Szczęść Boże! Rzeczywiście, jak zauważa Marek w swoim wpisie, międzynarodowo zrobiło się na blogu. Tak się zastanawiam, że jakkolwiek wszyscy ogólnie wyłapujemy istotę tej dyskusji, to jednak być może mamy problemy ze zrozumieniem pojedynczych słów, a one bardzo ważą na całości. Dlatego może albo Ksiądz Marek, albo Asia zechcieliby streścić...
