba najlepszy film o Janie Pawle II jaki widziałem, bardzo polecam. Oglądałem go już wiele razy i ciągle oglądam go jak pierwszy raz.

W tym człowieku widać potęgę wewnętrznego człowieka, choć słabły siły fizyczne. To nie był gwiazdor, który chciał błysnąć, pokazać się, to człowiek zatopiony, zanurzony w Bogu.

Obejrzenie takie filmu, przyjrzenie się życiu Jana Pawła II mobilizuje do wzmacniania wewnętrznego człowieka w sobie. Bardzo polecam.

Piękna jest też końcówka tego dzisiejszego czytania: „Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej niż to, o co my prosimy czy rozumiemy, Jemu chwała”.

Mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej niż to, o co prosimy czy rozumiemy. Niesamowite! My o coś prosimy, a On nam daje nie tylko to, i nie trochę więcej, a nieskończenie więcej. My nie jesteśmy w stanie tego pojąć, przyjąć, tak dużo nam daje. My tego nie rozumiemy, ile i jak nam daje. Taki jest Pan, tak w nas działa, z taką mocą. Tajemnicą więc sukcesu jest otwarcie się na Niego, jest pokorne pozwolenie Mu by działał jak chce. I wtedy zobaczymy cuda.

I w tym samym duchu możemy odczytać słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął”.

Owo słowo – ogień, współgra ze słowami o potężnym wzmocnieniu wewnętrznego człowieka. W tym słowie, w tym pragnieniu Jezusa również widać moc i potęgę Ducha.

Niech ogień Ducha Świętego potężnie nas rozpala i potężnie wzmacnia naszego wewnętrznego człowieka, naszego ducha.

A co na Syberii?

Najpierw dziękuję za Wasze komentarze pod poprzednim moim tekstem, bardzo dobre, głębokie i szczere. Chciałem odpowiedzieć, ale coś mi nie wychodziło, a nie miałem czasu potem nad tym posiedzieć. Dziś dziękuję.

Jutro do nas przyjeżdża (przylatuje) nasz biskup Józef Wert. Najpierw jedziemy do Chanty-Mansyjska, w sobotę Msza Św. w Chanty-Mansyjsku i powrót do Surgutu. W niedzielę Msza Św. w Surgucie. W następnym tygodniu, jeśli Pan Bóg da dożyć, napiszę co i jak i pokaże zdjęcia.

Proszę Was i modlitwę za naszą parafię i za mnie. Proszę o modlitwę za tę wizytę biskupa, by to było umocnieniem naszej wiary. Proszę dziś też, a może szczególnie, o modlitwę za Anię i Kamila, w dniu ich jubileuszu.

Niech ich i Was błogosławi Wszechmogący Bóg, Ojciec i Syn i Duch Święty. Amen.

Dzień Papieski w Surgucie

11 komentarzy

  • Życzę i pomodlę się za młodych Jubilatów, by Jezus był z Nimi w codzienności, by błogosławił Im i ich rodzinie, by Duch Święty rozniecał wciąż miłość małżeńską, rodzicielską, by byli solą ziemi, światłością świata w miejscach w których ich Bóg postawił i oczekuje od Nich pełnienia woli Bożej. Szczęść Boże.

    • Księże Jacku, w takim razie będę się łączyć duchowo w sobotę o 18tej, ofiarowując swój pełny udział w Eucharystii za Jubilatów w kościele u św. Wojciecha.
      Ps. Tam właśnie o 19tej mamy spotkanie modlitewno-organizacyjne przygotowujące nas do Mszy ze wszystkimi relikwiami Świętych, które są w kościele i z kościołów ościennych w dniu 31 października. Już żałuję, że nie będziemy mieli relikwii św. Jacka, co dałoby mi możliwość bezpośredniego proszenia Patrona o łask dla Księdza z okazji rocznicy urodzin. Myślę jednak, że przywołując Jego Imię, będzie z nami obecny On i wszyscy wzywani Święci.

  • Jak znaleźć czas? Zawsze mam problem z czasem,jego odpowiednią organizacją(co widać po godzinie o której piszę) Staram się znaleźć czas dla Boga, w czasie zajęć domowych słuchając konferencji różnych duchownych na telefonie, w drodze na przystanek odmawiam dziesiątkę różańca i czasem udaje mi się poczytać bloga 🙂 "Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu. " Bardzo optymistyczne jest dziś pierwsze czytanie w przeciwieństwie do Ewangelii, z którą kojarzy mi się ta piosenka

    Tak mnie skrusz,
    Tak mnie złam,
    Tak mnie wypal Panie
    Byś został tylko Ty
    Byś został tylko Ty
    Jedynie Ty
    Najserdeczniejsze życzenia dla Jubilatów, niech miłość rozkwita w kolejnych wspólnych latach. Księdzu i całej Syberyjskiej wspólnocie życzę aby ogień Ducha Świętego jeszcze mocniej się rozpalił po wizycie biskupa. Szczęść Boże!

  • Słowa Jezusa " Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie." do tej chwili nie w pełni rozumiem.
    – w dogodnej chwili wezmę Pismo Święte i umiejscowie ten fragment w czasie.
    – o jakim chrzcie mówi Jezus?
    – pomyślę o jakiej udręce mówi Jezus przed chrztem?.
    Księże Marku,Księże Jacku jako członek OwDŚ zapewniam, że modlimy się za kapłanów i ich posługę codziennie, gdy czytam o konkretnym wydarzeniu, prośbie rozszerzam swoją modlitwę. Nie chcę za każdym razem zapewniać o niej. Pozdrawiam serdecznie.

    • Jezus znając wolę Ojca, przygotowuje swych uczniów do tego co Jego czeka. Powiedzielibyśmy dzisiejszym językiem, że czeka go chrzest bojowy na krzyżu w Jerozolimie a męka, biczowanie, droga krzyżowa i śmierć to niewyobrażalna udręka. W świetle tych wydarzeń, musi pouczyć uczniów, że jego wyznawcy po wsze czasy, muszą być bezkompromisowi, muszą stanowczo i zdecydowanie odrzucać nawet pozory zła i wziąć swój krzyż, ponieść stratę rodzinną, społeczną,każdą zniewagę i opowiedzieć się za Jezusem, za Prawdą nawet do rozlewu krwi. Jezu pomóż, bo nie wiem czy mnie na to stać a chcę wytrwać do końca z Tobą.

    • Pamiętam, że kiedyś już odnosiliśmy się w naszych wspólnych rozważaniach i dialogach do tego fragmentu Ewangelii. Otóż, chrzest, o którym mowa, to jest właśnie ów "chrzest krwi", czyli cierpienie, wynikiem którego będzie zbawienie człowieka. Jezus przyszedł po to, aby nas zbawić. Doznaje udręki, że jeszcze się to nie stało. To jest dla nas z pewnością dzisiaj szokujące, ale tu chodzi o to, że Jezus chce jak najszybciej podjąć owe cierpienie, żeby wreszcie dokonać naszego zbawienia. I doznaje udręki, że to się jeszcze nie dzieje. To nie jest masochizm – to bezgraniczna miłość do nas.
      xJ

    • Dziękuję za rozszerzenie mojego spojrzenia o owe czekanie, o ową udrękę na wypełnienie się " krwawego daru" dla ludzkości. Bóg zapłać.

Ks. Jacek Autor: Ks. Jacek

Archiwum wpisów

Ks. Jacek Jaśkowski

Witam serdecznie! Kłania się Ks. Jacek Jaśkowski. Nie jestem ani kimś ważnym, ani kimś znanym. Jestem księdzem, który po prostu chce rozmawiać. Codzienna kapłańska posługa pokazuje mi, że tematów do rozmów z księdzem jest coraz więcej i dzisiaj żaden ksiądz nie może od nich uciekać, ale – wprost przeciwnie – podejmować nowe wyzwania. To przekonanie skłoniło mnie do próby otwarcia tegoż bloga, chociaż okazji do rozmów na co dzień – w konfesjonale i poza nim – na szczęście nie brakuje. Myślę jednak, że ten blog będzie jeszcze jednym sposobem i przestrzenią nawiązania kontaktu z ludźmi dobrej woli, otwartymi na dialog.